W NT są słowa Pana Jezusa, że po jego odejściu przyśle takiego jak on Pocieszyciela, Ducha Prawdy i on wprowadzi was w prawdę itd. Czyli z definicji chrześcijanie mieli być wprowadzani w prawdę w przeciwieństwie do narodu izraelskiego gdzie Prawo było dane. Jak długo trwało to wprowadzanie przez Ducha w prawdę ? Czy do momentu spisania i uznania za natchnione ksiąg biblijnych ? Czy też ten okres nadal trwa ?
Druga sprawa. Zapis biblijny to jedno, a jego zrozumienie, interpretacja to drugie.
Różnica między kościołami, a kultem SJ jest też taka, że każdy wyznawca kościołów czy to katolickiego, czy jakiegoś protestanckiego może mieć wpływ na nauczanie swego kościoła. Każdy może się poświęcić teologii (nie mówię o apologetyce tylko teologii). U SJ to raczej mocno ograniczone, żeby nie powiedzieć niemożliwe. Oprócz CK reszta to zwykli zjadacze tego co CK pod swoim nadzorem wypuści z ust lub w formie pisanej. Zwykli SJ nic nie pogłębiają tylko biernie przyjmują to co inni podali do wierzenia.
Zgodzę się, że doktryn to SJ nie mają tylko wytyczne, czy jak to zwał. Tak jak nie mają teologii. Ten ruch to zbudowany jest na negacji wobec tradycyjnych doktryn, ciągłej konfrontacji 'bo oni be' i na sprzedawaniu materialistycznej nadziei na życie w raju w dostatku i zaspokojeniu podstawowych potrzeb socjalnych.
MX - koniec - MX