Kiedyś był u mnie w poradni jeden nadzorca z dzielnicy Chełm ze swoją owieczką.
Na pożegnanie powiedział, bym sobie przeczytał słowa z Dz 13:10:
„(...)„O, pełen wszelkiego oszustwa i wszelkiej nikczemności,
synu Diabła, nieprzyjacielu wszystkiego, co prawe — czy nie przestaniesz wypaczać słusznych dróg Jehowy?” (Dz 13:10)
Mówią, gość w dom, Bóg w dom.
A to mnie nawiedzony nawiedził.