Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Spotkanie dla rodzin świadków Jehowy  (Przeczytany 14287 razy)

Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Spotkanie dla rodzin świadków Jehowy
« dnia: 21 Listopad, 2016, 21:28 »
Może komuś się przyda.

„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Estera

Odp: Spotkanie dla rodzin świadków Jehowy
« Odpowiedź #1 dnia: 21 Listopad, 2016, 22:36 »
    Bardzo ciekawa relacja, polecam ...
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Startek

Odp: Spotkanie dla rodzin świadków Jehowy
« Odpowiedź #2 dnia: 23 Styczeń, 2017, 21:12 »
Smutne ale prawdziwe  , co oni z nami zrobili ? Szczęście że mnie tam niema .


Lunkaa

  • Gość
Odp: Spotkanie dla rodzin świadków Jehowy
« Odpowiedź #3 dnia: 06 Maj, 2017, 00:01 »
Witajcie, jestem jakiś czas po studium książki "Czego naprawdę uczy Biblia", na chrzest absolutnie nie jestem gotowa i zastanawiam się co dalej. Minęło mi uniesienie duchowe, ktore przeżywałam na początkowym i późniejszym etapie studium. Nie chcę absolutnie rezygnować z drogi duchowej ale nie jestem gotowa na poświęcenie z jakim wiąże się członkostwo w Organizacji ŚJ. Z drugiej strony nie widzę żadnej innej religii,  w której mogłabym się rozwijać duchowo, a w pojedynkę niewiele zdziałam:/
Dokąd poszliście po opuszczeniu Organizacji? Tylko nie piszcie mi proszę o KK Sp. Zoo, prawosławnych , protestantach, baptystach  itp ..

P.s. Oj, chyba napisałam w nieodpowiednim  dziale, miało być to w temacie o 'zainteresowanych'
« Ostatnia zmiana: 06 Maj, 2017, 00:04 wysłana przez Lunkaa »


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Spotkanie dla rodzin świadków Jehowy
« Odpowiedź #4 dnia: 06 Maj, 2017, 05:19 »
Witaj , Lunkaa !
To dobrze , ze chcesz sie rozwijac duchowo , ale to nigdy nie jest latwe .
Gdy zdecydujesz sie zostac SJ to musisz tak tanczyc jak ci zagraja i o wszelkiej indywidualnej drodze rozwoju nie moze byc mowy .
Inne spolecznosci sa moze  bardziej tolerancyjne , ale to nie znaczy , ze wszystko sie Tobie tam spodoba .
W/g mnie droga duchowego rozwoju zawsze wiaze sie z  poszukiwaniem  metoda prob i bledow .
Jezeli chcesz byc  chcesz byc chrzescijanka , to podstawowa sprawa jest  lektura Biblii  i biblijnych opracowan , rowniez tych krytycznych .
Odwiedzenie roznych grup chrzescijanskich i dyskusje  , tez sa na pewno pomocne .  Jezeli masz przyjaciol o podobnych zainteresowaniach  to rozmawiaj o Twoich doswiadczeniach i watpliwosciach .
To tak na poczatek .    Zycze powodzenia  , jak masz dalsze pytania , to na forum  na pewno znajda sie osoby , ktore Ci pomoga . Pzdr.  :)


Offline pies berneński

Odp: Spotkanie dla rodzin świadków Jehowy
« Odpowiedź #5 dnia: 06 Maj, 2017, 06:03 »
Z drugiej strony nie widzę żadnej innej religii,  w której mogłabym się rozwijać duchowo, a w pojedynkę niewiele zdziałam:/
Skoro nie widzisz to najprawdopodobniej nie zobaczysz.Pozostaje rozwój osobisty i to co powiedziano w Biblii:
(5): Albowiem każdy własny ciężar poniesie. [Biblia Warszawska, Ga 6]
Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Spotkanie dla rodzin świadków Jehowy
« Odpowiedź #6 dnia: 06 Maj, 2017, 07:27 »

Dokąd poszliście po opuszczeniu Organizacji? Tylko nie piszcie mi proszę o KK Sp. Zoo, prawosławnych , protestantach, baptystach  itp ..

 Witaj

 A gdzie tam, nikt Ci tak nie napisze, najlepiej to zrób tak jak śpiewa Edyta Geppert.
,,idź, idź w swoją stronę idź, tyle stron ma świat..''

Piszesz, że przeszła Ci faza zachwytu, to bardzo normalne. W tym przypadku ( tzn ze śJ) jest tak jak z zauroczeniem ( nie mylić z zakochaniem). Jest wielkie łał, człowiek nie chodzi tylko fruwa metr nad ziemią, jednak to dość szybko przechodzi, dostrzega się minusy i się rozumie, że to jednak nie to.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


GEDEON II

  • Gość
Odp: Spotkanie dla rodzin świadków Jehowy
« Odpowiedź #7 dnia: 06 Maj, 2017, 10:34 »
  Zastanów się i to dobrze, psychomanipulacja to pierwsza wartość która jest stosowana do zainteresowanych. Masz wątpliwości, poproś o STATUT, nie wchodź w dyskusje, (zapytaj o specjalną książkę w oparciu o którą niby to przewodą, tak jest specjalna książka) i samodzielnie go przeanalizuj, będą pytania, zadawaj je na tym forum, nie mistrzów manipulacji, podkreślam z całą mocą nie pytaj tych którzy drenują rynek, im wcale nie idzie o Ciebie, lecz o to co możesz dać GOŚCIOM z Warwick. Polecam książkę  "KRYZYS SUMIENIA" byłego członka tak zwanego Ciała Kierowniczego, zapewniam, oczy Ci się szeroko otworzą, otrzymasz informacje od kuchni, sam tytuł w swej wymowie jest bardzo trafny.
  Ponadto dobrze by było abyś się zapoznała z tym co pisze Barbara Anderson w swoim felietonie: "Życie i Odkrycia Barbary Anderson". Świadkiem Jehowy była od 1954 r. do 1997 r. Pracowała w Biurze Głównym Towarzystwa Strażnica w Brooklinie, w Nowym Jorku, od 1982 - 1992 r. Była pracownikiem Działu Pisania, to Ona wyciągnęła na światło dzienne fakt, że pierwszym prezesem Towarzystwa nie Russel, lecz William H. Conley, który gdy rejestrowano Towarzystwo miał udziałów 75%. Jest o tym co prawda wzmianka, i znowu podkreślam, WZMIANKA, w książce: "Świadkowie Jehowy Głosiciele Królestwa Bożego" przedruk z książki strona 576: "Z tego powodu 16 lutego 1881 roku założono Towarzystwo Traktatowe - Strażnica Syjońska. Prezesem został W.H. Conley, a sekretarzem i skarbnikiem-C.T. Russel." O ukrywaniu pedofilii nie będę pisał, o ostracyzmie również dużo ciekawych informacji jest na stronach internetowych, to one otworzyły mi oczy po 33 latach bycia w organizacji. Tyle na dziś, pozdrawiam.     


Offline Dietrich

Odp: Spotkanie dla rodzin świadków Jehowy
« Odpowiedź #8 dnia: 06 Maj, 2017, 11:21 »
Witaj Lunkaa.

Chyba dla większości z nas spotkanie ze ŚJ wydawało się swoistym złapaniem Pana Boga za nogi. Szczególnie kiedy wykazano nam, a my na to przystaliśmy - w jakiej duchowej ciemności tkwiliśmy dotychczas. Człowiek generalnie ma potrzebę przynależności do czegoś, akceptacji i wydaje się, że ŚJ to gwarantują.
To nieprawda. Tak wygląda to jedynie na początku. Później staniesz się częścią korporacji i stwierdzisz, że nie ona jest dla ciebie tylko ty dla niej.
Jeśli uważasz, że sercem najbliżej ci akurat do tej grupy religijnej - nikt ci tego nie broni, ale nie idź za daleko, nie stań się głosicielką i nie daj się ochrzcić. Wówczas się wszystko zmieni, a od tego nie ma odwrotu. Najważniejsze jest, żeby patrzeć na wszystko obiektywnie, nie bać się czytać opinii krytycznych. Na etapie bycia zainteresowaną nikt ci nie powie słowa, żeby nadal mieć co raportować. Będą uśmiechy, słowa uznania że czytasz, dociekasz i masz otwarty umysł. Po chrzcie będziesz się spowiadać z każdego słowa, które wypowiesz, a które się komuś nie spodoba.
Dlatego wykorzystuj ten czas. Czytaj forum i zadawaj pytania.  Są tutaj ludzie z przeogromną wiedzą i doświadczeniem.
Ze swego doświadczenia jako ŚJ od 1991 roku powiem, że pół roku na forum dało mi więcej niż ów czas spędzony w organizacji. I to oczywiście nadal odreagowuję, niestety.
Byłbym niesprawiedliwy twierdząc, że wszystko czego uczą ŚJ jest w 100% złe. Dziś jednak uważam, że poniesione koszty nie są warte tej świadomości.  Do wszystkiego można dojść prostszymi drogami bez strachu przed Armagedonem, nieustannym poczuciem winy wzbudzanym przez kogoś, kto tak naprawdę cie nie zna...
Pomyślności życzę :)
« Ostatnia zmiana: 06 Maj, 2017, 11:23 wysłana przez Dietrich »


Offline Startek

Odp: Spotkanie dla rodzin świadków Jehowy
« Odpowiedź #9 dnia: 06 Maj, 2017, 11:51 »
 Witaj Lunkaa !  To nie religia zbawia ,lub przynależność do jakiejś organizacji . To Chrystus zbawia , On przychodzi do każdego indywidualnie . Zmień sobie Biblię przekład Nowego Świata jest przekłamany .  Skup się na czytaniu Nowego Testamentu , świadkowie jak każda inna sekta miesza Nowe Przymierze  ze starym .


Offline HARNAŚ

Odp: Spotkanie dla rodzin świadków Jehowy
« Odpowiedź #10 dnia: 06 Maj, 2017, 18:45 »
Jezus pokazał drogę , jak należy żyć . Powiedział ja jestem drogą. Zatem naśladuj go jeśli tego potrzebujesz. On nie powiedział :
-żeby do mnie dotrzeć potrzebna jest organizacja , bo inaczej nic nie zrozumiesz.


Offline Julita

Odp: Spotkanie dla rodzin świadków Jehowy
« Odpowiedź #11 dnia: 06 Maj, 2017, 19:34 »
Witaj Lunkaa.

Byłbym niesprawiedliwy twierdząc, że wszystko czego uczą ŚJ jest w 100% złe. Dziś jednak uważam, że poniesione koszty nie są warte tej świadomości.  Do wszystkiego można dojść prostszymi drogami bez strachu przed Armagedonem, nieustannym poczuciem winy wzbudzanym przez kogoś, kto tak naprawdę cie nie zna...
Pomyślności życzę :)

Szczera prawda.
Po pobycie w org już nic nie jest takie samo.
Czerp wiedzę z cudzych doświadczeń, żebyś nie musiała testować tego na sobie.
I chociaż wybór jest Twój, to myślę, że już wybrałaś. I jest to wybór najlepszy dla Ciebie.
Są 3 rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej : słowa, czas, szanse. Nie rzucaj, nie trwoń, nie marnuj.


Lunkaa

  • Gość
Odp: Spotkanie dla rodzin świadków Jehowy
« Odpowiedź #12 dnia: 06 Maj, 2017, 20:30 »
Dziękuję Wam za odpowiedzi, liczą się dla mnie, gdyż jesteście doświadczeni przez Organizację. Dość długo studiowałam bo około 3lata; książkę "Kryzys sumienia" czytałam jakiś rok temu ale nie wywarła na mnie żadnego wpływu, jednak przeżycia ludzi, którzy mieli do czynienia i z którymi tutaj można porozmawiać bardziej trafiają do świadomości.
O Świadkach Jehowy mam bardzo dobre zdanie, jednakże dostrzegłam przez ten czas to i owo, ale starałam się nie patrzeć na innych tylko skupić na Bogu. Dobrze się czuję w ich towarzystwie i dzięki wiedzy mam wewnętrzny spokój, choć mam też wątpliwości co do niektórych kwestii. (Z drugiej strony patrząc na starszych wiekiem Świadków nie dostrzegam spokoju wymalowanego na ich twarzach jakbym życzyła sobie u siebie na starość). Ponadto w innych religiach dostrzegam więcej przekrętów na wszystkich szczeblach ( przede wszystkim interpretacyjnych i organizacyjnych)aniżeli u Świadków.
 
Najbardziej blokuje mnie przed chrztem kontrola, zdaję sobie sprawę, że po symbolu sama nie mogę decydować i myśleć o wielu rzeczach, tłumaczyłam to tym, że może nie dorosłam duchowo żeby oddać się Bogu, i okazać pokorę i posłuszeństwo (szczególnie przed coniektórymi starszymi), ponadto brak czasu wolnego dla siebie  też mnie nie przyciąga, nie można żyć tylko sprawami duchowymi i głoszeniem. Faktem jest też, że nie do końca Jehowa Bóg trafia do mojego serca, do mojego serca trafia Jezus, pamiętam po Zgromadzeniu "Naśladujmy Jezusa" czułam się wspaniałe i Go pokochałam, Jehowa trafia bardziej do umysłu, ale wiem też że Jehowę można pokochać bo widzę to u gorliwych Świadków.
Na razie zaniechałam dalszego studium i nieregularnie chodzę na zebrania, zastanowię się czy podjąć studium drugiej książki, oczywiście bez zobowiązań , ktoś wyżej wspomniał że można trzymać blisko ale nie dać się ochrzcić , i tak zrobię dopóki nie rozwieję wszystkich wątpliwości. Dziękuję za radę.

Mam jeszcze do Was pytanie: nie zauważyłam by ktoś pisząc tu o Bogu wypowiadał Jego imię Jehowa/Jahwe..? Ja mam do tego takie podejście, że uważam, iż Świadkowie trochę nadużywają imienia Boga, moim zdaniem powinno być uświęcone tak jak pisze Biblia , a więc używane tylko przy szczególnych uroczystościach i modlitwach. Jaki jest Wasz pogląd w tej kwestii?
« Ostatnia zmiana: 06 Maj, 2017, 20:39 wysłana przez Lunkaa »


Offline Startek

Odp: Spotkanie dla rodzin świadków Jehowy
« Odpowiedź #13 dnia: 06 Maj, 2017, 21:37 »
Lunkaa  , czy do swojego ojca mówisz po imieniu ? Czy w trakcie rozmów , mówisz o swoim ojcu imiennie ? Czy raczej używasz sformułowania mój tata , czy też mój ojciec .  Pan Jezus też nie używał imienia swojego Ojca . Nawet w trakcie czytania z pism używał formy jaka wtedy była przyjęta , czyli Adonaj  . Dziś nikt nie wie jak prawidłowo brzmiało imię Boże . Dlaczego ? Bo ludziom dano inne imię w którym jest nasze zbawienie . Dzieje Ap. 4: 10-12  Imię które nam  dano to JEZUS . Dlatego Bóg szczególnie Go wywyższył i obdarzył imieniem znaczącym więcej niż wszelkie inne , aby na imię Jezus zgięło się każde kolano w niebie , w niebie, na ziemi, pod ziemią , i aby każdy język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem na chwałę Boga Ojca. ( Filip 2:9-11) mam nadzieję że w jakiś skromny sposób wyjaśniłem Tobie dlaczego nie używam tego słowa Jehowa czy też formy imienia Bożego Jahwe .
« Ostatnia zmiana: 06 Maj, 2017, 21:39 wysłana przez Startek »


Offline Exodus

Odp: Spotkanie dla rodzin świadków Jehowy
« Odpowiedź #14 dnia: 06 Maj, 2017, 23:46 »

Dokąd poszliście po opuszczeniu Organizacji? Tylko nie piszcie mi proszę o KK Sp. Zoo, prawosławnych , protestantach, baptystach  itp ..


Witaj Lunkaa  :)

Odpowiedź jest w jednym zdaniu.          Większość  poszła po rozum do głowy !