Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czemu się tak dzieje?  (Przeczytany 4267 razy)

Offline Kaśka [Bobo]

Czemu się tak dzieje?
« dnia: 14 Czerwiec, 2016, 10:37 »
M: Użytkownik "Kaśka" został zbanowany, ponieważ nie jest tym za kim się podaje. Cały poniższy post to mistyfikacja. Czytaj więcej TUTAJ.

Witam! Jestem tu nowa. Dobrze są takie miejsca w sieci, gdzie mozna się wygadać. Moja przygoda ze Świadkami Jehowy jest krótka. Mama jest Świadkiem i tak też mnie wychowała. Jednak, zbór najpierw wykluczył mojego brata a jakieś pój roku mnie. Właściwie to sama chciałam odejść ale nie zdążyłam. Starsi mnie dopadli w ciasnej uliczce :D
Czemu oni mi to zrobili, że z mamą nie mogę rozmawiać? Ona, mam wrażenie, się boi choć chciałaby, ale się boi.
Czasem do niej zadzwonię, ale nie odbiera. jak zajdę do jej domu, to chłód od niej bije, że lodowce Grenlandii to upał w porównaniu.
Zostałam wykluczona za to, że podważałam nauki organizacji. Np. nie pasuje mi nauka o ziemi i zbawieniu na niej, jakoś brzmią mi w uszach słowa Jezusa, żeby spożywać jego ciało i krew. Obietnica dotyczy nieba. A tu mi się wmawia, że jest jakaś ziemia do zbawienia. Ostatnią Wieczerzę robię sobie sama we własnym domu. Tak było w tym roku. Pomodliłam się, poczytałam ewangelię, zjadłam chleb i wypiłam wino. Chleb sama upiekłam :D
Ale jakoś, ciężko jest samemu, ta przeszłość mimo wszystko obciąża.
Kaśka
« Ostatnia zmiana: 17 Czerwiec, 2016, 23:13 wysłana przez M »


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Czemu się tak dzieje?
« Odpowiedź #1 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 10:45 »
Kiedy spojrzysz na organizację nie przez pryzmat wtłoczonych Ci "nauk" ale jakby zewnętrznym okiem, zobaczysz jak dalece jest ona pozbawiona kierownictwa Bożego, a jak bardzo jest zlepkiem ludzkich ambicji panowania nad innymi.
A to tłumaczy, dlaczego wzbudza się w ŚJ taki strach przed "odstępcami". Bo oni zwykle mówią prawdę! Prawdę niewygodną dla CK  >:(
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Czemu się tak dzieje?
« Odpowiedź #2 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 10:50 »
 Witaj Kasiu :)

Widać dla mamy ważniejsza jest organizacja i ciepła lokata w raju ( jak dla mojej) niż własne dziecko. Przykre, ale prawdziwe.

Trzymaj się i uszy do góry. :)
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline NiepokornaHadra

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 078
  • Polubień: 2332
  • "Zabierz ze sobą tylko dobre wspomnienia" (GD)
Odp: Czemu się tak dzieje?
« Odpowiedź #3 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 10:58 »
Witaj, cieszę się że tu trafiłaś.
Gdy odchodzisz od organizacji tracisz wszystko, nikt nam tego nie mówił gdy braliśmy chrzest.
Nie tylko gdy odchodzimy jesteśmy złym towarzystwem, ale i gdy mało robimy oczywiście wg norm CK, a jak jak Ty ma się odwagę powiedzieć  głośno o omylności C, chyba każdy wie jakie piekło jest urządzane.
Trafiłaś na odpowiednie miejsce, na forum jest mnóstwo osób, które przechodzą przez to co TY.

Pisz dziel się doświadczeniami, korzystaj z naszych, wyrzuć z siebie emocje, pomaga. Nie jesteś sama, zawsze jest ktoś gotowy wysłuchać.

Ja jak chce odwiedzić bliską mi osobę pozostającą w organizacji, czuję się jak ninja, dzwonię pytam, sprawdzam teren, a jak wychodzę to każę okno otwierać, by nikt nie wyczuł moich perfum, witamy w świecie jedynej prawdziwej organizacji.
"Bardziej niż w kwiaty, które więdną, możemy wdać się w chwasty. A te stale rosną i trudno się ich pozbyć" <T.O.P>

"...niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie..." <Immanuel Kant>


Offline gorolik

Odp: Czemu się tak dzieje?
« Odpowiedź #4 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 11:01 »
Witaj Kasiu, jak zauważyłaś nie jesteś sama.
Mnie osobiście cieszy, że nadal zachowałaś żywą wiarę.
Moja przygoda z WTS była o wiele dłuższa, ale nie żałuję tej przeszłości.
Skoro nas prowadzi Duch Naszego Pana, to wszystko będzie dobrze.
Można mieć nadzieję, że i twoja mama zrozumie w końcu czym jest WTS.
Są miejsca w realnym życiu, gdzie można spotkać szczerze wierzących
chrześcijan i nie narażać się na przyjęcie niebiblijnych nauk
czego tobie życzę.
 
 


Offline Roszada

Odp: Czemu się tak dzieje?
« Odpowiedź #5 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 14:24 »
Witaj Kaśka!
Znajdziesz wspólnotę jak się rozglądniesz. :)


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14345
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Czemu się tak dzieje?
« Odpowiedź #6 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 14:38 »
Witaj wśród nas i czuj się tutaj jak najlepiej :)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Kaśka [Bobo]

Odp: Czemu się tak dzieje?
« Odpowiedź #7 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 14:49 »
Dzięki za miłe przyjęcie. Jak to u was jest z Wieczerzą? Pytam byłych świadków. Sami sobie robicie, czy z kimś wspólnie? Czy też wciąż chodzicie do starego zboru? (znam takie przypadki)


Offline Czuwający

Odp: Czemu się tak dzieje?
« Odpowiedź #8 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 14:53 »
ja 2 lata temu byłem u siebie to nie zapomnę tych zdziwionych oczy i wlepionego we mnie wzroku, chyba bardziej interesowała ich moja osoba niz sama uroczystość , a w tym sobie odpuściłem


Offline bernard

Odp: Czemu się tak dzieje?
« Odpowiedź #9 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 15:39 »
Witaj Kaska  :)


Offline bernard

Odp: Czemu się tak dzieje?
« Odpowiedź #10 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 15:45 »
Kaśka
Cytuj
Ale jakoś, ciężko jest samemu, ta przeszłość mimo wszystko obciąża
Nie jesteś sama,jest z tobą PAN   :) A jak On to i Ojciec również  :)
No i masz nas,mozesz przebierać tu do woli  ;)

Błogoslawienstwa Bożego Ci zyczę  :)


Offline Hippopotamus

Odp: Czemu się tak dzieje?
« Odpowiedź #11 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 15:46 »
Dzięki za miłe przyjęcie. Jak to u was jest z Wieczerzą? Pytam byłych świadków. Sami sobie robicie, czy z kimś wspólnie? Czy też wciąż chodzicie do starego zboru? (znam takie przypadki)
Witam serdecznie ! Ja, po raz pierwszy, w tym roku nie poszedłem na Pamiątkę do SJ. Pierwotnie chciałem uczcić ten dzień w zborze epifanicznym, lub w gronie Wolnych Badaczy. Jednak postanowiłem najpierw zapoznać się z naukami i zauważyłem kilka elementów, nie mających uzasadnienia w Piśmie Świętym. W efekcie zrezygnowałem.
Dziś uważam, iż każdy człowiek sam buduje swoją więź z Bogiem i Chrystusem, a żadna denominacja religijna nie jest do tego potrzebna.


Offline TomBombadil

Odp: Czemu się tak dzieje?
« Odpowiedź #12 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 15:56 »
Wieczerzę mieliśmy we własnym gronie. Nikt z nas oficjalnie nie jest wykluczony. Wyblakliśmy. Było nas parę osób,przeczytaliśmy pelną relację z tego dnia z ew. Jana, porozmawialiśmy o tym co czujemy jako należący do Chrystusa.Śpiewaliśmy pieśni,wybraliśmy te,ze starego śpiewnika,które nie budzą kontrowersji.
Witaj więc. Szkoda,że twoja mama jest organizacyjna,a nie chrystusowa. Wiele osób w zborze jest zwiedzonych. Wierzą,że tak walczą o swoich bliskich. Módl się za nią i współczuj. I pamiętaj,jest nas wielu. Tworzymy wirtualny zbór. Teraz jesteś jego cząstką. A może Pan pociągnie za sobą i twoją mamę.
A jeszcze dodam,że co do nadziei,to nie ma się co upierać czy to niebo,czy ziemia. To się okaże,ważne by iść za Mistrzem i miłować.1 Jana 3: 2 Umiłowani,teraz jesteśmy dziećmi Bożymi, a jeszcze się nie okazało, czym będziemy.Wiemy,że gdy się to okaże,będziemy do Niego podobni, gdyż ujrzymy Go takim, jaki jest. Edycja św.Paweł.


Offline Christianus

Odp: Czemu się tak dzieje?
« Odpowiedź #13 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 16:20 »
Witaj Kasiu.
Takich osób jak ty jest dość sporo. Ja z żoną pierwszą wieczerze mieliśmy jeszcze na sali będąc świadkami. Oczywiście mając inne zrozumienie. Dopiero parę miesięcy później się odłączyliśmy.
Teraz wieczerza zdarza nam się w bardzo różnych okolicznościach. Może to być mała grupka byłych (i nie tylko) świadków. Sami na takie spotkania uczęszczamy od czasu do czasu. Czasem masz potrzebę chwili i będąc w jakimś gronie proponujesz wieczerze. Zależy też od twojego zrozumienia i tego czy uważasz, że powinno się to robić raz w roku czy częściej. Z czasem można stworzyć małą grupę, albo odnaleźć się w jakiejś wspólnocie. Daj znać (jeśli oczywiście chcesz) z jakich okolic jesteś, a okaże się, że jest tam jakaś grupa wsparcia, albo wspólnota do której warto się przejść. Nie chodzi o dołączenie. Bardziej o to, by otworzyć się na innych chrześcijan. Poznać nowych ludzi. Oczywiście nie znajdziesz wspólnoty mającej identyczne poglądy jak ty, ale są takie grupy, które dają dość sporo luzu jeśli chodzi o własne przemyślenia. I nie myśl, że jak jakiś pogląd jest dla ciebie nie do zaakceptowania, to jest on narzucony dla całej społeczności. Czasem naprawdę można się zdziwić. Dla nas np największym problemem była kwestia trójcy. Dzisiaj już nie jest. Możesz też napisać do Natana. On dość dobrze orientuje się w tych sprawach. Zna bardzo dużo ludzi rozsianych po całym kraju z którymi można się spotkać.
"Są tak wydajni jak łapka na myszy w klatce słonia."
Black Adder


Offline Kaśka [Bobo]

Odp: Czemu się tak dzieje?
« Odpowiedź #14 dnia: 14 Czerwiec, 2016, 16:42 »
Dziękuję za to co napisaliście. Mam teraz wiele do przemyślenia.