Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Nowe ogłoszenie dotyczące datków na kongresie  (Przeczytany 36585 razy)

Offline Fantom

Odp: Nowe ogłoszenie dotyczące datków na kongresie
« Odpowiedź #45 dnia: 25 Czerwiec, 2016, 20:41 »
 to prawda,że wpisywało się kwotę tzw.owoc.Pamiętam,jak jeszcze komuna nie upadła(bardzo blisko) i podjeto decyzję o budowie sali.Oczywiście dla urzędu to był jakiś budynek gospodarczy,który został troszeczkę zmodernizowany po rejestracji związku wyznaniowego.
 Wracając do tematu.Datków nie było sporo,a potrzeby finansowe na salę były ogromne.Część nadgorliwego grona starszych postanowiło zrobić coś, co do tej pory nie miało miejsca.Każdy wiedział,że kwota wpisana jako ''owoc'' jest poufna.Jednakże Ci bracia chcąc zachęcić innych do składania większych datków,odczytywali wysokość datków(tych większych)oraz kto je uiścił.Wywołało to burzę w zborze.Posypały się głowy starszych.Zastąpili ich nowi.Zbór był we Wrocławiu na Krzykach.Sala przy ul.Ołtaszyńskiej.
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline anonymous

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 107
  • Polubień: 270
  • Gdy rozum spi, budza sie demony.
Odp: Nowe ogłoszenie dotyczące datków na kongresie
« Odpowiedź #46 dnia: 25 Czerwiec, 2016, 20:55 »
Do któregoś momentu w latach 90-tych także pionierzy stali otrzymywali niewielkie wsparcie finansowe z pieniędzy zborowych - takie "kieszonkowe".

Pomiedzy 93/97 wraz z zona otrzymalismy 0.00zl. ;)
Dla samotnych stalych pionierow niewielkie wsparcie wygaslo najpradopobnie 90/91.


Offline Lila

Odp: Nowe ogłoszenie dotyczące datków na kongresie
« Odpowiedź #47 dnia: 25 Czerwiec, 2016, 21:30 »
Ale powiedz jakie tam słowa były o pieniądzach:
Owoc
Wolne Datki
Dobrowolne Datki
już nie Dobre nadzieje, jak pisał Gedeon

Które to lata były, gdy jeszcze te pieniądze tam były umieszczane.
Nie możemy dojść dokładnie do tego. ;)
Bobo by się przydał. ;D
Dziwne, a ja chciałem to umieścić w Nowych Światłach pod jakimś konkretnym rokiem, bo musiał być jakiś prikaz, że to likwidujemy, od tego a tego roku.
Wtedy pewnie działały jeszcze piekarnie, jak nazywano miejsca w których potajemnie drukowano literaturę.
To dlatego Lila machała pieczątką.
Jakby wujki z ameryki dowiedzieli się, że w Polszy jest taka wyspecjalizowana pieczątkistka ;) , to mogliby ją zaprosić do Centrali.
Wtedy już chyba trwał czas opieczętowywania ludzi do przeżycia ;D
Lila mogłabyś tam machać po czołach pieczątką od rana do wieczora. :P


Wbrew pozorom nie jestem aż taka stara, żebym pamiętała chrzest Polski  :D
Pieczątki tego typu funkcjonowały w latach 70/80 i początek 90-tych. Przy czym, jak wspomniałam wcześniej, datki wpisywało się gdy nie było sal królestwa.
Nie bardzo mam jak to teraz sprawdzić, ale albo tata dostawał pieczątkę, albo wzór i szedł ją gdzieś zrobić. Format miała całkiem spory, myślę, że gdzieś A6 to mogło być.
W kolumnach podane wcześniej składowe owocu, w wierszach 12 miesięcy.
W moim zborze mówiło się "wolne datki" lub "dobrowolne datki" i pewnie któreś z tych określeń widniało na pieczątce.


Szkoda, że dyskusja nie zaistniała wcześniej, bo niedawno wywaliłam wszystkie historyczne pozostałości po mojej bytności w wts, wśród nich stare karty głosiciela.
Jak będę w domu, to rzucę okiem, może gdzieś jeszcze coś się znajdzie, bo po zakończonym roku taka karta wracała do głosiciela, żeby miał do wglądu, jak performował :)


od-nowa

  • Gość
Odp: Nowe ogłoszenie dotyczące datków na kongresie
« Odpowiedź #48 dnia: 25 Czerwiec, 2016, 22:41 »
Lila przypomniała mi nazwę "dobrowolne datki", u nas tak było nazywane.
Karteczki sama w własnym zakresie wycinałam z kartki z zeszytu i pisałam "owoc", a na końcu po godzinach, czasopismach itd. był wpis na "dobrowolne datki".
Nie pamiętam tych pieczątek, czy u nas były też.
 
« Ostatnia zmiana: 25 Czerwiec, 2016, 22:53 wysłana przez od-nowa »


Offline PoProstuJa

Odp: Nowe ogłoszenie dotyczące datków na kongresie
« Odpowiedź #49 dnia: 25 Czerwiec, 2016, 22:56 »
To ja się na pisanie kwot na sprawozdaniu nie załapałam, ale przypomniałam sobie inną akcję sprzed kilku lat.
Otóż rok w rok w naszym zborze podawano informację, że nasza Sala Królestwa została wybudowana z pożyczonych od Towarzystwa pieniędzy i że ten dług wypadałoby oddać. Miało to być spłacone w 10 lat, ale się nie udało, bo dług dalej był dość spory. Wtedy więc poproszono każdego głosiciela żeby wpisał na kartce kwotę, którą będzie w stanie wrzucać do skrzynki miesiąc w miesiąc, właśnie na spłatę Sali. Dzięki tej deklaracji starsi mogli przekazać informację do centrali ile uciułają kasy na ten cel w ciągu roku.
Te kartki z deklaracjami finansowymi wypełnialiśmy chyba ze dwa razy, w odstępie 2-3 lat. Nie pamiętam tylko jednego - czy to było imienne czy anonimowe?!
Ale chyba anonimowe...

Problem spłaty rozwiązał się niedawno, gdy się okazało, że już nie trzeba spłacać sali, bo nie jest nasza. :) Przy czym nigdy dokładnie nie omawiano tego zagadnienia w żadnych przemówieniach, więc myślę, że nawet połowa braci dalej może nie wiedzieć, że pozbyli się sali. I pewnie nadal się cieszą, że dług zniknął w tajemniczy sposób :)

Widać więc, że rządzącym w WTS zawsze zależało na tym, aby ustalić ile stałej gotówki będzie do nich dopływać. I to raczej się nie zmieniło :)

Gdybym miała budować firmę, to posłużyłabym się wzorem zborów, bo jest to firma doskonała. Pracownicy - wolontariusze - nie dość, że dostarczają swoje usługi (budowy sal, dbanie o obiekty, udział w remontach itd.), to jeszcze sami wszystko finansują. CK ma tylko za zadanie cały czas motywować do wytężonej pracy tę darmową siłę roboczą. Genialne!
« Ostatnia zmiana: 25 Czerwiec, 2016, 23:02 wysłana przez PoProstuJa »


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Nowe ogłoszenie dotyczące datków na kongresie
« Odpowiedź #50 dnia: 25 Czerwiec, 2016, 23:02 »
*** dx86-14 Pionierzy ***
wspieranie pionierów: w14 15.9 29-31; km 11/10 4; km 2/92 3
doświadczeni głosiciele: km 5/91 4
gdy osiągają za mało godzin: km 2/95 3; km 3/95 3; km 3/93 5; km 12/86 6-7
pokrywanie kosztów przejazdów: km 11/10 4; km 10/90 6

*** km 10/90 s. 6 ak. 7 Doceniajmy naszych pionierów ***
Jak jeszcze można zachęcać pionierów? Oprócz pochwał możesz w namacalny sposób wyrażać docenianie dla ich wysiłków, na przykład przez zaproszenie ich na posiłek, przez ochotne pokrycie kosztów przejazdu albo jeszcze w inny dostępny ci sposób (por. 1 Tes. 5:12, 13).

*** km 11/10 s. 4 Skrzynka pytań ***
Podczas wspólnego głoszenia proponujmy przejazdy swoim samochodem, a nie samochodem pioniera. A jeśli jedziemy jego samochodem, dołóżmy się do pokrycia kosztów przejazdu (1 Kor. 13:5; Filip. 2:4). Nasza miłość będzie się również wyrażała gościnnością i zapraszaniem pionierów od czasu do czasu do siebie na posiłki (1 Piotra 4:8, 9).

To w niczym nie zmienia tego co napisałem. Pionierzy maja na siebie zarobić i tyle. A dołożyć się do paliwa może każdy, i niektórzy to robia, proponują nawet mi, choc mi starcza na życie ;)
« Ostatnia zmiana: 25 Czerwiec, 2016, 23:04 wysłana przez KaiserSoze »


Offline Lila

Odp: Nowe ogłoszenie dotyczące datków na kongresie
« Odpowiedź #51 dnia: 25 Czerwiec, 2016, 23:12 »
To ja się na pisanie kwot na sprawozdaniu nie załapałam, ale przypomniałam sobie inną akcję sprzed kilku lat.
Otóż rok w rok w naszym zborze podawano informację, że nasza Sala Królestwa została wybudowana z pożyczonych od Towarzystwa pieniędzy i że ten dług wypadałoby oddać. Miało to być spłacone w 10 lat, ale się nie udało, bo dług dalej był dość spory. Wtedy więc poproszono każdego głosiciela żeby wpisał na kartce kwotę, którą będzie w stanie wrzucać do skrzynki miesiąc w miesiąc, właśnie na spłatę Sali. Dzięki tej deklaracji starsi mogli przekazać informację do centrali ile uciułają kasy na ten cel w ciągu roku.
Te kartki z deklaracjami finansowymi wypełnialiśmy chyba ze dwa razy, w odstępie 2-3 lat. Nie pamiętam tylko jednego - czy to było imienne czy anonimowe?!
Ale chyba anonimowe...

Problem spłaty rozwiązał się niedawno, gdy się okazało, że już nie trzeba spłacać sali, bo nie jest nasza. :) Przy czym nigdy dokładnie nie omawiano tego zagadnienia w żadnych przemówieniach, więc myślę, że nawet połowa braci dalej może nie wiedzieć, że pozbyli się sali. I pewnie nadal się cieszą, że dług zniknął w tajemniczy sposób :)

Widać więc, że rządzącym w WTS zawsze zależało na tym, aby ustalić ile stałej gotówki będzie do nich dopływać. I to raczej się nie zmieniło :)

Gdybym miała budować firmę, to posłużyłabym się wzorem zborów, bo jest to firma doskonała. Pracownicy - wolontariusze - nie dość, że dostarczają swoje usługi (budowy sal, dbanie o obiekty, udział w remontach itd.), to jeszcze sami wszystko finansują. CK ma tylko za zadanie cały czas motywować do wytężonej pracy tę darmową siłę roboczą. Genialne!


Metoda na karteczkę jest popularna.
Wywołuje poczucie odpowiedzialności za wpisaną kwotę, fakt wypisania karteczki zapada w pamięci i głosiciel czuje się zobowiązany dać to, co zadeklarował.


Kilka razy słyszałam o takim zbieraniu karteczek. I były to karteczki imienne.
W zborze rodziców powstała koncepcja budowy nowej sali. Stara sala okazała się niefajna i należało się jej pozbyć, a braci wysłać na zebranka do sąsiedniego miasta. Niby nie jest to bardzo daleko, ze 2-3 km dalej, ale jednak inna strefa bilketowa i z buta dojść się raczej nie da, bo wieczorem strach.
No i zbierali te deklaracje. Zaczęli również zbierać kaskę.
No i?
No i okazało się, że jednak nie będzie raczej nowej sali, tylko zostaną na starej.
Ktoś się rozliczył z zebranej kasy?
Oczywiście
że nie.


Blizna

  • Gość
Odp: Nowe ogłoszenie dotyczące datków na kongresie
« Odpowiedź #52 dnia: 25 Czerwiec, 2016, 23:15 »
To było też na Śląsku?


Offline Lila

Odp: Nowe ogłoszenie dotyczące datków na kongresie
« Odpowiedź #53 dnia: 25 Czerwiec, 2016, 23:36 »
To było też na Śląsku?

Si


Offline M

Odp: Nowe ogłoszenie dotyczące datków na kongresie
« Odpowiedź #54 dnia: 26 Czerwiec, 2016, 06:42 »
U nas też notorycznie nie spłacaliśmy pożyczki w zadeklarowanym czasie i też były akcje z wpisywaniem kwot na kartkach, ale to była anonimowa ankieta - wpisywało sie tylko kwotę na kartce i wrzucało do skrzynki na datki.


Offline Cielec Kierowniczy

Odp: Nowe ogłoszenie dotyczące datków na kongresie
« Odpowiedź #55 dnia: 26 Czerwiec, 2016, 08:42 »
U nas było podobnie.
Po wybudowaniu sali też mieliśmy dług w Nadarzynie.
Też była zrobiona akcja z karteczkami gdzie każdy anonimowo deklarował się jaką kwotę będzie mógł wrzucić do skrzynki.


Offline Dietrich

Odp: Nowe ogłoszenie dotyczące datków na kongresie
« Odpowiedź #56 dnia: 26 Czerwiec, 2016, 13:30 »
to prawda,że wpisywało się kwotę tzw.owoc.Pamiętam,jak jeszcze komuna nie upadła(bardzo blisko) i podjeto decyzję o budowie sali.Oczywiście dla urzędu to był jakiś budynek gospodarczy,który został troszeczkę zmodernizowany po rejestracji związku wyznaniowego.
 Wracając do tematu.Datków nie było sporo,a potrzeby finansowe na salę były ogromne.Część nadgorliwego grona starszych postanowiło zrobić coś, co do tej pory nie miało miejsca.Każdy wiedział,że kwota wpisana jako ''owoc'' jest poufna.Jednakże Ci bracia chcąc zachęcić innych do składania większych datków,odczytywali wysokość datków(tych większych)oraz kto je uiścił.Wywołało to burzę w zborze.Posypały się głowy starszych.Zastąpili ich nowi.Zbór był we Wrocławiu na Krzykach.Sala przy ul.Ołtaszyńskiej.

Czyżby była to Sala na działce naszej siostry?


Offline dziewiatka

Odp: Nowe ogłoszenie dotyczące datków na kongresie
« Odpowiedź #57 dnia: 26 Czerwiec, 2016, 15:06 »
Pionierzy otrzymywali zwrot kosztów przejazdów było tego aż 90 złotych.Warto pamiętać ,że wtedy obowiązywał inny limit ,oraz inaczej liczono godziny.Jeżeli była dłuższa przerwa między drzwiami odliczano ją .Liczenie czasu rozpoczynano od pierwszych otwartych drzwi a kończono na ostatnich .Bardzo często było tak by wypracować trzy godzinny limit dzienny poświęcało się nawet do pięciu godzin.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Nowe ogłoszenie dotyczące datków na kongresie
« Odpowiedź #58 dnia: 26 Czerwiec, 2016, 15:19 »
   Już byłam jedną nogą poza..... w czasie jakiegoś większego wykładu przyjezdny ważniak( był kilka dni) bardzo ładnie , kwieciście chwalił innych za to że potrafią się zorganizować żeby pomóc w budowie sali dla innych. Tu padały przykłady...bracia ze zboru na Pomorzu, bracia z Dolnego Śląska, bracia z Paragwaju......itp to się wykazali. Niestety wasz zbór drodzy bracia.......będę tu jeszcze kilka dni, czekam na was....

Oczywiście on nic nie sugeruje, ale każdy da to co może ile może... ble ble i wersecik.
Na następne zebranie pod salę zajechały samochody z materiałami budowlanymi, jakieś akcesoria hydrauliczne...co kto miał, co mu zbywało.

Ja tego nie widziałam, ale inni mówili,na ten widok gość wszedł na mównicę, zmuszając się do uśmiechu cedził przez zęby że chodziło mu o coś bardziej wartościowego ( czytaj pieniądze, biżuteria, papiery wartościowe)... a nie o kupę gruzu i złomu. A gula to mu tak ponoć chodziła, że mało nie eksplodował.

Po tej historii wiara niejednego świadka została mocno nadszarpnięta. Czemu wcale się nie dziwię.

« Ostatnia zmiana: 26 Czerwiec, 2016, 15:22 wysłana przez Tazła »
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Nowe ogłoszenie dotyczące datków na kongresie
« Odpowiedź #59 dnia: 26 Czerwiec, 2016, 15:24 »
Tazła, Twoje opowieści są krótkie, pointy proste; słowem - genialne.  ;D
Już chyba wcześniej Matus prosił: zbieraj te historie. Warto by mieć je w jednym miejscu. Inaczej się poukrywają z czasem w różnych watkach.

Dzięki, tylko ja za Chiny L...nie wiem jak się za to zabrać. Może pt...Z  życia wzięte szczerze i bez cenzury ? :D :D

« Ostatnia zmiana: 26 Czerwiec, 2016, 15:29 wysłana przez Tazła »
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).