Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"  (Przeczytany 171126 razy)

Offline RenlyB

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #465 dnia: 12 Grudzień, 2018, 11:59 »
W sprawozdaniu podaje się też liczbę gazetek rozdanych ?

Oczywiście! :) Nie wiem jak jest teraz, ale kiedyś podawało się godziny, czasopisma, broszury, książki, odwiedziny ponowne, studia. Były nawet rubryki, żeby napisać którego konkretnie dnia się było w służbie. Chociaż mi się nigdy nie chciało tego uzupełniać i wpisywałem na koniec w podsumowaniu całość.
"Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą." J.Goebbels


Offline Roszada

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #466 dnia: 12 Grudzień, 2018, 12:05 »
Tak zwana "pełna księgowość". ;D
Najbardziej potrzebna Jehowie, bo nie czytaty i nie pisaty i nie umie liczyć. :)
Chyba niewidomy też, skoro trzeba mu podać co do jednej sztuki i co do jednej godziny. ;)


Offline Sebastian

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #467 dnia: 14 Grudzień, 2018, 02:09 »
te gromadzenie danych "w celu zapobiegania ponownym chrztom" jest mocno niedoskonałe, skoro nie przetwarzają naszych nr PESEL :)

kobieta wyjdzie za mąż i przeprowadzi się (albo rozwiedzie się i zmieni adres) i będzie miała nowe nazwisko i inny adres - i jak oni połapią sie że ta osoba była już kiedyś ochrzczona?!

zresztą mężczyzna też może urzędowo zmienić nazwisko - ja Sebastian zmieniłem nazwisko, założyciel Ambergoldu także zmienił, to i każdy z was może zmienić nazwisko

a jeśli mężczyzna wraz z nazwiskiem zmieni adres to jak oni w tym sie połapią?!

Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Roszada

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #468 dnia: 14 Grudzień, 2018, 11:14 »
Cytuj
"w celu zapobiegania ponownym chrztom"
Ja rozumiem w KK. gdy nie może być powtórki chrztu.
Ale u nich może być:

„Ewentualny powtórny chrzest z powodu pewnych przyczyn (takich jak brak wystarczającego zrozumienia Biblii w tamtym okresie) jest sprawą osobistą” (Strażnica 15.02 2010 s. 22).

„W jakich okolicznościach możliwy jest powtórny chrzest? Nad powtórzeniem tego kroku może się zastanawiać ktoś, kto został ochrzczony, choć w tajemnicy prowadził życie niezgodne z zasadami biblijnymi lub dopuszczał się praktyk, za które mógłby zostać wykluczony, gdyby już był pełnoprawnym, ochrzczonym członkiem zboru” (Strażnica 15.04 2010 s. 12).


Offline mav

  • Ja tu tylko sprzątam
  • Wiadomości: 1 228
  • Polubień: 6993
  • Nie sztuka się godzić, sztuką jest się wcale nie pokłócić.
Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #469 dnia: 20 Wrzesień, 2019, 14:08 »
Nie pisałem w tym wątku już dawno, bo w sumie historia zamknięta i nie ma o czym więcej pisać, ale ostatnio wydarzyło się coś, co znowu otworzyło stare rany i postanowiłem o tym tutaj wspomnieć.

Byliśmy z Leną w sklepie, wybieraliśmy meble do łazienki, ekspedient oprowadza nas pokazując różne szafki, aż tu nagle ni stąd ni zowąd widzę... moją teściową! Podeszła do Leny i bez słowa ją przytuliła. Potem mnie, a potem znowu ją. Będąc w lekkim szoku poprosiłem ekspedienta, żeby nas na chwilę zostawił. Przypominam, że od 3 lat nie mieliśmy ani z nią, ani z resztą rodziny Leny żadnego osobistego kontaktu, a gdy ostatnio byliśmy na pogrzebie na którym również byli oni nawet nie patrzyli w naszą stronę.

No więc trwało to może z minutę jak w milczeniu teściowa stała z Leną, dało się słyszeć, że pociąga nosem, oczy we łzach. W końcu spojrzała jej w oczy i pyta czy wszystko dobrze itd. Przez chwilę miałem nadzieję, że może coś się zmieniło, że może zaczęła dostrzegać obłudę organizacji. Nie wytrzymałem i zapytałem: "Danusia, czy chcesz, żeby dalej tak było jak jest, czy może wreszcie coś zmienimy, zaczniemy znowu się normalnie spotykać?". Na to usłyszałem odpowiedź w stylu: "Maciej, a co tu zmieniać? Tu się nie da nic zmienić. Byliście w prawdzie i odeszliście, znacie zasady". Szczerze mówiąc chciałem wtedy jej wykrzyczeć, że jest hipokrytką, bo właśnie w tym momencie te zasady złamała, ale się powstrzymałem. Zapytałem ją "co takiego strasznego zrobiliśmy według Ciebie, że zasłużyliśmy sobie na takie traktowanie?", ale odpowiedź była wymijająca. Nie chciała w ogóle o tym rozmawiać. Tylko jeszcze raz spojrzała na swoją córkę, coś jeszcze powiedziała (m.in. że przekaże nam jeszcze przez moją mamę pieniądze na budowę domu - już wcześniej raz to zrobiła - bo "chce mieć swój mały udział w nim") i poszła. Do końca dnia nie mogłem się otrząsnąć po tym wydarzeniu.

Z mojej perspektywy po prostu załatwiła potrzebę przytulenia się do swojego dziecka i tyle. W głowie nic jej się przez te 3 lata nie zmieniło. Organizacja nadal jest na pierwszym miejscu przed nami. Nadal wszystko to nasza wina...
« Ostatnia zmiana: 20 Wrzesień, 2019, 14:12 wysłana przez mav »


Offline Proctor

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #470 dnia: 20 Wrzesień, 2019, 14:20 »
Przykre to


Offline 30LatPrzyPrawdzie

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #471 dnia: 20 Wrzesień, 2019, 15:15 »
mav: Straszne to... Trzymajcie się.  :-\


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #472 dnia: 20 Wrzesień, 2019, 15:36 »
A może to pierwsza kropla, która drąży skałę? Moja żona na taki gest ze strony swojej siostry nie co liczyć.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Terebint

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #473 dnia: 20 Wrzesień, 2019, 15:37 »
Niby boli serce, ale to i tak dobra reakcja... być może miłość zwycięży świat?
"Dusza jest całym światłem... Ciemność jest spowodowana martwym sercem, które ożywić może ból". Hazrat Inayat Khan


Offline mav

  • Ja tu tylko sprzątam
  • Wiadomości: 1 228
  • Polubień: 6993
  • Nie sztuka się godzić, sztuką jest się wcale nie pokłócić.
Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #474 dnia: 20 Wrzesień, 2019, 15:54 »
Ja przestałem się łudzić. Zachowała się tak tylko dlatego, że nie było nikogo w pobliżu więc wykorzystała okazję. Ale w trakcie rozmowy pokazała, że jej nastawienie nie zmieniło się ani o trochę od naszej ostatniej rozmowy 3 lata temu. Nie przyjmuje też do wiadomości żadnego rozwiązania pośredniego, w stylu - moglibyśmy mieć w miarę "normalne" kontakty bez wchodzenia w zażyłości takie jak kiedyś, bez gadania o religii, itp. Gdyby było coś, co mógłbym zrobić, żebyśmy mogli wznowić kontakt, to zrobiłbym to. Ale ona tego nie chce.

Najgorsze, że nawet gdyby teraz się wybudziła, to szkody zostały wyrządzone. Lena już nie ma do niej tych samych uczuć co kiedyś i nigdy już nie będzie mieć.


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 556
  • Polubień: 4685
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #475 dnia: 20 Wrzesień, 2019, 15:54 »
Mav, ludzie jedno mówią drugie robią trzecie myślą. Kto wie twoja teściowa może czwarte czuje?

1.) Mówi że nie wolno bo ma tak wgrane. 2.) Robi jak mówi bo jest automatem 3.) Myśli że myśli że nie wolno ale to wgrane ma na dysk. 4.) Podświadomość = uczucia negują zachowania 123.

Współczuję wam bardzo  :-[


Offline Estera

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #476 dnia: 20 Wrzesień, 2019, 16:46 »
Z mojej perspektywy po prostu załatwiła potrzebę przytulenia się do swojego dziecka i tyle. W głowie nic jej się przez te 3 lata nie zmieniło.
Organizacja nadal jest na pierwszym miejscu przed nami. Nadal wszystko to nasza wina...


   To jest takie emocjonalnie wykrzywione i smutne i straszne i chore i ma tak wiele dróg myślowych, że aż trudno to ogarnąć umysłem.
   Co ta sekta robi z uczuciami ludzi do ludzi i jak łatwo się jej udaje zerwać nawet te najbliższe więzi.
   Więzi, jakie powinny całe życie czuć rodzice :-* do dzieci i odwrotnie.
   Współczuję Wam bardzo, bardzo, płaczę razem z Wami.
   I nie dziwię się Wam, że do końca dnia nie mogliście pozbierać się z emocjami.

   Rozumiem też Wasz ból, ponieważ mam stały kontakt z pewnym młodym małżeństwem, których rodzice są w moim zborze.
   Którzy, podobnie, jak Wy, razem odeszli od organizacji, bo odkryli prawdę.
   I w jednej z rozmów, On powiedział do mnie mniej więcej tak:
  "Estera, nawet ostracyzm od świadków nie jest tak straszny, jak ten brak normalnych więzi z rodzicami, rodzeństwem.
   Tym bardziej, jeśli te więzi były bardzo silne, a u Nas takie były!
   Ostracyzm tak nie boli, jak to, że nie możesz zadzwonić do swoich rodziców i normalnie z nimi porozmawiać.
   I że Oni, też nie zadzwonią."

   Macieju, Leno.
   Może kiedyś ta straszna tama strażnicowa pęknie.
   Może kiedyś tak się stanie, nie wiecie, jakie uczucia nią targają, choć wydawałoby się, że przez trzy lata nic nie drgnęło.
   Ale ja myślę, że drgnęło ociupinkę, skoro zdobyła się na taki gest do swojej córki, do Was.
   Dla niej to może emocjonalnie krok milowy w tej całej sytuacji.
   Myślę, że jako matce, coś w niej drgnęło.
   A nie wiesz, co jeszcze może się wydarzyć w tej popapranej organizacji?
   Co jej otworzy oczy i przywróci miłość do Was!
   Odwróci tę chorą relację, że najpierw organizacja, a potem miłość do dzieci.
   Nie wiesz, dlatego nie traćcie nadziei.
   Piszę tak, bo jeszcze wszystko się może zmienić.
   Dosłownie wszystko.
   Cuda się zdarzają.
   Pozdrawiam.
   Serdecznie.

  Estera.
  ^-^
« Ostatnia zmiana: 20 Wrzesień, 2019, 16:48 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Cytryna

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #477 dnia: 21 Wrzesień, 2019, 13:10 »
Mimo wszystko życzę Wam,żeby się przebudziła.Myślę,że sama nie mogłaby zrozumieć ,jak mogła być tak bezduszna wobec swojego dziecka  :( :( :( :'( :'( :'(
To pokazuje w jak wielkim  sidle strachu jest ta kobieta,jak sekta wyprała skutecznie  z naturalnych uczuć.Ja to nazywam gwałtem na bezwarunkowej miłości matczynej.Działanie psychomanipulacji na mózg człowieka jest przerażające !!


Offline Sebastian

Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #478 dnia: 21 Wrzesień, 2019, 15:32 »
przykre to,
Maćku i Leno, pozdrawiam Was
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 218
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: "Brat Maciej od zawsze miał wątpliwości"
« Odpowiedź #479 dnia: 21 Wrzesień, 2019, 16:19 »
Witaj Mav:
Miło z Twojej strony Maćku, że podzieliłeś się na Forum tą sytuacją oczywiście jest ona smutna, ale zawsze mamy nadzieję, na lepsze jutro.
Nie odbuduje się  po pewnych poprzednich relacji, blizny pozostają na zawsze, ale można znaleźć pewien konsensus.
Czas robi swoje, trzeba być dobrej myśli - serdecznie WAS pozdrawiam