Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Powrót Świadka Jehowy do Kościoła Katolickiego  (Przeczytany 28248 razy)

Offline HARNAŚ

Odp: Powrót Świadka Jehowy do Kościoła Katolickiego
« Odpowiedź #90 dnia: 29 Październik, 2017, 15:14 »
Zdrada jest w każdej społeczności potępiana i nie wyobrażam sobie partnera do życia, który zdradza i kłamie 'w żywe oczy' - a religia (religianci) mogą się mylić - bo tylko ściemniają swoją niewiedze - i kłamać (ściemniać) każdy może !! , :-\ .Tak nie powinno być .
Ale zdrada małżeńska nie jest karalna  w naszym kraju , zdradzający nie łamie prawa. Skoro małżonkowie się dogadali to po co kara od starszych?   


Offline sawaszi

Odp: Powrót Świadka Jehowy do Kościoła Katolickiego
« Odpowiedź #91 dnia: 29 Październik, 2017, 15:41 »
Tak ,ale mi chodziło głownie o kłamców (nieszczerych i zakłamanych ludzi) - kłamca 'notoryczny' zaczyna wierzyć sam w swoje kłamstwa i ignoruje prawdę , jest takie przysłowie ; "pluj takiemu w oczy - to ci odpowie ,że deszcz pada :P" . No i jak takiemu wierzyć i ufać ?,!  :-\


Offline Estera

Odp: Powrót Świadka Jehowy do Kościoła Katolickiego
« Odpowiedź #92 dnia: 29 Październik, 2017, 18:58 »
Nie wiem na co Ci odpowiedzieć? Nie rozumiesz mojej wypowiedzi? Krytykuję Twoją nieustanną krytykę dla krytyki, a nie bronię systemu nagród i kar tej sekty.
   Rozumiem bardzo dobrze Twoją wypowiedź, a Ty uciekasz od tematu naszej dyskusji.
   Nie skupiasz się na tym, co stwierdziłam o idei tej kary, za to próbujesz iść w różnych kierunkach tej rozmowy, zamiast prosto odpowiedzieć.
   Podważałeś moje wypowiedzi, co wcześniej udowodniłam, a w końcu poszedłeś w kierunku anarchii.

   A mój wniosek jest prosty, nie umiesz zwyczajnie, po ludzku przyznać, że "ośla ławka", z emocjonalnego punktu widzenia była zła.
   Bo o tym jest tu dyskusja, a nie o krytykowaniu krytykowania, które w dodatku, jest bardzo naciągane.
   Twoje stwierdzenie: "może przesadzili" i powoływanie się na to, że teraz już to jest nieaktualne, trochę brzmi, jak świadkowskie nowe światła.
   Oni też chętnie by zapomnieli o wielu "światłach" i ich skutkach, bo jest nowe i tamto każą wymazać, wybacz, ale tak to odbieram.
   To, że oficjalnie w tej chwili ją zlikwidowali, nie oznacza, że znikło te wiele lat funkcjonowania jej i nie zmienia faktu, że emocjonalnie poniżało ludzi chcących wrócić.
   :( :(

   A będąc wieloletnim śj, miałam okazję obserwować ten nadzwyczajny "akt łaski" tej organizacji religijnej w stosunku do błądzących.
   I przyznam szczerze, że nigdy mi się to nie podobało, ponieważ uderzało w sam środek godności człowieka, z takim tarzaniem go w popiele.
   I to co piszę o owej "oślej ławce", jest oceną tej kary, może bardzo subiektywną, ale nie jest krytyką dla krytyki.
   Bo wiele moich postów, krytyką nie jest, więc nie wprowadzaj w błąd tych, którzy czytają to forum.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline sawaszi

Odp: Powrót Świadka Jehowy do Kościoła Katolickiego
« Odpowiedź #93 dnia: 29 Październik, 2017, 19:34 »
Ja tam z mojego 'krótkiego' doświadczenia zborowego ( latek 10 w i 15 poza..) nie poznałem nikogo ,który by zdrowo "P" :) powrócił do zboru po 'karcerze' (wykluczenia) - no nie znam takich co by to im na zdrowie 'psyche' dobrze wyszło  :(


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Powrót Świadka Jehowy do Kościoła Katolickiego
« Odpowiedź #94 dnia: 29 Październik, 2017, 21:22 »
   Rozumiem bardzo dobrze Twoją wypowiedź, a Ty uciekasz od tematu naszej dyskusji.
   Nie skupiasz się na tym, co stwierdziłam o idei tej kary, za to próbujesz iść w różnych kierunkach tej rozmowy, zamiast prosto odpowiedzieć.
   Podważałeś moje wypowiedzi, co wcześniej udowodniłam, a w końcu poszedłeś w kierunku anarchii.

   A mój wniosek jest prosty, nie umiesz zwyczajnie, po ludzku przyznać, że "ośla ławka", z emocjonalnego punktu widzenia była zła.
   Bo o tym jest tu dyskusja, a nie o krytykowaniu krytykowania, które w dodatku, jest bardzo naciągane.
   Twoje stwierdzenie: "może przesadzili" i powoływanie się na to, że teraz już to jest nieaktualne, trochę brzmi, jak świadkowskie nowe światła.
   Oni też chętnie by zapomnieli o wielu "światłach" i ich skutkach, bo jest nowe i tamto każą wymazać, wybacz, ale tak to odbieram.
   To, że oficjalnie w tej chwili ją zlikwidowali, nie oznacza, że znikło te wiele lat funkcjonowania jej i nie zmienia faktu, że emocjonalnie poniżało ludzi chcących wrócić.
   :( :(

   A będąc wieloletnim śj, miałam okazję obserwować ten nadzwyczajny "akt łaski" tej organizacji religijnej w stosunku do błądzących.
   I przyznam szczerze, że nigdy mi się to nie podobało, ponieważ uderzało w sam środek godności człowieka, z takim tarzaniem go w popiele.
   I to co piszę o owej "oślej ławce", jest oceną tej kary, może bardzo subiektywną, ale nie jest krytyką dla krytyki.
   Bo wiele moich postów, krytyką nie jest, więc nie wprowadzaj w błąd tych, którzy czytają to forum.

Estero, czytając Twoje inne posty nie wiem co masz zazwyczaj na myśli poza tym, że chodzi o coś niebieskiego. Dlatego nie wiem też co masz dokładnie na myśli pisząc o "oślej ławce". Jeśli chodzi o siadanie wykluczonych z tyłu sali, które niegdyś było praktykowane, to nie uważam, żeby to była kara pozbawiająca kogoś godności. Jestem nauczycielem i uważam, że wywalenie kogoś z sali, kto przeszkadza w wykładzie, jest jak najbardziej ok. Może jestem staroświecki, ale moim zdaniem nakładanie nauczycielom koszy na śmieci na głowę w szkołach związane jest z rozluźnieniem dyscypliny i opacznie rozumianymi prawami dziecka. Jeśli dziecko chce być w szkole, a coś przewini, winno ponieść karę, żeby innych do takich czynów onieśmielić. Jeśli nie chce, to niech ze szkoły odchodzi. Analogicznie ze związkami religijnymi. Jeśli osoba zasiadająca w takiej oślej ławce uważa, że takie coś ją odziera z godności, to po co tam zasiada? Ja nie rozumiem takiego podejścia do sprawy. Jeśli zaś chce wrócić, to uważam, że bywają sytuacje, że takie ukaranie mimo skruchy jest korzystne i można wyliczyć wiele takich przykładów. Oczywiście formalizm i karanie za coś, za co NT karać nie pozwala, jest nadużyciem u ŚJ, ale jak już chcesz to krytykować, to zrób to porządnie: pokaż cytaty z ich publikacji, jak Roszada, a nie wymyślasz jakieś nie poparte niczym frazesy.


Offline Estera

Odp: Powrót Świadka Jehowy do Kościoła Katolickiego
« Odpowiedź #95 dnia: 29 Październik, 2017, 23:22 »
Estero, czytając Twoje inne posty nie wiem co masz zazwyczaj na myśli poza tym, że chodzi o coś niebieskiego. (...)
   Oj Gorszycielu, rozbawiasz mnie, totalnie.
   Aż do "niebieskiego", mojego ulubionego
   ;) ;)

   Taki wykształcony jesteś, a nie rozumiesz mnie, wysil się trochę.
   Oceniłam "oślą ławkę" chyba jasno, jak na to patrzę z emocjonalnego punktu widzenia i nie mów, że nie rozumiesz tego.
   Ty uważasz, że nie pozbawia ona godności, ja mam inne zdanie, patrzę na to kobiecym okiem.
   Ile się jeszcze będziesz ze mną spierał?

   Nie potrafisz uznać, że po prostu w tej kwestii mamy różnicę zdań?
   Czym innym jest wywalenie z klasy ucznia, który przeszkadza, a czym innym jest przyjmowanie ucznia skruszonego.
   No chyba nie powiesz mi, że to jest to samo.

   A osoba zasiadająca w takiej ławce, nie jest świadoma sytuacji swojej godności, bo ona skupia się na zupełnie czymś innym.
   I pokornie przyjmuje to, co zbór dyktuje.
   Nie pisałam z pozycji takiej osoby, bo nigdy wykluczona nie byłam i z tego "przywileju" nigdy nie korzystałam.
   I jeszcze raz powtórzę Ci, że nie krytykuję, tylko wyrażam swoje zdanie ntt., z którym masz prawo się nie zgadzać.
   A Ty, w każdym komentarzu prawisz uszczypliwe uwagi w "białych rękawiczkach".
   Po co te złośliwości.
   :( :) :)
   
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Powrót Świadka Jehowy do Kościoła Katolickiego
« Odpowiedź #96 dnia: 29 Październik, 2017, 23:25 »
   Nie pisałam z pozycji takiej osoby, bo nigdy wykluczona nie byłam i z tego "przywileju" nigdy nie korzystałam.

Droga Pani Potrójna Spacjo. Jeśli nie była Pani wykluczona i w "oślej ławce" nie siedziała, to po co Pani prawi o emocjonalnych konsekwencjach takiej kary. Śmieszne to.


Offline Estera

Odp: Powrót Świadka Jehowy do Kościoła Katolickiego
« Odpowiedź #97 dnia: 29 Październik, 2017, 23:33 »
Droga Pani Potrójna Spacjo. Jeśli nie była Pani wykluczona i w "oślej ławce" nie siedziała, to po co Pani prawi o emocjonalnych konsekwencjach takiej kary. Śmieszne to.
   Próbuję być empatyczna i poczuć, jak bym się czuła w takiej sytuacji, Drogi Panie Gorszycielu.
   Czy w takiej sytuacji trudno to sobie wyobrazić jak można się czuć?
   Jeśli tak sądzisz, to znaczy, że jesteś człowiekiem, który nie potrafi okazać empatii.
   A okazywanie empatii, nie jest śmieszne.
   :( :(

   I widzę następną złośliwość, Drogi Panie Profesorze.
   Czy Ty taki już jesteś? Złośliwiec?
   Czy tak wypada tak wykształconemu człowiekowi?
   Nie jestem "Potrójna Spacja".
   Na imię mi "Estera".
   Drogi Panie.
   :-\ :-\
« Ostatnia zmiana: 29 Październik, 2017, 23:46 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Powrót Świadka Jehowy do Kościoła Katolickiego
« Odpowiedź #98 dnia: 30 Październik, 2017, 17:35 »
   Próbuję być empatyczna i poczuć, jak bym się czuła w takiej sytuacji, Drogi Panie Gorszycielu.
   Czy w takiej sytuacji trudno to sobie wyobrazić jak można się czuć?
   Jeśli tak sądzisz, to znaczy, że jesteś człowiekiem, który nie potrafi okazać empatii.
   A okazywanie empatii, nie jest śmieszne.
   :( :(

   I widzę następną złośliwość, Drogi Panie Profesorze.
   Czy Ty taki już jesteś? Złośliwiec?
   Czy tak wypada tak wykształconemu człowiekowi?
   Nie jestem "Potrójna Spacja".
   Na imię mi "Estera".
   Drogi Panie.
   :-\ :-\

1) Podobnoś tylko "Estera", a nie Estera, chyba, że ja już całkiem nic z Twoich postów nie rozumiem.
2) Ale co ma do idei zasadności jakiejś kary to, jak ktoś karany się czuje? Przecież w karze chodzi właśnie o to, ażeby karany czuł się ukarany.
3) Co ma wykształcenie do bycia złośliwym? Może nie jestem złośliwy, a usiłuję Ci coś tylko wskazać. Spodziewałem się, że próżny to trud.
4) Nie jestem profesorem i nigdy się tak nie przedstawiałem. A Ty każdym postem podkreślasz, żeś Potrójna Spacja, bo przed każdym akapitem trzy spacje stawiasz ;)


Offline Sebastian

Odp: Powrót Świadka Jehowy do Kościoła Katolickiego
« Odpowiedź #99 dnia: 30 Październik, 2017, 17:49 »
owszem, celem i sensem wszelkich kar jest ich dolegliwość (bo kara ma być uciążliwa - na tym polega funkcja kary)

jednakże idiotyzmem jest karanie osób które powracają do społeczności, i to karanie przez społeczność która w swoim kanonie posiada ewangeliczną opowieść o synu marnotrawnym czy raczej o miłosiernym ojcu.

katolicyzm zrozumiał że należy cieszyć się z powrotu powracających - a świadkizm, no cóż, to młoda religia i jeszcze nie w pełni ukształtowana...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Powrót Świadka Jehowy do Kościoła Katolickiego
« Odpowiedź #100 dnia: 30 Październik, 2017, 17:58 »
W KK osoba ekskomunikowana (dotyczy to też apostatów), która chce wrócić, też przez jakiś czas nie może uczestniczyć w eucharystii, czytać ani śpiewać w chórze kościelnym. Nie jest to idiotyzm w wielu wypadkach, bo funkcja kary ma nie tylko sprawić, aby winowajca odczuł, że to, co zrobił, było złe, ale też ma za zadanie onieśmielić innych. Dzieci w szkole sadzało się w "oślej ławce" lub wywalało z klasy po to, aby kolejni uczniowie, mniej ośmieleni, choćby z samego strachu zaniechali działań rozbijających lekcje. Kara pełni funkcję wychowawczą nie tylko dla jednostki, ale też dla całej grupy. Stąd kary w każdej wspólnocie. Im grupa bardziej skonsolidowana, tym na bardziej dotkliwe kary sobie pozwala.


Offline Sebastian

Odp: Powrót Świadka Jehowy do Kościoła Katolickiego
« Odpowiedź #101 dnia: 30 Październik, 2017, 18:25 »
wracając do Kościoła Kat. nie zabiegałem o członkostwo w radzie parafialnej ani w chórze kościelnym więc nie wiem co byłoby gdybym o to zabiegał (i czy wówczas musiałbym odczekać jakiś czas) natomiast jeśli chodzi o możliwość brania udziału w eucharystii to przystąpiłem do tego sakramentu kilkanaście godzin po złożeniu wyznania wiary i po odbyciu spowiedzi. Tutaj żadnego okresu karencji nie było. Na drugi dzień zapisałem się do grupy przygotowującej się do bierzmowania (sakrament dojrzałości) i nikt nie dociekał czy kilkanaście godzin po powrocie do Kościoła Kat. jestem wystarczająco dojrzały aby ów sakrament dojrzałości przyjąć...

nie wiem czy dla osób które piastowały zaszczytne stanowiska w organizacji droga powrotu do Kościoła Kat. byłaby trudniejsza. Czy np. nadzorca podróżujący albo członek zarządu Nadarzyna miałby tak samo lightowy powrót do Kościoła Kat. jak ja czy musiałby jakiś czas odczekać.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Powrót Świadka Jehowy do Kościoła Katolickiego
« Odpowiedź #102 dnia: 30 Październik, 2017, 18:39 »
wracając do Kościoła Kat. nie zabiegałem o członkostwo w radzie parafialnej ani w chórze kościelnym więc nie wiem co byłoby gdybym o to zabiegał (i czy wówczas musiałbym odczekać jakiś czas) natomiast jeśli chodzi o możliwość brania udziału w eucharystii to przystąpiłem do tego sakramentu kilkanaście godzin po złożeniu wyznania wiary i po odbyciu spowiedzi. Tutaj żadnego okresu karencji nie było. Na drugi dzień zapisałem się do grupy przygotowującej się do bierzmowania (sakrament dojrzałości) i nikt nie dociekał czy kilkanaście godzin po powrocie do Kościoła Kat. jestem wystarczająco dojrzały aby ów sakrament dojrzałości przyjąć...

nie wiem czy dla osób które piastowały zaszczytne stanowiska w organizacji droga powrotu do Kościoła Kat. byłaby trudniejsza. Czy np. nadzorca podróżujący albo członek zarządu Nadarzyna miałby tak samo lightowy powrót do Kościoła Kat. jak ja czy musiałby jakiś czas odczekać.

Mi się wydaje, że ekskomunikowany biskup też po powrocie do KK nie byłby od razu biskupem :D Tutaj masz o ekskomunice w KK: http://mateusz.pl/ksiazki/js-pww/js-pww_29.htm


Offline Sebastian

Odp: Powrót Świadka Jehowy do Kościoła Katolickiego
« Odpowiedź #103 dnia: 30 Październik, 2017, 19:07 »
Mi się wydaje, że ekskomunikowany biskup też po powrocie do KK nie byłby od razu biskupem :D
co prawda słyszałem o dwóch odrębnych i nie powiązanych ze sobą wyjątkach od tej reguły ale do zasady to wydaje ci się dobrze.

natomiast zarówno tematem wątku jak i tematem który mnie interesuje jest kwestia czy można od razu po powrocie być pełnoprawnym "zwykłym wyznawcą".

Dla ŚJ zwykły ale pełnoprawny wyznawca to ktoś kto może odpowiadać na zebraniach i może uczestniczyć w służbie kaznodziejskiej. Dla katolików zwykły ale pełnoprawny wyznawca może uczestniczyć w mszy św. i przyjmować sakrament eucharystii. Nie interesuje mnie w tym momencie ani wniosek do stałej służby pionierskiej ani kurs usługiwania ani nawet "noszenie mikrofonu" (jeden z najmniejszych przywilejów u ŚJ) ani (dla porównania) śpiewanie w chórze koscielnym czy bycie ministrantem.

Ja Sebastian natychmiast po powrocie byłem pełnoprawnym wyznawcą kościoła katolickiego.

A chyba nikt nie powie że wrócił do zboru świadków Jehowy po 13 latach odstępstwa czy 13 latach wykluczenia i od razu na drugi dzień poszedł ze strażnicami głosić bo mu starsi na to pozwolili, a zanim wyruszył do służby wygłosił na zebraniu strażnicy komentarz do jednego z pytań.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline sawaszi

Odp: Powrót Świadka Jehowy do Kościoła Katolickiego
« Odpowiedź #104 dnia: 30 Październik, 2017, 20:35 »
Jak ktoś który odszedł z własnej woli (odstępca) i odłączył się od zboru wg. porządku ; 1- musi napisać do starszych o chęci powrotu . 2- po wizycie starszych i (spowiedzi) ma uczestniczyć regularnie na zebrania zboru (gdzie jest obserwowany) . 3 - po jakimś czasie (karencji) musi podjąć ponowne studium biblijne  - o przyjęciu ponownym do zboru decyduje 'rada wszystkich starszych' co wykluczali taką osobę i musi być zgodna . Problemem staje się jak już tamtych starszych Nie Ma w zborze (po latach) i itp.  :(
« Ostatnia zmiana: 30 Październik, 2017, 20:43 wysłana przez sawaszi »