Sekty, takie jak ŚJ, maja to do siebie, że wypaczają sposób myślenia i pozbawiają logiki w rozumowaniu, rzekłbym nawet, że dokładnie mówią Ci, co masz myśleć. Nawet solidne argumenty potrafią nie mieć mocy przekonywania, po prostu nie docierają do odbiorcy. Dlatego JAKIEKOLWIEK przejaskrawienie będzie służyło tylko umocnieniu czyjegoś błędnego przekonania.
"Nasze ocalenie zależy od okazywania wiary oraz od lojalnej współpracy z ziemską częścią wszechświatowej organizacji Jehowy" - świadkowie, chociaż może nie mówią tego na głos, uważają się za lepszych od innych, co wynika z ich przekonania o bożej przychylności i obietnicy życia wiecznego. Jednak mówienie im, że ten cytat jest wyrokiem, albo upoważnia do mówienia innym "umrzesz, bo nie służysz Jehowie" z miejsca spotka się z kategorycznym sprzeciwem.
Łatwiej jest oszukać człowieka, niż przekonać go, że jest oszukiwany. To chyba Mark Twain