Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Skąd się wzięła nadzieja na życie wieczne na ziemi.  (Przeczytany 38208 razy)

Offline Roszada

Odp: Skąd się wzięła nadzieja na życie wieczne na ziemi.
« Odpowiedź #15 dnia: 18 Lipiec, 2016, 14:06 »
Niestety nie robię tak, bo chrześcijaństwo żyje jedną nadzieją. Wszyscy dostaną to samo.

Psalm 115:16: "16 Niebo jest niebem IHVH, synom zaś ludzkim dał ziemię."

Kiedyś zamieszkają na niej ludzie prawi.
Masz racje tylko zapominasz o NT.


Offline Roszada

Odp: Skąd się wzięła nadzieja na życie wieczne na ziemi.
« Odpowiedź #16 dnia: 18 Lipiec, 2016, 14:07 »

"Nowe niebiosa i nowa ziemia" przyjdą, oczywiście. Będzie to nowy system. :D Podobnie jak zło panujące za czasów Noego zostało zastąpione, tak ten system zostanie usunięy i zastąpiony "nowymi niebiosami i nową ziemią".
No to sam zrozumiałeś. :)


Offline Jaaqob

Odp: Skąd się wzięła nadzieja na życie wieczne na ziemi.
« Odpowiedź #17 dnia: 18 Lipiec, 2016, 14:22 »
A czy ci co będą w niebie nie posiądą ziemi?
Jak ty sobie to wyobrażasz?

Przecież Towarzystwo samo tekst Mt 5:5 odnosi przede wszystkim do niebian.
Wiesz o tym, czy nie?

Podać ci fragmenty?

Szczerze średnio mnie obchodzi do czego oni odnoszą ten tekst. Jest jasny i prosty. Ziemię przejmą ludzie sprawiedliwi.


Offline Roszada

Odp: Skąd się wzięła nadzieja na życie wieczne na ziemi.
« Odpowiedź #18 dnia: 18 Lipiec, 2016, 14:22 »
Szczerze średnio mnie obchodzi do czego oni odnoszą ten tekst. Jest jasny i prosty. Ziemię przejmą ludzie sprawiedliwi.
A niesprawiedliwi niebo. ;D


Offline Jaaqob

Odp: Skąd się wzięła nadzieja na życie wieczne na ziemi.
« Odpowiedź #19 dnia: 18 Lipiec, 2016, 14:24 »
A niesprawiedliwi niebo. ;D

Ich trupy będą koło bram Nowego Jeruzalemu jako ostrzeżenie. :D


Offline Roszada

Odp: Skąd się wzięła nadzieja na życie wieczne na ziemi.
« Odpowiedź #20 dnia: 18 Lipiec, 2016, 14:25 »
Cytuj
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię

Mówisz jak chrystadelfianie, którzy wszystkie teksty o niebie naginają do ziemi.

Dla mnie wszyscy królujący z Chrystusem posiądą ziemię. Posiądą niebo i ziemię.

Tak jak aniołowie, którzy korzystają i z nieba i z ziemi.


Offline Agalloch

Odp: Skąd się wzięła nadzieja na życie wieczne na ziemi.
« Odpowiedź #21 dnia: 18 Lipiec, 2016, 14:50 »
Pod koniec kongresu „Lojalnie trwajmy przy Jehowie!” naszła mnie pewna refleksja, z którą chciałbym się z wami podzielić.

Na koniec kongresu pokazano filmik podsumowujący cały program. Trwał on dosłownie kilka minut (2-3min). Po obejrzeniu go, audytorium zareagowało naprawdę gromkimi brawami a ja doznałem olśnienia.
Film pokazał jak to różni bohaterowie ze wcześniejszych filmów, spotykają się razem w raju. Oczywiście są tam piękne warunki, morze, plaża, góry oraz radośni i uśmiechnięci ludzie. Jest to dla nich nagroda za lojalność wobec Jehowy (czyt organizacji).
Ja od razu pomyślałem jaka to wielka manipulacja ludzkimi umysłami taki film. Gdy za chwile zauważyłem reakcje tłumu, zrozumiałem skąd się wzięła u ŚJ nadzieja na życie wieczne w raju na ziemi. Bo od początku mojego przebudzania zadawałem sobie pytanie: "skąd się to wzięło"?

Krótka dygresja:
Kiedy zacząłem niezależnie, wnikliwie studiować Biblię a w szczególności nowy testament, doszedłem do wniosku, że nie ma tam nadziei dla uczniów Jezusa aby żyli wiecznie na ziemi. Jedyną dla nich nadzieją jest życie w niebie a zadatkiem jest Duch Święty jaki otrzymują jako namaszczenie. Nie wyczytałem nic o jakiś drugich owcach, które różnią się od tych pierwszych bo to po prostu ludzie z narodów (poganie) a te pierwsze owce to Żydzi, którzy razem z poganami w pewnym momencie stają się jedną trzodą i nie tu w tym żadnej symboliki.

Powszechnie świadkom Jehowy przedstawia się przede wszystkim nadzieję na życie w raju na ziemi co przedstawił ten filmik, o nadziei na życie w niebie nie było tam ani sekundy. Dlaczego?
Żeby mieć pragnienie życia w niebie trzeba mieć szczególną więź z Bogiem i Jezusem, musisz ich bardzo umiłować za to co zrobili dla całej ludzkości. Jezus mówił, że jego uczniowie muszą się stać doskonali a apostołowie mówią o nich jako o świętych. Ta miłość jaką będziemy mieli w sobie po poznaniu Boga, będzie się przejawiać w naszym życiu codziennie, gdy będziemy przestrzegać jego przykazań i szczerze kochać bliźniego - nie jest to łatwe.
Kto chce zdobywać się na taki wysiłek. Ponad to, kto wie jak wygląda życie w niebie, niektórzy nawet wśród katolików i innych religii mówią: "co my tam będziemy robić, takie życie musi być nudne". Ludzie mają materialne podejście do życia. Jeśli życie na ziemi ma być doskonałe, bez chorób i śmierci, w pokoju i w pięknych warunkach to ja wybieram takie życie, pragnę być wiecznie młody i zaznawać przyjemności z życia na ziemi. Kto z ludzi by tego nie chciał? Myślę, że takiego życia chce większość ludzi na świecie.
Dlatego korporacja Towarzystwa Strażnica w roku 1931 przygotowała dla ludzi na całym świecie nowy produkt. Produkt, którego ludzie pragną - DOSKONAŁE ŻYCIE NA ZIEMI W RAJSKICH WARUNKACH. Wysłano wszędzie na ziemi, pionierów i głosicieli, którzy głoszą nadzieję dla ludzkości odmienną od innych religii, tą bardziej realną, namacalną, przyziemną. Udowadniają na podstawie kilku zmanipulowanych wersetów, że to prawda. Ludzie zaczynają w to wierzyć bardzo mocno. Co się dzieje dalej. Mówią im, że takie życie możesz osiągnąć w naszej religii bo tylko my o tym głosimy. Żeby móc żyć w takim raju musisz robić wszystko co Ci każemy bo tak mówi Biblia. Bądź zatem lojalny wobec ziemskiej części organizacji Jehowy i jego niewolnikowi a to wszystko możesz otrzymać.

Taka jest moja teoria, z którą nie każdy może się zgadzać.
Chciałbym zapytać czy macie podobne przemyślenia w tej kwestii?

Zazwyczaj staram się nie cytować całości czyjejś wypowiedzi (zwłaszcza obszerniejszej), a raczej koncentrować na jednym, dwóch zdaniach, do których konkretnie chcę się odnieść.
Tym razem jestem zmuszony uczynić wyjątek - w całej przytoczonej wypowiedzi nie znalazłem najmniejszego fragmentu, w którym mój pogląd różniłby się od przedstawionego choćby o milimetr!!!

Gerontas, guru, prowadź!!!  ;D


Offline Agalloch

Odp: Skąd się wzięła nadzieja na życie wieczne na ziemi.
« Odpowiedź #22 dnia: 18 Lipiec, 2016, 15:05 »
A czy ci co będą w niebie nie posiądą ziemi?
Jak ty sobie to wyobrażasz?

Przecież Towarzystwo samo tekst Mt 5:5 odnosi przede wszystkim do niebian.

Dokładnie tak! Zresztą nie trzeba żadnego Towarzystwa, żeby zauważyć, że do "szczęśliwych" z wersetu 3 "należy królestwo niebios", a "szczęśliwi" z wersetu 8 "będą widzieć Boga" (którego z ziemi widać słabiutko). Czy jest jakiś racjonalny powód, by sądzić, że "szczęśliwi" z wersetu 5 to jacyś inni szczęśliwi niż "szczęśliwi" z wersetów 3 i 8?


Offline Agalloch

Odp: Skąd się wzięła nadzieja na życie wieczne na ziemi.
« Odpowiedź #23 dnia: 18 Lipiec, 2016, 15:19 »
Natomiast tych, którzy WOLĄ ziemię, pytam:

1. A byliście chociaż na ułamek sekundy w niebie, żeby stwierdzić, że na ziemi jest fajniej (Paweł ponoć był i jego pogląd jest jednoznaczny)?
2. Czy sugerujecie, że wiecie lepiej do Boga, co jest dla Was dobre?
3. Czy naprawdę wierzycie, że wszystkie zwierzęta mięsożerne staną się roślinożerne? Co z kłami, co z pazurami, co z jadem, co z budową układu pokarmowego, co z całymi łańcuchami pokarmowymi itd. itd.? Czy lew od krowy będzie się różnił jedynie ekstrawagancką fryzurą?
4. Jeśli wyznajecie koncepcję WTS, że w raju zwierzęta będą nadal umierać, to czy rzeczywiście wierzycie w spełnienie obietnicy, że w raju nie będzie gorzkich łez? Mieliście w domu kiedyś jakiegoś zwierzaka?

Pytania mógłbym ciągnąć, ale jestem w robocie i nie mam więcej czasu...  ;)


Offline Czuwający

Odp: Skąd się wzięła nadzieja na życie wieczne na ziemi.
« Odpowiedź #24 dnia: 18 Lipiec, 2016, 15:26 »
nie mówię ze nie ma w tym logiki,.......... ale co działo sie w takim razie z umarłymi przed ofiara Jezusa i w takim razie po co w ogóle ona była


Offline Roszada

Odp: Skąd się wzięła nadzieja na życie wieczne na ziemi.
« Odpowiedź #25 dnia: 18 Lipiec, 2016, 16:15 »
nie mówię ze nie ma w tym logiki,.......... ale co działo sie w takim razie z umarłymi przed ofiara Jezusa i w takim razie po co w ogóle ona była
Jezus umarł, za wszystkich i za tych przed ofiarą i po ofierze.

Tekst 1P 1:20, ucząc o ofierze Chrystusa wskazuje, że „On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata...” i objawił się ze względu na grzechy wszystkich.


Offline gerontas

Odp: Skąd się wzięła nadzieja na życie wieczne na ziemi.
« Odpowiedź #26 dnia: 18 Lipiec, 2016, 17:21 »
Ustosunkuje się krótko do wypowiedzi Jaaqob'a

Jezus, dzięki swojej śmierci umożliwił spełnienie się obietnic starotestamentowych. On sam "wypełnił" Prawo, a nie przyszedł w nim czegoś zmieniać.

Obietnice, czyli słowo Boże wypełniły się na Jezusie Chrystusie i nie są tożsame z prawem, które prowadziło do Chrystusa. Jezus nie miał zamiaru zmieniać zasady miłości, na której to prawo się opierało.
Dwa wersety dalej czytamy: Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim”. Z kontekstu zatem wynika, że Jezus mówił o stosowaniu w swoim życiu zasad tego prawa a nie, że On miał wypełnić starotestamentowe obietnice życia wiecznego na ziemi.

W Izajasza 65:17 czytamy o "nowej ziemi i nowych niebiosach", w 23: "Wilk i jagnię będą się paść razem, a lew będzie jadł słomę tak jak byk...".
Jeśli mamy wziąć te słowa dosłownie to z wersetu 20 wynika, że na tej nowej ziemi będzie śmierć i grzech: "Nie będzie już stamtąd pochodził osesek mający niewiele dniu ani starzec, który by nie dopełnił swych dni; bo ktoś umrze jako chłopiec, chociaż będzie miał sto lat; a grzesznik, choćby stuletni, ściągnie na siebie złorzeczenie."

Modlić się mamy tak:
Mateusza 6:10: "Niech przyjdzie twoje królestwo, niech będzie wola twoja..."

Czy nie spełniamy woli Bożej już dzisiaj zgodnie z Mateusza 7:21?: "Nie każdy, kto do mnie mówi: 'Panie, Panie', wejdzie do królestwa niebios, Lecz tylko ten, kto wykonuje wolę mego Ojca, który jest w niebiosach.”

W takiej nadziei żyli pierwsi chrześcijanie:
Dzieje 1:6 "Zapytywali Go zebrani: "Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?"

Nie pierwsi chrześcijanie lecz apostołowie, którzy w tym momencie zadali to pytanie.
Ten właśnie werset wskazuje, że apostołowie jeszcze mało wiedzieli o nadziei. W Łukasza 19:11 czytamy: „a oni myśleli (mniemali PNS), że królestwo Boże zaraz się zjawi.” 

Jezus zapowiedział, że gdy pójdzie do nieba to da im Ducha Prawdy, który wprowadzi ich w całą prawdę. Jana 16:12-14, 25-26. Jaką zatem ewangelię głosili apostołowie po otrzymaniu Ducha Prawdy?


Offline Jaaqob

Odp: Skąd się wzięła nadzieja na życie wieczne na ziemi.
« Odpowiedź #27 dnia: 18 Lipiec, 2016, 17:35 »
Spora część obietnic jeszcze się nie wypełniła. Wypełni się, kiedy Pan Jezus przyjdzie ze swoim Królestwem.

Werset z Izajasza 65:17 odnosi się do mesjańskiego królestwa, w którym skutki grzechu będą ograniczone, a wiek człowieka wydłużony. Jedynie wskrzeszone pierwsze zmartwychwstanie będzie nieśmiertelne, jak uczy Księga Objawienia 20:5-6: "Ożyli oni i królowali z Chrystusem przez tysiąc lat. Pozostali nie ożyli, dopóki nie minęlo tysiąc lat. (...) Szczęśliwy, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu. Nad takim druga śmierć nie ma władzy." Pozostali wciąż będą umierać, jednak warunki życia bardzo się poprawią i zaznają oni z rządów Chrystusa licznych błogosławieństw (np. uzdrowienie itd, je wszystkie opisuje między innymi Izajasz).

"Nowe niebiosa i nowa ziemia" symbolizują nowy system, zaprowadzony przez królestwo Boże.

Ten werset wskazuje, jaką nadzieją żyli. I nawet po otrzymaniu ducha prawdy, apostoł Paweł stwierdził, że żyje w nadziei, którą żyje Izrael.

« Ostatnia zmiana: 18 Lipiec, 2016, 17:40 wysłana przez Jaaqob »


Offline Roszada

Odp: Skąd się wzięła nadzieja na życie wieczne na ziemi.
« Odpowiedź #28 dnia: 18 Lipiec, 2016, 17:51 »
Ja skończyłem, bo nie mam zamiaru szarpać się z prywatną interpretacją Jaaqoba
Żeby jeszcze jakąś konkretną chrześcijańską interpretacje reprezentował to co innego.
Ale prywatnych interpretacji jest tyle ile prywatnych interpretatorów eschatologii.
Szkoda czasu i atłasu. :)


Offline gerontas

Odp: Skąd się wzięła nadzieja na życie wieczne na ziemi.
« Odpowiedź #29 dnia: 18 Lipiec, 2016, 18:03 »
W zupełności się z Tobą zgadzam.