Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Realne wsparcie dla osob,ktore opuscily organizacje SJ  (Przeczytany 18488 razy)

Offline Iza

Odp: Realne wsparcie dla osob,ktore opuscily organizacje SJ
« Odpowiedź #60 dnia: 20 Sierpień, 2016, 09:27 »
Wątek  się widzę rozkręcił, ale  i w pobocznych tematach rozmydlił, pozwlolę więc sobie jeszcze na chwilkę wrócić do meritum, czyli realnej pomocy dla osób wychodzących: nie jest to łatwe wszystko, ponieważ więcej jest tych, którzy o pomoc czy wsparcie proszą od tych, którzy deklarują chęć niesienia takiej pomocy.
Może zbyt szumny jest to zwrot, " niesienie pomocy" chodzi raczej o gotowość poświecenia czasu.
Bo najcześciej zgłaszają się po prostu ludzie chcący wyrzucić w siebie swoje frustracje , mające potrzebę wygadania się, czasem wspólnej modlitwy, było kilka osób, które prosiło o polecenie psychologa lub psychiatry, ale zazwyczaj są to niezbyt zamożne osoby i szukały bezpłatnej porady...
Tak jak napisałaś wcześniej PPJ, wiele osób chętnie zrzuciloby  z  siebie swoje brzemię trosk i chciałoby mieć kogoś przy kim może się wypłakać i liczyć na empatię i radę, ale nie kazdy jest gotów za to zapłacić.
Realnie patrząc : ile telefonów dziennie może odebrać jedna osoba? Kazdy ma tez swoje życie, swoje obowiązki.
Duch ochoczy, ale ciało słabe. :-\

. Jeżeli się zmieni punkt widzenia i punkt odniesienia wtedy mały problem staje się górą nie do przebycia zwłaszcza w pojedynkę.(...). Nie ma ani kontaktów, ani możliwości. Ludzie są zdani sami na siebie i ewentualnie na rodziny jeżeli takie mają i istnieją jakiekolwiek więzi. Generalnie świadomie lub podświadomie godzimy się, żeby nadal byli więźniami Strażnicy. Wybudzanie ich może być dla nich tylko psychicznym ciężarem rodzącym wiele udręk, więc może lepiej niech śpią.

MY się godzimy? Wiesz jak to może często wyglądać w praktyce? Piszą do nas listy starsze ciocie, z takich właśnie wioch zabitych dechami.
Nie znają się na komputerach, nie umieją obsługiwać Skypa, skądś dorwały nasz adres i piszą  z prośba o rozmowę telefoniczna. No to dzwonimy. I co się okazuje?
Byle siostry, po 70,65 lat, wykluczone, albo nieczynne, i tak nikt ze zboru się nimi nie interesuje, a one chcą po prostu pogadać, widzą  w organizacji błędy, nie nadążają za wszystkimi zmianami, czuja się odstawione na boczny tor, wybudzone same przez siebie. Często mówią te osoby, ze bardzo się cieszą, ze już wiedza ,ze nie są same.
Pewnie, ze jestem w stanie pojechać na Mazury albo w Rzeszowskie, zeby im drzewa narąbać na opał, ale mogę z nimi porozmawiać, poczytać wspólnie Biblię, nawet nie wiesz, ile to dla tych osób znaczy.


« Ostatnia zmiana: 20 Sierpień, 2016, 09:43 wysłana przez Iza »
Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Offline PoProstuJa

Odp: Realne wsparcie dla osob,ktore opuscily organizacje SJ
« Odpowiedź #61 dnia: 20 Sierpień, 2016, 10:44 »
Piszesz:
"Psychoterapeuta powinien być - w idealnym przypadku - magistrem psychologii, który dodatkowo kończy 4-letnią szkołę psychoterapii oraz nabywa praktycznego doświadczenia w pracy z pacjentami podczas praktyk, staży itd.
W mniej idealnym przypadku psychoterapeuta jest magistrem po dowolnym kierunku studiów, który dodatkowo kończy 4-letnią szkołę psychoterapii."
A ja powiadam, jak powyżej, że to jest PSYCHOTERAPEUTA wg Ciebie. Wiesz ile jest w ogóle SZKÓŁ PSYCHOTERAPII? Tzn. poglądów samych teoretyków psychoterapii, kłócących się i zwalczających nawzajem swoje pomysły na to "jak prowadzić psychoterapię"? Tak więc jest np. Gestalt, psychoanaliza, poradnictwo itd. Masa tego po prostu. I tak jak ktoś nawet by skończył wszystko co zalecasz to i tak będzie WYZNAWCĄ (sic!) jakiejś szkoły, poglądu, pomysłu na psychoterapię. A i szkoły wyższe też są zazwyczaj wyznawcami któregoś poglądu. Np. na Uniwersytecie Wrocławskich mamy dominację poradnictwa i psychologia kliniczna jest strasznie deprecjonowana.

A co do umiejętności miękkich lekarzy to powiem tak: to zależy. Fajnie jak ma takie umiejętności, ale jak np. chirurg takich nie ma, a świetnie tnie, to jest fachowcem uważam. I analogicznie dermatolog itp.

A wiesz Gorszycielu, że wśród lekarzy też są "wyznawcy" różnych metod leczenia?! Załóżmy, że ktoś ma guza, którego chce się pozbyć. Jeden lekarz będzie poleciał mu głównie ziółka i każde guza nie ruszać, drugi przypisze tylko pigułki i to najlepiej całą garść, trzeci zaleci zdrową dietę, czwarty zaleci operację chirurgiczną.
Akurat znam osobę, która ze swoimi problemami zdrowotnymi była u kilku lekarzy. Lekarze dokładnie o tej samej specjalizacji, a każdy zalecił co innego.

I tak będzie też z psychiatrą. Jeden skupi się głównie na faszerowaniu pacjenta lekami, a inny doradzi głównie psychoterapię z lekkim wspomaganiem medykamentami.

Czy w związku z tym mamy odrzucić medycynę, bo lekarze leczą RÓŻNYMI metodami?!

A więc jeszcze raz powtórzę, że wybierając psychoterapeutę wybieramy go niczym ubranie na miarę. Jeśli posługuje się on metodami, które nam nie odpowiadają, to z psychoterapii będą nici. Czasem trzeba wcześniej "zaliczyć" kilka osób żeby trafić na tę właściwą.

A jeśli chodzi o umiejętności miękkie, to w wielu wypadkach są one niezbędne! Podam Ci przykład. Jednej matce wiele lat temu zmarło malutkie dziecko. I poszła do kostnicy zanieść mu ubranko na pogrzeb. Pracownik kostnicy przyniósł ciało dziecka w worku i dosłownie wysypał go z niego, na oczach tej matki, jak się wysypuje zamrożonego kurczaka.
Nie powiesz mi więc chyba, że w takich sytuacjach nie potrzeba lekarzowi, pielęgniarce czy innemu przedstawicielowi medycyny choć kilka procent empatii?! A bywają niestety częste przypadki, że ci pracownicy takiej ogłady nie mają.

MY się godzimy? Wiesz jak to może często wyglądać w praktyce? Piszą do nas listy starsze ciocie, z takich właśnie wioch zabitych dechami.
Nie znają się na komputerach, nie umieją obsługiwać Skypa, skądś dorwały nasz adres i piszą  z prośba o rozmowę telefoniczna. No to dzwonimy. I co się okazuje?
Byle siostry, po 70,65 lat, wykluczone, albo nieczynne, i tak nikt ze zboru się nimi nie interesuje, a one chcą po prostu pogadać, widzą  w organizacji błędy, nie nadążają za wszystkimi zmianami, czuja się odstawione na boczny tor, wybudzone same przez siebie. Często mówią te osoby, ze bardzo się cieszą, ze już wiedza ,ze nie są same.
Pewnie, ze jestem w stanie pojechać na Mazury albo w Rzeszowskie, zeby im drzewa narąbać na opał, ale mogę z nimi porozmawiać, poczytać wspólnie Biblię, nawet nie wiesz, ile to dla tych osób znaczy.

No i właśnie myślę, że najważniejsze jest takie poczucie, że ktoś nie jest sam ze swoim problemem. I że jest ktoś kto potrafi dokładnie zrozumieć co czuje wykluczony były Świadek.
Może to zadziałać dużo lepiej niż rozmowa z obcym psychoterapeutą nieobeznanym w temacie Świadków.


Offline Robert Dworak (Berlin)

  • Nadzorca obwodu w pasie
  • Wiadomości: 205
  • Polubień: 999
  • MYŚLĘ, więc mnie NIE MA w JW.ORG
    • Międzynarodowa Mapka Ex Świadków Jehowy
Odp: Realne wsparcie dla osob,ktore opuscily organizacje SJ
« Odpowiedź #62 dnia: 20 Sierpień, 2016, 13:22 »
Temat rzeczywiście ciekawy.
Nie bardzo tylko rozumiem rozpisywania się o tym, jaką drogą zdobywają wykształcenie psychologowie i psychiatrzy - nawet jeśli ktoś podałby najtrafniejsze odpowiedzi. To zapełnia tylko miejsce w wątku, a nie wskazuje ani na (realne) źródła takiej pomocy. Moim skromnym zdaniem (w temacie "realnego", a więc praktycznego wsparcia dla takich osób) lepiej jest zebrać wykaz takich lekarzy, czy to psychologów, psychoterapeutów czy też psychiatrów z regiony całej Polski i ułatwić ich znalezienie, niż rozpisywać się o ich kwalifikacjach zawodowych itd. itp..
Gdyby ktoś pytał, czy dany lekarz, placówka jest dobry/a, jakie ktoś ma doświadczenia z takich miejsc, można by mu odpowiedzieć i tyle.
Jeśli miałbym coś o sobie napisać, to jakieś 11 lat temu (będąc w organizacji) przechodziłem mobbing w pracy i trochę innych stresów w życiu. Nabawiłem się nerwicy lękowej, skorzystałem z pomocy specjalisty, lecz nadal pozostałem w organizacji, aż do niedawna, kiedy zacząłem się przebudzać (chociaż to właśnie mechanizmy w organizacji wpędziły mnie w tą nerwicę - to wiem dziś na pewno!).
W tym równie niełatwym dla nas okresie czasu, kiedy otworzyliśmy się na informacje z różnych źródeł zewnętrznych mówiących o organizacji, ANI RAZU nie skorzystałem z pomocy specjalisty, choć mieliśmy niesamowite jazdy od zdecydowanej większości braci ze zboru, rodziny, bo poruszaliśmy "niebudujące" tematy itd. Co nam pomogło dojść do równowagi? "Zwykli" wydawałoby się ludzie, Iza i Alek Kociemby, i kilka innych im podobnych, ale za to pełnych miłości, empatii i chęci niesienia innym pomocy. Nawet się nie znaliśmy, a przyjechali kilkaset kilometrów, by się z nami spotkać, być przy nas i pokrzepić oraz dać siebie - możliwość wygadania się, pokazania, że inni też widzą sprawy tak jak i my, i że nie jesteśmy sami  :D.

Ja też jestem chętny i gotowy taki rodzaj pomocy zaoferować, bo choć nie czuję się specjalistą w żadnej dziedzinie, jednak czuję się być człowiekiem i posiadać też ludzkie cechy. Chyba 'nic, co Świadek Jehowy przechodził, nie jest mi obce', więc tyle mogę zrobić - wysłuchać, pogadać, wskazać co pomogło mi i innym.
Przejąłem ciekawą inicjatywę po wspomnianym już w tym wątku Boratyniaku, mapkę Ex świadków (https://www.google.com/maps/d/edit?mid=166Piry-lKIxQ8mi1E3cGHL_MfIc) i ich przyjaciół i grup wsparcia w Polsce i na świecie, bo uważam, że dobrze jest mieć świadomość, że nie jesteśmy "nienormalni" i sami odchodząc od "jedynej prawdziwej religii" ;) .
Na razie tyle, bo dzieci wyciągają mnie z domy, ale jak wrócę, chętnie pociągnę temat,
pozdrawiam!

"Jakby ftosi myśloł, ze cosi <<wiy>>, to jesce nie wiy, jako wiedzieć trza" - 1 Kor.8:2 Biblia Góralska NT ;-)


Offline etos

Odp: Realne wsparcie dla osob,ktore opuscily organizacje SJ
« Odpowiedź #63 dnia: 20 Sierpień, 2016, 19:39 »

Realnie patrząc : ile telefonów dziennie może odebrać jedna osoba? Kazdy ma tez swoje życie, swoje obowiązki.
Duch ochoczy, ale ciało słabe.
No i może "tu jest pies pogrzebany". Każdy ma inne potrzeby i nie każdy, kto oferuje pomoc jest w stanie im sprostać. Mogę wiedzieć czego pragnę, ale już nie wiem do kogo mam się zwrócić. Więc najprawdopodobniej do osoby, którą znam choćby z kanału You Tube. Pytanie czy ta osoba będzie na tyle dyspozycyjna by się mną zająć, czy jest na tyle kompetentna by sobie poradzić z problemem, a wreszcie czy mnie przekieruje, jeżeli okoliczności jej to uniemożliwią. No i tutaj potrzeba współpracy ludzi o różnych możliwościach i różnych specjalnościach. Na dodatek trzeba przejść ponad podziałami. Mało prawdopodobne, żeby chrześcijanin polecił ateistę, bo akurat on ma kwalifikacje w tej dziedzinie i na odwrót- ateista będzie się wzbraniał polecić wierzącego, chociaż wie, że akurat ta osoba potrzebuje wsparcia biblijnego. Ciężkie do przeskoczenia.
I jeszcze jeden problem. Nie każdy potrzebujący zwróci się o pomoc, jeżeli się nie wyciągnie do niego ręki. On może bardzo potrzebować pomocy i można chociażby to zauważyć po postach, które pisze, albo po milczeniu. Pytanie: ile osób wyjdzie z inicjatywą?


Offline Iza

Odp: Realne wsparcie dla osob,ktore opuscily organizacje SJ
« Odpowiedź #64 dnia: 20 Sierpień, 2016, 20:55 »
i tutaj potrzeba współpracy ludzi o różnych możliwościach i różnych specjalnościach. Na dodatek trzeba przejść ponad podziałami. (...)
I jeszcze jeden problem. Nie każdy potrzebujący zwróci się o pomoc, jeżeli się nie wyciągnie do niego ręki. On może bardzo potrzebować pomocy i można chociażby to zauważyć po postach, które pisze, albo po milczeniu. Pytanie: ile osób wyjdzie z inicjatywą?
100% racji Ci przyznaję.Na razie działa kilka takich ośrodków np. Fundacja Słowo Nadziei, chrześcijański ośrodek Apollos,  działa mapka , o której wspomniał
Robert. Kazdy kto ma ochocze serca może tam zamieścić  kontakt do siebie i tym pokazać,, ze jest gotów poświecić czas komuś, kto potrzebuje się wygadać.
Pytanie, ile osób wyjdzie z inicjatywą. :)
Oczywiście tu przymusu nie ma ani rozliczania, z tego co kto robi albo nie robi , bo tu nie organizacja😉😉😉
Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Offline Arvena

Odp: Realne wsparcie dla osob,ktore opuscily organizacje SJ
« Odpowiedź #65 dnia: 23 Sierpień, 2016, 22:56 »
Z mapka to fajny pomysl , moze jedynie trzeba by bylo dodac ze czesc z tych osob co sie tam zapisaly, chetnie pomoga innym.Bo niektorzy tylko wchodza na mapke widze ze ktos gdzies jest i tyle, sami moze sie boja czy wstydza zapisac i ta mapka przestaje miec dla nich wieksze znaczenie oprocz informacji, a jakby byla jeszcze adnotacja ze przez admina strona mozna skontaktowac sie z kims z mapki to by moze byla bardziej atrakcyjna dla potrzebujacych? Taka moja sugestia nie wiem czy dobra. Aha i czy na mapce kazdy musi podawac maila, moze to tez podkreslic ze niektorzy moga byc tam anonimowi, ze tylko admin zna maile a nie ze kazdy moze je zobaczyc na mapie,bo to tez moze blokowac kogos.
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline Iza

Odp: Realne wsparcie dla osob,ktore opuscily organizacje SJ
« Odpowiedź #66 dnia: 25 Sierpień, 2016, 22:50 »
Ja szczegółów zw. Z mapka nie znam, trzeba do Roberta pisać
. Podanie maila nie jest obowiązkowe.
Pewnie to jakie dane są umieszczone mozna uzgodnić.moze faktycznie umiescic przy każdym osobniku na mapce zaznaczonym jego preferencje tak jak na  bla bla carze czyli :
bla- niechętny do rozmów
bla bla - zależnie od nastroju
Bla bla bla- zawsze gotowy do rozmów
 ;D  ;D ;D
Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Offline Robert Dworak (Berlin)

  • Nadzorca obwodu w pasie
  • Wiadomości: 205
  • Polubień: 999
  • MYŚLĘ, więc mnie NIE MA w JW.ORG
    • Międzynarodowa Mapka Ex Świadków Jehowy
Odp: Realne wsparcie dla osob,ktore opuscily organizacje SJ
« Odpowiedź #67 dnia: 28 Sierpień, 2016, 23:28 »
(...) jakby byla jeszcze adnotacja ze przez admina strona mozna skontaktowac sie z kims z mapki to by moze byla bardziej atrakcyjna dla potrzebujacych? Taka moja sugestia nie wiem czy dobra. Aha i czy na mapce kazdy musi podawac maila, moze to tez podkreslic ze niektorzy moga byc tam anonimowi, ze tylko admin zna maile a nie ze kazdy moze je zobaczyc na mapie,bo to tez moze blokowac kogos.

Hej Arvena już odpowiadam,
mapka rzeczywiście miałaby mniej praktyczny charakter, gdyby jeszcze osoba ją administrująca musiała pośredniczyć w komunikowaniu się (doświadczenia z pośredniczeniem Ciała Kierowniczego między nami, a Bogiem powinny nam wystarczyć ;) ) - TAK NIE JEST  8-)
Sens istnienia tej mapki i jej wartość praktyczną podkreśla właśnie ten fakt, że nie tylko można zobaczyć, że gdzieś tam w pobliżu, czy na świecie są jeszcze osoby widzące obłudę tej organizacji, ale i jest to narzędzie, dzięki któremu KAŻDY MOŻE SAM WYSZUKAĆ I NAWIĄZAĆ KONTAKT Z OSOBĄ WSKAZANĄ NA MAPCE!  :D
Więc kontakt mailowy, czy nawet telefoniczny - w zależności co ktoś podał do publicznej wiadomości - jest możliwy dla każdego chętnego, chcącego z mapki skorzystać :)
Kolory i symbole wyróżniają Ex-ów od ich przyjaciół i grup wsparcia (szerszy opis tematu jest tu:
FORUM W DZIAŁANIU » GRUPY WSPARCIA » Mapka ex świadków jehowy
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=1342.45 ).
Pozdrawiam!
« Ostatnia zmiana: 28 Sierpień, 2016, 23:31 wysłana przez Robert Dworak (Berlin) »
"Jakby ftosi myśloł, ze cosi <<wiy>>, to jesce nie wiy, jako wiedzieć trza" - 1 Kor.8:2 Biblia Góralska NT ;-)


Offline PoProstuJa

Odp: Realne wsparcie dla osob,ktore opuscily organizacje SJ
« Odpowiedź #68 dnia: 29 Sierpień, 2016, 15:47 »
Hej Arvena już odpowiadam,
mapka rzeczywiście miałaby mniej praktyczny charakter, gdyby jeszcze osoba ją administrująca musiała pośredniczyć w komunikowaniu się (doświadczenia z pośredniczeniem Ciała Kierowniczego między nami, a Bogiem powinny nam wystarczyć ;) ) - TAK NIE JEST  8-)
Sens istnienia tej mapki i jej wartość praktyczną podkreśla właśnie ten fakt, że nie tylko można zobaczyć, że gdzieś tam w pobliżu, czy na świecie są jeszcze osoby widzące obłudę tej organizacji, ale i jest to narzędzie, dzięki któremu KAŻDY MOŻE SAM WYSZUKAĆ I NAWIĄZAĆ KONTAKT Z OSOBĄ WSKAZANĄ NA MAPCE!  :D
Więc kontakt mailowy, czy nawet telefoniczny - w zależności co ktoś podał do publicznej wiadomości - jest możliwy dla każdego chętnego, chcącego z mapki skorzystać :)
Kolory i symbole wyróżniają Ex-ów od ich przyjaciół i grup wsparcia (szerszy opis tematu jest tu:
FORUM W DZIAŁANIU » GRUPY WSPARCIA » Mapka ex świadków jehowy
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=1342.45 ).
Pozdrawiam!

Tak się zastanawiam czy do tej mapki nie zechcą się dobrać również nadarzyniacy (oni już pokazali co potrafią).
Trzeba by wymyślić jakiś system weryfikacji prawdziwych odstępców i tych "farbowanych" lisów  ;D
A najlepiej założyć maila tylko na potrzeby mapki i nie podawać swoich danych nowopoznanym osobom.


Offline Iza

Odp: Realne wsparcie dla osob,ktore opuscily organizacje SJ
« Odpowiedź #69 dnia: 29 Sierpień, 2016, 15:59 »
No tak, wiadomo, ostrożności nigdy dość. Osoby, które nie mogą się ujawniać musza o tym pomysleć, zeby nie podawać informacji, które ich zdemaskują.
Mapka w swoim zamyśle była kierowana do exow i ich przyjaciół.
A jak chcą dołączyć aktualni SJ - przebudzeni- to jeszcze lepiej. ;D
Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Offline Robert Dworak (Berlin)

  • Nadzorca obwodu w pasie
  • Wiadomości: 205
  • Polubień: 999
  • MYŚLĘ, więc mnie NIE MA w JW.ORG
    • Międzynarodowa Mapka Ex Świadków Jehowy
Odp: Realne wsparcie dla osob,ktore opuscily organizacje SJ
« Odpowiedź #70 dnia: 29 Sierpień, 2016, 17:19 »
Tak się zastanawiam czy do tej mapki nie zechcą się dobrać również nadarzyniacy (oni już pokazali co potrafią).
Trzeba by wymyślić jakiś system weryfikacji prawdziwych odstępców i tych "farbowanych" lisów  ;D
A najlepiej założyć maila tylko na potrzeby mapki i nie podawać swoich danych nowopoznanym osobom.

Iza ma rację,
Ex-owie nie mają już chyba nic do ukrycia, bo ich dane NA PEWNO posiada JW.OGR. Lecz są też odważni 'partyzanci', którzy podali swój nick z forum i miasto. W przypadku mniejszych miast/wsi jest większe ryzyko namierzenia, gdy nie ma tam wielu świadków (ale mogę wtedy celowo nanieść lokalizację najbliższego dużego miasta  :P  ).
Jedna z zasad partyzanta - zawsze być o krok przed JW.OGR-em lub wyprowadzić 'wroga' w pole...  ;D
"Jakby ftosi myśloł, ze cosi <<wiy>>, to jesce nie wiy, jako wiedzieć trza" - 1 Kor.8:2 Biblia Góralska NT ;-)


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Realne wsparcie dla osob,ktore opuscily organizacje SJ
« Odpowiedź #71 dnia: 29 Sierpień, 2016, 18:25 »
Ex-owie nie mają już chyba nic do ukrycia, bo ich dane NA PEWNO posiada JW.OGR.
Jestem w tej komfortowej sytuacji że JW.ORG może mi naskoczyć, że tak to ujmę. Jestem "aktywnym odstępcą" i jestem z tego dumny.  :) :) :)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline etos

Odp: Realne wsparcie dla osob,ktore opuscily organizacje SJ
« Odpowiedź #72 dnia: 30 Sierpień, 2016, 09:33 »
Mapka to zapewne pomysł dobry, ale obawiam się (nie wiem czy słusznie?), że służy tylko i wyłącznie nawiązaniu kontaktu, a o zaawansowaną pomoc raczej może być trudno. Załóżmy, że umieszczę tam swoje dane i ktoś się do mnie zwróci, a problem mnie przerośnie i co ja wtedy zrobię? Gdzie przekieruję tą osobę? Będę na szybko szukał jakiegokolwiek rozwiązania, bo ktoś mi zaufał??? Może dobrze byłoby określić jakiej pomocy jestem w stanie udzielić oraz gdzie lub do kogo w razie czego mogę się zwrócić. Wtedy ta pomoc będzie realna. Póki co dotyczy to chyba tylko gotowości do wysłuchania drugiej osoby, zmotywowania, ewentualnie dyskusji o organizacji i jej dogmatach. Może to określenie "partyzantka" jest właściwe i pewno ma swój "urok", ale gdzie ta "zawodowa armia", która przyjdzie z odsieczą? Odnoszę wrażenie, że wciąż jedyną alternatywą dla tych, którzy są wierzący jest taki lub inny kościół. Tylko silne ( i zdrowe) osobowości będą funkcjonować poza.


Offline Ariana

Odp: Realne wsparcie dla osob,ktore opuscily organizacje SJ
« Odpowiedź #73 dnia: 30 Sierpień, 2016, 09:46 »
Problem jest też w tym, że na forum jest zapewne sporo osób, które mogłyby pomóc jednak nie mogą się ujawnić - podobnie jak ja... :(
Trafiali już do mnie do gabinetu śj po pomoc wielokrotnie - jednak byli to ci, którzy mnie znali z czasów bytności w wts i to też tylko do pewnego momentu.

A teraz ja sama nie mogę się ujawnić... :(


Offline TomBombadil

Odp: Realne wsparcie dla osob,ktore opuscily organizacje SJ
« Odpowiedź #74 dnia: 30 Sierpień, 2016, 11:44 »
Może wydam się śmieszna w oczach niektórych,ale uważam,že trzeba pozwolić działać duchowi św.Jeśli ja modlę się,by Bóg mnie wykorzystał by komuś nieść pomoc,a inny o tę pomoc się modli,to duch pimaga nsm się na siebie natknąć. Cały czas mam ręce pełne i spotykam ciągle nowe osoby. Lokalna społeczność i duch Boży to sprawa nr 1,a potem nasze działania. Pozdrawiam.