Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Bracia wykorzystują innych braci...  (Przeczytany 6876 razy)

Offline MH

Bracia wykorzystują innych braci...
« dnia: 26 Czerwiec, 2016, 23:04 »
Witam.  Czy zetkneliście się w organizacji z wykorzystywaniem w sensie finansowym lub ekonomicznym?
Ja spotkałem się już nie raz kiedy to bracia prowadzący własne działalności gospodarcze zatrudniają swoich współbraci bez umowy, bez ubezpieczenia lub nie wywiązują się z ustalonej wcześniej zapłaty.  A jak to wygląda lub wyglądało u was?


Offline PoProstuJa

Odp: Bracia wykorzystują innych braci...
« Odpowiedź #1 dnia: 27 Czerwiec, 2016, 00:39 »
Ja się z tym spotkałam już nie raz, nie dwa, ale obserwuję takie zjawisko od wielu lat.

No cóż... jakoś sobie muszą radzić bracia w Polsce żeby żywo doczekać do Armagedonu  ;D


Offline Skaner

Odp: Bracia wykorzystują innych braci...
« Odpowiedź #2 dnia: 27 Czerwiec, 2016, 00:46 »
Znany temat, niestety też znam takie perfidne zachowania. Jeden z takich cwaniaków buduje domy i zatrudnia braciszków na szemrane umowy lub podwykonawców a potem ich kiwa z kasą albo za materiały, że za drogo. I tak czas mu leci a jak ktoś zaczyna go naciskać to straszy starszymi .
Menda żeruje na swoich, bo wie że nie chcą iść do swieckich sądów a starszych sprasza na wyżerki to go kryją.
 Ale są też inne nygusy...wszelakiej masci "podróżujący" Biskupi, którzy zasysają co tylko się da. Kiedyś pogoniłem takiego lumpa, bo zagrzał mnie białości. Przyjechał sobie na odpoczynek, bo tereny ładne a bracia dobrze karmią:)/ obwód nie był jego/mówi mi- bracie, przejrzyj mi auto, wymień co trzeba a na kartce napisz mi ceny z twoją pieczątką:)! żebym miał dla zboru w którym mam obsługę/na drugim końcu Polski/
 Powiedziałem mu, wiesz moja pieczątka jest tylko dla rachunku, przynieś mi NIP Nadarzyna i niema problemu.
 Zrobił bym mu to, nawet gratis ale jak usłyszałem, że to zbór ma płacić jeszcze za jego gościnne występy, to już mnie wkurzył....


Offline PoProstuJa

Odp: Bracia wykorzystują innych braci...
« Odpowiedź #3 dnia: 27 Czerwiec, 2016, 01:03 »
Znany temat, niestety też znam takie perfidne zachowania. Jeden z takich cwaniaków buduje domy i zatrudnia braciszków na szemrane umowy lub podwykonawców a potem ich kiwa z kasą albo za materiały, że za drogo. I tak czas mu leci a jak ktoś zaczyna go naciskać to straszy starszymi .
Menda żeruje na swoich, bo wie że nie chcą iść do swieckich sądów a starszych sprasza na wyżerki to go kryją.
 Ale są też inne nygusy...wszelakiej masci "podróżujący" Biskupi, którzy zasysają co tylko się da. Kiedyś pogoniłem takiego lumpa, bo zagrzał mnie białości. Przyjechał sobie na odpoczynek, bo tereny ładne a bracia dobrze karmią:)/ obwód nie był jego/mówi mi- bracie, przejrzyj mi auto, wymień co trzeba a na kartce napisz mi ceny z twoją pieczątką:)! żebym miał dla zboru w którym mam obsługę/na drugim końcu Polski/
 Powiedziałem mu, wiesz moja pieczątka jest tylko dla rachunku, przynieś mi NIP Nadarzyna i niema problemu.

Znam takie historie. Z jednej strony powinno mi być żal tych wykorzystywanych braci, ale już od paru lat sobie tłumaczę, że to "oszukał złodziej złodzieja". Bo ani ten co zatrudnia na czarno nie jest w porządku, ani ten co tę fuchę bierze. Zarabia sobie taki jeden z drugim nielegalnie, ale oficjalnie dla państwa jest bezrobotnym biedakiem. Idzie więc do MOPSu i jeszcze zapomogi dostaje. A jeszcze jak jest głupi, to się tym chwali.

Jak ja słyszę takie przechwałki, to mnie normalnie coś trafia! Zawsze powtarzam mężowi jacy z nas idioci. On ma legalną pracę, więc składki gigantyczne idą na pożarcie do ZUSu. Według MOPSu jesteśmy zbyt bogaci, więc z zapomóg nici.
I jak by tego było mało, to sami poszliśmy do Urzędu Skarbowego zgłosić, że mamy (bardzo skromny) dochód z wynajmu jednego pomieszczenia, więc jeszcze podatek za to płacimy. Jesteśmy idiotami, ale przynajmniej mamy dwie korzyści:
- czyste sumienie
- mamy moralne prawo by złodziei nazywać złodziejami  ;D

Zrobił bym mu to, nawet gratis ale jak usłyszałem, że to zbór ma płacić jeszcze za jego gościnne występy, to już mnie wkurzył....
Ojjj! Jak mnie wnerwia takie cwaniactwo i chamstwo! Bracia zasponsorują, to se będzie używał...  >:(


Offline zaocznie wywalony

Odp: Bracia wykorzystują innych braci...
« Odpowiedź #4 dnia: 27 Czerwiec, 2016, 06:26 »
Znam takie historie. Z jednej strony powinno mi być żal tych wykorzystywanych braci, ale już od paru lat sobie tłumaczę, że to "oszukał złodziej złodzieja". Bo ani ten co zatrudnia na czarno nie jest w porządku, ani ten co tę fuchę bierze.

Ojjj! Jak mnie wnerwia takie cwaniactwo i chamstwo! Bracia zasponsorują, to se będzie używał...  >:(
Niestety, często ten co pracuje na czarno dla drugiego brata nie ma innego wyjścia, no może ma- nie jeść
Sam tak pracowałem, u dwòch ròżnych "braci". Umowę odkładali z miesiąca na miesiąc, więc ani ubezpieczenia, ani składek na emeryturę, ale że nie miałem wyboru to pracowałem pòki musiałem.
A potem wielkie zagniewanie jak odeszłem do legalnej pracy.


To drugie też mnie wkurza, i jest mocno popularne u wierchuszki.


Offline TomBombadil

Odp: Bracia wykorzystują innych braci...
« Odpowiedź #5 dnia: 27 Czerwiec, 2016, 08:38 »
Na moich terenach niestety też kwitnie ten złodzijski proceder. Tak zwani bracia mają firmę sprzątającą.Zatrudniają i obiecują umowę,ale jutro ,bo coś tam...Jutro ,że za tydzień. Pod koniec miesiąca podają umowę do podpisania,a tam zamiast stawki np.1500 ,to 260zł. Jak nie podpiszesz,to nie ma kasy.Na rękę płacą tyle ile mieli,ale składki ....No i ostatniego miesiąca,jak uczciwie się uprzedzi o nowej pracy,to płacą uczciwie wg.umowy.I tak też rozliczają urlop. Firma należy do pionierki,prezes,to sługa pom.a administratorem starszy zb. Jest tam więcej zaangażowanych tuzów zborowych. Ślepych i głuchych na krzywdę ludzką. Ale jak oni głoszą!!!! 😤


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Bracia wykorzystują innych braci...
« Odpowiedź #6 dnia: 27 Czerwiec, 2016, 09:31 »
   Świadkowie to też naciągacze, cwaniacy żeby nie nazwać tego gorzej. Wydaje mi się, że to dobre imię jakie dawniej za nimi szło....uczciwi, pracowici, sumienni....odchodzi do lamusa.

Znajoma ma brata świadka, brat jest badylarzem i cała rodzina ( razem ze znajomą ) ciężko tam pracują. Czasem jak się w niej nazbiera to przychodzi do mnie i daje upust tej goryczy, gadki z bratem nic nie dawały , on uważał że tak musi być, tylko bratowa zaczynała się irytować.
A sprawa wyglądała tak....
Bez zapowiedzi przyjeżdżali  ci z wyższej półki, rozsiadali  się bo teren ładny, spokój, woda  i trzeba ich gościć. Na odchodne już nawet nie pytali o pozwolenie, ale szli i rwali sobie co im pasowało. Owoce, warzywa, nawet kwiatki z korzeniami. To co niepotrzebne rzucali byle gdzie, pakowali  do aut i jechali. Na odchodne braterski uścisk dłoni i tyle ma zysku.
Brat na bunt rodziny odpowiadał, że to przecież bracia, jak ma im odmówić? Do niego nic nie trafiało, kobiecie szkoda dzieci i bratowej, o bracie mówi ....jak ma zakuty łeb niech zapier.....
W ubiegłym roku podrzuciłam jej pomysł żeby namówiła bratową na zgłoszenie w UG sezonowych pokoi do wynajęcia i postawienia tablicy z cenami za nocleg, a w tunelach małych tabliczek z cenami. A bratu niech wytłumaczą, że często się mylą ile co kosztuje, a jak jest tabliczka, problemu nie ma.  O dziwo facet łyknął.

Przyjechali po dwóch dniach od ustawienia tabliczek. Popatrzyli na tą przy wjeździe, pytają co to za zmiany? Na co gospodyni, że wszystko kosztuje, prąd, sprzątanie a więc żeby choć koszty się zwróciły. Jest 15 zł za nocleg od osoby, a więc wcale nie tak drogo, ale kilka osób to już się uskłada. Poszli do tuneli, a tam kolejna niespodzianka. Wypili kawę i pojechali na pusto.
Znajoma mówi, Anusia puchar ci się należy ile mamy mniej roboty, a i zyski się zwiększyły. Tak po 20 osób w miesiącu żyw i wywianuj na drogę, a teraz wszystko się skończyło.
Zapowiedziałam jej żeby tylko bratu nie mówiła, że ja jej podrzuciłam pomysł, bo gotów uznać że to podszepty szatana. :D

Tu już nawet nie chodzi o wyznanie, ale o zwykłą ludzką przyzwoitość. To kosztuje, to nie jest manna z nieba, ale widać są tacy którym się wydaje że jak mają jakiś ,, tytuł"  to im się należy.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Roszada

Odp: Bracia wykorzystują innych braci...
« Odpowiedź #7 dnia: 27 Czerwiec, 2016, 10:12 »
Witam.  Czy zetkneliście się w organizacji z wykorzystywaniem w sensie finansowym lub ekonomicznym?
Ja spotkałem się już nie raz kiedy to bracia prowadzący własne działalności gospodarcze zatrudniają swoich współbraci bez umowy, bez ubezpieczenia lub nie wywiązują się z ustalonej wcześniej zapłaty.  A jak to wygląda lub wyglądało u was?
A ja się spotkałem z sytuacją, że brat NIE zatrudniał braci (to autentyczne przeżycie jednego ze znanym mi exŚJ, który błagał tamtego by go przyjął do pracy w budownictwie, a miał kwalifikacje).
Tłumaczył to tak braciszek:

światusów wywalam na zbity pysk, jak nawalą;
a brata bym nie mógł, bo raz, że brata szkoda, dwa, że się poskarży w zborze innym braciom, a trzy, że starsi będą wywierać presję, by lepiej braci traktować.

Poza tym, to już mój domysł, lepiej by bracia nie patrzyli na moje interesy z bliska. ;)


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Bracia wykorzystują innych braci...
« Odpowiedź #8 dnia: 27 Czerwiec, 2016, 10:50 »
A ja się spotkałem z sytuacją, że brat NIE zatrudniał braci (to autentyczne przeżycie jednego ze znanym mi exŚJ, który błagał tamtego by go przyjął do pracy w budownictwie, a miał kwalifikacje).
Tłumaczył to tak braciszek:

światusów wywalam na zbity pysk, jak nawalą;
a brata bym nie mógł, bo raz, że brata szkoda, dwa, że się poskarży w zborze innym braciom, a trzy, że starsi będą wywierać presję, by lepiej braci traktować.

Poza tym, to już mój domysł, lepiej by bracia nie patrzyli na moje interesy z bliska. ;)


I to jest metoda! Masz "braci" w firmie, to wiesz, że wszyscy na raz będą chcieli urlop "na kongres", a ty biedaku, sam nie pójdziesz i będziesz "chory duchowo" bo o firmę dbasz...


Offline Roszada

Odp: Bracia wykorzystują innych braci...
« Odpowiedź #9 dnia: 27 Czerwiec, 2016, 11:08 »
Znam przypadek inny.
ŚJ pracował u swego szwagra (starszy zboru) i jego wspólnika też ŚJ, w firmie sprzątaczy, między innymi kible w lokalach sprzątał.

No i porzucił organizację, razem z żoną.
Co się okazało?
Nie wyrzucili go z pracy. Po pierwsze jakaś jednak łączność rodzinna.

A po drugie ten exŚJ robił najgorszą najbardziej 'brzydzącą' robotę. :-\
Lepiej niech to odstępczuch robi, niż kolejnego brata do rzygowin i obsranych kibli w lokalach gastronomii ciągać. :(
Tak mi sam to tłumaczył.
Z czasem sam się uniezależnił od nich, bo miał dość pogardliwego patrzenia na niego i niemożliwość nawet przywitania się z szefami.


Offline Polinux

Odp: Bracia wykorzystują innych braci...
« Odpowiedź #10 dnia: 27 Czerwiec, 2016, 14:12 »
To i ja dodam cos os siebie.

Sam zostalem oszukany przez jednego braciaka. Wynajal mnie do zaprojektowania systemu komputerowego dla jego firmy. I tak czlowiek byl glupi i zgodzil sie na platnosc po wykonaniu uslugi. Po zakonczeniu okazalo sie sie ze kolega zaplacil ok 20% wartosci bo gdzies sie dowiedzial ze tylko tyle powinien zaplacic. A ja bedac jeszcze w intelektualnum kagancu made in JW nic z tym nie zrobilem. Coprawda suma nie byla jakas powalajaca bo to tylko pare set funtow bylo ale jednak. Do dzisiaj skubaniec wykorzystuje braciakow ktorzy u niego robia. :) Potem ten sam koleszka zatrudnil mojego szwagra. Szwagier nie chcial posluchaz zeby nie robic z nim interesow i wszed z koleszka w uklad. Mial zbudowac mu jakos 30m mur z kamieni. Gruby na prawie mietr i wysoki chyba na dwa. Mega wyczerpujaca i czasochlonna praca. Zajelo to dluzej niz planowane. Poczym koleszka postanawia zaplacic szwagrowi 1000 funciakow. Wycena na 20.000.

Ja osobiscie wyznaje zasade. Nigdy nie wchodz w biznes z JW. Jesli sam jestes JW to tak jakbys mial napis na czole "Oszukaj mnie i tak nic z tym nie zrobie".

PS. Koleszka byl i jest nadal strasznym :D
Z religią czy bez, dobrzy ludzie będą postępować dobrze, a źli – źle, ale złe postępowanie dobrych ludzi, to zasługa religii. (Steven Weinberg)


Blizna

  • Gość
Odp: Bracia wykorzystują innych braci...
« Odpowiedź #11 dnia: 27 Czerwiec, 2016, 14:15 »
Ja znam to też z drugiej strony - pracownicy śJ często myślą, że mogą sobie na więcej pozwolić, skoro szefem jest śJ.
Nie pracują sumiennie, nie informują wcześniej, że jadą w piątek na kongres i potrzebują urlopu, "bo to przecież oczywiste że jest kongres", itd.


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Bracia wykorzystują innych braci...
« Odpowiedź #12 dnia: 27 Czerwiec, 2016, 15:39 »
U znajomych przewinęło się kilu pracowników przez -naście lat. Praca biurowa.
W rankingu pracowników najwyżej stawiają tych ze świata, najniżej SJ, którzy zresztą okazywali się najbardziej nielojalni.

A mimo to, gdy szukają, to wciąż SJ...!


Offline zaocznie wywalony

Odp: Bracia wykorzystują innych braci...
« Odpowiedź #13 dnia: 27 Czerwiec, 2016, 17:59 »

I to jest metoda! Masz "braci" w firmie, to wiesz, że wszyscy na raz będą chcieli urlop "na kongres", a ty biedaku, sam nie pójdziesz i będziesz "chory duchowo" bo o firmę dbasz...
A jeszcze lepiej zatrudnij pioniera- darmozjada (taki podgatunek nieprzywykły do pracy). Będzie cały czas szukał okazji do głoszenia innym a nie pracował, i jeszcze z pretensjami wielkimi wyjedzie jak mu zwròcisz uwagę. Wiem bo sam tak miałem. Muszę uczciwie przyznać że są uczciwi i pracowici ŚJ, ale najczęściej to te szaraczki albo zaraz po wejściu do org. Funkcyjni i wieloletni to totalne lenie i kombinatorzy. Sam miałem też dowòd "wałkòw kręconych" przy budowie sali zgromadzeń. I to na sporą kasę. A pracownicy do dziś się śmieją z absurdòw i niegospodarności ktòre widzieli.


Offline TomBombadil

Odp: Bracia wykorzystują innych braci...
« Odpowiedź #14 dnia: 27 Czerwiec, 2016, 19:50 »
Ja znam to też z drugiej strony - pracownicy śJ często myślą, że mogą sobie na więcej pozwolić, skoro szefem jest śJ.
Nie pracują sumiennie, nie informują wcześniej, że jadą w piątek na kongres i potrzebują urlopu, "bo to przecież oczywiste że jest kongres", itd.
Mogę tylko potwierdzić. Mamy  maksymę,że z braćmi nie współpracujemy. Chyba ,że się tak zdarzy bezwiednie,ale zasady jak wobec wszystkich. Umowa. I konsekwencja. Jak ktoś udowodni,że jest uczciwy,to wtedy przywileje.