IV Konferencja dla byłych ŚJ - Dąbrowa Górnicza

[Natan]

Serdecznie Zapraszamy...

NA IV KONFERENCJĘ DLA BYŁYCH I OBECNYCH ŚWIADKÓW JEHOWY (ORAZ OSÓB ZAINTERESOWANYCH) ORGANIZOWANĄ PRZEZ PROWADZĄCYCH
3 KANAŁY NA YOUTUBE:

• ElearElda Rafał
• Byłem w religii.... Grzegorz
• Prawda o Prawdzie Jarek

Kiedy: sobota 04.03.2017 godz. 10-17

Gdzie: Społeczność Chrześcijańska
Dąbrowa Górnicza ul. Łukasińskiego 7

kontakt: prawdaoprawdzie@gmail.com

MAPA DOJAZDU:

https://www.google.com/maps/place/Wal...Łukasińskiego+7,+Dąbrowa+Górnicza,+Polska/@50.32427,19.175749,15z/data=!4m2!3m1!1s0x4716da16697fd653:0x5422a7d7c135b097?hl=pl

Zaproszenie video:

[Roszada]

A to im się ta Dąbrowa spodobała, bo już co najmniej drugi raz tam.
I dobrze, niech się coś dzieje.
Niech wiedzą i exŚJ i ŚJ.
Jednym po drodze innym nie, ale są różni ludzie, więc może się ktoś wybierze.
Z poprzedniego zjazdu miałem echo od jednego exa. Był zadowolony.

[Startek]

Ja się tam wybieram , w końcu będę miał okazję poznać się z moimi braćmi w realu . Z wieloma mam kontakty telefoniczne . Ty Roszada nie byłeś w tej organizacji , nie musiałeś przechodzić przez to co myśmy przeszli , a wielu jeszcze to czeka . Tylko ci którzy byli świadkami potrawią zrozumieć i skutecznie pomagać tym którzy się wybudzają . Każdy z was robi kawał dobrej roboty , obnażając tą antychrystyczną organizację . Za każdą wybudzoną osobą , kryją się różne dramaty  jedni obrażają się na Boga wchodzą w ateizm inni w alkochol . Wielu z nas stara się odnaleźć w różnych społecznościach chrześcijańskich czy to katolickich bądź protestanckich . Najważniejsze jest to że się wybudzamy i odnajdujemy się w społeczeństwie , WTS za wszelką cenę chciał z nas zrobić element antyspoleczny i od izolować nas od innych . Musimy uświadamiać i ostrzegać ludzi przed tą sektą . Pozdrawiam !

[Roszada]

Ty Roszada nie byłeś w tej organizacji , nie musiałeś przechodzić przez to co myśmy przeszli , a wielu jeszcze to czeka . Tylko ci którzy byli świadkami potrawią zrozumieć i skutecznie pomagać tym którzy się wybudzają

Masz rację i dlatego staram się jak mogę zrozumieć i pomóc, jeśli w czymś mogę (choćby nawiązać z kimś kontakt). A tam gdzie nie mam pojęcia, to po prostu nie zabieram głosu.

[Roszada]

Tylko ci którzy byli świadkami potrawią zrozumieć i skutecznie pomagać tym którzy się wybudzają

A tu mi samochwalstwem to zabrzmiało. Wydaje mi się, że więcej osobom pomogłem na dziś niż Ty.
Setki telefonów od exŚJ, które odebrałem przez wiele lat o tym mi poświadczają to, więc nie próbuj mnie zniechęcać. Dziesiątki podziękowań, rozmów godzinnych i spotkań w poradni.
Ale już wiem skąd Twoja opinia o mnie.

[Thialve]

A tu mi samochwalstwem to zabrzmiało. Wydaje mi się, że więcej osobom pomogłem na dziś niż Ty.
Setki telefonów od exŚJ, które odebrałem przez wiele lat o tym mi poświadczają to, więc nie próbuj mnie zniechęcać. Dziesiątki podziękowań, rozmów godzinnych i spotkań w poradni.
Ale już wiem skąd Twoja opinia o mnie.

Jak to napisał Jarosław Grzędowicz:
"(...)'Co taki gówniarz może wiedzieć o życiu?' Tak, jakby chirurg musiał odnieść wszystkie możliwe rany, żeby samemu operować"

[Roszada]

Może nie aż tak, bo wiekowy to człowiek, ale ma swoje doświadczenia, a innych nie zna.

W każdym razie do Dąbrowy zachęcam, by jechać.
Kiedyś też jeździłem na podobnego typu spotkania. Wielu osobom one wiele dają.

[Startek]

Hej Roszada  wcale nie neguję tego że nie pomagasz byłym , sam korzystalem z twoich materiałów i były mi wielce pomocne . Także nie mam negatywnego nastawienia co do twej osoby . Ale nie przezyleś tego że wlasna matka , specjalnie wsiadła do innego autobusu aby nie jechać razem ze mną  , od lipca nie zamieniła ze mną słowa , gdy poszedłem ją odwiedzić to niechciała rozmawiać  , powiedziała że tylko straszni z boru   mogą z  tobą rozmawiać . Tylko z powodu że uznałem Chrystusa jako swego Pana. Mimo też nie osadzam , sąd kapturowy przeszedłem , do dziś nie mogę dojść do siebie po tym . Pozdrawiam .

[Roszada]

Sorki Startek. Niepotrzebnie się uniosłem.
Wiem co czujesz, choć sam tego nie czuję.

[PoProstuJa]

Czy żeby przyjść na takie spotkanie, to trzeba się najpierw gdzieś zgłosić, zapisać? Czy jest to jakoś weryfikowane kto tam przyszedł?

Pytam, bo sobie wyobraziłam taką sytuację, że wchodzi do tej sali w Dąbrowie i spotykam tam starszego ze swojego zboru!  Ale to by była heca! Może są też jacyś tajni agenci z Betel, którzy pojadą na takie spotkanie z aparatem i będą z ukradka robić zdjęcia? 

P.S. Wczoraj oglądałam filmik, w którym była mowa o tym, że ŚJ żyją w ciągłym strachu, że ktoś ich przyłapie na jakimś postępowaniu (np. zobaczy, że wchodzili na odstępcze strony). Ja niby się czuję wyzwolona, a jednak jakoś dziwnie bym się czuła spotykając kogoś znajomego... Znaczy, że źle ze mną

[Roszada]

Pytam, bo sobie wyobraziłam taką sytuację, że wchodzi do tej sali w Dąbrowie i spotykam tam starszego ze swojego zboru!

My faceci mamy ułatwione zadanie, po prostu doklejamy brodę czy wąsy i jesteśmy incognito.

[gangas]

 Jak kobiety w I wieku szły na kamienowanie też zakładały brody i kupowały kamienie i żwir

[Estera]

Czy żeby przyjść na takie spotkanie, to trzeba się najpierw gdzieś zgłosić, zapisać? Czy jest to jakoś weryfikowane kto tam przyszedł?

Pytam, bo sobie wyobraziłam taką sytuację, że wchodzi do tej sali w Dąbrowie i spotykam tam starszego ze swojego zboru!  Ale to by była heca! Może są też jacyś tajni agenci z Betel, którzy pojadą na takie spotkanie z aparatem i będą z ukradka robić zdjęcia? 

P.S. Wczoraj oglądałam filmik, w którym była mowa o tym, że ŚJ żyją w ciągłym strachu, że ktoś ich przyłapie na jakimś postępowaniu (np. zobaczy, że wchodzili na odstępcze strony). Ja niby się czuję wyzwolona, a jednak jakoś dziwnie bym się czuła spotykając kogoś znajomego... Znaczy, że źle ze mną

   NIE, NIE REJESTRUJESZ SIĘ, PO PROSTU JEDZIESZ POD WSKAZANY ADRES I WCHODZISZ.
   Chyba, że ktoś potrzebuje mieć załatwiony nocleg, to wtedy można się z nimi skontaktować.
   Z tym spotkaniem znajomych, czy starszego ze swojego zboru, to rzeczywiście byłaby heca.

   Ale może w ten sposób, można by zobaczyć, kogo jeszcze strażnicowe nauki obudziły?

   Bo w zborze, to siedzisz na zebraniu i się zastanawiasz:
   "Ciekawe, kto jeszcze tak myśli, jak ja?"
   "Czy w ogóle ktoś taki jest?"
   No, przynajmniej, ja tak mam, jak jestem na zebraniach, za każdym razem, nie wiem, jak wy?
   A tak, to nawet miła niespodzianka by była, spotkanie się na takim spotkaniu, z kimś z własnego zboru.

[Startek]

Spotykasz strasznego ze swojego zboru , poprostu zapytaj  , bracie czy ty też jesteś wybudzony ,? Długo jesteś już wybudzony ?  Cieszę się bardzo że i ty jesteś jesteś z nami . Ja to ucieszył bym się gdy na takim spotkaniu zobaczył trzech moich sędziów , usciskał bym ich z radości że i oni wyszli z tej organizacji . To naprawdę było  by fajnie .

[Estera]

Spotykasz strasznego ze swojego zboru , poprostu zapytaj  , bracie czy ty też jesteś wybudzony ,? Długo jesteś już wybudzony ?  Cieszę się bardzo że i ty jesteś jesteś z nami . Ja to ucieszył bym się gdy na takim spotkaniu zobaczył trzech moich sędziów , usciskał bym ich z radości że i oni wyszli z tej organizacji . To naprawdę było  by fajnie .

   OGÓLNIE BYM CHYBA ONIEMIAŁA, GDYBYM KTÓREGOŚ Z MOICH STARSZYCH SPOTKAŁA.
   Ale, byłaby to prawdziwie, fajna niespodzianka życiowa, nie czułabym się taka "sama" w zborze.
   Bo póki co, to nie mam pojęcia, kto nie ma już ... WTS-owskiego ... myślenia w moim zborze.