Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: "And no religion too..." czyli świat bez religii - mrzonka czy realna nadzieja?  (Przeczytany 15216 razy)

Offline matus

"Pieta" Michała Anioła mogłaby powstać po prostu, bez podtekstów religijnych. Albo jakaś inna rzeźba.
Jak nie powstałaby katedra Notre Dame, to powstałby inny budynek, równie ładny. Może też z wstawionymi potem automatami, ale wtedy nikogo by to nie gorszyło.

Religia nie ma monopolu na piękno.
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Offline accurate

  • Pionier
  • Wiadomości: 577
  • Polubień: 1142
  • Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży..
Gdyby nie religia dwie wierze WTC stałyby do teraz. Nie byłoby tragedii rodzinnych spowodowanych chorym zjawiskiem ostracyzmu, nie byłoby wielu niepotrzebnych ofiar które w myśl chorej zasady nie przyjmowania krwi straciły życie. Nie byłoby religijnych molochów w które rządy pompują pieniądze, zamiast inwestować je w np: zdrowie.
Wg mnie, same plusy. Może ktoś zna minusy?

Moim zdaniem, a mogę się mylić takie postrzeganie świata to jednak zbyt zero jedynkowe.
Dlaczego ?
1* najważniejsze do ustalenia na wstępie to fakt że Religia i wiara to 2 światy! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Religia to zorganizowana struktura i system .Ale przecież można być wierzącym bez uczestnictwa w systemie jakiejś religii.
2* Za złe postrzeganie wiary i ludzi wierzących odpowiadają paradoksalnie te jak to nazwałeś " molochy religijne" gdzie manipuluje się ludźmi wierzącymi. 

PO USTALENIU W.W. 2 FAKTÓW JUŻ NIE JEST TO WTEDY SAME PLUSY LUB SAME MINUSY.
PO PROSTU RELIGIA TO NIE WIARA.
NIESTETY OSOBY SKRZYWDZONE PRZEZ RELIGIE TRACĄ OCHOTĘ NA ZAJMOWANIE SIĘ RÓZNICOWANIEM WIARY OD SYSTEMÓW RELIGIJNYCH ------- A to jest sedno zrozumienia tematu .

Mogę się mylić ale mniej więcej tak uważam.
Inaczej na skutek zmian w nauce idąc tym tokiem odrzucmy cała naukę bo tam też nie dowiesz się całej prawdy  .
A przecież z założenia rzetelna analiza naukowa wcale nie stoi w sprzeczności z  wiarą  (ale nie mylimy wiary z religią).
Trochę to za szeroki temat  i zbyt fundamentalny aby właściwie przedstawić go na forum internetowym w krótkich wpisach.
« Ostatnia zmiana: 07 Grudzień, 2016, 12:34 wysłana przez accurate »
Kłamstwo obiegnie cały świat zanim prawda zdąży włożyć buty a ludzie uwierzą we wszystko co odkryli np.amerykańscy naukowcy a mocniej gdy to bedzie łaciną hebrajskim greką ważne żeby brzmiało powaznie


Offline gangas

 Było by pięknie teoretycznie i praktycznie pewnie też. Niestety światem rządzi piniondz i tam, gdzie da się go zarobić skupiają się ludzie jego żądni.
Tak więc nie znikną raczej takie dziedziny jak hazard, narkotyki, prostytucja, zbrojeniówka (wojny) i oczywiście religia, jako fantastyczne źródła dochodu.
Pewnym ludziom da się wmówić niemal wszystko, nawet ich potrzebę oddawania czci komuś wyższemu od siebie. ;D ;D ;D
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline matus

Zauważyłem odbieganie od tematu.
Tu nie ma być o tym, czym jest lub nie jest wiara/religia, tylko rozmyślania, co by było, gdyby tego nie było.
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Offline Estera

Może ... nigdy nie byłoby inkwizycji i polowania na czarownice...
I nie zaistniałby taki twór, jakim jest WTS ...
A wraz z nim, tylu ludzkich tragedii i złamanych żyć.
« Ostatnia zmiana: 07 Grudzień, 2016, 14:20 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Tusia

  • Gość
Zauważyłem odbieganie od tematu.
Tu nie ma być o tym, czym jest lub nie jest wiara/religia, tylko rozmyślania, co by było, gdyby tego nie było.

Niczego by nie było (Kononowicz)


Blizna

  • Gość
Mnie by wystarczyło do szczęścia nie tyle samo nie istnienie religii, tylko raczej to, by wiara i oddawanie czci Bogu czy bóstwom było tak samo prywatną sprawą każdego człowieka jak inne sprawy, które prywatne pozostają.
A o których nie napiszę, bo jeszcze ktoś się poczuje urażony.
Wtedy nie byłoby także różnych głupawych trolli, które np. przychodzą tutaj podniecać się fałszywym przekonaniem, że w życiu spotkało je coś lepszego niż nas "eks śJ".
Żal mi zresztą bardzo takich ludzi, muszą w życiu mieć mało ciekawych spraw, którymi mogliby się zająć :D
Nie byłoby całej bandy ogłupionych polityków, którzy teraz rządzą w tym kraju przekonani, że ich system wartości koniecznie muszą narzucać innym, bo jest najlepszy.
Nie byłoby całej bandy wyrachowanych chciwców, którzy zostają kapłanami, czy starszymi różnych religii i wspólnot wylącznie z chęci zysku, władzy i dominacji nad innymi.
Dla mnie to byłoby cudowne.



Offline Lechita

Ktoś kiedyś powiedział, że nawet najbardziej prymitywne ludy i plemiona rozsiane np. po Afryce czy Ameryce Południowej mają jakieś wierzenia, oddają komuś/czemuś cześć.
Dlatego myślę, że religijność, potrzeba wytłumaczenia sobie dlaczego, po co tu jesteśmy, czy ktoś to stworzył będzie nam zawsze towarzyszyć.
Tak np. powstały wierzenia Sumerów, oni też chcieli sobie odpowiedzieć na pytanie skąd się tu wzięliśmy i skąd się wzięło wszystko co nas otacza.
Problem pojawił się gdy  - jak napisał M. Bielicki autor książki "Zapomniany świat Sumerów"  - z czasem Sumerowie stali się niewolnikami religii którą wymyślili.
I tu właśnie leży sedno sprawy - gdy wiara zmienia się w system, w zorganizowaną religię zaczynają się kłopoty.

Dlatego gdyby nie było na świecie zorganizowanych religii ludzkość nie doświadczyłaby:
-rzezi na tle religijnym , notowanych od tysięcy lat , także w Biblii
-krucjat
-inkwizycji
-wojny 30-to letniej
-prześladowań religijnych w różnych okresach historii
-ekstremizmu, terroryzmu o podłożu religijnym
 i całej masy mniejszych i większych konfliktów na tle religijnym, które od tysięcy lat nękają ludzkość
-nie byłoby gigantycznych różnic społecznych w przypadku gdy kler, duchowieństwo, guru czy jak tam ich zwał żyją w bogactwie i luksusach a szeregowi członkowie tychże religii muszą zmagać się często z przerażająca biedą
I z całą pewnością o wiele trudniej byłoby władcom pognać w okopy miliony ludzi , gdyby nie fakt, że zostali pobłogosławieni przez duchownych zapewniających że " Bóg z nami".

Podsumowując, na świecie może by było by idealnie , ale na pewno zdecydowanie lepiej dla przeciętnego zjadacz chleba , gdyby nie było zorganizowanych systemów religii.
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą"  William "Bill" Cooper


Offline Safari


Gdyby nie było religii... nie byłoby wielu męczących, drażniących i bezsensownych dysput religijnych - o naturze Boga, domniemanym/realnym ateizmie różnych osób.


ludzie religijni mieliby wiecej czasu na poznanie samych siebie, korzystanie z życia.
Gdyby nie było religii, ah ah :D
Czy wymyślilibyśmy coś równie straszliwego w skutkach, jakiś podobny system wywierania wpływu na ludzi, zarządzania masami poprzez strach?
Eh, wycofuję się z mojego pomysłu zabawy :D myślałam, że coś ciekawego nam z tego wyjdzie, może jakaś zabawna historia, ale wątek zaczyna przeradzać się w męczącą odmianę "rozmowy", której nie lubię.
:*
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14345
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Niczego by nie było (Kononowicz)
Wg mnie. Nie wiadomo kto jest bardziej wiarygodny, cytowany czy cytujący.  ;)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Safari

Gorszycielu, nie znamy się, ale ja jestem konkretną babką - czy masz ochotę wypowiedzieć się w temacie, który poruszyłam? Chcesz wziąć udział w eksperymencie myślowym - co by było gdyby? Jeśli nie, apeluję o przeniesienie dyskusji do innego wątku, nawet w tej sekcji jest wątek, który będzie pasował do istotnych dla ciebie kwestii.

Stwierdziłeś w pierwszym swym poście, że świat bez religii nie jest możliwy, religijność będzie zawsze. Ok. Tak właśnie myślisz - jeśli chcesz, zapraszam do wyobrażenia sobie świata bez religii, Boga/boga i wszystkich innych tego typu rzeczy, jeśli nie - to jeszcze raz proszę o niezaśmiecanie mojego wątku, który z założenia miał być swobodnym wątkiem. Takim trochę pół żartem - pół serio.

Eksperyment myślowy. Zabawa.

:* dobrej nocy

"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Dorkas

  • Pionier
  • Wiadomości: 880
  • Polubień: 2976
  • Pierwszy krok wędrówki jest zawsze najdłuższy.
Gdyby nie było religii... nie byłoby wielu męczących, drażniących i bezsensownych dysput religijnych - o naturze Boga, domniemanym/realnym ateizmie różnych osób.


ludzie religijni mieliby wiecej czasu na poznanie samych siebie, korzystanie z życia.
Gdyby nie było religii, ah ah :D
Czy wymyślilibyśmy coś równie straszliwego w skutkach, jakiś podobny system wywierania wpływu na ludzi, zarządzania masami poprzez strach?
Eh, wycofuję się z mojego pomysłu zabawy :D myślałam, że coś ciekawego nam z tego wyjdzie, może jakaś zabawna historia, ale wątek zaczyna przeradzać się w męczącą odmianę "rozmowy", której nie lubię.
:*

Wg mnie ludzie zawsze będą "coś " wielbić , kiedy staną na wysokiej górze nad przepaścią , spojrzą na wschodzące czy zachodzące słońce, potężną czerwoną kulę , poczują jej żar ,swoją znikomość ,
 albo nad brzegiem morza , zobaczą potężną falę , która w jednej chwili może unicestwić wiele istnień , albo spojrzą na piękny kolorowy kwiat , ptaka karmiącego pisklęta , ogień ogniska , deszcz dający życie , rwące potoki . ...
Wtedy jakiś samiec albo samica alfa zechce ubrać to w prawa i zasady , poczuje się ważniejszy od innych i zamknie wątek wolności a zacznie się oddawanie czci . Wielbienie , poddaństwo , jest wpisane w nasze geny , wystarczy obserwować stado psów , uważnie przypatrywać się jak instynkt reguluje wszystko , a przecież One nie rozważają istoty Boga , nie myślą dlaczego je stworzył , nie ma pośród nich wierzących , ateistów , agnostyków itd . Instynkt przetrwania ,to wszystko co mają .
Dziś wiem więcej niż wczoraj


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14345
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Dyskusję odbiegającą od pierwotnego tematu tego wątku, przeniosłem tutaj: https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=2438.msg63417#msg63417
« Ostatnia zmiana: 08 Grudzień, 2016, 12:16 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Gorszyciel

  • Gość
Gorszycielu, nie znamy się, ale ja jestem konkretną babką - czy masz ochotę wypowiedzieć się w temacie, który poruszyłam? Chcesz wziąć udział w eksperymencie myślowym - co by było gdyby? Jeśli nie, apeluję o przeniesienie dyskusji do innego wątku, nawet w tej sekcji jest wątek, który będzie pasował do istotnych dla ciebie kwestii.

Stwierdziłeś w pierwszym swym poście, że świat bez religii nie jest możliwy, religijność będzie zawsze. Ok. Tak właśnie myślisz - jeśli chcesz, zapraszam do wyobrażenia sobie świata bez religii, Boga/boga i wszystkich innych tego typu rzeczy, jeśli nie - to jeszcze raz proszę o niezaśmiecanie mojego wątku, który z założenia miał być swobodnym wątkiem. Takim trochę pół żartem - pół serio.

Eksperyment myślowy. Zabawa.

:* dobrej nocy

Trzeba było konkretnie też wątek nazwać. Ja się wypowiedziałem na temat: "mrzonka czy realna nadzieja?"


Offline Sebastian

gdyby nie było butów, to ktoś by je wymyślił i zaczął szyć... gdyż buty są po prostu potrzebne i musiały zostać wymyślone...

moim zdaniem gdyby nie było religii - to zaczęłyby powstawać :D gdyż są po prostu potrzebne (w sensie psychologicznym).

alternatywą dla religii jest naukowe wyjaśnianie świata, a przeciętny człowiek lubi wyjaśnienia łatwe proste i przyjemne, a do tego jest egoistą. Religia zaspokaja ludzki egoizm i dlatego będzie istnieć wiecznie.

poza tym, religia ma jeszcze jedną (wątpliwą) "zaletę": usprawiedliwia każde sk...ństwo. I dlatego zawsze jest na nią popyt.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)