Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem  (Przeczytany 32562 razy)

Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14345
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #15 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:04 »
Nie interesuje mnie to, jak patrzą na osoby żyjące ze sobą bez ślubu świadkowie Jehowy, podobnie jak nie interesuje mnie podejście do tego tematu katolików.
Religia ogranicza i zaślepia podejście tych ludzi.
Nie widzą kochającej pary i udanego związku.
Widzą rozpustników pławiących się w grzechu.
To kto tu ma spaczone spojrzenie?
Kto ma zwidy i urojenia?
Nie sposób nie zgodzić się z tym co napisałaś.  :)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Blizna

  • Gość
Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #16 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:05 »
BliznaMasz uraz do sacrum i jest to normalne po rozczarowaniu WTS-em.
Przejdzie Ci. :)

Nie lubię samozwańczych "proroków".
Może zajmij się przepowiadaniem przyszłości tym, którzy sobie tego życzą.
Ja jestem już od kilku lat poza organizacją i moje poglądy się ustaliły, przynajmniej na pewno na wiele lat.

Co do gejów, to obrzydliwie nietolerancyjne jest to co napisałeś.
Tak, to jest w porządku, że dwóch gejów żyje razem, jeśli nie krzywdzą przy tym innych osób.
Oświecony, racjonalny i toleracyjny człowiek tak właśnie uważa. 
« Ostatnia zmiana: 09 Czerwiec, 2016, 20:08 wysłana przez Blizna »


Offline PoProstuJa

Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #17 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:08 »
Nie zgodzę się z Waszym podejściem.

Nie jest prawdą PoProstuJa, że zdrada jest grzechem w tym samym ujęciu w jakim seks PRZEDmałżeński.
Zdrada jest czymś złym w pojęciu moralności pozareligijnej, widać to wyraźnie na przykładzie spraw rozwodowych w sądach.
Gdyby zdrada w sensie świeckim nie miała znaczenia, nie byłaby brana w ogóle pod uwagę w przypadku rozwodów, a nieraz to ona staje się powodem tego, że któreś z małżonków jest obciążane winą za rozwód.
Tak, za zdradę nie idzie się do więzienia, jak za morderstwo czy kradzież, ale to zdrada niszczy związek. N
Nie tylko małżeński.
Nie wiem dlaczego Twoim zdaniem brak współżycia przed ślubem miałby dawać gwarancję, że zdrady nie będzie.
Nie wiem skąd taka organizacyjna, świadkowska pewność, że osoba żyjąca z drugą bez ślubu z pewnością będzie zdradzać.
Mam tu do czynienia z typowo świadkowskim sposobem podejścia do sprawy.
A to świadczy o tym, że nie uwolniliście się z tej organizacji.
Mnie nie interesuje podejście starodawne, wiem jakie było.
Nie interesuje mnie to, jak patrzą na osoby żyjące ze sobą bez ślubu świadkowie Jehowy, podobnie jak nie interesuje mnie podejście do tego tematu katolików.
Religia ogranicza i zaślepia podejście tych ludzi.
Nie widzą kochającej pary i udanego związku.
Widzą rozpustników pławiących się w grzechu.
To kto tu ma spaczone spojrzenie?
Kto ma zwidy i urojenia?

Blizna - ten post nie powinien być skierowany do mnie, ale do samego Boga!
JEGO ZAPYTAJ lub JEMU czyń zarzuty typu: dlaczego to wymyśliłeś?!

No chyba, że w ogóle nie wierzysz w Boga.
Wtedy nasza dyskusja nie ma najmniejszego sensu. Bo do czego mamy się odwołać w dyskusji, jeśli jedno uznaje Boży autorytet, a inne nie uznaje.

Nigdzie nie napisałam, że brak seksu przedmałżeńskiego jest gwarancją braku zdrady. Wręcz przeciwnie - może się okazać, że ktoś kto posłusznie unikał seksu przed ślubem, może po ślubie uznać, że jednak religia go ograniczała.... więc chce jednak spróbować żyć bez zasad  ;D



Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14345
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #18 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:09 »
BliznaGeje tez moga sie kochac i miec super zwiazek,czy oznacza to ze jest to ok ?
Jeżeli są szczęśliwi to nic nikomu do tego. Każdy ma prawo do szczęścia. Jeden znajduje szczęście w ramionach osoby odmiennej płci, drugi natomiast w ramionach osoby tej samej płci. I tylko religia, albo ludzie zdominowani przez nią, próbują udowodnić na siłę że ci drudzy są ...nie ok.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline M

Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #19 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:09 »
Podałeś też M przykład, że w tym związku minął rok i wzięli ślub. Ale mogłyby się pojawić takie związki, w których partnerzy planowaliby ślub np. za 5 albo 10 lat.

Dlatego uważam, że każdy odpowie za siebie i nie należy wchodzić z butami w czyjeś decyzje tylko dlatego, że mój światopogląd jest inny, bo jak sama piszesz - przypadki są różne :). Demonizowanie WSZYSTKICH relacji przed ślubem jest moim zdaniem bezsensowne.

Żeby nie było - nie pochwalam osobiście drugiej skrajności, gdzie ludzie skaczą z kwiatka na kwiatek, dzisiaj ta, jutro inna. Bo w tym przypadku zranić drugą osobę już nietrudno i takie coś mi się nadal nie podoba.


Blizna

  • Gość
Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #20 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:10 »
Spoko.
Jak będę miała okazję porozmawiać z Bogiem, to nie omieszkam zapytać.

PS. Co do skakania z kwiatka na kwiatek, to między wieloletnim związkiem bez ślubu a skakaniem też jest przepaść.
Skakania nie popieram.
Ale jeśli po jakimś czasie ludzie zamieszkają razem i widzą, że nie są w stanie być razem, coś się wypala, psuje, nie ma szans na ratunek to mogą rozstać się kulturalnie.
Bez spowiadania w sądzie, kiedy, co i dlaczego.
« Ostatnia zmiana: 09 Czerwiec, 2016, 20:20 wysłana przez Blizna »


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14345
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #21 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:27 »
A co do przeświadczeniu o seksie przedmałżeńskim jako o grzechu przez przywódców religijnych:
Kiedy z moją żoną braliśmy ślub(jeszcze kościelny) to obowiązkowa była spowiedź przedmałżeńska. Oczywiście była kartka na której musiał być podpis księdza, że się było :o No i sytuacja którą pomimo upływu 22 lat pamiętam jak dzisiaj: Pojechaliśmy do jakiegoś kościoła i najpierw ja poszedłem do tej spowiedzi. Odbębniłem raz dwa i miałem podpis. Potem żona, widzę że robi się czerwona ze wściekłości a ksiądz ma strasznie głupią minę. Podpisał jej kartkę i gotowe. Potem się jej pytam o co chodziło? A ona że jak tylko on zobaczył ta kartkę to od razu:
-czy współżyłaś z przyszłym mężem?
-tak.
-ile razy?
-nie pamiętam.
-no ale chociaż w przybliżeniu.
-a przed urodzeniem dziecka, czy po, księdza interesuje.
Więcej się nie pytał. ;D
To tak humorystycznie, bo atmosfera dyskusji robi się trochę gorąca. ;D
« Ostatnia zmiana: 09 Czerwiec, 2016, 20:59 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline bernard

Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #22 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:32 »
Nie lubię samozwańczych "proroków".
Może zajmij się przepowiadaniem przyszłości tym, którzy sobie tego życzą.

Ojoj ,a po co te nerwy i uszczypliwosci ;) Nie jestem zadnym prorokiem,mowie poprostu z doswiadczenia i obserwacji .
Jestes nietolerancyjna ;)
Cytuj
Co do gejów, to obrzydliwie nietolerancyjne jest to co napisałeś.
Tak, to jest w porządku, że dwóch gejów żyje razem, jeśli nie krzywdzą przy tym innych osób.
Krzywdza siebie i gorsza innych,szczegolnie dzieci.
 
Cytuj
Oświecony, racjonalny i toleracyjny człowiek tak właśnie uważa.
Oswiecenie,racjonalizm... Hmm,przypominaja sie idealy Rewolucji Francuskiej , czy komunizmu ...


Offline M

Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #23 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:35 »
Ponieważ temat jest emocjonalny to proszę wszystkich o zachowanie taktu i cywilizowanej dyskusji. Możemy się nie zgadzać w pewnych nawet fundamentalnych kwestiach, ale rozmawiajmy jak dorośli, bez oceniania z góry rozmówcy :).


Blizna

  • Gość
Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #24 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:35 »
Jestem uszczypliwa, bo nie lubię, kiedy ktoś mi wmawia, że coś na mój temat wie lepiej.

Możesz przybliżyć w jaki sposób geje krzywdzą siebie?
I gorszą dzieci? Nie mylisz ich czasem z ekshibicjonistami?


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14345
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #25 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:37 »
Krzywdza siebie i gorsza innych,szczegolnie dzieci.
Weź pomyśl. Geje krzywdzą się? Jakby się krzywdzili, to nie byłoby im dobrze i stali by się hetero. A co do krzywdzenia dzieci... podaj przykład.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline bernard

Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #26 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:41 »
Geje krzywdza siebie przez zycie w grzechu.( Oczywiscie grzech to dla niektorych abstrakcja i fikcja.)
Co do dzieci,to prosty przyklad tzw parad rownosci gdzie propaguje sie ,czesto w sposob wulgarny,takie zachowania.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #27 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:48 »
Żeby nie było - nie pochwalam osobiście drugiej skrajności, gdzie ludzie skaczą z kwiatka na kwiatek, dzisiaj ta, jutro inna. Bo w tym przypadku zranić drugą osobę już nietrudno i takie coś mi się nadal nie podoba.

No ale właśnie gdzie postawić granicę?  Dzisiaj ta a jutro inna uważasz za złe. A co jeśli mamy w tym roku ta a za rok inna, albo jedna na dwa lata, jedna na trzy lata itd.? Unikasz takich nierozstrzygalnych debat prosto - biorąc ślub z tą pierwszą. I ewidentnie porneia to w NT seks przedmałżeński, bo pół biedy jeśli człowiek uprawia taki seks z osobą, z którą się pobierze, ale co, jeśli będzie tak, że potem ma inną? Czy to nie jest już złamanie wielu zasad Pisma? Czym on się różni od kogoś, kto zostawia żonę i bierze inną?


od-nowa

  • Gość
Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #28 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 20:55 »
Dlatego uważam, że każdy odpowie za siebie i nie należy wchodzić z butami w czyjeś decyzje tylko dlatego, że mój światopogląd jest inny.
Też tak uważam. Każdy zmaga się sam z swoimi słabościami, i każdy zmaga się z swoimi wyimaginowanymi czasem "wielkościami" , "lepszościami" od drugiego człowieka.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Seks poza/przed-małżeński - czy jest grzechem
« Odpowiedź #29 dnia: 09 Czerwiec, 2016, 21:02 »
Dziewczyna ze zboru poznaje chłopaka. O zgrozo, "ze świata". Oboje wcześniej nie byli związani węzłem małżeńskim. Spotykają się ze sobą ku wielkiemu niezadowoleniu zboru od miesięcy. Chłopak przyjeżdża do niej do domu za przyzwoleniem jej rodziców. Zdążyli go dobrze poznać i widzą, że nie ma niecnych zamiarów. Z czasem zamierzają przebąkiwać o małżeństwie. No ale ponieważ to chłopak "ze świata", to bywa, że czasem zostaje na noc. Ktoś życzliwy donosi starszym. Dziewczynę wykluczają, a ona za rok poślubia tego chłopaka.
Powiedz mi, w którym miejscu ta dziewczyna popełniła "rozpustę"? Czym tak bardzo zawiniła, że należało ukarać ją izolacją społeczną w grupie, w której spędziła całe życie? W którym miejscu przekroczyła prawo Boże jeśli faktycznie ze sobą spali, skoro już się sobie nawzajem wcześniej przyrzekli i zamierzali się pobrać? Ta sytuacja jest analogiczna do tej, którą przytoczyłem ze starożytnego Izraela - facet poznaje dziewczynę, bierze ją do siebie i odtąd stanowią małżeństwo. W dzisiejszych czasach jedyne co się zmieniło, to utworzenie USC i zinstytucjonalizowanie małżeństwa, ale (moim zdaniem) w oczach Boga to co robi ta dziewczyna obecnie niczym nie różni się od tego, co robiono 2,5 tys. lat temu w Izraelu i nie widzę tu żadnej "rozpusty".

Znacznie się to różni od tego, co robiono w Izraelu. Mianowicie tym, że seks taki w Izraelu był po prostu wg Prawa ślubem (jednym z trzech sposobów wejścia w związek małżeński był seks z niezamężną i nieprzyrzeczoną komuś dziewczyną). A dziś tak nie jest. A co do tych kar, o których piszesz, to wiadomo, że to są wymyślone przez WTS sprawy. Nie zmienia jednak nic faktu jak na zachowanie tej dziewczyny, czy z kolesiem "ze świata" czy z "bratem" zapatruje się Nowy Testament.