Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Nowe wytyczne ws Stojaków + tablice magnetyczne..  (Przeczytany 43542 razy)

Offline Lila

Odp: Nowe wytyczne ws Stojaków + tablice magnetyczne..
« Odpowiedź #135 dnia: 09 Listopad, 2016, 17:59 »
    Niektórzy moi tzw. stali czytelnicy, robili sobie z literatury papier toaletowy.
    Kiedyś musiałam skorzystać z tego przybytku, gdzie król piechotą chodzi ...
    No ... i sie trochę zdziwiłam, jak zobaczyłam pociętą w paski strażnicę ...

Ciężkie czasy idą!
Jak sobie radzić, gdy strażnicę masz na tablecie???
Tablica magnetyczna też nie wydaje się być w tym zakresie pomocna ;(


Offline Roszada

Odp: Nowe wytyczne ws Stojaków + tablice magnetyczne..
« Odpowiedź #136 dnia: 09 Listopad, 2016, 18:16 »
Widzę tutaj porównywalną wartość pomiędzy papierem toaletowym a czasopismami na czas słuszny, chociaż papier na czas słuszniejszy jest :)
Może być dwa w jednym:

"Niemniej nasi bracia dalej otrzymywali pokarm duchowy. Kiedy Sándor Völgyes trafił do więzienia, poprosił żonę, by wkładała mu artykuły ze Strażnicy do własnoręcznie upieczonego ciasta. Pewna siostra potrafiła przepisać cały artykuł do studium ze Strażnicy na obu stronach dwóch cienkich kartek papieru. Ale gdy brat Völgyes dostawał to ciasto, nie mógł go od razu „zjeść”, ponieważ siedział w celi ze świeckimi ludźmi. Kroił je następnego dnia w ubikacji w miejscu pracy. Potem artykuły przepisywano większymi literami na papierze toaletowym" Rocznik ŚJ 1996 s. 104-105.


Tusia

  • Gość
Odp: Nowe wytyczne ws Stojaków + tablice magnetyczne..
« Odpowiedź #137 dnia: 09 Listopad, 2016, 19:14 »
Potem artykuły przepisywano większymi literami na papierze toaletowym" Rocznik ŚJ 1996 s. 104-105.

 ;D ;D ;D ;D ;D ;D


Offline Lila

Odp: Nowe wytyczne ws Stojaków + tablice magnetyczne..
« Odpowiedź #138 dnia: 09 Listopad, 2016, 19:49 »
Haha! Ktoś już wcześniej opracował projekt:


« Ostatnia zmiana: 09 Listopad, 2016, 19:51 wysłana przez Lila »


Offline Woland

Odp: Nowe wytyczne ws Stojaków + tablice magnetyczne..
« Odpowiedź #139 dnia: 10 Listopad, 2016, 09:14 »
A na dole każdej strony świerszczyka wklejka "pamiętaj, Bóg Cię widzi"


Offline Estera

Odp: Nowe wytyczne ws Stojaków + tablice magnetyczne..
« Odpowiedź #140 dnia: 10 Listopad, 2016, 10:27 »
      Mam świeże informacje ze swojego zboru ...
      Otóż zapadło postanowienie, że zostaną zmówione do zboru jeszcze dwa wózki, a jest już cztery,
      a zbór nie za duży, 70 "owieczuszek", z czego wiele to stare i schorowane, i takie pod wiek emerytalny...
      Będą poszerzać granice swojego działania.
      A kto z tymi wózkami będzie stał, jak już teraz jest problem z grafikiem? Tak zastanawiam się?
     
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline gerontas

Odp: Nowe wytyczne ws Stojaków + tablice magnetyczne..
« Odpowiedź #141 dnia: 10 Listopad, 2016, 10:55 »
Sześć wózków!  :o Chyba, że tamte się zużywają i na wymianę idą te dwa nowe.
To jakieś szaleństwo. W ogóle cztery to już dużo. Czy w czterech lokalizacjach jednego dnia stoją te wózki?
W takim razie w waszym zborze od drzwi do drzwi już mało kto chodzi.
Już wiem, wasz zbór realizuje służbę wielkomiejską, stąd tak duża liczba wózków.
Oni mają dwa albo trzy wózki w jednej lokalizacji, a mogą mieć więcej tych miejsc gdzie stoją.


Offline Estera

Odp: Nowe wytyczne ws Stojaków + tablice magnetyczne..
« Odpowiedź #142 dnia: 10 Listopad, 2016, 11:08 »
      Mam te informacje od ludzi ze zboru, może się pomylił ten, kto podawał informację. Upewnię się.
      Też pomyślałam, że to dużo. Te dwa dodatkowe, co mają być zakupione, to na sąsiednie miejscowości gminne,
      gdzie też mieszkają św.jeh., i zapewne jakoś regularnie, np., w dni bazarowe, pewnie planują wystawiać te swoje
                                           "rydwany z papką sekto-korporacyjną"
      Może chodzi o to, żeby ich nie wozić tam i z powrotem to i jeszcze zaszczyt kopnie tych miejscowych świadków,
      że mogą te wózki przechowywać. Ale paranoja. Cieszę się, że w tym cyrku już mnie nie ma! Jakże się cieszę!
« Ostatnia zmiana: 10 Listopad, 2016, 11:11 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Lechita

Odp: Nowe wytyczne ws Stojaków + tablice magnetyczne..
« Odpowiedź #143 dnia: 10 Listopad, 2016, 14:59 »
Czyli interes stojakowy kręci się w najlepsze, a kasa płynie szerokim strumieniem bo i wydatki na odszkodowania się zapowiadają.
Właśnie teraz moja szalona wyobraźnia podpowiedziała mi taki widok - stojak przy każdej większej ulicy w mieście a na wsi pod remizą lub przystankiem PKS-u  :o !!!

W moim zborze póki co są tylko 2, ale kto wie co genialnego wymyślą "miejscowi książęta'  ;D
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą"  William "Bill" Cooper


Offline Estera

Odp: Nowe wytyczne ws Stojaków + tablice magnetyczne..
« Odpowiedź #144 dnia: 10 Listopad, 2016, 15:44 »
      A może mają jakieś wskazówki, żeby teraz pod remize strażackie i przystanki sie logować?
      Nie mam pojęcia, o co chodzi, ważne, że nie biorę w tym udziału! :D :D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline GdzieTaPrawda

Odp: Nowe wytyczne ws Stojaków + tablice magnetyczne..
« Odpowiedź #145 dnia: 11 Listopad, 2016, 06:32 »
Zrobić dodatek do wózka taki koszyk na zakupy. I bedzie mozna starszym sxhorowanym siostrom dac zeby na ryneczek rano braly na zakupy a przy okazji rozdawac ksiazki


Offline Roszada

Odp: Nowe wytyczne ws Stojaków + tablice magnetyczne..
« Odpowiedź #146 dnia: 11 Listopad, 2016, 09:42 »
Ja bym zrobił wózki z rozkładanymi krzesełkami, by można było zaraz na ulicy studium zaczynać. ;D


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Nowe wytyczne ws Stojaków + tablice magnetyczne..
« Odpowiedź #147 dnia: 11 Listopad, 2016, 10:09 »
 
  Wczoraj dopadli mnie na parkingu przed szpitalem. I szczerze powiem, że mnie zirytowali. Ustawili się chyba tam celowo, wiedzą ludzie chorzy to albo powolni, albo otumanieni lekami, łatwiej nimi manipulować i tak szybko nie uciekną.  ;D

Ale do rzeczy...śtupam sobie w tym moim bucie, widzę ich z daleka, a więc ścinam drogę aby ich ominąć. Gdzie tam....babsko idzie w moim kierunku i szczerzy się z daleka. W końcu nasze drogi się zeszły, zaczęła nawijać o bólu, cierpieniu...mówię do niej...rozumiem, że w raju tylko mi zasinieje i spuchnie, a boleć już nie będzie?  :) Tak, oczywiście szybko odparła. Widocznie nie dostrzegła mojej ironii.

Odpaliła tel i pokazuje mi jakiś filmik, niby patrzę, ale obmyślam co jej odpalić. Po seansie mówi...widziała pani jakie piękne perspektywy?
A ja pytam...gdzie? Ona...no w tym filmie. Ja zdziwiona....a to tam był jakiś film, myślałam że pani mi jakąś muzyczkę puściła.
Kochana, poklepałam ją po ramieniu...musicie napisać do USA o lepszy sprzęt, bo na takim małym wyświetlaczu ten raj kiepsko się prezentuje, albo go nawet wcale nie widać.

Powiedziałam do widzenie, nawet mi nie odpowiedziała.  :( chyba już mnie nie chciała więcej spotkać.  ;D
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Blizna

  • Gość
Odp: Nowe wytyczne ws Stojaków + tablice magnetyczne..
« Odpowiedź #148 dnia: 11 Listopad, 2016, 12:27 »
 
  Wczoraj dopadli mnie na parkingu przed szpitalem. I szczerze powiem, że mnie zirytowali. Ustawili się chyba tam celowo, wiedzą ludzie chorzy to albo powolni, albo otumanieni lekami, łatwiej nimi manipulować i tak szybko nie uciekną.  ;D

Ale do rzeczy...śtupam sobie w tym moim bucie, widzę ich z daleka, a więc ścinam drogę aby ich ominąć. Gdzie tam....babsko idzie w moim kierunku i szczerzy się z daleka. W końcu nasze drogi się zeszły, zaczęła nawijać o bólu, cierpieniu...mówię do niej...rozumiem, że w raju tylko mi zasinieje i spuchnie, a boleć już nie będzie?  :) Tak, oczywiście szybko odparła. Widocznie nie dostrzegła mojej ironii.

Odpaliła tel i pokazuje mi jakiś filmik, niby patrzę, ale obmyślam co jej odpalić. Po seansie mówi...widziała pani jakie piękne perspektywy?
A ja pytam...gdzie? Ona...no w tym filmie. Ja zdziwiona....a to tam był jakiś film, myślałam że pani mi jakąś muzyczkę puściła.
Kochana, poklepałam ją po ramieniu...musicie napisać do USA o lepszy sprzęt, bo na takim małym wyświetlaczu ten raj kiepsko się prezentuje, albo go nawet wcale nie widać.

Powiedziałam do widzenie, nawet mi nie odpowiedziała.  :( chyba już mnie nie chciała więcej spotkać.  ;D

Boskie :D


Offline CzarnySmok

Odp: Nowe wytyczne ws Stojaków + tablice magnetyczne..
« Odpowiedź #149 dnia: 11 Listopad, 2016, 13:10 »
 
  Wczoraj dopadli mnie na parkingu przed szpitalem. I szczerze powiem, że mnie zirytowali. Ustawili się chyba tam celowo, wiedzą ludzie chorzy to albo powolni, albo otumanieni lekami, łatwiej nimi manipulować i tak szybko nie uciekną.  ;D

Ale do rzeczy...śtupam sobie w tym moim bucie, widzę ich z daleka, a więc ścinam drogę aby ich ominąć. Gdzie tam....babsko idzie w moim kierunku i szczerzy się z daleka. W końcu nasze drogi się zeszły, zaczęła nawijać o bólu, cierpieniu...mówię do niej...rozumiem, że w raju tylko mi zasinieje i spuchnie, a boleć już nie będzie?  :) Tak, oczywiście szybko odparła. Widocznie nie dostrzegła mojej ironii.

Odpaliła tel i pokazuje mi jakiś filmik, niby patrzę, ale obmyślam co jej odpalić. Po seansie mówi...widziała pani jakie piękne perspektywy?
A ja pytam...gdzie? Ona...no w tym filmie. Ja zdziwiona....a to tam był jakiś film, myślałam że pani mi jakąś muzyczkę puściła.
Kochana, poklepałam ją po ramieniu...musicie napisać do USA o lepszy sprzęt, bo na takim małym wyświetlaczu ten raj kiepsko się prezentuje, albo go nawet wcale nie widać.

Powiedziałam do widzenie, nawet mi nie odpowiedziała.  :( chyba już mnie nie chciała więcej spotkać.  ;D

Ja mam niekiedy mieszane uczucia kiedy widze ludzi przy stojakach, wózkach czy innych rydwanach. Wielokrotnie popychając auto noga w porannym korku obserwuje jak młodzi ludzie pilnują literatury na kółkach i zastanawiam sie skąd oni maja na to czas, co z ich praca, nauka, co beda robic mając lat 30-40 kiedy to juz naprawdę bedzie niezręcznie mieszkać z rodzicami i czy naprawdę nie jest im zimno gdy mozna zrobic tylko pare kroków od i do stojaczka :).

Akurat pare dni temu zaczepili mnie SJ - para - było im bliżej 60tki niz 50tki. Ubrani skromnie, bo ich kurtki pewnie pamiętały lata 90te. Po wstępie z uśmiechem odrzekłem, ze to coraz bardziej rzadki widok spotkać SJ głoszących, bo chyba teraz większość ma prace stacjonarno-stojakowa. Kobieta z uśmiechem powiedziała, ze taka praca 'do ludzi' nie zostanie wyparta, ale jako organizacja idą z duchem czasu i ze ma cos dla mnie 'cyfrowego'. Wyjęła jakiś noname'mowy telefon z 3calowym wyświetlaczem i próbowała połączyć sie z jw.org. Po minucie odświeżania serwera powiedziała, ze musiał sie jej 'internet wyczerpać, bo to tel. na karte'. Z uśmiechem odparłem, ze nie parzy mnie cos 'niecyfrowego' i moge wziąć czasopismo. Pożegnałem sie i poszedłem.

Jako ze było to jakoś tuż przed sw. zmarłych miałem jakiś nostalgiczny nastrój i zebrało mi sie na refleksje. Widziałem ludzi, ktorym sie nie przelewało i którzy pewnie ze szczerego serca musieli oszczędzać, zeby kupić telefon z wyświetlaczem i do tego doładowywać kartę. Przypomniało mi sie, ze lata temu w rodzinnym zborze był brat mający prawie 2m wzrostu, ojciec 4 dzieci, z zawodu chyba elektryk. Zawsze na zebraniu był w brązowym  garniturze. Zawsze. Trochę to było dla mnie wtedy śmieszne, ze ciagle jeden ten sam uniform. Dopiero po paru latach skojarzyłem, ze na jego gabaryty w sklepie nie mógł nic dobrać, o secondhandach nie wspominając i był zmuszony iść uszyć do krawca garnitur na miarę, ze chodzić na zebrania i do służby, bo tylko wtedy był mu potrzebny. Wydatek ogromny dla 6osobowej rodziny.

Żal mi czasem robi tych ludzi, którym organizacja nie daje nic za darmo, nie daje narzędzi, szkoleń i ochrony, a tylko podprogowo wymaga pieniędzy i inwestowania swoich środków dla dobra firmy. Mam takie wrażenie, ze w WTS sa zaanagażowani w większości szczerzy i tacy dla których służba jest jakimś wysiłkiem, bo bardziej zamożni czy aktywnie pracujący albo nie maja czasu, albo nie maja chęci. Szkoda mi ludzi, ich poświęcenia i czasem wole odpuścić, powiedzieć dobre słowo, dać jakieś pozytywne wzmocnienie dla człowieka, dla którego chyba nie ma nic ważniejszego niz idea służenia czemuś Większemu.

« Ostatnia zmiana: 11 Listopad, 2016, 13:12 wysłana przez CzarnySmok »