Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności  (Przeczytany 53675 razy)

Offline Roszada

Odp: W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności
« Odpowiedź #75 dnia: 07 Luty, 2017, 19:00 »
s. 261:

"W biurze głównym w Brooklynie (i również w biurach Oddziałów w rożnych
krajach) istnieją kartoteki z wszystkimi wykluczonymi. Nie tylko tam są ich
nazwiska, ale również korespondencja zawierająca pewne szczegóły tyczące
wykluczenia. Może to być przechowywane przez znaczny czas, wiele lat, nawet jeśli osoba została ponownie przyłączona
. Dla jakiś dziwnych powodów, jeżeli osoba będąca w rejestrze umiera, zapisy te nie są usuwane. ( Karty “wykluczenia” w kolorze pomarańczowym znajdują się w rejestrze osób wykluczonych. Jon Mitchell, który pracował w Dziale Służby, jak również i w sekretariacie Biur Wykonawczych relacjonuje, że po opieczętowaniu kart słowem “zmarły” były na powrót wkładane do akt. Przytacza kolegę z pracy Lee Watersa, który zauważa, “Musimy być jedyną organizacją, która przechowuje w rejestrze zmarłe osoby.” )"

Cholerka nawet po śmierci trzymają papiery o wykluczeniu. :-\
Pewnie żeby nie dopuścić ewentualnie do  zmartwychwstania, albo go dobić, jak przez pomyłkę go 'ktoś' wskrzesi. :)


Offline Roszada

Odp: W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności
« Odpowiedź #76 dnia: 09 Luty, 2017, 19:14 »
Dziś się dowiedziałem od Raya Franza, że ŚJ nie może pracować:

1. przy instalowaniu monitoringu np. na kościołach
2. serwisowaniu takiego monitoringu już założonego
3. "nie może dłużej monitorować tych systemów, które są zainstalowane w tychże kościołach i kościelnych szkołach bez narażania swojej pozycji w zborze" (s. 285).

To może też nie powinien sprzedawać towaru w swoim sklepie, jak przyjdzie ksiądz, pastor czy pop? :)
Może jako taksówkarz nie powinien zawozić ludzi pod kościół? :)
Brak mi już pomysłów... :-\


Offline Dietrich

Odp: W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności
« Odpowiedź #77 dnia: 09 Luty, 2017, 19:27 »
Dziś się dowiedziałem od Raya Franza, że ŚJ nie może pracować:

1. przy instalowaniu monitoringu np. na kościołach
2. serwisowaniu takiego monitoringu już założonego
3. "nie może dłużej monitorować tych systemów, które są zainstalowane w tychże kościołach i kościelnych szkołach bez narażania swojej pozycji w zborze" (s. 285).

To może też nie powinien sprzedawać towaru w swoim sklepie, jak przyjdzie ksiądz, pastor czy pop? :)
Może jako taksówkarz nie powinien zawozić ludzi pod kościół? :)
Brak mi już pomysłów... :-\

Znam przypadek, kiedy ŚJ prowadzący firmę stolarską odmówił wykonania usługi wstawienia okien na nowej plebanii. Odmowy nie potrafił szczególnie przekonująco wyjaśnić, poza stwierdzeniem, że nie będzie przykładać ręki do fałszywego wielbienia Boga.


KaiserSoze

  • Gość
Odp: W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności
« Odpowiedź #78 dnia: 09 Luty, 2017, 19:28 »
Dziś się dowiedziałem od Raya Franza, że ŚJ nie może pracować:

1. przy instalowaniu monitoringu np. na kościołach
2. serwisowaniu takiego monitoringu już założonego
3. "nie może dłużej monitorować tych systemów, które są zainstalowane w tychże kościołach i kościelnych szkołach bez narażania swojej pozycji w zborze" (s. 285).

To może też nie powinien sprzedawać towaru w swoim sklepie, jak przyjdzie ksiądz, pastor czy pop? :)
Może jako taksówkarz nie powinien zawozić ludzi pod kościół? :)
Brak mi już pomysłów... :-\

Ech Włodku, tyle czytasz o SJotach i nie dostrzegasz stalmudyzowania tej religii? "Mamy przepis na każdą sytuację i absolutnie nie pozostawimy tego kwestii twojego sumienia". Ot, co.


Offline Roszada

Odp: W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności
« Odpowiedź #79 dnia: 09 Luty, 2017, 19:30 »
No proszę, a są tacy, co mówią, że R. Franz zmyśla czy kłamie. :-\

Okazuje się, że do książki R. Franza dostał się też obecny członek Ciała Kierowniczego, który powiedział kiedyś:

Nie jesteśmy duchowymi policjantami. … Nie próbujemy stłumić niczyjej opinii. Nadzorca podróżujący, Samuel Herd, cytat z Chicago Tribune.” (s. 290)

No cóż, z czasem stał się „duchowym policjantem”, jak stał się członkiem CK. :-\
Cytuj
Ech Włodku, tyle czytasz o SJotach i nie dostrzegasz stalmudyzowania tej religii?
Ja prawie ten cały Talmud CK mam w domu, ale prócz Talmudu jest jeszcze Miszna, Gemara i Tozefta oraz ustne przekazy. ;D


Offline Roszada

Odp: W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności
« Odpowiedź #80 dnia: 14 Luty, 2017, 18:53 »
s. 307:

"Nadzorcy podróżujący mówią, iż są przekonani, że jak dotąd większość (niektórzy podają 70% i więcej) starszych nie ma kwalifikacji by służyć w sądowniczym charakterze. Jestem przekonany, że istnieją starsi, którzy zasługują na zaufanie opisane w publikacjach Strażnicy. Ale obecne doświadczenie pokazuje, że trzymanie się polityki organizacji jest fundamentalne jeśli idzie o znaczną większość starszych i że legalizm zbyt często powstrzymuje naturalne uczucia współczucia, jakie mogliby posiadać."

I o czym my mówimy? :(
To są 'wykluczacze', a nie sędziowie. :-\


Offline Roszada

Odp: W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności
« Odpowiedź #81 dnia: 17 Luty, 2017, 17:43 »
s. 333, tu fajny dylemat:

"Ci niemieccy starsi nie mogli się połapać w polityce Organizacji. Z jednej strony
wolno było Świadkowi uczyć niereligijnego przedmiotu w szkole będącej w posiadaniu religijnej organizacji, ale nie wolno było uczyć tego samego przedmiotu w szkole dla dzieci personelu armii, jeśli szkoła była założona lub kierowana przez wojsko.".

Jedno Babilon drugie Babilon, ale jednego Babilonu dzieci można uczyć, a drugiego nie. :)


Offline Roszada

Odp: W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności
« Odpowiedź #82 dnia: 19 Luty, 2017, 18:10 »
Fajna i słuszna refleksja:

"Po tym początkowym podniesieniu poziomu wiedzy duża większość ludzi
wkracza w etap zastoju. Im dłużej są w łączności tym bardziej zaczynają górować
organizacyjne nauki nad faktycznym studiowaniem i rozmyślaniem nad samym
Pismem Świętym. Skutkiem tego, wielu, może większości Świadków po dwudziestu, trzydziestu czy czterdziestu latach łączności wie stosunkowo niewiele więcej o Biblii niż wiedziała po pierwszym roku, są jak dzieci, bardzo zależne od “matki” Organizacji, czując się niepewnie bez jej kierownictwa nad ich myśleniem i życiem. Następuje stagnacja w ich duchowym rozwoju – chyba, że sami wychodzą poza “program” Towarzystwa i dzięki osobistym wysiłkowi nabywają większą wiedzę i zrozumienie Pisma. Pozwalając Organizacji działać jako ich sumienie, ich duchowa siła jest pod pewnymi względami mniejsza w ich późniejszym życiu niż była we wcześniejszym okresie przynależności. Mogą wytrzymywać trudy, nawet poświecenie, aby być lojalnym wobec Organizacji, a zatem mogą sprawiać wrażenie duchowo mężnych. Ale nie posiadają siły, aby podejmować prawdziwie osobiste decyzje dotyczące sumienia i akceptować konsekwencje takich decyzji." s. 346.


Offline Roszada

Odp: W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności
« Odpowiedź #83 dnia: 19 Luty, 2017, 19:40 »
Jestem trochę podłamany, bo okazuje się, że ta wersja książki nie jest oparta na najnowszej angielskiej wersji. Nie odsyła też do najnowszego polskiego Kryzysu sumienia, ale pewnie do starszej edycji. :(
Oto przykład:

"Sytuacja ta stała się szczególnie ewidentna od 1980 r. Po wykluczeniu kilku
członków personelu biura głównego za niepełną akceptację nauk Strażnicy i również po mojej rezygnacji z Ciała Kierowniczego, kierunek przyjęty obecnie przez Organizację ilustruje list wystosowany do podróżujących przedstawicieli, datowany na 1 września 1980 r. Fotokopię tego listu można zobaczyć w Kryzysie Sumienia, strony 292, 293, (wyd. polskie s. 265, 266). List ten wyraża politykę, że nie tylko mówienie, ale nawet wierzenie w cokolwiek innego niż mówi “klasa niewolnika” stanowi odstępstwo i może prowadzić do wykluczenia. Chociaż wzywało się starszych do “rozsądku i łagodności” w dopytywaniu się o osobiste przekonania członków, widzieliśmy w przypadku Percego Hardinga i innych przytaczanych przypadkach, co dało to “łagodne i rozsądne przepytywania.” List otworzył ludziom drogę ku dogmatyzmowi i nietolerancji w postępowaniu z innymi." s. 291.

A to tekst po mojej poprawce źródeł:

„Sytuacja ta stała się szczególnie ewidentna od roku 1980. Po wykluczeniu kilku członków personelu biura głównego za niepełną akceptację nauk Strażnicy i również po mojej rezygnacji z Ciała Kierowniczego, kierunek przyjęty obecnie przez organizację ilustruje list wystosowany do podróżujących przedstawicieli, datowany na 1 września 1980 roku. Fotokopię tego listu można zobaczyć w Kryzysie Sumienia, strony 341, 342 (wyd. polskie 2006 s. 386-389). List ten wyraża politykę, że nie tylko mówienie, ale nawet wierzenie w cokolwiek innego niż mówi »klasa niewolnika« stanowi odstępstwo i może prowadzić do wykluczenia. Chociaż wzywało się starszych do »rozsądku i łagodności« w dopytywaniu się o osobiste przekonania członków, widzieliśmy w przypadku Percego Hardinga i innych przytaczanych przypadkach, co dało to »łagodne i rozsądne przepytywania«. List otworzył ludziom drogę ku dogmatyzmowi i nietolerancji w postępowaniu z innymi” (ang. W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności 2007 s. 358 [s. 291, polskie tłumaczenie w wersji elektronicznej]).


Offline Roszada

Odp: W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności
« Odpowiedź #84 dnia: 20 Luty, 2017, 18:18 »
To polskie tłumaczenie jest z której edycji ang.?
Bo było ich kilka.
To pewnie jest z jakiejś z pierwszych bo nie ma Dodatków na końcu.


Offline Roszada

Odp: W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności
« Odpowiedź #85 dnia: 28 Luty, 2017, 17:47 »
Ten fragment o JHWH spodobał mi się:

"Twierdzenie głoszone przez Towarzystwo Strażnica, że cytując Pisma
Hebrajskie, apostołowie czy inni chrześcijańscy pisarze w pierwszym wieku włączali tetragram do swoich pism, jest zatem oparte wyłącznie na teorii, na spekulatywnej teorii sprzecznej z historycznym świadectwem. Kiedy Szwed, Rud Persson wysłał profesorowi Howardowi kopie materiału z Biblica na temat przedatowania kopii papirusowych (P46) listów Pawła, profesor Howard odpowiedział: Jeśli datowanie [dr] Kima jest poprawne, wskazywałoby to na fakt, że w manuskryptach Pawła pochodzących z pierwszego wieku nie posługiwano się tetragramem, jak to sugerowałem. To osłabia moją teorię, co najmniej jeśli idzie o listy Pawła. Czy manuskrypty ewangelii i innych pism z pierwszego wieku wzorowały się na P46 czy nie, nadal byłoby przypuszczeniem. Na końcu dodaje, “Świadkowie Jehowy za dużo wysnuli z moich artykułów. Nie podtrzymuję ich teorii."" s. 422.

A Howard to główny uczony na którego Towarzystwo się powołuje. ;)


Gorszyciel

  • Gość
Odp: W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności
« Odpowiedź #86 dnia: 28 Luty, 2017, 17:48 »
Wg mnie Howard dobry specjalista. I nie jest ŚJ.


Offline Roszada

Odp: W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności
« Odpowiedź #87 dnia: 28 Luty, 2017, 17:54 »
Najgorsze jest to, że niektórzy specjaliści coś czasem chlapną, albo coś przypuszczają, nie mając świadomości, że sekty to wykorzystują.

Ile razy ja musiałem się tłumaczyć za ks. Pietrasa czy bp Romaniuka, których sam znałem z korespondencji.
Oni też nie mieli pojęcia, że pewne ich zwroty czy hipotezy są wykorzystywane przez wrogów ich wierzeń. :-\


Gorszyciel

  • Gość
Odp: W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności
« Odpowiedź #88 dnia: 28 Luty, 2017, 17:57 »
Wg mnie nie zmienia to faktu, że uczony powinien być autonomiczny. Ale masz rację - sekty to czasem wykorzystują.


Offline Roszada

Odp: W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności
« Odpowiedź #89 dnia: 28 Luty, 2017, 18:02 »
Nowy Testament, R. Franz pisze:

"Imię “Jezus” pojawia się 912 razy a zatem o dużo przewyższa liczbę 237 miejsc, w których jest imię “Jehowa”" s. 426

Na to nigdy nie zwróciłem uwagi. :)