Znalazłem jeszcze coś takiego w NSK 3/97 str. 7:
(...)
Jak mają wyglądać pogrzeby osób nie należących do zboru? Jeżeli zmarły cieszył się dobrą opinią, brat może wygłosić pokrzepiające przemówienie w domu pogrzebowym lub przy grobie. Zbór nie zajmie się jednak pogrzebem osoby znanej z niemoralnego trybu życia czy hańbiącego postępowania, wyraźnie sprzecznego z zasadami biblijnymi. Oczywiście żaden brat nie przeprowadzi do spółki z duchownym czegoś w rodzaju nabożeństwa międzywyznaniowego ani nie weźmie udziału w nabożeństwie odprawianym w kościele Babilonu Wielkiego.
Jak postąpić, gdy zmarły był wykluczony? Zbór na ogół się nie zajmuje takim pogrzebem. Nie udostępnia się też Sali Królestwa. Jeżeli u wykluczonego była widoczna skrucha i wyrażał pragnienie powrotu do zboru, sumienie kogoś z braci może mu pozwolić wygłosić przemówienie biblijne w domu pogrzebowym lub przy grobie, aby dać świadectwo niewierzącym i pocieszyć krewnych zmarłego. Jednakże taki brat postąpi mądrze, jeśli przed powzięciem decyzji zasięgnie rady grona starszych i weźmie ją pod uwagę. Gdyby w wygłoszeniu przez niego przemówienia było coś niestosownego, byłoby lepiej, żeby dla pokrzepienia rodziny przemówienie wygłosił brat, który jest krewnym zmarłego.
(Dodatkowe wskazówki można znaleźć w następujących wydaniach Strażnicy: z 15 października 1990, strony 30 i 31, numer 23 z roku 1981, strona 17, numer 19 z 1981 roku, strony 20-23, numer 23 z roku 1977, strony 22 i 23, i numer 11 z 1971 roku, strony 23 i 24, oraz w Przebudźcie się! z 8 stycznia 1991 roku, strony 12 i 13, i numer 14 z tomu 970, strony 14-17).