1. Wraz z przyjęciem sakramentu chrztu św. człowiek zostaje niezniszczalnym charakterem wszczepiony we wspólnotę Kościoła (KKK 1213; KPK, kan. 96; 849),
11. Jednocześnie należy wyjaśnić zainteresowanemu, że chrzest jest wydarzeniem, którego nie da się wymazać z historii życia człowieka, dlatego wykreślenie aktu z księgi chrztu nie jest możliwe. Gdyby ktoś powoływał się na prawo o ochronie danych osobowych, należy wyjaśnić, że w tej sprawie nie ma ono zastosowania: dane zawarte w księgach metrykalnych, jako udokumentowanie przyjętych sakramentów, są niezbędne do wykonywania własnych zadań Kościoła.
18. Pomimo aktu odstępstwa niezniszczalny charakter, jaki wyciska sakrament chrztu św. (kan. 849), pozostaje niezatarty. Odstępca, chcący powrócić do wspólnoty Kościoła, zgłasza się do swojego proboszcza.
http://episkopat.pl/dokumenty/pozostale/5075.1,Zasady_postepowania_w_sprawie_formalnego_aktu_wystapienia_z_Kosciola.html Podobnego zdania jest ksiądz Majer: „(…) jeśli ktoś raz został katolikiem, ten zostaje katolikiem na zawsze. Nawet apostata, który porzucił wiarę, pozostaje katolikiem. Oczywiście popada w karę ekskomuniki latae sententiae, ale nie może być traktowany jako ktoś, kto nigdy nie należał do Kościoła katolickiego. (…)
Nawet jeśli ktoś publicznie deklaruje, że wiarę katolicką w całości porzuca, jest nadal katolikiem. Jego chrzest jest ważny i gdyby ten człowiek się nawrócił i chciał naprawić zranioną komunię z Kościołem, nie musi na nowo przyjmować chrztu, ani nawet być na nowo przyjmowany do Kościoła” (Majer 2011).
http://krytyka.org/apostazja-w-kosciele-rzymskokatolickim-proba-socjologicznej-analizy-zjawiska/ Nemo chcesz czy nie jesteś katolikiem.Ja też.