Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Prezenty świąteczne a ŚJ  (Przeczytany 7759 razy)

Offline ufoludek

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #15 dnia: 09 Grudzień, 2016, 10:40 »
U nas w domu prezenty były i są od zawsze. Nie było choinki i łamania się opłatkiem, a poza tym tak samo jak wszędzie- sporo jedzenia, goście, prezenty. Z okazji imienin, urodzin, dnia Matki, Ojca, Babci, Dziadka również są prezenty i skromne przyjęcia, ponieważ nigdy nie mogliśmy zrozumieć dlaczego urodziny są be, a rocznica ślubu ok. Nasze sumienia nam pozwalały na to.
« Ostatnia zmiana: 09 Grudzień, 2016, 10:47 wysłana przez ufoludek »
"To nie tak, że boję się umrzeć. Po prostu nie chciałabym być w pobliżu kiedy to się stanie" ;-)


Offline Roszada

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #16 dnia: 09 Grudzień, 2016, 10:42 »
Prezenty odrzucane

„Takie szczegóły, jak na przykład choinka, prezenty, wieczerza wigilijna, przystrajanie domu jemiołą lub inną zielenią czy nawet sama data 25 grudnia – są bezsprzecznie pochodzenia pogańskiego” (Strażnica Nr 17, 1970 s. 18).

„W Wielkiej Encyklopedii Powszechnej PWN czytamy: »Saturnalia (...), święto wesołości, w czasie którego dawano sobie nawzajem drobne podarunki« (1967, t. 10, s. 369). W wielu wypadkach takim właśnie duchem tchnie bożonarodzeniowy zwyczaj dawania – chodzi o wymianę prezentów” (Prowadzenie rozmów na podstawie Pism 2001 s. 360).


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #17 dnia: 09 Grudzień, 2016, 12:14 »
No i jeszcze z czasów Sędziego:

   „Upominki na Gwiazdkę (...) Mogą im zrobić najlepszy upominek czyli podarunek na Gwiazdkę przez zaprenumerowanie Złotego Wieku, lecz też przez posłanie im książek. Siedem Tomów Wykładów Pisma Św.” (Złoty Wiek 15.11 1927 s. 560).

J. F. Rutherford, siedząc w więzieniu, jakby domagał się nawet podarków na Boże Narodzenie:


Nie wiem czy zdążyli z tą gwiazdką. Brat Richard Barber spieprzył im interes, bo by mogli na tych tomach zarobić.

"Rok później Badacze Pisma Świętego otrzymali jeszcze dokładniejsze wyjaśnienia w związku z Bożym Narodzeniem. Dnia 12 grudnia 1928 roku brat Richard Barber, pracujący w Biurze Głównym, wygłosił przez radio wykład, który obnażał nieczyste pochodzenie tego święta. Jak lud Boży zareagował  na jasne wskazówki z Biura Głównego? Brat Charles Brandlein tak opowiadał o tym, jak razem z rodziną przestał obchodzić Boże Narodzenie: „Czy mieliśmy coś przeciwko odrzuceniu tych pogańskich zwyczajów? W żadnym wypadku! (...) To tak jakbyśmy zdjęli jakąś poplamioną odzież i ją wyrzucili”. Brat Henry Cantwell, który później usługiwał jako nadzorca podróżujący, wypowiedział się w podobnym duchu: „Z radością zdobyliśmy się na to wyrzeczenie, bo w ten sposób mogliśmy dowieść miłości do Jehowy”. Lojalni naśladowcy Chrystusa byli zdecydowani dokonać niezbędnych zmian i odrzucić święto wywodzące się z pogańskiego kultu (Jana 15:19; 17:14) ". (Królestwo Boże panuje rodział 10)
« Ostatnia zmiana: 09 Grudzień, 2016, 12:15 wysłana przez tomek_s »
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline gedeon

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #18 dnia: 09 Grudzień, 2016, 12:49 »
Taka pamiątkowa fotografia jak to w Centrali Wigilię świętowano.


Offline Estera

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #19 dnia: 09 Grudzień, 2016, 13:09 »
U nas w domu prezenty były i są od zawsze. Nie było choinki i łamania się opłatkiem, a poza tym tak samo jak wszędzie- sporo jedzenia, goście, prezenty. Z okazji imienin, urodzin, dnia Matki, Ojca, Babci, Dziadka również są prezenty i skromne przyjęcia, ponieważ nigdy nie mogliśmy zrozumieć dlaczego urodziny są be, a rocznica ślubu ok. Nasze sumienia nam pozwalały na to.
  Zawsze się nad tym zastanawiałam, czemu takie lajtowe podejście do rocznicy ślubu,
  a do reszty, to zawsze jakieś ale? I zgrzytało mi, zgrzytało, oj nawet bardzo.
  Ale tak to jest, jak się stosuje podwójne mierniki w różnych kwestiach i w różne ramki się wpisuje życie człowieka.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Roszada

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #20 dnia: 09 Grudzień, 2016, 13:58 »
Dawniejsza opinia:

   „Pracuję w dużym przedsiębiorstwie, które corocznie w charakterze podarunku gwiazdkowego wypłaca swym pracownikom premię w okresie świąt Bożego Narodzenia. Czy my jako świadkowie Jehowy możemy przyjmować takie podarki? Przyjęcie prezentu czy też premii pieniężnej przyznanej chrześcijaninowi przez pracodawcę w okresie Gwiazdki nie byłoby niczym opacznym z punktu widzenia Pisma Świętego. Niektóre przedsiębiorstwa handlowe co roku przyznają premię swoim pracownikom (a nie ogółowi klientów) i po prostu najbardziej odpowiada im ten okres czasu. Dlatego też przyjęcie czegoś takiego nie oznacza, że odbiorca obchodzi święta Bożego Narodzenia, bo przecież premia jest dla pracownika uzupełnieniem normalnego wynagrodzenia. Jest to wyraz uznania pracodawcy dla pracownika za trud ponoszony od pewnego czasu i to z korzyścią dla pracodawcy. Rzecz oczywista, że jeśli ktoś na samą myśl o przyjęciu takiej premii odczuwa niepokój sumienia, to może grzecznie i taktownie uchylić się od tego, a tym sposobem zachować czyste sumienie. (...) Dlatego świadek Jehowy, nawet przyjmując w tym okresie premię albo podarek, niewątpliwie postara się przy wyrażeniu podziękowania nie łączyć tego z odnośnym świętem. Ponadto dla dobra pracodawcy, kiedy chwila będzie stosowna, uda się być może wyjaśnić taktownie swoje biblijne stanowisko w sprawie Bożego Narodzenia lub innych świąt” (Strażnica Nr 14, 1967 s. 12).

Trala lala, normalne wynagrodzenie, ale świąteczne. ;D


Offline Dietrich

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #21 dnia: 09 Grudzień, 2016, 16:20 »
  Zawsze się nad tym zastanawiałam, czemu takie lajtowe podejście do rocznicy ślubu,
  a do reszty, to zawsze jakieś ale? I zgrzytało mi, zgrzytało, oj nawet bardzo.
  Ale tak to jest, jak się stosuje podwójne mierniki w różnych kwestiach i w różne ramki się wpisuje życie człowieka.

Przestałem sobie tym gitarę zawracać, kiedy przyjrzałem się opisywanej w przewróćcie się! piniacie.
Wtedy zrozumiałem jak WTS manipuluje ludźmi - skoro jedne rzeczy dopuszcza a inne potępia; choć praktycznie wszystkie mają źródła "niebiblijne".  Aż krew człowieka chce zalać, kiedy widzi się taką "argumentację"  >:(


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #22 dnia: 09 Grudzień, 2016, 16:30 »
Gdzie Przebódźcie się opisywało piniatę?  :o


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #23 dnia: 09 Grudzień, 2016, 16:36 »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #24 dnia: 09 Grudzień, 2016, 16:46 »
Dzięki. Szok!


Offline Roszada

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #25 dnia: 09 Grudzień, 2016, 17:54 »
A może CK zachęca do odbioru świątecznych pieniędzy, bo wie, że skapnie mu z tego lwia część? :)

Oto kolejne już nowsze stanowisko:

   „W zakładzie, gdzie pracuję, wszystkim zatrudnionym jest wypłacana gratyfikacja z okazji Bożego Narodzenia. Czy z tej racji, że nie obchodzę wymienionego święta, powinienem jej nie przyjąć? Cała rzecz w tym, jaki właściwie cel ma taka gratyfikacja i jak bywa traktowane jej przyjęcie. (...) Czy przyjęcie premii gwiazdkowej oznacza, że się uczestniczy w tym święcie? Niekoniecznie. Bywa przecież, że wcale nie jest dawana z myślą o tym, iż każdy przyjmujący obchodzi Boże Narodzenie. Pracodawca może po prostu woli rozdzielić wśród pracowników część zysków przedsiębiorstwa przy końcu roku, kiedy wielu z nich szczególnie sobie ceni otrzymanie większej sumy, by nią dysponować według swego uznania. Gratyfikacja taka bywa rozumiana jako dowód wdzięczności za całoroczny trud oraz zachęta do dalszej solidnej pracy i utrzymania dobrych stosunków między pracodawcą a pracownikami. Właściciel może ją wypłacać wszystkim zatrudnionym, bez względu na to, że niektórzy z nich, na przykład żydzi, muzułmanie lub inni, nie uznają Bożego Narodzenia. Zatem ani sama pora dania prezentu, ani też nazwa, jaką przyjęto go określać, nie muszą dla Świadka Jehowy być czynnikiem automatycznie wykluczającym możliwość skorzystania z niego. Nawet jeśli u ofiarodawcy o wyborze czasu na wręczenie prezentu decydują jego przekonania religijne, nie znaczy to, że o odbiorcy się sądzi, iż podziela jego poglądy. Często się zdarza, że współpracownik lub krewny Świadka Jehowy powiada: Wiem, że nie obchodzisz Bożego Narodzenia (lub innego święta), ale mimo wszystko chciałbym, żebyś przyjął ode mnie tę pamiątkę. – Jeżeli sumienie chrześcijanina mu na to pozwala, może go odebrać i podziękować bez nawiązywania do święta (Dzieje 23:1). Podobnie postępuje wielu chrześcijan, kiedy wręcza im upominek ktoś nie obeznany z ich wiarą. (...) Gdyby jednak wręczenie daru zmierzało do wykazania, że chrześcijanin nie trzyma się mocno swych przekonań lub że dla zysku idzie na kompromis, wtedy najlepiej stanowczo odmówić przyjęcia” (Strażnica Rok CI [1980] Nr 22 s. 23-24).

No proszę nawet Żydami czy muzułmanami się zasłaniają. Jeśli ci 'babilończycy' odbierają to czemu my nie mamy brać? :)
A ja bym powiedział odwrotnie: sama pora dawania tych pieniędzy powinna być sygnałem ostrzegawczym dla ŚJ. ;)
Jeśli nie, to czemu u mnie w pracy ŚJ odbierali paczki świąteczne dopiero po Nowym Roku? :-\
« Ostatnia zmiana: 09 Grudzień, 2016, 17:56 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #26 dnia: 10 Grudzień, 2016, 11:10 »
Oto aktualne stanowisko:

   „Jeśli ktoś składa ci zdawkowe życzenia świąteczne, mógłbyś po prostu podziękować. Ale załóżmy, że chodzi o kogoś, z kim regularnie się widujesz lub współpracujesz. W takim wypadku możesz uznać, że lepiej będzie nieco naświetlić sprawę. Zachowuj jednak takt. (...) Uważaj więc, by twoja reakcja nie świadczyła o braku szacunku. Kiedy wyjaśniasz swe stanowisko, bądź uprzejmy. Wytłumacz, że nie masz nic przeciwko dawaniu prezentów i organizowaniu spotkań towarzyskich, lecz wolisz robić to w innym czasie. A co wtedy, gdy ktoś pragnie ci coś podarować? Dużo zależy od okoliczności. Nieraz taka osoba mówi: »Wiem, że nie obchodzisz świąt. Ale i tak chcę ci to dać«. Możesz dojść do wniosku, że w tej sytuacji przyjęcie prezentu nie będzie oznaczać udziału w święcie. Oczywiście jeśli ofiarodawca nie zna twych wierzeń, mógłbyś wspomnieć, że nie obchodzisz tego święta. Łatwiej ci będzie wtedy wytłumaczyć, dlaczego bierzesz upominek, a sam nic z tej okazji nie dajesz. Gdyby jednak ktoś miał wyraźny zamiar udowodnić, że nie jesteś wierny swoim przekonaniom albo że dla korzyści materialnych idziesz na kompromis, mądrość nakazuje nie przyjmować takiego prezentu” (Czego naprawdę uczy Biblia? 2005 s. 160-161).

No tak słowa te są mistrzostwem:

"Wytłumacz, że nie masz nic przeciwko dawaniu prezentów i organizowaniu spotkań towarzyskich, lecz wolisz robić to w innym czasie".

No to ja zorganizuję w innym czasie, dwa dni po świętach i prezent pod choinką. ;D