Dla mnie starsze publikacje, miały po prostu więcej treści, artykuły i rozdziały książek bardziej rozbudowane. Niekoniecznie ta treść była inna, lepsza, mądrzejsza, może argumentacja bardziej rozwinięta. Być może dlatego, tym bardziej inteligentnym, lubiącym czytać mogła się podobać.
Ale to nie dla nich jest ta treść zasadniczo. Literatura WTS'u ma trafić głównie do mas, bo w nich jest siła (czyt. kasa). Wszystko zaczęło się zmieniać gdzieś lekko ponad 10 lat temu. Więcej ilustracji, tabelek, punkcików i podpunktów...
Organizacja dostosowuje się do czasów i widać to mocno w ostatnich kilku latach. Weźmy stare traktaty a nowe. W tych nowych jest 10% treści tych starych.
Głosiciele są zachęcani do wyświetlania filmów przy drzwiach i na studium. Strona jw.org też jest tego dowodem.
Zgromadzenia też się zmieniły a ostatnie to już w ogóle. Myślę, że 30% czasu zgromadzenia to filmy. Taka treść jest łatwiej przyswajalna.