Wzorcowy kongres
A tak w ogóle to wspomniany kongres z roku 1925, na którym podano "lekkie piwo" i "kiełbasę" „po najniższej cenie” został uznany za wzorcowy.
Popatrzy czego nie powinni robić do dziś ŚJ podczas kongresów:
„Zielone świątki czyli Pięćdziesiątnica jest to czas świąteczny w Europie. Zarządca TOWARZYSTWA w Magdeburgu z początkiem zimy uczynił usilne staranie, by w Magdeburgu odbyła się konwencja dla braci niemieckich w czasie Pięćdziesiątnicy. I było w ten sposób uczynione.
Konwencja rozpoczęła się w piątek 29-go maja, a zakończyła się w poniedziałek wieczorem, l-go czerwca. Trudno jest znaleźć słów do opisania tej konwencji. Przyjezdni bracia z innych części Europy i Ameryki, słyszeli wszystkich mówiących: »Jest to cudowna; wspaniała!« (konwencja).
KONWENCJA W MAGDEBURGU
Na otwarciu konwencji było blizko l0,000 braci. Brat Rutherford rozpoczął konwencję swym wykładem który został przyjęty przez braci z wielką radością i entuzjazmem. Muzyka taka była, jaką tylko sami Niemcy mogą uczynić. Była tam orkiestra, która się składała ze 125-ciu instrumentów; i każdy kto grał, był poświęconym bratem lub siostrą. Orkiestra była pod dyrektywą brata, który jest zawodowym dyrygientem orkiestry. Śpiew był prowadzony przez zawodowego śpiewaka chórzystę. Wielkie zgromadzenie zdawało się być jakoby było ćwiczone, ponieważ czas był akuratnie trzymany, i śpiew był ożywiający. Główna sala pomieściła 8,000 braci. W niedalekiej przestrzeni od tej sali zbudowano namiot, i wtem namiocie było umieszczonych z górą 5,000 braci i sióstr. Inna sala w pobliżu która mogła pomieścić około 1.000: również była zapełniona. Przyrząd do powiększenia głosu był umieszczony na scenie głównej sali, który był połączony z innymi przyrządami na froncie namiotu i małej sali.
Bratu Balzereit przyszedł na myśl niezwykły pomysł: Wielki portret każdego mówcy był wymalowany; i gdy on przemawiał w głównej sali, jego portret był wystawiony na froncie namiotu jak i w mniejszej sali, tak, że mogli widzieć jego twarz i słyszeć głos jego.
W niedzielę popołudniu było z górą 14,000 braci w tych różnych salach. Oni nie rozmawiali o gruntach; lecz słuchali wykładów. Zdaje się nikt nie szukał rozrywek lub prywatnego miejsca na rozmowę, lecz każdy gorliwie nachylał się i słuchał co mówca mówił. Oni by siedzieli spokojnie przez całe godziny, przy śpiewie powstali, po śpiewie znów usiedli aby słuchać. Prawdopodobnie ona nie przewyższała liczbą konwencji w Columbus. lecz piszący nie był dotąd na żadnej konwencji na której by był taki spokój, uszanowanie, i ukazanie ducha poświęcenia przez wszystkich obecnych. Nie było tam pogadanek lub nieporządku. Wszyscy bracia na ziemi powinni wziąć dobry przykład z tej konwencji. Wierzymy, że nigdy nie było okazane takie prawdziwe poświęcenie, jak wtem zebraniu ludu Bożego. STRAŻNICA często zwracała uwagę tego faktu, że lud Pański gdy się zbierze powinien zachować spokój, uszanowanie, nawet wtedy, gdy mówca nie jest na scenie. Wiele jest trudności nauczyć się tego; lecz niemieccy bracia już się nauczyli. Przynajmniej. Jest to dla ich pochwały.” (Strażnica 01.09 1925 s. 265-266 [ang. 01.08 1925 s. 232-233]).