Żal tego człowieka ("Jezus" nazywanego), który utracił zdrowie psychiczne, współczuje mu bardzo. Co wiemy o tym człowieku? NIC. Z czym się zmagał? co przyczyniło się do jego tragedii? Juz był chory jak sie ochrzcił? Urodził sie chory? Był zdrowy i zachorował będąc śJ?
W moim zborze był brat wykluczony za odstępstwo (tak w zborze mowiono). Zanim do tego doszło starał sie bardzo, żona, trójka dzieci, obecności na zebraniach, głoszenie i z dzieciakami, w domu przez pewien czas nie mieli tv, bo to szatanskie, zabiera czas ktory mozna wykorzystac na studium, gloszenie itp. Byly to czasy kiedy dzieci byly bite na zebraniach, czasy stosowania "rózgi karnosci", nie mialo lekko to malżenstwo sJ z trojka dzieci. Słyszałam, jak mówiono po jego wykluczeniu, ze brat X jest chory psychicznie, brzydko wyrazali sie niektórzy jego byli wspolbracia o nim, że mu odwalilo, na mozg dostal. Razu jednego odwiedzil nas w domu , przyniosl karteczke z wersetami biblijnymi i ich tlumaczenie. Zaraz potem, szybko zareagowali bracia starsi i wypytywali meza i mnie, co u nas robil, o czym rozmawialismy i zeby go wiecej nie przyjmowac i nie rozmawiac z nim. Jak sie dowiedzieli? sledzili? ktos doniosl ze u nas byl? Człowiek ten popełnił samobójstwo.
Przeciez to chore, toksyczne. Tak jak pisała już Tazła, czy aby nie jest cos nie tak w zborach w powiazaniu z tym czego uczy CK, co jest wpajane na zebraniach, że tam jest wylęgarnia depresji, chorób psychicznych, załamań emocjonalnych