Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => BYŁEM ŚWIADKIEM... nasze historie => Wątek zaczęty przez: Baran w 04 Marzec, 2016, 14:01

Tytuł: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: Baran w 04 Marzec, 2016, 14:01
Jeżeli ktoś umiera będąc wykluczonym, to wciąż uważany jest za niegodnego kontaktu z nim
W Strażnicy z 1977 roku jesteśmy  zniechęcani do uczestnictwa w pogrzebach takich ludzi.

St 1 czerwca 1977, s.347 [Strażnica nr23 z 1977, s.22]
W rubryce "Pytań czytelników" (Strażnica angielska z roku 1961, strona 5 44) zajęto swego czasu stanowisko, że takiemu wyłączonemu nie należy urządzać pogrzebu. Podano następujące wyjaśnienie: "Nigdy nie chcemy u ludzi postronnych wywoływać wrażenia, jakoby osoba wykluczona była w zborze uznawana, skoro zgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy zbór jej nie uznawał, ale ją wykluczył". (...)
Zbór chrześcijański nie chciałby sobie zepsuć opinii utrzymywaniem kontaktów z kimś, do kogo odnoszą się wersety z Listu 2 Jana 9, 10, nawet po jego śmierci.

Strażnica jest stara, czy ktoś wie czy nadal to światło obowiązuje czy jest już nowe?

Jak tak dalej pójdzie to na mój nikt nie przyjdzie  :-[
Może znajomi ze świata jedynie :)

Chociaż chodzi tu raczej o urządzanie pogrzebu, to jednak myślę że 99 procent nie przyjdzie na taki pogrzeb.
A jak jest w innych religiach czy są jakieś konsekwencje takiego uczestnictwa?
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Marzec, 2016, 14:11
Coś słabo przeczytałeś publikację z 1977 r., tam było o starej nauce i nowa od 1977:

Wolno urządzać pogrzeb wykluczonemu

W roku 1977 wprowadzono nowe zasady co do pogrzebów osób wykluczonych (szeroko opisano je w przytoczonej poniżej publikacji):

„Wydaje się, że to samo rozróżnienie może znaleźć zastosowanie także do pogrzebów osób wyłączonych. Zbór chrześcijański nie chciałby sobie zepsuć opinii utrzymywaniem kontaktów z kimś, do kogo odnoszą się wersety z Listu 2 Jana 9, 10, nawet po jego śmierci. Załóżmy jednak, że człowiek wydalony ze zboru dał pewne dowody szczerej skruchy, przychodził na zebrania oraz ujawniał pragnienie znalezienia się na powrót w szeregach ludu Bożego. Gdyby więc starsi uznali, że nie zakłóciłoby to pokoju i zgody w zborze ani nie ściągnęło hańby na społeczność chrześcijańską, nic nie stoi na przeszkodzie, aby któryś ze starszych wygłosił przemówienie na pogrzebie” (Strażnica Rok XCVIII [1977] Nr 23 s. 22; patrz też Strażnica Rok CII [1981] Nr 23 s. 17).

„Jak postąpić, gdy zmarły był wykluczony? Zbór na ogół się nie zajmuje takim pogrzebem. Nie udostępnia się też Sali Królestwa. Jeżeli u wykluczonego była widoczna skrucha i wyrażał pragnienie powrotu do zboru, sumienie kogoś z braci może mu pozwolić wygłosić przemówienie biblijne w domu pogrzebowym lub przy grobie, aby dać świadectwo niewierzącym i pocieszyć krewnych zmarłego. Jednakże taki brat postąpi mądrze, jeśli przed powzięciem decyzji zasięgnie rady grona starszych i weźmie ją pod uwagę. Gdyby w wygłoszeniu przez niego przemówienia było coś niestosownego, byłoby lepiej, żeby dla pokrzepienia rodziny przemówienie wygłosił brat, który jest krewnym zmarłego” (Nasza Służba Królestwa Nr 3, 1997 s. 7).
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: Baran w 04 Marzec, 2016, 14:37
Roszada z całym szacunkiem, powinieneś napisać NIE KAŻDEMU WYKLUCZONEMU MOŻNA URZĄDZAĆ POGRZEB, nie wiem kto nieuważnie przeczytał strażnice, ja się już pogubiłem,  sam podajesz że muszą być spełnione pewne warunki

(...) Załóżmy jednak, że człowiek wydalony ze zboru dał pewne dowody szczerej skruchy, przychodził na zebrania oraz ujawniał pragnienie znalezienia się na powrót w szeregach ludu Bożego. Gdyby więc starsi uznali.......
......Jeżeli u wykluczonego była widoczna skrucha i wyrażał pragnienie powrotu do zboru......
....Nie udostępnia się też Sali Królestwa....

Taki człowiek to człowiek który chciał wrócić do organizacji, a nie np. członek rodziny który nie chciał wrócić.
Takiemu nie urządza się pogrzebu.

Powinni ZROBIĆ GWIAZDKĘ i dodać: nie dotyczy odstępców w żadnym przypadku nawet okazującym skruchę :D
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 04 Marzec, 2016, 14:59
Jak umarł mój wykluczony wujek to ojciec mu powiedział wykład pogrzebowy. Może dlatego, że rodzina.
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 04 Marzec, 2016, 15:05
Byłem raz na takim pogrzebie. Wykład pogrzebowy to w 99% indoktrynacja i namawianie do wstąpienia w szeregi ŚJ poprzez ciągłe podkreślanie "my mamy nadzieję", "zmarły swego czasu zrozumiał i poznał prawdę Biblijną", itp.
Jedna krótka modlitwa na koniec.
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Marzec, 2016, 16:13
Roszada z całym szacunkiem, powinieneś napisać NIE KAŻDEMU WYKLUCZONEMU MOŻNA URZĄDZAĆ POGRZEB,
Nie każdy też chce. ;)

Jeśli np. wykluczony walczył z organizacją do końca, to pewnie że mu nie będą organizować pogrzebu. :-\
Jeśli miał rodzinę u ŚJ a nie walczył, to pewnie starsi okażą serce.
Nadzorca panem i władcą sytuacji. ;)
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: Baran w 04 Marzec, 2016, 17:32
Cytuj
Zbór chrześcijański nie chciałby sobie zepsuć opinii utrzymywaniem kontaktów z kimś, do kogo odnoszą się wersety z Listu 2 Jana 9, 10, nawet po jego śmierci.
Ciekawi mnie o jakich kontaktach zboru z denatem po jego śmierci jest tu mowa. ;) ;) ;)

Zapachniało mi tu mormonami z Kościoła Jezusa Chrystusa :o którzy urządzają chrzest za zmarłych, żyjący człowiek może zostać ochrzczony w zastępstwie za osobę zmarłą. Ponieważ nie wszyscy, którzy żyli na ziemi, mieli możliwość podczas swojego życia zostać ochrzczeni przez osobę posiadającą właściwe upoważnienie.
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: Baran w 04 Marzec, 2016, 17:50
Bóg wybaczył ale organizacja nie :( :(
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Marzec, 2016, 18:20

Ciekawi mnie o jakich kontaktach zboru z denatem po jego śmierci jest tu mowa. ;) ;) ;)
Ano właśnie skąd wiedzą, że mu Jezus nie wybaczył w momencie śmierci, jak łotrowi?
Widzę, że Towarzystwo stawia się w pozycji Sędziego Pana, który decyduje o wszystkim i o każdym. :-\
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: Baran w 04 Marzec, 2016, 18:24
Cytuj
Zbór chrześcijański nie chciałby sobie zepsuć opinii utrzymywaniem kontaktów z kimś, do kogo odnoszą się wersety z Listu 2 Jana 9, 10, nawet po jego śmierci.

Ciekawe swoją drogą jak można ten werset zastosować do zmarłej osoby?
A jak ktoś wierzy w Chrystusa?
Nic się nie klei.....

List 2 Jana 9,10 i na przekór 11 jeszcze. Oj tam, oj tam.

„9 Nikt, kto się wysuwa naprzód i nie pozostaje w nauce Chrystusa, nie ma Boga. Kto zaś pozostaje w tej nauce, ten ma zarówno Ojca, jak i Syna. 10 Jeżeli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, wcale go nie przyjmujcie do domu ani nie zwracajcie się do niego z pozdrowieniem. 11 Bo kto się do niego zwraca z pozdrowieniem, ten jest współuczestnikiem jego niegodziwych uczynków.”

Wpis z książki: WATCHTOWER. „Przekład Nowego Świata (bi12-P).” Świadkowie Jehowy w Polsce.
Ten materiał może być chroniony prawem autorskim.
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: Baran w 04 Marzec, 2016, 18:29
Cytuj
Ano właśnie skąd wiedzą, że mu Jezus nie wybaczył w momencie śmierci, jak łotrowi?
Widzę, że Towarzystwo stawia się w pozycji Sędziego Pana, który decyduje o wszystkim i o każdym. :-\

To chyba cała prawda. Nie dobrze jest :-[
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Marzec, 2016, 18:44
Cytuj
Zbór chrześcijański nie chciałby sobie zepsuć opinii utrzymywaniem kontaktów z kimś, do kogo odnoszą się wersety z Listu 2 Jana 9, 10, nawet po jego śmierci.
Ano właśnie ciekawe zastosowanie wersetu. Nawet nie wiedziałem, że tacy zdolni.
'Pokażcie mi werset a znajdzie się dla niego paragraf', parafrazując znane powiedzenie. ;)
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 04 Marzec, 2016, 18:48
"Nigdy nie chcemy u ludzi postronnych wywoływać wrażenia, jakoby osoba wykluczona była w zborze uznawana, skoro zgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy zbór jej nie uznawał, ale ją wykluczył". (...)
Zbór chrześcijański nie chciałby sobie zepsuć opinii utrzymywaniem kontaktów z kimś, do kogo odnoszą się wersety z Listu 2 Jana 9, 10, nawet po jego śmierci.

To jest chrześcijański przejaw szacunku dla zmałego oraz miłości dla rodziny, która jednocześnie jest członkiem zboru. Jest zarówno ostrzeżeniem dla wszystkich by nie opuszczać zboru albo do niego wrócić jeśli jest się wykluczonym.

Znam przypadki starszych osób, które powróciły po latach do zboru tylko po to by mieć "chrześcijański" pogrzeb.
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 04 Marzec, 2016, 19:05
Znalazłem jeszcze coś takiego w NSK 3/97 str. 7:
(...)
Jak mają wyglądać pogrzeby osób nie należących do zboru? Jeżeli zmarły cieszył się dobrą opinią, brat może wygłosić pokrzepiające przemówienie w domu pogrzebowym lub przy grobie. Zbór nie zajmie się jednak pogrzebem osoby znanej z niemoralnego trybu życia czy hańbiącego postępowania, wyraźnie sprzecznego z zasadami biblijnymi. Oczywiście żaden brat nie przeprowadzi do spółki z duchownym czegoś w rodzaju nabożeństwa międzywyznaniowego ani nie weźmie udziału w nabożeństwie odprawianym w kościele Babilonu Wielkiego.
Jak postąpić, gdy zmarły był wykluczony? Zbór na ogół się nie zajmuje takim pogrzebem. Nie udostępnia się też Sali Królestwa. Jeżeli u wykluczonego była widoczna skrucha i wyrażał pragnienie powrotu do zboru, sumienie kogoś z braci może mu pozwolić wygłosić przemówienie biblijne w domu pogrzebowym lub przy grobie, aby dać świadectwo niewierzącym i pocieszyć krewnych zmarłego. Jednakże taki brat postąpi mądrze, jeśli przed powzięciem decyzji zasięgnie rady grona starszych i weźmie ją pod uwagę. Gdyby w wygłoszeniu przez niego przemówienia było coś niestosownego, byłoby lepiej, żeby dla pokrzepienia rodziny przemówienie wygłosił brat, który jest krewnym zmarłego.

(Dodatkowe wskazówki można znaleźć w następujących wydaniach Strażnicy: z 15 października 1990, strony 30 i 31, numer 23 z roku 1981, strona 17, numer 19 z 1981 roku, strony 20-23, numer 23 z roku 1977, strony 22 i 23, i numer 11 z 1971 roku, strony 23 i 24, oraz w Przebudźcie się! z 8 stycznia 1991 roku, strony 12 i 13, i numer 14 z tomu 970, strony 14-17).
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Marzec, 2016, 19:45
A tu taki zbiór odsyłaczy pogrzebowych:

*** dx86-14 Pogrzeb ***
Świadkowie Jehowy: w09 15.2 29-32; w98 15.7 22, 24; km 3/97 7; g92 8.8 9
czy można wygłosić przemówienie na pogrzebie notorycznego przestępcy: km 11/89 7
czy można wygłosić przemówienie na pogrzebie osoby niebędącej Świadkiem: km 3/97 7
czy można wygłosić przemówienie na pogrzebie samobójcy: w02 15.6 30-31
czy można wygłosić przemówienie na pogrzebie wykluczonego: km 3/97 7
jak się zapatrują na kwiaty: w91 15.10 30-31; w91 15.12 30
jak się zapatrują na miejscowe zwyczaje: w09 15.2 29-32; w05 1.1 29-30; rs 338-339; w98 15.7 20-24; w98 1.10 19-20; w95 15.8 28-29
jak się zapatrują na pogrzeby: w90 15.10 30-31
korzystanie z Sali Królestwa: od05 42, 122; km 3/97 7; om 62
kto może wygłosić przemówienie okolicznościowe: km 3/97 7
nie pobierają opłat za przeprowadzenie: w90 1.12 24
pogląd na mowy pożegnalne: g99 8.2 11
proponowanie stosownych publikacji: km 4/08 8
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 04 Marzec, 2016, 19:58
Natknąłem się na taką ciekawą instrukcję

"Śpiewanie pieśni na chwałę Jehowie to jedna z form wielbienia naszego Ojca niebiańskiego (Efez. 5:18b, 19). (...) Czy śpiewając pieśni trzymacie się melodii i słów podanych w śpiewniku z nutami, przestrzegając tym samym ustalonego porządku? Zdarza się, że w ośrodkach śpiewa się niektóre pieśni na tak zwaną „starą” albo wręcz „swojską” melodię. Chociaż najważniejsze jest śpiewanie Jehowie ze szczerego, przepełnionego wdzięcznością serca, to jednak nie należy lekceważyć faktu, że Jehowa jest Bogiem porządku. Jakie wrażenie odniósłby postronny obserwator lub zainteresowany, który by przyszedł na chrześcijański pogrzeb lub większe zgromadzenie, gdybyśmy tę samą pieśń śpiewali w różnym tempie i na różne melodie. "(NSK 2/85)
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 04 Marzec, 2016, 21:55
Natknąłem się na taką ciekawą instrukcję

"Śpiewanie pieśni na chwałę Jehowie to jedna z form wielbienia naszego Ojca niebiańskiego (Efez. 5:18b, 19). (...) Czy śpiewając pieśni trzymacie się melodii i słów podanych w śpiewniku z nutami, przestrzegając tym samym ustalonego porządku? Zdarza się, że w ośrodkach śpiewa się niektóre pieśni na tak zwaną „starą” albo wręcz „swojską” melodię. Chociaż najważniejsze jest śpiewanie Jehowie ze szczerego, przepełnionego wdzięcznością serca, to jednak nie należy lekceważyć faktu, że Jehowa jest Bogiem porządku. Jakie wrażenie odniósłby postronny obserwator lub zainteresowany, który by przyszedł na chrześcijański pogrzeb lub większe zgromadzenie, gdybyśmy tę samą pieśń śpiewali w różnym tempie i na różne melodie. "(NSK 2/85)

  Jak zawsze najważniejsze są pozory ideału, w myśl słów....poprawni w każdej dziedzinie.

Wątpię aby słuch tego na górze ucierpiał z powodu kilku fałszerzy nut, dał radę trąbą jerychońskim da i fałszującym pieśniarzom. :D
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 04 Marzec, 2016, 23:44
Znam przypadki starszych osób, które powróciły po latach do zboru tylko po to by mieć "chrześcijański" pogrzeb.

Ja nie znam takich osób :) Ale to bardzo smutna motywacja by powrócić do zboru. Nie wracam ze szczerego serca, tylko po to by nie być przez innych odrzuconym.
Z tego co tak czytam m.in na forum, to wielu powracających ma taką motywację. :(
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 05 Marzec, 2016, 07:52
Ja nie znam takich osób :) Ale to bardzo smutna motywacja by powrócić do zboru. Nie wracam ze szczerego serca, tylko po to by nie być przez innych odrzuconym.
Z tego co tak czytam m.in na forum, to wielu powracających ma taką motywację. :(
A co z tymi którzy wracają z powodu BRAKU KONTAKTU Z RODZINĄ ?
Na kongresach i w publikacjach często przedstawiane są takie przypadki w pozytywnym świetle, jak to właściwa postawa rodziny wpłynęła na wykluczoną osobę. Przecież takie osoby też nie wróciły z właściwych powodów.
Jak dla mnie - udawany powrót do organizacji dla dobra rodziny jest mniej drastycznym przypadkiem.
Dlaczego piszę "dla dobra rodziny" ?
Ponieważ zmarłej osobie jest naprawdę wszystko jedno co i jak z pogrzebem, nie jest tego świadoma ani nie ma na to wpływu - za to najbliższa rodzina która często jedyny i cały krąg znajomych ma w organizacji ma spory problem i ponosi największe koszty emocjonalne i niejako karę za postawę zmarłego członka rodziny
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 05 Marzec, 2016, 20:12
Jest jedna osoba na którą będę mógł liczyć .Na pewno mnie nie zawiedzie i to mi wystarczy ;grabarz.Tak poważnie sama ceremonia mnie nie interesuje .Już wydałem dyspozycje rodzinie ,spalić  a jak prawo zezwoli mogą z słoikiem prochów zrobić co chcą nawet spłukać w sedesie.Może ktoś mnie nazwać nienormalnym ale dla mnie celebrowanie śmierci nigdy nie było normalne.Wolę jak pozostanie pamięć u jednej osoby niż nagrobek.
Tytuł: Odp: Czy jest ktoś kto przyjdzie na twój pogrzeb?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 05 Marzec, 2016, 20:33
Jest jedna osoba na którą będę mógł liczyć .Na pewno mnie nie zawiedzie i to mi wystarczy ;grabarz.Tak poważnie sama ceremonia mnie nie interesuje .Już wydałem dyspozycje rodzinie ,spalić  a jak prawo zezwoli mogą z słoikiem prochów zrobić co chcą nawet spłukać w sedesie.Może ktoś mnie nazwać nienormalnym ale dla mnie celebrowanie śmierci nigdy nie było normalne.Wolę jak pozostanie pamięć u jednej osoby niż nagrobek.
Popieram. Najważniejsze to pozostać w pamięci. Ja osobiście mam trochę inne plany. http://www.mementis.pl/porady/220,donacja-zwlok.html