Ciekawe zdania o CK i starszych:
"Pomyśl o starszych w zborach, nadzorcach obwodów, członkach Komitetów Oddziałów i członkach Ciała Kierowniczego. Podobnie jak chrześcijanie w I wieku bardzo cenimy tych, którzy nam przewodzą. Ale nie okazujemy znanym braciom uwielbienia ani
nie zachowujemy się w ich obecności, jakby byli nadludźmi. Po prostu szanujemy ich za ciężką pracę i pokorę. (...) Wspomniani bracia są pokornymi pasterzami.
Nie pozwalają, żeby traktowano ich jak celebrytów. Pod tym względem różnią się od wielu współczesnych przywódców religijnych" (Strażnica marzec 2017 s. 11).
"Gdy okazujemy starszym szacunek, ale
nie traktujemy ich jak celebrytów, w gruncie rzeczy im pomagamy —
łatwiej jest im unikać pychy, uczucia wyższości czy przekonania o własnej nieomylności." (Strażnica marzec 2017 s. 12).
Skąd te przestrogi?
Czyżby coś w trawie piszczało?
Jeśli to w zborze Jehowy nie występuje i nie występowało, to po co trąbić, że u nas tego nie ma.
Samochwała w kącie stała i się tak przechwalała...