To słowo CIAŁO (SOMA) użyte w 2 Koryntian rozdziały 4 i 5, możemy rozumieć jako ciało fizyczne lub metafizyczne. Z kontekstu jednak wynika, że Paweł mówił o ciele fizycznym (4:11, 5:6). W tym fragmencie Paweł pisze, że ciało jest śmiertelne (4:11) dlatego jak długo przebywamy w tym ciele jesteśmy pielgrzymami, z daleka od Pana (5:6).
Cały kontekst odczytuje jako życie w niebie u boku Pana w ciele nieśmiertelnym - duchowym.
Słowo SARX zostało użyte w drugim fragmencie (1 Koryntian 15 rozdział) i to słowo tym bardziej oznacza ciało fizyczne (czasem wręcz mięso). Kiedy Paweł w tym fragmencie mówi o ciele fizycznym (ludzkim i zwierząt) używa określenia SARX (15:39). Natomiast gdy mówi o ciele niebiańskim czy duchowym stosuje słowo SOMA (15:40, 44), które w tym fragmemcie oznacza ciało duchowe i przeciwstawia je ciału fizyczmemu (SARX). Dlatego w końcu w wersecie 50 pisze o ciele fizycznym SARX, że nie może one odziedziczyć królestwa Bożego ani nieśmiertelności. Kontekst również to potwierdza.
SARX jest fizyczne, ale nie chodzi tu jedynie o wątek materialny. Chodzi o zmysły, które stanowią pole
walki o posłuszeństwo Bogu. Od SARX nie był wolny nawet Chrystus. Właśnie dlatego zapłacił okup,
że był w sarx, ale wytrwał. Podobnie Adam był w sarx, ponieważ był "duszą", ale żądania ciała
(zresztą naturalne) zostały przez niego postawione wyżej niż wola Boga.
Natomiast, nie ma czegoś takiego jak "ciało duchowe". To wymysł autorów Strażnicy.
Jeśli duchowe w sensie pozameterialności, to już nie "ciało"! Natomiast jeśli powiemy "
ciało duchowe",
czyli
soma pneumatikos, mając na myśli ciało żyjące według nieznanych nam obecnie praw, to tak, jest to inny aspekt:
chodzi o CIAŁO, które żyje według praw Ducha,
które ma moc żyć inaczej niż SARX; bo choć jest ciałem, to podlega już innym prawom. Człowiek nie ma jeszcze takiego ciała.
Cały Okup polega m.in. na tym, że Chrystus stał się współczującym arcykapłanem, bo zwyciężył SARX w którym
my także się jeszcze obecnie znajdujemy (cielesność, którą również
Adam posiadał zanim dokonał wyboru - tego nie pojmujemy jako Świadkowie Jehowy, bo mamy kilka fatalnych założeń).
Chrystus zwycięża, wydając wyrok na Diabła i niejako pozbawiając go praw do wiecznego odwoływania się do ciała
zmysłowego (SARX), i zmartwychwstaje już w w innym ciele. Dlatego chusta w jego grobie jest osobno złożona
i nie leżała z bandażami, co nie zostałoby zauważone ani nie miałoby miejsca, gdyby ciało znikło, jak naucza Strażnica
W grobowcu nastąpił ruch, i ewangelie podkreślają ten szczegół. Bowiem zmartwychwstało SOMA PNEUMATIKON, ale nadal jest to CIAŁO, a nie duch.
Jeśli więc mówimy "soma pneumatikon" to znaczy: nowe ciało, żyjące na prawach ducha, ciało według ducha, ciało duchowe, czyli na nowych
boskich prawach - ale nadal
CIAŁO.
Właśnie tego nie rozróżnia Strażnica i dlatego tyle bałaganu i nonsensów w doktrynie.
Zauważ, że bardzo zwodząco i błędnie w języku polskim oddaje PNŚ wers z Koryntian, o jakim mówimy:
"Zasiewa się ciało fizyczne, wskrzeszone zostaje ciało duchowe.
Jeżeli jest ciało fizyczne, to jest też duchowe". [Przekład Nowego Świata, 1kor 15:44]To nie jest poprawnie, bowiem Paweł używa tu nie słowa fysikón (wówczas takie tłumaczenie byłoby poprawne),
ale Pawł używa tu
psyhikon - a to duża różnica.
Dlatego w polskim tłumaczeniu PNŚ jest po prostu błąd.
Pawłowi chodzi o ciao żyjące zmysłami, co oczywiście nie wyklucza, że chodzi o ciało fizyczne,
ale on uwypukla inną prawdę w tym wersecie. Bowiem po wersecie 44, sięga po argument do księgi Rodzaju:
"Tak nawet jest napisane: "Pierwszy człowiek, Adam, stał się duszą żyjącą".
Ostatni Adam stał się duchem życiodajnym. [Przekład Nowego Świata, 1kor 15:45]Jest tu gra słów. Paweł pisze:
"Zasiewa się ciało PSYCHIKON (od słowa PSYCHE, czyli dusza),
jest podnoszone (wzbudzane) ciało PNEUMATIKON (od słowa PNEUMA, czyli duch).
Tak nawet jest napisane: Stał się pierwszy człowiek, Adam PSYCHEN ZOSAN (duszą żyjącą),
ostatni Adam PNEUMA ZOOPOIOUN (duchem oożywiającym.)
W PNŚ nawet nie widać tej gry słów, ani nie jest ona zrozumiała. Bo to tłumaczenie w tym wypadku bez sensu.
Bardzo dobrze ten fragment moim zdanie, jest oddany tutaj:
(44): zasiewane jest ciało duszewne, wzbudzane jest ciało duchowe.
Jeśli jest ciało duszewne jest także duchowe. (45): Jak też napisano:
Pierwszy człowiek, Adam, stał się, by być duszą żyjącą, ostatni Adam
by być duchem ożywiającym. (46):
Nie duchowe jest przy tym pierwsze, lecz duszewne, potem duchowe. [Biblia Ewangeliczna NT, 1kor 15]To są kluczowe kwestie, które zostały totalnie podeptane przez błędne doktryny SJ, zresztą nie tylko SJ.
Według Biblii, ludzkość musi przejść drogę jak ich pierwocina, Chrystus.
Dlatego Jan tak mocno podkreślał w listach "Kto nie wyznaje, że Jezus przyszedł w ciele (SARX)
ten jest antychrystem" - nie chodziło mu o to, że ktoś negował fizyczność Chrystusa.
Chodziło o to, że był w SARX. To ma bezpośredni związek z pomieszaniem i niezrozumieniem idei
i nadziei znalezienia się w chwalebnym, CIELE które będzie żyć na prawach DUCHA.
Całe pomieszanie nadzieji na ziemską i niebiańską jest kosmicznym nieporozumieniem!!!
http://biblia.oblubienica.eu/interlinearny/index/book/7/chapter/15/verse/44/param/1"Ciało duchowe" wydaje się mieć inny sens w Biblii. Zresztą, jaką wartość ma zastosowany przez Pawła
idiom "ciało i krew" - że nie odziedziczą Królestwa Bożego? Przecież to oczywiste. To tak, jakby komuś pisać,
że nie możemy żyć pod wodą. To infantylna wykładnia SJ. Natomiast, jak starałem się opisać,
słowa te mają głęboki i zgodny z Biblią przekaz. nie zrozumiemy go jednak, czytając Przekład Nowego Świata
który "soma psychikos" oddaje jako "ciało fizyczne" - dla swojej doktryny