Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 8 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Harmagedon - pytanie  (Przeczytany 8427 razy)

Offline Ingrid

Harmagedon - pytanie
« dnia: 09 Maj, 2016, 16:54 »
Mam naiwne pytanie, na pierwszy rzut oka niepasujące do żadnego z działów

- doktrynalno-psychologiczne:
W jaki sposób mili i w sporej części pewnie porządni ludzie, jakimi są Świadkowie Jehowy godzą się z myślą, że Jehowa w Harmagedonie w dosyć brutalny sposób spowoduje śmierć wszystkich nie-Świadków?

Do pytania zainspirował mnie filmik z kongresu 2016, umieszczony w jednym z wątków, w którym grupa świadków siedzi z uśmiechem słuchając opowieści o tym, jak to ktoś sprzedawał mieszkanie i zamieniał na mniejsze, żeby lepiej służyć, podczas gdy z zewnątrz dobiegają niepokojące odgłosy... Czy Świadkowie naprawdę w to wierzą, czy jest to jedna z części doktryny powodująca zakłopotany uśmiech względnie mrugnięcie okiem, jak opowieść o xenu w scientologii czy zakaz antykoncepcji w KK?


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Harmagedon - pytanie
« Odpowiedź #1 dnia: 09 Maj, 2016, 17:12 »
Tu pojawia się problem z odpowiedzią, ponieważ wiele materiałów na ich stronie pośrednio twierdzi, że nie tylko ŚJ zginą w armagedonie. Ale zdecydowana większość treści skierowanych bezpośrednio do ŚJ (strasznice do studium) już inaczej rozkłada akcenty  >:(
Ale tak jest z wieloma ichnimi naukami, np. z wykluczeniem, ostracyzmem, itp.  :-\
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline Roszada

Odp: Harmagedon - pytanie
« Odpowiedź #2 dnia: 09 Maj, 2016, 17:48 »
- doktrynalno-psychologiczne:
W jaki sposób mili i w sporej części pewnie porządni ludzie, jakimi są Świadkowie Jehowy godzą się z myślą, że Jehowa w Harmagedonie w dosyć brutalny sposób spowoduje śmierć wszystkich nie-Świadków?
Wszystkich nie-ŚJ to nie. Zmartwychwstaną ci, co nie mieli okazji zapoznać się z naukami Towarzystwa. ;)

Ale przecież Jehowa musi kogoś niszczyć w Armagedonie skoro Armagedon ma być. :)

Kiedyś uczeń zapytał rabina: rebe po co Wiekuisty stworzył tylu gojów?
Nie wiesz, odpowiedział rabin: żeby było czym w piekle palić. ;)

Podobnie jest z tym Armagedonem i Jehową.


Offline Roszada

Odp: Harmagedon - pytanie
« Odpowiedź #3 dnia: 09 Maj, 2016, 17:51 »
czy zakaz antykoncepcji w KK?
A co bez antykoncepcji nie można żyć?
Nie wiedziałem. :(


Offline Ingrid

Odp: Harmagedon - pytanie
« Odpowiedź #4 dnia: 09 Maj, 2016, 17:56 »
Wszystkich nie-ŚJ to nie. Zmartwychwstaną ci, co nie mieli okazji zapoznać się z naukami Towarzystwa. ;)

(...)

Zaraz, zaraz... Czyli Świadek proponujący mi z miłym uśmiechem Strażnicę przy dworcu w tym samymże momencie powoduje, że zginę w Armagedonie? (A przynajmniej tak myśli.)


Offline Lila

Odp: Harmagedon - pytanie
« Odpowiedź #5 dnia: 09 Maj, 2016, 18:02 »
Zaraz, zaraz... Czyli Świadek proponujący mi z miłym uśmiechem Strażnicę przy dworcu w tym samymże momencie powoduje, że zginę w Armagedonie? (A przynajmniej tak myśli.)

Nie, nie - on ma nadzieję, że zostaniesz świadkiem Jehowy i też dostąpisz wybawienia.
Jeśli nie zostaniesz, ale miałeś okazję poznać prawdy świadków, to sam się osądzasz...

A co do nastawienia świadków do wymordowania większości populacji ludzkiej, to oni uważają, że to jest wyraz miłości Jehowy, że oczyści ziemię z niegodziwców i da ją w posiadanie tym dobrym.


Offline Ingrid

Odp: Harmagedon - pytanie
« Odpowiedź #6 dnia: 09 Maj, 2016, 18:03 »
A co bez antykoncepcji nie można żyć?
Nie wiedziałem. :(

Potraktuję pytanie jako retoryczne. Świadków jeszcze staram się poznać i zrozumieć. KK już nie;)


Offline Roszada

Odp: Harmagedon - pytanie
« Odpowiedź #7 dnia: 09 Maj, 2016, 18:09 »
Potraktuję pytanie jako retoryczne. Świadków jeszcze staram się poznać i zrozumieć. KK już nie;)
A ja dla odmiany rozumiem KK, a ŚJ czasem nie rozumiem i wiem, że nie poznam do końca.


Offline Lila

Odp: Harmagedon - pytanie
« Odpowiedź #8 dnia: 09 Maj, 2016, 18:23 »
A ja dla odmiany rozumiem KK, a ŚJ czasem nie rozumiem i wiem, że nie poznam do końca.

Roszado, oni sami siebie nie rozumieją :)
Spróbuj się przeciętnego świadka zapytać od czasy, pokolenia :)


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Harmagedon - pytanie
« Odpowiedź #9 dnia: 09 Maj, 2016, 20:44 »
A w jaki sposób się z tym godzą? W taki sam, w jaki wielu miłych Niemców mieszkający w III Rzeszy, którzy popierali nazizm. Ten sam mechanizm. "Żeby było lepiej to potrzebne są drastyczne przemiany" - tak myślą.


Offline Roszada

Odp: Harmagedon - pytanie
« Odpowiedź #10 dnia: 09 Maj, 2016, 21:11 »
Ostre stwierdzenie, ale nick Gorszyciel wiele wyjaśnia. :)


Offline Lila

Odp: Harmagedon - pytanie
« Odpowiedź #11 dnia: 09 Maj, 2016, 22:09 »
No ale coś jest na rzeczy... W naukach świadków ciągle coś się mówi o śmierci, karze, nieposłuszeństwie, wszystko jest złe, chore i zepsute. Nawet jak mówią o nadziei na życie w raju, to od razu jest to powiązane ze śmiercią milionów ludzi. A gadka o zamordowanych ludziach leżących jak gnój na polu to standard. Na tyle się do tego przyzwyczaili, że nie czują jaki ładunek emocjonalny to za sobą niesie.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Harmagedon - pytanie
« Odpowiedź #12 dnia: 09 Maj, 2016, 22:15 »
Trochę liczb. Na świecie jest ok 8 000 000 000 ludzi. W tym ok. 8 000 000 śJ co daje 0,1% populacji. To w takim razie w/g śJ bóg zgładzi 99,9% mieszkańców ziemi. Czyli 7 992 000 000 osoby, w każdym wieku, od niemowlaka, do staruszka :o
« Ostatnia zmiana: 09 Maj, 2016, 22:21 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Lila

Odp: Harmagedon - pytanie
« Odpowiedź #13 dnia: 09 Maj, 2016, 22:17 »
Trochę liczb. Na świecie jest ok 8 000 000 000 ludzi. W tym ok. 8 000 000 śJ co daje 0,1 % populacji. To w takim razie w/g śJ bóg zgładzi 99,9% mieszkańców ziemi.  :o

Nooo nie ma co, będzie miało co użyźniać ziemię ;)


Offline PoProstuJa

Odp: Harmagedon - pytanie
« Odpowiedź #14 dnia: 10 Maj, 2016, 01:17 »
Armagedon przyrównywany jest do Potopu za czasów Noego. Też niewiele osób wtedy ocalało (tylko Noe z rodziną), a za tymi co zginęli nikt nie płakał, bo Bóg ich ocenił jako bezbożnych.
 Tym bardziej nikt nie płakał za ludźmi z Sodomy i Gomory - szybki wyrok na wszystkich ludziach za rozpustę wszelkiej maści.

Patrząc na dzisiejszy świat stwierdzam, że przydałaby się taka kolejna szybka interwencja Boga, w czasie której zgładziłby najgorszych grzeszników. Wystarczy, że pozbył by się wszystkich terrorystów i zamachowców oraz ludzi owładniętych nienawiścią, chęcią mordu i zemsty oraz pedofilów. I wtedy już nasz świat wyglądałby duuużo piękniej.

Podsumowując - nie widzę nic złego w ukaraniu (nawet śmiercią) tych, którzy rozmyślnie krzywdzą innych ludzi.
A ile Bóg zabije osób oraz kiedy (i czy w ogóle to zrobi)...? Tego nie wie nikt :)