Prawda obnażona

[M]

Dla mnie ten filmik to takie ABC. Za krótki.
Powinien trwać z 10 minut, i przedstawiać też fakty na piśmie, a nie tylko ktoś trzyma Strażnicę w ręku.

No nic widocznie gusta są różne.

Nie doczytałeś tego co pisałem wcześniej. To tylko zwiastun. Faktyczny film trwa 70 minut.

[Roszada]

Nie doczytałeś tego co pisałem wcześniej. To tylko zwiastun. Faktyczny film trwa 70 minut.

No tak ja oglądnąłem wyjątkowo film i przeczytałem pierwsze dwa zachwyty.

[Weteran]

Gdyby iść tym tokiem rozumowania to nie moglibyśmy też pisać o pedofilii, o roku 1914 i wielu wielu innych rzeczach, o których Świadkowie nie głoszą ludziom na codzień.

Ale Ty wymieniasz fakty. A tamto to jedynie domniemanie - wniosek pośredni.  Pamiętam, jak na początku Twojej bytności na forum dyskutowłeś ze mną na temat ONZ, ,bo też Ci się wydawało, że to są półprawdy.  Ja po stowarzyszeniu WTS z ONZ pomogłem wielu osobom się przebudzić, bo pokazałem czarno na białym FAKT. A gdybym podsunął im taki "skrót myślowy", jak w tym zwiastunie, to nic by z tego nie było. A już z wykształceniem,  o czym pisał Parasin, to też nie pół, a ćwierćprawda.Zastanów się proszę jeszcze raz nad tym co napisałem, a wtedy zrozumiesz o co mi chodzi.

[M]

Ale Ty wymieniasz fakty. A tamto to jedynie domniemanie - wniosek pośredni. 

Jakie domniemanie? Podałem Ci cytat z literatury ŚJ pokazujący że wierzą oni że trzeba należeć do organizacji (i być jej posłusznym) by ocaleć. To jeden z wielu takich cytatów, a są dosadniejsze (ostatnio czytałem dosłowne zdanie że trzeba dołączyć do organizacji bo inaczej "zginiesz w Armagedonie", ale niestety nie pamiętam w której publikacji). To nie jest żaden wniosek pośredni, tylko najprawdziwszy fakt.

[Weteran]

Znam  te cytaty prawdopodobnie 2 razy dłużej, niż Ty żyjesz. Kwestia w filmie brzmi: "Jeśli znasz kogoś, kto nie służy Jehowie, powiedz mu, że umrze". NIKT tak nie mówi wprost do ludzi. Po co ta polemika? Ale jeśli chcesz mieć ostatnie słowo, to proszę bardzo. Ja już na temat tego zwiastuna nie zabiorę głosu. Mam w życiu ciekawsze rzeczy do roboty nie toczenie jałowych dyskusji.

[M]

Znam  te cytaty prawdopodobnie 2 razy dłużej, niż Ty żyjesz. Kwestia w filmie brzmi: "Jeśli znasz kogoś, kto nie służy Jehowie, powiedz mu, że umrze". NIKT tak nie mówi wprost do ludzi. Po co ta polemika? Ale jeśli chcesz mieć ostatnie słowo, to proszę bardzo. Ja już na temat tego zwiastuna nie zabiorę głosu. Mam w życiu ciekawsze rzeczy do roboty nie toczenie jałowych dyskusji.

Nie zrozumiałeś kontekstu tego zdania (osoba która to zdanie wypowiada nie sugeruje że tak się mówi ludziom; to zdanie jest wypowiedziane w kontekście poprzedniego że tak ŚJ są uczeni) i stąd całe nieporozumienie. No cóż, na siłę Cię nie będę przekonywał. Ja uważam że film jest ok. Ty uważasz inaczej. Świat toczy się dalej .

[Inka]

Ja po odejściu /gdy byłam nieczynna/usłyszałam od tzw. sióstr albo stwierdzenie,że chcę śmierci swoich dzieci i umrzemy, albo rzucano mi retoryczne pytania Imię..., no chyba nie chcesz śmierci swoich dzieci ?! Czyżbyś chciała śmierci swoich dzieci ?.... Tylko członkowie destrukcyjnych sekt mogą być tak wyszkoleni jak wpływać i jak "korygować" drugiego człowieka. Mają upoważnienie i poparcie CK do sądzenia i skazywania na śmierć innych /na szczęście tylko w gadce/, całe szczęście że istnieje prawo państwowe.W gruncie rzeczy m.in te odzywki pomogły mi podjąć decyzję o formalnym odejściu. Najbardziej się cieszę, że uratowałam życie i przyszłość moich dzieci, których sekta nie urobiła. Bogu niech będą dzięki /codziennie za to dziękuję/.

[Weteran]

Nie zrozumiałeś kontekstu tego zdania (osoba która to zdanie wypowiada nie sugeruje że tak się mówi ludziom; to zdanie jest wypowiedziane w kontekście poprzedniego że tak ŚJ są uczeni)
 

Zrozumiałem i to bardzo dobrze. To Ty nie zrozumiałeś . Jeszcze raz cytuję:
"Jeśli znasz kogoś, kto nie służy Jehowie, powiedz mu, że umrze". Tak ŚJ może uważać, ale nikt go nie uczy "powiedz mu [człowiekowi ze świata], że umrze". Miałem nie pisać już, ale trudno nie odpowiedzieć na zarzut rzekomego "niezrozumienia".

[Weteran]

I jeszcze jedno. Myślę, że moja obecność na tym forum i treść moich wpisów wystarczająco dowodzi mojego wysoce negatywnego stosunku do sekty ŚJ, a ostatnio już po prostu obrzydzenia. Ale nie przestałem być uczulony na nierzetelność.  To nie pomaga ślepym otworzyć oczu.

[Olfkul]

Sekty, takie jak ŚJ, maja to do siebie, że wypaczają sposób myślenia i pozbawiają logiki w rozumowaniu, rzekłbym nawet, że dokładnie mówią Ci, co masz myśleć. Nawet solidne argumenty potrafią nie mieć mocy przekonywania, po prostu nie docierają do odbiorcy. Dlatego JAKIEKOLWIEK przejaskrawienie będzie służyło tylko umocnieniu czyjegoś błędnego przekonania.

"Nasze ocalenie zależy od okazywania wiary oraz od lojalnej współpracy z ziemską częścią wszechświatowej organizacji Jehowy" - świadkowie, chociaż może nie mówią tego na głos, uważają się za lepszych od innych, co wynika z ich przekonania o bożej przychylności i obietnicy życia wiecznego. Jednak mówienie im, że ten cytat jest wyrokiem, albo upoważnia do mówienia innym "umrzesz, bo nie służysz Jehowie" z miejsca spotka się z kategorycznym sprzeciwem.

Łatwiej jest oszukać człowieka, niż przekonać go, że jest oszukiwany. To chyba Mark Twain

[Gorszyciel]

I jeszcze jedno. Myślę, że moja obecność na tym forum i treść moich wpisów wystarczająco dowodzi mojego wysoce negatywnego stosunku do sekty ŚJ, a ostatnio już po prostu obrzydzenia. Ale nie przestałem być uczulony na nierzetelność.  To nie pomaga ślepym otworzyć oczu.

Ale to nie jest nierzetelność. Mówisz koledze, z którym oglądasz mecz i dzwoni do niego po godzinach szef z pracy: "Powiedz mu, żeby spadał" to nie masz na myśli, żeby słowo w słowo szefowi tak powiedział:) To było po prostu podszyte szyderą zdanie i ja oraz wielu innych ZNAJĄCYCH nauka ŚJ tak to odczyta.

[M]

Ale to nie jest nierzetelność. Mówisz koledze, z którym oglądasz mecz i dzwoni do niego po godzinach szef z pracy: "Powiedz mu, żeby spadał" to nie masz na myśli, żeby słowo w słowo szefowi tak powiedział:) To było po prostu podszyte szyderą zdanie i ja oraz wielu innych ZNAJĄCYCH nauka ŚJ tak to odczyta.

Dokładnie tak samo to zrozumiałem, ale Ty to lepiej wyraziłeś na przykładzie .

[TomBombadil]

Czytam i myślę,że i M ma rację i Weteran. Część świadków uzna ten film za gorzkie żale wykluczonych,atak i nieprawdę. Szczególnie ci,którzy w zborze nieźle funkcjonują, mają fajne towarzyskie życie,niedotyczy ich i nigdy nie spotkali z problemem wykluczeń i unikania. Bo tacy są. Ale ci,którzy zmagają się z problemami, muszą wbrew sobie uciekać od bliskich wykluczonych,lub choćby lekko świadomi psychomanipulacji  ,czujący niepokój na zmiany doktryn mogą zareagować pozytywnie.
Nie każdemu świadkowi pokazałabym film.

[Olfkul]

Ale to nie jest nierzetelność. Mówisz koledze, z którym oglądasz mecz i dzwoni do niego po godzinach szef z pracy: "Powiedz mu, żeby spadał" to nie masz na myśli, żeby słowo w słowo szefowi tak powiedział:) To było po prostu podszyte szyderą zdanie i ja oraz wielu innych ZNAJĄCYCH nauka ŚJ tak to odczyta.

Ale czy takie materiały nie mają na celu, chociażby w drugiej kolejności, otwierania oczu? Przekonanych przekonywać nie trzeba, pytanie co z pozostałymi?

[Gorszyciel]

Ale czy takie materiały nie mają na celu, chociażby w drugiej kolejności, otwierania oczu? Przekonanych przekonywać nie trzeba, pytanie co z pozostałymi?

No przecież nawet fanatyczny ŚJ skuma aluzję.