Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Prezenty świąteczne a ŚJ  (Przeczytany 7645 razy)

Offline Fantom

Prezenty świąteczne a ŚJ
« dnia: 08 Grudzień, 2016, 08:00 »
 Zbliżają się święta.Niektórzy ŚJ są w podzielonych rodzinach ze wzgledu na wyznanie.Czy żona będąca ŚJ może przyjąć prezent świąteczny od męża katolika?
 Wielu ŚJ raczej odpowie,że nie.
...ale:
''Nieraz ktoś wręcza prezent wyraźnie z okazji jakiegoś święta. Jednak i w takiej sytuacji przyjęcie podarunku nie musi dowodzić akceptowania poglądów religijnych ofiarodawcy. Krewny czy współpracownik może powiedzieć: „Wiem, że nie obchodzisz świąt. Ale i tak chcę ci to dać”. Jeśli chrześcijaninowi sumienie na to pozwala, mógłby przyjąć prezent i podziękować, nie nawiązując w ogóle do święta (Dzieje 23:1)''.
 cytat z ramki.Podtytuł:Czy przyjąć premię świąteczną lub inny prezent?
http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1102008072?q=%C5%9Bwi%C4%99ta&p=par
« Ostatnia zmiana: 08 Grudzień, 2016, 08:55 wysłana przez fantom »
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline falafel

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #1 dnia: 08 Grudzień, 2016, 08:53 »
Obecnie nie przyjmuje sie prezentow swiatecznych w pracy tylko prezent roczny, za rok ciezkiej pracy.


Offline Estera

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #2 dnia: 08 Grudzień, 2016, 09:59 »
Miałam takie sytuacje w swoim życiu, nawet wiele i nigdy nie odmówiłam.
Wcześniej, jak byłam taka ... "kropka, przecinek" ... w tej wts, to nie przyjmowałam ... jakoś tak niby, że to nie wolno ...
Ale ... jak u mnie powstawały juz pierwsze "zgrzyty", co do linii nauk wts ... to rozsądek brał górę.

Tak sobie wtedy myślałam, że liczy się czyjeś serce, podejście w tej okoliczności, szczera np. przyjaźń ...
I rozkładanie tego na czynniki pierwsze, bez wyrzutów, pozwalało mi na przyjmowanie tych gestów wdzięczności.
Ludzie znając moje poglądy religijne, zawsze właśnie zaznaczali, dając prezent ... "wiem, że nie obchodzisz ... ale ..."
I nie było sprawy. I dla mnie osobiście, nie stanowiło to jakiegoś problemu. Ale wiem, że wielu ŚJ, odmawia.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline chmura

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #3 dnia: 08 Grudzień, 2016, 13:26 »
Powiem jak było w mojej rodzinie, mąż tzw.niewierzący. Dawał mi prezenty z okazji urodzin,dzieciom też, zawsze dziękowalismy i braliśmy. Jemu też robiliśmy prezenty mimo że nie urzadzalismy imprez z tym związanych. Było nam po prostu głupio że on nam daje ,a my nic,więc dawalismy. Świąt nie obchodziliśmy typu :choinka i Wigilia, ale spotykaliśmy się z rodziną w pierwszy i drugi dzień świąt. Taki trochę rozdwojony świat, teraz gdy wyszliśmy z org pytałam ich czy chcą takich świąt z karpiem,choinką i wigilijną kolacją to powiedzieli że chcą tak jak do tej pory . Znam też braci ,którzy mają rodziny w tzw świecie i prezenty urodzinowe i świąteczne biorą . A są i tacy którzy uważają że nawet kupno wstążeczki w tym okresie jest straszliwym przewinienie i pójściem na kompromis.
« Ostatnia zmiana: 08 Grudzień, 2016, 13:31 wysłana przez chmura »
Nareszcie żyję :)


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14345
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #4 dnia: 08 Grudzień, 2016, 13:39 »
Nigdy nie miałem oporów w odbieraniu prezentów świątecznych w pracy. Były to przeważnie karty podarunkowe do jakiegoś marketu. Tak samo kosze ze słodyczami dla dzieci. Dawali to brałem. Moje dzieci też dostawały prezenty, nie pod choinkę, bo jej nie mieliśmy w mieszkaniu, ale normalnie do ręki. Z resztą, nigdy nie byłem ortodoksem, to i robiłem to co uważałem za słuszne z mojego punktu widzenia, a nie z punktu widzenia WTS-u.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Estera

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #5 dnia: 08 Grudzień, 2016, 14:30 »
Ciekawa jest postawa, że jeśli chodzi o ... o bonusy świąteczne z pracy ..., to ŚJ jakoś nie mają oporów.
Moja znajoma, to się wręcz nie może nigdy doczekać tych dodatkowych pieniędzy z tych okazji.
Ale już jakiś cukierek imieninowy, czy prezenty z różnych okazji, tj. święta, to były i są na innych zasadach.
Myślę, że w tych kwestiach, to po prostu wielu jest pogubionych, przez te podwójne mierniki wts.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Elihu

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #6 dnia: 08 Grudzień, 2016, 17:22 »
Ja osobiście nie obchodzę świąt już od bardzo dawna (chyba jakieś 16 lat). W wts jak byłem/jestem (bo nawet nie wiem jaki mam aktualny status) nieochrzczonym głosicielem też tak było. Ta "aura miłości" sprowadzająca się do tych dwóch dni, czasem dłużej, zawsze była dla mnie irytująca.. ale dziś pomyślałem sobie że mógłbym kilku osobom z mojej okolicy zrobić prezenty i robić tak co roku czyli systematycznie (decyzja ta jest ciekawa) Ciekawe jak zapatrywali by się na to starsi z zboru do którego uczęszczałem. Muszę ich spytać i zapytam :D
« Ostatnia zmiana: 08 Grudzień, 2016, 17:28 wysłana przez Elihu »
"..Smakowaliby niedźwiedziom ignoranci. Brawo dla nich, tyle wiedzą, im to starczy, impotenci. Postawiłbym skok na bungee, mocowania lin odkręcił.Zatańczył jak syn Komańczy i wydałbym ryk młodzieńczy"


Offline Estera

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #7 dnia: 08 Grudzień, 2016, 17:40 »
Gdybyś oficjalnie mówił, że takie prezenty fundujesz...
To zapewne prędzej czy później straciłbyś status nieochrzczonego głosiciela.
NIE WOLNO ... dawać takich prezentów, bo POPIERASZ "BABILON WIELKI" ...  :D :D :D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Elihu

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #8 dnia: 08 Grudzień, 2016, 17:56 »
No właśnie. Takie jest ich myślenie.
Ale ja mam na myśli kilka bardzo ubogich osób WYKLUCZONYCH z społeczeństwa.. i w takiej mierze w jakiej świat o nich zapomniał ja postaram się o nich pamiętać. Wiem jednak że nie zastąpię im rodzinnej atmosfery i tym podobnych żeczy i spraw. Jednak mam nadzieję że na ich twarzach pojawi się uśmiech a w ich oczach blask radości. Bo czyż POST KTÓRY WYBIERA BÓG nie jest taki: Izajasza 58:5,6,7 ??
"..Smakowaliby niedźwiedziom ignoranci. Brawo dla nich, tyle wiedzą, im to starczy, impotenci. Postawiłbym skok na bungee, mocowania lin odkręcił.Zatańczył jak syn Komańczy i wydałbym ryk młodzieńczy"


Offline Giwon

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #9 dnia: 08 Grudzień, 2016, 20:07 »
a moja babcia nigdy nie mogła się pogodzić ze nie mamy świąt (od 6 roku życia w wts) i co roku na mikołaja, gwiazdora, zająca i urodziny jakieś gifty były, i nawet będąc pionierem nie mogłem się doczekać tych dat xD, mama na szczęście nie była nigdy ortodoksyjna i nie robiła z tego problemu, za co jestem jej wdzięczny.
Człowiek rodzi się po to, żeby przeżyć życie i to od niego zależy czy go nie przegapi.


Offline Estera

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #10 dnia: 08 Grudzień, 2016, 23:12 »
No właśnie. Takie jest ich myślenie.
Ale ja mam na myśli kilka bardzo ubogich osób WYKLUCZONYCH z społeczeństwa.. i w takiej mierze w jakiej świat o nich zapomniał ja postaram się o nich pamiętać. Wiem jednak że nie zastąpię im rodzinnej atmosfery i tym podobnych żeczy i spraw. Jednak mam nadzieję że na ich twarzach pojawi się uśmiech a w ich oczach blask radości. Bo czyż POST KTÓRY WYBIERA BÓG nie jest taki: Izajasza 58:5,6,7 ??
  To bardzo ... SZLACHETNE ... z Twojej strony, Elihu, że tak chcesz zatroszczyć się o potrzebujących. I godne pochwały.
  A uśmiech napewno pojawi się na ich twarzach, bo któż nie lubi przyjmować prezentów, niespodzianek, w dodatku jak się jest w potrzebie.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Elihu

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #11 dnia: 09 Grudzień, 2016, 10:10 »
Poruszę ten temat ze znajomym starszym. Postaram się aby wts-owska ideologia legła w gruzach w kilku zdaniach. Może znowu dam mu do myślenia. A jest on człowiekiem z otwartym umysłem, chętnie ze  mną rozmawia na drażliwe tematy i wymienia się spostrzeżeniami. Poza tym nawet go lubię.
"..Smakowaliby niedźwiedziom ignoranci. Brawo dla nich, tyle wiedzą, im to starczy, impotenci. Postawiłbym skok na bungee, mocowania lin odkręcił.Zatańczył jak syn Komańczy i wydałbym ryk młodzieńczy"


Offline Roszada

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #12 dnia: 09 Grudzień, 2016, 10:20 »
No to trochę z historii. :)

Gdy uznawali Boże Narodzenie

Prezenty i życzenia akceptowane

„Chociaż dzień 25 grudnia nie był właściwym dniem narodzenia naszego Zbawiciela, ale raczej 1 października i ponieważ nie mamy powiedziane by ten dzień obserwować, to nie stanowi dla nas wielkiej różnicy, kiedy ten dzień, który jest tak ważny obchodzimy. W tym dniu powszechnie święconym możemy przyłączyć się do wszystkich, których serca pałają miłością ku Bogu i ku Zbawicielowi. Zwyczaj dawania w tym czasie upominków zdaje się być właściwym. Bóg jest dawcą każdego dobrego i doskonałego daru. On jest tym, który ustawicznie udziela, a my ustawicznie od Niego przyjmujemy. Lecz największym darem, jaki otrzymaliśmy, jest Jego Syn, który stał się naszym Zbawicielem” (Niebiańska manna, czyli rozmyślania duchowe na każdy dzień w roku w roku dla domowników wiary [reklamowana w latach 1905-1929], tekst na 25 grudnia, brak numeracji stron).

„W czasach pastora Russella Boże Narodzenie świętowano w starym Domu Biblijnym w Allegheny w Pensylwanii. Ora Sullivan Wakefield przypomina sobie, że z tej okazji brat Russell dawał członkom rodziny Domu Biblijnego złote 5- lub 10-dolarówki. A Mabel P. M. Philbrick wspomina: »Mieliśmy zwyczaj, oczywiście dziś już zarzucony, obchodzić Boże Narodzenie przy choince w jadalni Betel. Brat Russell codziennie pozdrawiał nas słowami: ‘Dzień dobry wszystkim!’, ale w tym dniu mawiał: ‘Życzę wszystkim wesołych świąt!’«.” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 65).

Pragniemy też przesłać niewielką pamiątkę świąteczną, z okazji Bożego Narodzenia, każdemu pielgrzymowi i kolporterowi, który sprawuje regularną służbę. Przez słowo »regularna« służba rozumiemy, że ktoś poświęca tej pracy cały swój czas lub przynajmniej połowę czasu przeznaczonego na pracę zawodową. Przyjmijcie proszę jedną z nowych złotych oznak krzyża i korony, a także dajcie nam znać, jeśli uważacie, że komuś jeszcze powinniśmy ją przesłać” (ang. Strażnica 01.01 1910 s. 4541 [reprint]).


Offline Elihu

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #13 dnia: 09 Grudzień, 2016, 10:27 »
Dzięki Roszado. Twoje informacje są pomocne, może uda mi się je wykorzystać.
"..Smakowaliby niedźwiedziom ignoranci. Brawo dla nich, tyle wiedzą, im to starczy, impotenci. Postawiłbym skok na bungee, mocowania lin odkręcił.Zatańczył jak syn Komańczy i wydałbym ryk młodzieńczy"


Offline Roszada

Odp: Prezenty świąteczne a ŚJ
« Odpowiedź #14 dnia: 09 Grudzień, 2016, 10:31 »
No i jeszcze z czasów Sędziego:

   „Upominki na Gwiazdkę (...) Mogą im zrobić najlepszy upominek czyli podarunek na Gwiazdkę przez zaprenumerowanie Złotego Wieku, lecz też przez posłanie im książek. Siedem Tomów Wykładów Pisma Św.” (Złoty Wiek 15.11 1927 s. 560).

   „Dzieło to zawiera nader ciekawe artykuły i może być ozdobą dla każdego domu. Szczególnie nadaje się też jako podarunek na gwiazdkę, imieniny, urodziny itp.” (Złoty Wiek 15.12 1928 s. 384; patrz też Złoty Wiek 01.11 1928 s. 322, Złoty Wiek 15.11 1928 s. 352).

J. F. Rutherford, siedząc w więzieniu, jakby domagał się nawet podarków na Boże Narodzenie:

   „Żona moja przyjechała tu w piątek i spędziła godzinę ze mną. Podarki nie dochodzą do nas; tylko na Gwiazdkę [ang. Christmas], przywilej ten mamy, aby otrzymać wszystkie podarki bez wyjątku. Za te, które są przysłane, jestem bardzo wdzięczny” (ang. Strażnica 15.08 1918 s. 6311 [reprint]; tekst polski według Brzask Tysiąclecia i Zwiastun obecności Chrystusa Nr 2 [wrzesień], 1918 s. 30 [czasopismo wychodzące przez kilka miesięcy zamiast polskiej Strażnicy]).