Wszystkie greckie manuskrypty są zgodne, czego wyrazem są następujące wydania krytyczne NT:
Nestle-Aland 28th: προσέχετε ἑαυτοῖς καὶ παντὶ τῷ ποιμνίῳ, ἐν ᾧ ὑμᾶς τὸ πνεῦμα τὸ ἅγιον ἔθετο ἐπισκόπους ποιμαίνειν τὴν ἐκκλησίαν τοῦ θεοῦ, ἣν περιεποιήσατο διὰ τοῦ αἵματος τοῦ ἰδίου.
Tekst bizantyjski: Προσέχετε οὖν ἑαυτοῖς καὶ παντὶ τῷ ποιμνίῳ, ἐν ᾧ ὑμᾶς τὸ πνεῦμα τὸ ἅγιον ἔθετο ἐπισκόπους, ποιμαίνειν τὴν ἐκκλησίαν τοῦ κυρίου καὶ θεοῦ, ἣν περιεποιήσατο διὰ τοῦ ἰδίου αἵματος.
Westcott-Hort: προσέχετε ἑαυτοῖς καὶ παντὶ τῷ ποιμνίῳ ἐν ᾧ ὑμᾶς τὸ πνεῦμα τὸ ἅγιον ἔθετο ἐπισκόπους ποιμαίνειν τὴν ἐκκλησίαν τοῦ θεοῦ ἣν περιεποιήσατο διὰ τοῦ αἵματος τοῦ ἰδίου
Jak widać brak tam słowa SYN. Mamy διὰ-przez; αἵματος-krew oraz τοῦ ἰδίου-dopełniacz od zaimka swój. Nie ma więc żadnego problemu. Potwierdza to dodatkowo Peszitta (wybaczcie syryjski, ale zacząłem się uczyć i już mogę to ogarniać), która ma: בדמה דקנה (dosłownie: [on] kupił krwią swoją). Podobnie oddaje to Wulgata łacińska: adtendite vobis et universo gregi in quo vos Spiritus Sanctus posuit episcopos regere ecclesiam Dei quam adquisivit sanguine suo (kupił krwią swoją).
A teraz moja osobista uwaga: skoro kościół/zbór/eklezja jest wg NT CIAŁEM CHRYSTUSA, a Łukasz nazywa określa tutaj Kościół dopełniaczem od słowa BÓG (=Kościół Boga), to można powiedzieć, że dla Łukasza Bóg=Chrystus w tym konkretnie wypadku. Ja to tak widzę.
Dwa najgłówniejsze warianty tekstu różnią się od siebie słowami tou kyriou i tou theou. W jednym wypadku chodziłoby więc o Kościół Pana, podczas gdy w drugim o Kościół Boga. Ta pierwsza wersja popierana jest przez Kodeks Aleksandryjski (V w.), Efraimski (V w.), Kodeks Bezy (VI w.), ta druga zaś przez Kodeks Synaicki (IV w.) i Watykański (IV w.). Kryteria zewnętrzne są przez Bruce’a Metzgera oceniane jako równoważące się (B. Metzger, A Textual Commentary on the Greek New Testament, Second Edition, 1994, str. 425).
http://www.psnt.pl/KrDz20w28.html. Mamy tu bowiem dwa warianty interpretacyjne:
1.dosłowny – werset ten może oznaczać, że to
Bóg nabył swój Kościół
własną krwią. Takie tłumaczenie jest jednak niejednoznaczne, ponieważ nie może to być Bóg-Ojciec, gdyż to nie On oddał swoją krew, lecz Jego Syn, Jezus (chyba że metaforycznie przyjmiemy, że Syn jest tak bliski Ojcu, że wyrażenie „własną” oznacza Syna);
2.wyjaśniający – dodajemy podmiot, którego należy się domyślić (tu: "
Syna") i wtedy przekaz staje się w pełni jednoznaczny.
Więcej;
http://www.psnt.pl/KDz20w28.html Oba proponowane warianty są chyba dopuszczalne i jak widać zależą od subiektywnej interpretacji i wyczucia tłumacza.