Dlaczego warto studiować Strażnicę?
Grubo, bo ponad pół wieku zabrałem się do przeczytania (przestudiowania) Strażnicy, całą zawartość wraz z pytaniami i odpowiedziami. Można bez ogródek powiedzieć, że zorganizowałem dla siebie osobiste studium. Nie, nie zaliczę sobie zużytych ilości godzin, ponieważ nie wiem jak te godziny należałoby rozliczyć, z uwagi na to, że jednocześnie byłem głosicielem i zainteresowanym w jednym. Tytuł artykułu jest dość interesujący: >Ciało Kierownicze Pod Przewodnictwem Jezusa<. Trochę się pośpieszyłem, bo temat jest przeznaczony w/g harmonogramu do studiowania w zborach dopiero w lutym przyszłego roku.
Ponieważ jak nam wiadomo, Ciało Kierownicze jest głównym trzonem Organizacji, dlatego warto bliżej się tym Ciałem zainteresować. Pierwszą część wstępną trochę sobie odpuściłem ze względu na bardzo enigmatyczne wyjaśnienie skąd pochodzi nazwa i założony cel tego zacnego Organu. W drugiej części przechodzimy już do konkretów o czym świadczy chociażby zaanonsowany tytuł. W tym artykule dowiadujemy się czym takie Ciało winno się zajmować, a w szczególności dopiero co zawiązująca się hierarchia nadzorców w nowych ekstremalnych warunkach po utracie Mistrza, który na oczach swoich pozyskanych uczniów, udał się w drogę powrotną nieba. Zdawałoby się, że zgodnie z nurtem ewangelicznym, priorytetem dla nowych hierarchów na wszystkich szczeblach powinno być doliczenie się wszystkich wiernych i pozbieranie ich w pewne ramy organizacyjne. Wiem jak to się robi po takim jakby nie było wstrząsie zewnętrznym, już to opisałem w moich wspomnieniach po zakazie w 1950 roku. Tymczasem jako priorytetem, dla tamtych nadzorców po stracie mistrza, Strażnica stawia, że:
>Do obowiązków apostołów należało również zarządzanie pieniędzmi zboru<
Pieniądze zborów są ważnym czynnikiem bez których ani wtedy, ani obecnie nie jest możliwe prowadzenia jakiejkolwiek działalności, ale żeby pieniądzmi zborów musieli zajmować się apostołowie? Pewnie jednak tak musiało być, skoro i dzisiejsze zbory nie umieją wydawać pieniędzy racjonalnie, dlatego dłoń Ciała kierowniczego tę zborową kasę skutecznie chroni. Pozostawmy ten materialny szczegół, ponieważ mnie interesuje ważniejsza sprawa dotycząca tego zacnego Ciała, a mianowicie, jakiego to Ciało miało pełnomocnika.
Strażnica stawia swojemu czytelnikowi pytanie:
>(a) Co świadczy o tym, że na ciało kierownicze oddziaływał duch święty? . (b) Jak ciało kierownicze było wspierane przez aniołów? <
Odpowiedź na pierwsze pytanie powinno brzmieć:
>Chrześcijanie w I wieku wiedzieli, że to Jehowa przez Jezusa nadzoruje działania ciała kierowniczego. Skąd mieli taką pewność? Po pierwsze, na grono to oddziaływał duch święty<
Na drugie pytanie należy odpowiedzieć:
>Po drugie, ciało kierownicze korzystało ze wsparcia aniołów. <
„TO NIE JEST DZIEŁO LUDZKIE”
Część trzecia Strażnicy przenosi nas od razu do 19-tego wieku naszej ery i przywołuje Charlesa Taze Russela, aby wspólnie ze swoją grupą przejąć ciągłość działalności od apostołów. Co było pomiędzy pierwszym, a dziewiętnastym wiekiem, nie podano, pomimo iż nie wierzę, aby redaktor, lub redaktorzy tej Strażnicy nic o tym okresie nie wiedzieli. Z dalszej lektury tejże Strażnicy dowiadujemy się, że to Charles Taze Russel, który:
>Chętnie poświęcał swój czas, energię i pieniądze, żeby przekazywać te prawdy innym. Wyraźnie więc widać, że w tym wyjątkowym okresie Jehowa i Jezus, Głowa zboru, posługiwali się bratem Russellem.<
A jednak po raz drugi pieniądze odegrały istotną rolę. No, może nie pierwszą, bo pierwszą była energia, a w dalszej kolejności dopiero Jehowa i Jezus. Jeszcze moim zdaniem istotna rzecz, a właściwie dwie rzeczy, to Russel stał się bratem Russelem. Może się mylę, ale jak dotąd, ten zwrot (brat), był raczej reglamentowany w stosunku do Russela. Druga ciekawostka -w całym artykule nie pojawia się dość istotna postać dotąd bardzo faworyzowana, czyli Rutherford. Proszę zwrócić uwagę na postawione czytelnikom pytania:
>(a) Kiedy Jezus ustanowił „niewolnika wiernego i roztropnego”? (b) Jak przebiegało oddzielanie Ciała Kierowniczego od Towarzystwa Strażnica?<
Na pytanie a) należało odpowiedzieć:
>W roku 1919, trzy lata po śmierci brata Russella, Jezus ustanowił „niewolnika wiernego i roztropnego”<.
Bardzo filozoficzna odpowiedź! W roku 1919 – nie pojawia się wzmianka o Rutherfordzie. Dlatego na pytanie b) należy odpowiedzieć bardziej obszernie:
>Określenie „ciało kierownicze” zaczęło się pojawiać w naszych publikacjach w latach czterdziestych. W tym czasie uważano, że ma ono ścisły związek z Towarzystwem Biblijnym i Traktatowym — Strażnica. Jednak w 1971 roku odróżniono Ciało Kierownicze, którego istnienie ma uzasadnienie biblijne, od zarządu Towarzystwa Strażnica, które stanowi jedynie narzędzie prawne. Od tamtej pory w skład Ciała Kierowniczego zaczęli wchodzić namaszczeni bracia, którzy nie byli członkami zarządu Towarzystwa. Ostatnio członkami zarządu Towarzystwa Strażnica i innych korporacji prawnych zostają bracia należący do grona „drugich owiec”. Dzięki temu Ciało Kierownicze może się skupić na udzielaniu wskazówek duchowych (Jana 10:16; Dzieje 6:4). W Strażnicy z 15 lipca 2013 roku wyjaśniono, że niewielka grupa namaszczonych braci, którzy tworzą Ciało Kierownicze, to „niewolnik wierny i roztropny”.
Jednym słowem, Towarzystwo Biblijne i Traktatowe, to nie to samo co Ciało Kierownicze
Pomiędzy 10 i 12 akapitem interesującej nas Strażnicy, postawione jest pod tytułowe pytanie:
„KTO RZECZYWIŚCIE JEST NIEWOLNIKIEM WIERNYM I ROZTROPNYM?
Tu zaczyna się zagwozdka ponieważ ten 12-ty akapit wyraźnie twierdzi że:
>12 Ciało Kierownicze nie jest natchnione przez Boga ani nieomylne. Dlatego może popełnić błąd przy wyjaśnianiu spraw doktrynalnych lub udzielaniu wskazówek organizacyjnych. >
CK nie byłoby sobą, gdyby takim stwierdzeniem przekreśliło swój własny autorytet i grunt pod stopami. To nie Ciało Kierownicze jest natchnione przez Boga, lecz jest przez Niego kierowane. Niby nie to samo ale jednak na to samo wychodzi. CK jest wspierane przez aniołów. Stąd do 14 akapitu postawiono pytanie:
>Jak sług Bożych wspierają aniołowie, zgodnie ze słowami z Objawienia 14:6, 7?<
Studiujący tę Strażnicę, może odpowiedzieć własnymi słowami (bardzo wskazane), ale mniej gramotny głosiciel może po prostu odczytać gotowca:
>Ciało Kierownicze wspierają aniołowie. Obecnie Ciało Kierownicze ma do wykonania ogromne zadanie — nadzoruje międzynarodową działalność kaznodziejską ponad ośmiu milionów głosicieli. Dzięki czemu działalność ta przynosi tak dobre rezultaty? Między innymi dzięki wsparciu aniołów (odczytaj Objawienie 14:6, 7).<
Można jeszcze poszerzyć powyższy cytat i dodać niby od siebie, że:
>„Przywódcy chrześcijaństwa ciągle zmieniają swoje nauki, żeby dostosować je do przekonań i poglądów, które stają się popularne wśród ich wiernych i w społeczeństwie”. Natomiast Ciało Kierownicze pozwala, żeby na jego decyzje wpływały wskazówki ze Słowa Bożego, a nie popularne poglądy.( ..) <
Można jeszcze odpowiedzieć, ale już tylko sobie na retoryczne pytanie:
>Kim więc posługuje się Jehowa, żeby prowadzić swój lud?<
No i na koniec ostatnie pytanie:
>Dlaczego jesteś zdecydowany podążać za Jezusem?<
Odpowiedz (możesz nawet odczytać) zdecydowanie tak:
>Kiedy Jezus wrócił do nieba, nie pozostawił swoich naśladowców bez pomocy (Mat. 28:20). Dobrze wiedział, jak dużą rolę podczas jego służby na ziemi odegrał duch święty, aniołowie i Słowo Boże. Dlatego obecnie taką samą pomoc zapewnia wiernemu niewolnikowi. Członkowie Ciała Kierowniczego „stale podążają za Barankiem, dokądkolwiek idzie” (Obj. 14:4). Kiedy poddajemy się ich kierownictwu, w gruncie rzeczy podążamy za naszym Wodzem, Jezusem. A on ‛poprowadzi nas do źródeł wód życia’ (Obj. 7:14-17). Żaden człowieczy przywódca nie może nam tego zagwarantować!<
Odstępczuchy, uczepili się fragmentu, a właściwie tylko dwóch zdań, że >Ciało Kierownicze nie jest natchnione przez Boga ani nieomylne. Dlatego może popełnić błąd przy wyjaśnianiu spraw doktrynalnych lub udzielaniu wskazówek organizacyjnych.< Byli przekonani, że CK wykonało na sobie seppuku. Nic bardziej błędnego. Jest to bardzo przemyślany zabieg socjotechniczny, mający na celu ukierunkowanie umysłów członków Organizacji. Warwickie kierownictwo coraz bardziej zdaje sobie sprawę, że współczesnej świadkowskiej populacji, nie udaje się wciskać w umysły, że członkowie CK to istoty uduchowione mające bezpośredni kontakt z Niebem. Takie wyobrażenie bardzo silnie funkcjonowało jeszcze w moim pokoleniu. Zetknięcie się z bratem pomazańcem, przyprawiało o dreszcze. To była duma tego osobnika iż ściskał jego dłoń, któremu zazdrościli inni. Obecnie pomazańcami stają się młodzieniaszkowie i co bardzo istotne,(dotychczasowy natchniony) członek Ciała Kierowniczego, może przejść na stronę odstępców (Rajmund Franz). Czy ten odstępca mógł posiadać natchnienie i nieomylność daną mu przez Jehowę Boga? No zdecydowanie Nie! To zrozumie nawet bez „nowego światła” każdy głosiciel, a Strażnica przeznaczona do studium na luty 2017 roku ma go tylko w tym utwierdzić!
Z lektury zainaugurowanej Strażnicy, uważnego czytelnika powinno zastanowić skąd taki nagły ciepły stosunek do do Russela poprzedzony zwrotem: „brat” dotychczas jakoś wstydliwie przemilczanego. Chowano jego wydane opracowania. Dotychczasowy faworyt Ruterford, ze słynną wydaną publikacją >Miliony obecnie żyjących nigdy nie umrą<, został w tej Strażnicy zupełnie zignorowany. Jego brzemienna w skutkach epoka, tak bardzo kiedyś eksponowana, została zupełnie pominięta milczeniem. Czy miałoby to znaczyć, że jego niegdysiejsze poprawne stosunki z Niebem, również nie mają już racji bytu? Czyżby przygotowywano już grunt pod >Nowe Światło<?