Witam wszystkich serdecznie,
Po paru tygodniach przeglądania tego forum doszedłem do wniosku, że może warto się zarejestrować. No bo w sumie czemu nie. Bezpośrednim impulsem był post, chyba nawet dzisiejszy, z któregoś tematu, żeby uważać na szpiegów, ponieważ jest bardzo dużo gości na forum i to mogą być starsi poszukujący odstępców. Czy jakoś tak to szło Nie chcąc więc być o to oskarżanym wziąłem i się zarejestrowałem.
Nie jestem niedoszłym, byłym, przyszłym ani nawet obecnym Świadkiem Jehowy. Jestem katolikiem, który po prostu w pewnym momencie swojego życia zainteresował się wierzeniami i argumentami ŚJ, a później również całego ruchu badackiego. Chciałbym zapoznać się z tematem w stopniu, który jest możliwy do ogarnięcia dla kogoś zupełnie postronnego, czyli podejrzewam, że jedynie częściowo. Nikt z rodziny nie jest ŚJ. Co prawda znam od niedawna jedną osobę, która jest w organizacji, ale mam wrażenie, że jest jakaś bariera między nami nie do przeskoczenia, kontakty są ograniczone do minimum, więc mogę powiedzieć, że nawet wśród znajomych nie mam żadnego Świadka.
Tak więc w dalszym ciągu będę się wczytywał w to forum, a może po pewnym czasie też dorzucę swoje trzy grosze do dyskusji
Wszystkiego dobrego życzę wszystkim
Witaj myszon
Jeśli chcesz poznać nauki Świadków, to dobrze trafiłeś
Ja mogę nawet Ci streścić ostatnie 120 lat istnienia Świadków/ Badaczy Pisma Św.
Ch.T. Russell jako człowiek poszukujący wśród różnych religii w końcu zakłada własną - od 1879 roku zaczyna wydawać czasopismo Strażnica Syjońska oraz pisze książki o tematyce religijnej. Jest płodnym pisarzem i wydaje aż 6 bardzo grubych tomów swoich pism. Z kilkuosobowej grupki badaczy Biblii tworzy się coraz większa grupa. Russell dużo podróżuje po USA, a nawet po świecie i wygłasza kazania. Prowadzi też jakieś tajemnicze obliczenia dotyczące daty przyjścia Chrystusa na ziemię i zakończenia czasów pogan. Wychodzi mu kilka dat, ale w końcu czepia się tej ostatniej - 1914 rok. Umiera w 1916. Po nim rządy obejmuje Rutherford, co nie podoba się części Badaczy Pisma Św. Następuje rozłam wśród Badaczy.
Po Rutherfordzie przychodzą kolejni prezesi Towarzystwa Strażnica. I sobie to tak istnieje i przybywa coraz więcej członków do organizacji, która od 1931 roku przyjęła nazwę Świadkowie Jehowy.
W czasie tych dziesiątek lat nauki Towarzystwa Strażnica bardzo się zmieniają. Są to tak duże zmiany, że żaden z tomów Russella nie jest obecnie aktualny i zgodny z "nowym światłem" organizacji. Tak więc dziś mija 100 lat od śmierci Russella, a wierzenia obecnych Świadków tylko w kilku procentach zgadzają się z wierzeniami protoplasty tej religii. Choć Świadkowie cały czas twierdzą, że swoje wierzenia opierają wyłącznie na Biblii, to okazuje się, że to guzik prawda. Jest obecnie wiele nauk, które są wyłącznie wymysłem kilkuosobowego Ciała Kierowniczego Świadków (odpowiednik papieża u katolików).
Dziś mamy 2016 rok, jest ponad 8 milionów Świadków, ale religia ta ma już bardzo nadszarpniętą opinię z powodu afery pedofilskiej, która została odkryta i nagłośniona w Australii w lipcu 2015 roku. Wielu Świadków przeżywa szok po zapoznaniu się z tymi informacjami... i postanawia odłączyć się od tej organizacji. Wielu jeszcze nie odeszło, ale myślą o tym i gromadzą się na forach takich jak to.
Polecam zapoznawanie się z religią Świadków jako ciekawostkę historyczną, ale nie polecam przystąpienia do tej religii. Niestety w obecnych czasach ma ona już wszelkie znamiona sekty, która zniewala swoich członków - zabiera im wolną wolę i możliwość świadomego decydowania o sobie w kluczowych kwestiach takich jak: wykształcenie, dobór partnera małżeńskiego, wybór miejsca pracy, posiadanie potomstwa, majątku itd. itp. A do tego zmusza ludzi żeby wierzyli w nauki ogłaszane (i notorycznie zmieniane) przez Ciało Kierownicze pod groźbą wykluczenia z organizacji za nieposłuszeństwo doktrynie i brak podporządkowania przełożonym.
To taka historia Świadków w pigułce