Żeby ktoś nie pomyślał, żem jednostronnym krytykiem PNŚ, to za odważne oddanie jednego wersetu chciałbym ich pochwalić. Mianowicie chodzi o List do Hebrajczyków 1,8, który Biblia Tysiąclecia tak oddaje: „Do Syna zaś: Tron Twój, Boże na wieki wieków, berło sprawiedliwości berłem królestwa Twego”. PNŚ natomiast tak ów werset przetłumaczył: „Natomiast w odniesieniu do Syna: „Bóg jest twoim tronem na wieki wieków, a berło twego królestwa jest berłem prostolinijności”. Oczywiście pytanie brzmi czy mamy ‘tron Twój, Boże’ czy też ‘Bóg jest twoim tronem’? Zajrzyjmy najpierw do tekstu greckiego:
πρὸς δὲ τὸν υἱόν• ὁ θρόνος σου ὁ θεὸς εἰς τὸν αἰῶνα τοῦ αἰῶνος, καὶ ἡ ῥάβδος τῆς εὐθύτητος ῥάβδος τῆς βασιλείας σου
Interesuje nas zwrot ὁ θρόνος σου ὁ θεὸς, który dosłownie znaczy ‘TRON TWÓJ BÓG’, bo po kolei idąc mamy θρόνος – tron (w mianowniku), σου – twój (zaimek dzierżawczy), dwa razy ὁ - rodzajnik dodawany do rzeczownika w mianowniku oraz θεὸς – Bóg. Rzeczownik θεὸς stoi w mianowniku, o czym świadczą zarówno rodzajnik jak i końcówka fleksyjna. Nie można więc tłumaczyć przez ‘Boże’, które jest wykrzyknieniem i po grecku używa się w takich wypadkach wołacza, jak np. w tym wersecie:
περὶ δὲ τὴν ἐνάτην ὥραν ἀνεβόησεν ὁ Ἰησοῦς φωνῇ μεγάλῃ λέγων• ηλι ηλι λεμα σαβαχθανι; τοῦτ᾽ ἔστιν• Θεέ μου θεέ μου, ἱνατί με ἐγκατέλιπες; (Mat 27:46)
Zauważmy, że Jezus wołając ‘Boże mój, Boże mój’ używa ewidentnie wołacza (gr. θεέ - Boże; tak właśnie wygląda wołacz liczby pojedynczej od słowa BÓG), a nie mianownika (θεὸς - Bóg).
Zobaczmy teraz jak Hbr 1,8 przekłada Wulgata: „ad Filium autem thronus tuus Deus in saeculum saeculi et virga aequitatis virga regni tui”. Tłumacz oddał greckie ὁ θρόνος σου ὁ θεὸς łacińskim thronus tuus Deus (dosł. ‘TRON TWÓJ BÓG’), gdzie analogicznie jak w grece oba rzeczowniki i zaimek dzierżawczy stoją w mianownikach liczby pojedynczej.
Żeby się upewnić, spójrzmy do Psalmu, który cytował Autor Listu do Hebrajczyków:
Psalm 44,7 wg Septuaginty (LXX): ὁ θρόνος σου ὁ θεός εἰς τὸν αἰῶνα τοῦ αἰῶνος ῥάβδος εὐθύτητος ἡ ῥάβδος τῆς βασιλείας σου
Psalm 45,7 wg Wulgaty: sedis tua Deus in saeculum saeculi virga directionis virga regni tui
Jeśli chodzi o LXX to widzimy, że tekst ὁ θρόνος σου ὁ θεός w niezmienionej formie znajdujemy w Hbr 1,8. Wulgata oddaje ten tekst następująco: ‘sedis tua Deus’ (zamiast ‘thronus tuus Deus’). Św. Hieronim, chcąc uniknąć grecyzmu (tłumaczył przecież z hebrajskiego) oddał כִּסְאֲךָ֣ rzeczownik z sufiksem dzierżawczym przez sedis tua – SIEDZENIE TWOJE, jednak wiele to nie zmienia, gdyż zarówno sedis jak i Deus stoją w mianownikach liczby pojedynczej (jedynie zaimek dzierżawczy tua stoi w mianowniku rodzaju żeńskiego, a nie męskiego jak w Hbr 1,8, gdyż sedis jest rodzaju żeńskiego).
Jak to więc przetłumaczyć? Może to się wydać zaskakujące, ale już na pierwszych lekcjach greki (a także łaciny, bo w obu językach występuje tożsama konstrukcja składniowa) uczy się tzw. orzeczenia imienneego, które też w języku polskim, np.: ‘Antoni jest lekarzem’ (Antoni – podmiot, lekarzem – orzecznik, jest – słowo posiłkowe. W grece (i łacinie) najprostsze zdanie nominalne składa się z podmiotu (w mianowniku), słowa posiłkowego ‘być’ (które jednak w obu tych językach można pominąć i pozostaje ono domyślne – jak tutaj) oraz orzecznika (odmiennie od języka polskiego nie stoi ono w grece ani łacinie w narzędniku, a w mianowniku (czasem więc jedynie z kontekstu odczytamy kto jest kim). Dosłownie więc biorąc TRON TWÓJ BÓG możemy to czytać albo TRONEM TWOIM BÓG (JEST) albo TRON TWOIM BOGIEM (JEST). Gramatycznie oba przekłady będą poprawne, ale logicznie i z kontekstu wiadomo który jest bardziej prawdopodobny.
Żeby nie pozostać przy jednym tylko świadku przytoczę analogiczne zdanie, już w większości Biblii dobrze tłumaczone:
1 Kor 12,3: διὸ γνωρίζω ὑμῖν ὅτι οὐδεὶς ἐν πνεύματι θεοῦ λαλῶν λέγει Ἀνάθεμα Ἰησοῦς καὶ οὐδεὶς δύναται εἰπεῖν Κύριος Ἰησοῦς εἰ μὴ ἐν πνεύματι ἁγίῳ
Paweł napisał, że nikt nie może bez Ducha św. powiedzieć Κύριος Ἰησοῦς. Widzimy, że i Κύριος stoi w mianowniku i Ἰησοῦς także oraz nie ma słowa posiłkowego ‘być’ (pozostaje domyślne). A jednak wszyscy przekładają to „Jezus jest Panem” (druga dopuszczalna gramatycznie możliwość to oczywiście „Pan jest Jezusem”).
Na koniec zajrzymy do hebrajskiego tekstu Ps 45:
כִּסְאֲךָ֣ אֱ֭לֹהִים עוֹלָ֣ם וָעֶ֑ד שֵׁ֥בֶט מִ֜ישֹׁ֗ר שֵׁ֣בֶט מַלְכוּתֶֽךָ׃
Dosłownie to tłumacząc mamy: „Tron Twój Bóg na wieki i na zawsze, berło prawości berło królestwa Twego”. Widzimy więc od razu, ze hebrajski też ma orzeczenie imienne z domyślnym słowem posiłkowym (aż dwukrotnie: 1) ‘Tron (...) Bóg’ oraz 2) ‘berło (...) berło’). W załączniku udostępniam fragmencik przekładu interlinearnego, który pokaże, że tak się właśnie to rozumie (1) ‘Tronem (...) Bóg’ oraz 2) ‘berło (...) berłem’).
Mam nadzieje, ze 1) nie zanudziłem czytelnika gramatyką oraz 2) nikt mnie nie uzna za wielbiciela PNŚ, którym nigdy nie byłem i nie będę. Tu jednak zarzuca mu się niesłusznie hochsztaplerstwo.