Sam nie wiem jak to napisać, ale chcę się z wami pożegnać...
Dlaczego? Czuję, że nie potrzebuję już forum, a forum nie potrzebuje mnie. Gdy się rejestrowałem, myślałem, że mam do wykonania pewną misję - pomóc wyjść żonie, pomóc innym ludziom, opowiedzieć wam co wiem "od środka". Część z tych rzeczy udało się zrealizować, część niestety nie i chyba nie uda już nigdy... Jednocześnie dzięki forum osiągnąłem pewien spokój emocjonalny, z którym mi dobrze i którego nie chcę utracić.
Nie ukrywam też, że z częścią administracji tego forum mi "nie po drodze", a nie chcę przeszkadzać.
Nie kasuję swojego konta - przynajmniej na razie - bo dzięki niemu loguję się na czat. Czasem może coś tutaj skomentuję czy zalajkuję, ale bez spiny. Poznałem tu sporo fantastycznych osób, niektórych bardzo bym chciał poznać w realu i mam nadzieję, że kiedyś do tego dojdzie. Gdyby ktoś chciał ze mną pogadać, to może pisać PM, lub wpadać na czat, na pewno się odezwę.
Panie Miły,
Odpocznij, oderwij się, przejdź z wirtualnego świata do realnego. Pozwół proszę, że nie zgodzę się, z określeniem, że 'nie potrzebujesz forum'. Dla mnie to oczywiste, że sam najlepiej wiesz co czujesz i nikt nie będzie odczuwał za Ciebie, ale wydaję mi się, że informując nas wszystkich o zamiarze opuszczenia tego miejsca po prostu...czujesz taką potrzebę
Nabierz dystansu, spójrz na wszystko z dystansu - 'misje' do wykonania zamień w przyjemne cele, które...nie są najważniejsze na świecie. Nie chcę wchodzić w prywatę, ale skoro tak często komunikujesz temat swojej żony - po prostu traktuj ją jako swoją kobietę, a nie jako ŚJ, którego trzeba nawet za uszy wyciągnąć z WTSu. Kochaj ją, kochaj się z nią, ciesz się życiem, pozwól jej potłuc talerze, sam obejrzyj o jeden mecz za dużo w tygodniu - po prostu żyj
Być może z czasem ona odejdzie z Organizacji, a może Tobie przestanie to przeszkadzać lub przestaniesz mieć poczucia misji?
Ludzie wokół są ważni, ale najważniejszy jest Twój tyłek - dbaj o siebie, żebyś mógł pomoć innym, chociaż tak szczerze - świata nie zbawisz...
Wpadaj tak ja będziesz chciał, ale nie odświeżaj non stop wątków, nie oczekuj nowych informacji, nie ścigaj się o odpisanie jako pierwszy na posta
Jesteś fajnym człowiekiem, nie musisz tego udowadniać na każdym kroku
Znajdź, a jeśli masz, to pielęgnuj i rozwiń jakieś hobby, zajmij czas - zamiast forum - czymś innym. Biegaj, skacz, tańcz, śpiewaj, chodź na ryby, zbieraj grzyby, kop piłkę, trzymaj żonę za rękę na randce, a forum daj szansę, żeby znów kojarzyło Ci się z czymś nowym, świeżym, przyjemnym, a nie powszechnym, codziennym i obowiążkowym
3-m się i mam nadzieję, że do zobaczenia w realnym świecie, gdzie temat WTSów i innych religijnych stresów będzie jednym z ostatnich do poruszenia