Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Dlaczego Towarzystwo zmienia podręczniki do studiowania Biblii?  (Przeczytany 10277 razy)

Offline Światus

Odp: Dlaczego Towarzystwo zmienia podręczniki do studiowania Biblii?
« Odpowiedź #30 dnia: 15 Sierpień, 2016, 19:42 »
Wypada prawie po 29 egz na głosiciela. Ciekawe ile wynosi data przydatności do spożycia  ;)
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Roszada

Odp: Dlaczego Towarzystwo zmienia podręczniki do studiowania Biblii?
« Odpowiedź #31 dnia: 15 Sierpień, 2016, 19:45 »
Wypada prawie po 29 egz na głosiciela. Ciekawe ile wynosi data przydatności do spożycia  ;)
Czyli idą w ilość rozdawniczą.
Jakby z każdym z 29 osób którym ofiarowano książkę przeprowadzano studium to by się zaorali na śmierć. ;)


Offline Roszada

Odp: Dlaczego Towarzystwo zmienia podręczniki do studiowania Biblii?
« Odpowiedź #32 dnia: 15 Sierpień, 2016, 20:52 »
Towarzystwo Strażnica co kilkanaście lat zmienia swoje podręczniki do studiowania. Prócz tego dokonuje ‘korekt’ w nich w trakcie okresu wydawniczego.
Czy obecna książka pt Czego naprawdę uczy Biblia? ostoi się jeszcze długo, zanim zastąpi ją nowa?
Tego nie wiemy, ale w tej chwili jest ona w obiegu od 11 lat, a inne podręczniki  studiowano od 10 do 16 lat. Wyjątkiem była pierwsza edycja książki Niech Bóg będzie prawdziwy z roku 1946, którą już w roku 1952 zastąpiło „wydanie drugie poprawione” (nie podano, co poprawiono!).

Niech Bóg... 1946
Niech Bóg... 1952
Prawda, która... 1968
Będziesz mógł... 1982 (pol. 1984); Będziesz mógł... 1989 (pol. 1990)
Wiedza, która... 1995
Czego naprawdę... 2005

Towarzystwo pisze, że to skuteczne narzędzie:

*** kr rozdz. 8 s. 82 ak. 10 Narzędzia używane do głoszenia — działalność wydawnicza ***
W roku 2005 opublikowano kolejny wyjątkowy podręcznik do studiowania Słowa Bożego: książkę Czego naprawdę uczy Biblia? Wydrukowano już około 200 milionów jej egzemplarzy w 256 językach! Jakie przyniosło to owoce? W ciągu zaledwie 7 lat — od roku 2005 do 2012 — głosicielami dobrej nowiny zostało 1,2 miliona osób. W tym samym okresie liczba studiów biblijnych wzrosła z około 6 milionów do ponad 8,7 miliona. Jehowa niewątpliwie błogosławi głosicielom, którzy sieją i podlewają ziarna prawdy o Królestwie

Łoj już się boję. ;)


Offline Światus

Odp: Dlaczego Towarzystwo zmienia podręczniki do studiowania Biblii?
« Odpowiedź #33 dnia: 15 Sierpień, 2016, 23:18 »
Jak pisze natchniony autor;
"Jest czas pisania i czas przemiału"  ;D

A tu prawdziwy, który kojarzy mi się z podręcznikami.
2 Tym 3;6 Z takich bowiem są ci, co wślizgują się do domów i przeciągają na swą stronę kobietki obciążone grzechami, powodowane pożądaniami różnego rodzaju, 7 takie, co to zawsze się uczą, a nigdy nie mogą dojść do poznania prawdy.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Roszada

Odp: Dlaczego Towarzystwo zmienia podręczniki do studiowania Biblii?
« Odpowiedź #34 dnia: 16 Sierpień, 2016, 12:50 »
Trzeba zauważyć, że książka Czego naprawdę uczy Biblia? ani słowem nie wspomina o Ciele Kierowniczym i "niewolniku wiernym i roztropnym".
Czyżby to jakaś taktyka była?
Chcą zataić to przed nowymi uczniami?

Przez to ta książka z 2005 roku nadal jest aktualna.

Wiele nauk Świadków Jehowy zostało zmienionych po roku 2005, a szczególnie po roku 2013, których jednak, jak się wydaje, książka ta nie omawia (np. kto jest „niewolnikiem wiernym i roztropnym”, kwestii jego mienia, kto jest Gogiem, kogo wyobraża Nabot, „to pokolenie”, co jest rajem z tekstu 2Kor 12:4, znak na czołach z tekstu Ez 9, od kiedy trwała niewola babilońska Świadków Jehowy).


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Dlaczego Towarzystwo zmienia podręczniki do studiowania Biblii?
« Odpowiedź #35 dnia: 16 Sierpień, 2016, 13:20 »
Trzeba zauważyć, że książka Czego naprawdę uczy Biblia? ani słowem nie wspomina o Ciele Kierowniczym i "niewolniku wiernym i roztropnym".
Czyżby to jakaś taktyka była?
Chcą zataić to przed nowymi uczniami?

Oczywiście. Każdy musi osiągnąć odpowiedni stopień wtajemniczenia, by mógł przyjąć kolejne "prawdy".
Czy ktokolwiek zostałby SJ, gdyby na pierwszej wizycie mówiono "niepoprawnych grzeszników wykluczamy, zakazujemy z nimi kontaktów. Wylecieć można za myślenie a nie czyny"??


Offline franki

Odp: Dlaczego Towarzystwo zmienia podręczniki do studiowania Biblii?
« Odpowiedź #36 dnia: 16 Sierpień, 2016, 15:58 »
Moim skromnym zdaniem zmiany podręczników wpisane są w filozofię korporacji. Zmiany mają zachęcać. Zmiany, Radwan pędzi. Ludzie chodzą bez rezultatów po terenach, a gdy pojawia się nowa książka, nowe nadzieje nowe możliwości. To jest taki bat na głosiciel. Nie mogą stać w miejscu, muszą nadążać. Myślę że zmienią coś w tej materii. Albo wprowadzą jakąś książkę specjalnie dla wózków. Długo nic nie było, to również zasłona dymna. Głosiciel mają czym się zająć i oni również.


Offline Roszada

Odp: Dlaczego Towarzystwo zmienia podręczniki do studiowania Biblii?
« Odpowiedź #37 dnia: 16 Sierpień, 2016, 16:03 »
Bez przesady z tą korporacyjnością. Towarzystwo jest też po części grupą religijną. Badacze Pisma Św. nie są korporacją, a w dużej mierze mają nauki i zwyczaje podobne do ŚJ. Zresztą wiele nauk ŚJ to nauki identyczne czy podobne do protestanckich.
Denerwuje mnie więc spłycanie, że to tylko korporacja.


Offline janeczek

Odp: Dlaczego Towarzystwo zmienia podręczniki do studiowania Biblii?
« Odpowiedź #38 dnia: 16 Sierpień, 2016, 16:28 »
Roszado do momętu jw.org to tak było teraz to już tylko wytyczne świała dokładniejsze zrozumienie,spłycenie wiedzy głościeli biblia zeszła na 3 plan po niewolniku jw.org a sam sobie zdajesz sprawe że nowe światła są już niemożliwe do udowodnienia z bibli nawet NŚ ja nie poznaje tego co się dzieje w zborach jest słabo nie ma tego co było dawniej że my biblie mamy i to nam wystarczy
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ 
Publikacja ta jest poufna i chroniona prawem autorskim.  Ktoś dobrowolnie przyjmuje krew należy podać w zborze że winowajca odłączył się


Offline franki

Odp: Dlaczego Towarzystwo zmienia podręczniki do studiowania Biblii?
« Odpowiedź #39 dnia: 16 Sierpień, 2016, 16:28 »
Roszada, to było spojrzenie z tej strony. Gdy byłem jeszcze w zborze to widziałem na twarzach braci wręcz oczekiwanie na nowe światło. Oni wręcz tak wyobrażają sobie religie prawdziwą. Dla nich muszą być zmiany. Nazywają to rozwojem. CK daje im to czego sami ich nauczyli. Oczywiście mówię o tych najbardziej gorliwych. Reszta działa tak na pół gwizdka. Gdy spojrzymy na CK z perspektywy biznesu,  to mamy klasyczne wprowadzenie produktu na rynek. Długość życia produktu... Itd. Jeżeli założymy że im chodzi o kasę,władzę  to ta cała otoczka religijna jest tylko narzędziem w ich rękach. My mierzymy ŚJ liczba wyznawców a oni sumami na kontach. Czy jest ich 8 mln czy 4 mln,  czy wypuścili 300mln jakiejś publikacji czy 500 mln nie ma znaczenia gdy kasa się zgadza. Ich inwestycja to tylko puste słowa. Złoty biznes. Zero kosztów. Koszta ponoszą głosiciele. Gdy kasa się nie zgadza to firma tnie koszta, na nic w tym momencie doktryna, zasady. Moim zdaniem, w latach wcześniejszych kasy mieli pod dostatkiem więc i inwestycji było sporo. Obecnie lipa. Teraz mają problem czy inwestować w organizację kasę z zysków z poprzednich lat w biznes który może paść. Muszą ocenić strategie na najbliższe lata. Ostatnia sytuacja pokazała ich drogę. Betonowac tych których mamy. Lepsze niższe stałe dochody niż ryzyko z nowymi inwestycjami. To tak w skrócie.


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Dlaczego Towarzystwo zmienia podręczniki do studiowania Biblii?
« Odpowiedź #40 dnia: 16 Sierpień, 2016, 16:44 »
Oczekiwanie na nowe światła - tak, coś w tym jest. Ludzie się cieszą gdy jakaś "nauka biblijna" jest na nowo wyjaśniana.
Pamiętam jak sam się zastanawiałem kto będzie Królem Północy po upadku ZSRR. To było wręcz ekscytujące.

Aczkolwiek mi nowe podręczniki kojarzyły się z uproszczeniem, nie z nowymi światłami. Uwzględnianie nowych błysków odbywało się niejako przy okazji wprowadzania nowego podręcznika. A książeczki były coraz prostsze, to fakt.


Offline Agalloch

Odp: Dlaczego Towarzystwo zmienia podręczniki do studiowania Biblii?
« Odpowiedź #41 dnia: 16 Sierpień, 2016, 21:38 »
Oczekiwanie na nowe światła - tak, coś w tym jest. Ludzie się cieszą gdy jakaś "nauka biblijna" jest na nowo wyjaśniana.

Zgadza się. Pamiętam reakcje kilka lat temu po studium Strażnicy, kiedy to po raz pierwszy pojawiła się nauka o "zębatym pokoleniu". Były to głosy w rodzaju: "hmmm, trudną dzisiaj mieliśmy Strażnicę". Przy czym ton głosu wyraźnie wskazywał nie na dezaprobatę, ale na DUMĘ z przynależności do organizacji, która Biblię studiuje na tak zaawansowanym poziomie i posiada "zrozumienie" tak trudnych spraw.  8-)

Innymi słowy postawa jest taka (i to również wykształconych, na co dzień zupełnie rozsądnych ludzi): im mniej rozumiem nowe światło, tym bardziej jestem z niego dumny.


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Dlaczego Towarzystwo zmienia podręczniki do studiowania Biblii?
« Odpowiedź #42 dnia: 17 Sierpień, 2016, 07:36 »
Zgadza się. Pamiętam reakcje kilka lat temu po studium Strażnicy, kiedy to po raz pierwszy pojawiła się nauka o "zębatym pokoleniu". Były to głosy w rodzaju: "hmmm, trudną dzisiaj mieliśmy Strażnicę". Przy czym ton głosu wyraźnie wskazywał nie na dezaprobatę, ale na DUMĘ z przynależności do organizacji, która Biblię studiuje na tak zaawansowanym poziomie i posiada "zrozumienie" tak trudnych spraw.  8-)

Innymi słowy postawa jest taka (i to również wykształconych, na co dzień zupełnie rozsądnych ludzi): im mniej rozumiem nowe światło, tym bardziej jestem z niego dumny.

A może to nie była duma tylko próba zamaskowania faktu, że nic z tego nie zrozumieli? Że przekazane "nowe zrozumienie" urąga wszelkim zasadom logiki? Że przyjęcie do świadomości twierdzenia: "Ja i mój pradziadek jesteśmy jednym pokoleniem - tak twierdził Jezus" powoduje ogromny dysonans poznawczy?
Do dziś kiedy zdarza mi się rozmawiać z ŚJ żaden z nich nie potrafił wytłumaczyć logicznie i za pomocą wyłącznie Biblii tej kwestii  :-\ Każdy tylko coś przebąkiwał, że musi poszukać, że to jest trudne, że może następnym razem>:(
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline Agalloch

Odp: Dlaczego Towarzystwo zmienia podręczniki do studiowania Biblii?
« Odpowiedź #43 dnia: 17 Sierpień, 2016, 08:32 »
A może to nie była duma tylko próba zamaskowania faktu, że nic z tego nie zrozumieli?

Tak, jak pisałem, w tym przypadku jedno nie wyklucza drugiego, a wręcz przeciwnie. Tok rozumowania osoby, dla której CK jest absolutnym autorytetem, jest następujący: nie rozumiem -> więc jest to trudne -> jak fajnie, że jestem w organizacji, która uczy tak trudnych rzeczy. To prawdziwy zaszczyt, przywilej i powód do dumy.

Wielokrotnie spotykałem się z poglądem "znawców tematu", że pierwszym krokiem w rozmowach z osobą zindoktrynowaną religijnie powinno być obalenie autorytetu twórców doktryny. Bez tego nawet najbardziej łopatologiczne dowodzenie, że 2+2=4, a nie 5, prowadzi co najwyżej do umocnienia przeświadczenia o uczestnictwie w czymś elitarnym i boskim, bo "większym" nawet od logiki śmiertelników.


Offline A

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 258
  • Polubień: 1163
  • Nikt nie lubi, kiedy jego świat rozsypuje się.
Odp: Dlaczego Towarzystwo zmienia podręczniki do studiowania Biblii?
« Odpowiedź #44 dnia: 17 Sierpień, 2016, 08:59 »
Tak, jak pisałem, w tym przypadku jedno nie wyklucza drugiego, a wręcz przeciwnie. Tok rozumowania osoby, dla której CK jest absolutnym autorytetem, jest następujący: nie rozumiem -> więc jest to trudne -> jak fajnie, że jestem w organizacji, która uczy tak trudnych rzeczy. To prawdziwy zaszczyt, przywilej i powód do dumy.
(...) prowadzi co najwyżej do umocnienia przeświadczenia o uczestnictwie w czymś elitarnym i boskim, bo "większym" nawet od logiki śmiertelników.


Tak było w moim przypadku :(. Choć mnie się wydawało że perfekcyjnie te "nowe światełka" rozumiem. Z lubością tłumaczyłam je niekumatym. Teraz dopiero widzę na czym to polegało - bezmyślne cytowanie wyuczonych fragmentów 'strasznicy'.
Ból towarzyszący opadaniem łusek z oczu nie do opisania zwykłymi słowami.
...