Ja cały czas nie rozumiem, dlaczego świadkowie będą się chować przed uciskiem. Przecież on nie będzie po to, żeby ich uciskać. No chyba, że ma ich uciskać? Kurcze, z moją wiedzą jest naprawdę krucho
Też tego nie rozumiem.
Skoro dzisiaj wszelakie państwowe agentury mają możliwość skonstruowania takiego ładuneczku, który detonowany nie pomyli się nawet o jedno biurko to Bóg Wszechmogący nie poradziłby sobie z wybiórczym zdeletowaniem bezbożników?
Po co mu jakieś działania wojenne, detonacje i bomby?
Jeszcze ciekawi mnie jedno.
Skąd śJ będą na tyle oświeceni, że będą wiedzieli KIEDY już schować się do bunkra?
Która wojna będzie właśnie TĄ wojną poprzedzającą Armagedon?
Bo o ile mnie skleroza nie zjadła i nie zmieniły się akurat te wykładnie, to miało być tak, że miał być bliżej niesprecyzowany Ucisk, a potem jakaś wojna i nagle tę wojnę miał przejąć Bóg i sobie już dokończyć.
Wojenek jak świat światem było sporo, nawet dwie takie całkiem spore. I już w czasie II wojny jak wiadomo śJ myśleli i to w wielu krajach, że to już to.
Chociażby dzisiaj w wątku o psychopatach była mowa o tym, jak niektórym odwaliło, bo sobie zinterpretowali IIWŚ=Armagedon. A tymczasem pudło.
Sądząc po poprzednich wtopach CK to raczej oni im nie pomogą, bo ich "natchnienie" i "kierownictwo Ducha Świetego" funta kłaków nie jest warte