"Poza tym chrzest jest krokiem wymaganym od chrześcijan i niezbędnym do osiągnięcia wybawienia"
No tak a z drugiej strony, to "tylko symbol":
„Tę myśl chciał wyrazić apostoł Piotr, kiedy mówił o zbawieniu przez chrzest. Oczywiście nie miał przy tym na myśli, jakoby zbawienie zapewniał literalny akt zanurzenia w wodzie rzeki lub jeziora, ale
raczej wyłączne oddanie się Bogu, czego chrzest wodny jest symbolem” (Strażnica Nr 3, 1961 s. 1).
"Zatem ważny jest nie akt ochrzczenia, lecz to, co ten akt symbolizuje” (Strażnica Nr 8, 1957 s. 12 [ang. 01.07 1956 s. 406]).
No a kiedyś bez chrztu mogły być zbawione drugie owce:
Chrzest zbędny dla klasy ziemskiej do roku 1934
„Zostaliśmy pionierami jeszcze przed chrztem, ponieważ nie rozumiano wtedy dokładnie, czy spodziewającym się życia na ziemi jest on potrzebny. Dnia 24 lipca 1932 r. dałem się jednak ochrzcić (...) po czym okazało się, że mam inną nadzieję, właściwą pomazańcom...” (Strażnica Rok CIX [1988] Nr 12 s. 20).
Chrzest potrzebny dla klasy ziemskiej od roku 1934
„W roku 1934 Strażnica wyjaśniła, że chrześcijanie mający nadzieję ziemską powinni oddać się Jehowie i zostać ochrzczeni. Światło dotyczące klasy ziemskiej rzeczywiście stawało się coraz jaśniejsze!” (Strażnica Nr 10, 2001 s. 14).