Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.  (Przeczytany 93553 razy)

Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #135 dnia: 20 Marzec, 2016, 16:34 »
i ja.
To czworo.
I to jeszcze nie wszyscy  :)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Safari

Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #136 dnia: 20 Marzec, 2016, 17:01 »
Ehh...
Baran, w kupie raźniej... Z mojej strony ta deklaracja miała wykazać, że nie każdy człowiek ma potrzebę wierzyć w coś wyższego - takie twierdzenie byloby nieprawdziwe - bo sa co najmniej 4 przypadki przeczące temu twierdzeniu.
Wierzącym też raźniej w kupie, po to organizują sie w zbory, parafie i inne grupy.

Zdałam sobie sprawę, że oczekuję niemożliwego: takie dyskusje powodują, że chcę usłyszeć od wierzącego: Wiesz, ja jestem przekonany, że to w co wierzę jest prawd absolutną, ale rozumiem, że są inne poglądy, że ludzie wierzą inaczej. Nie śmiem ich osądzać, bo przecież ja też być może przy całej mej gorącej wierze się mylę. Wierzę tak tak i tak - przekonuje mnie to to i to.
A Ty dlaczego nie wierzysz?
A na końcu: Cóż. Chyba mamy odmienne zdania. Ty pozostajesz przy swoim, ja również. Wzbogaciła mnie ta dyskusja. Moze porozmawiamy o.... (cos innego).

:) takze juz pogodziłam sie, że tego nie doczekam :) no chyba ze się mylę, gdyby coś takiego zaistnialo na forum, to dajcie znać na privie :)
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Iza

Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #137 dnia: 20 Marzec, 2016, 20:46 »
Masz rację. Ale wmawianie komukolwiek tego, że źle myśli jest po prostu niegrzeczne. A niestety fakt jest taki, że niektórzy nie potrafią znieść, że ktoś nie podziela ich wierzeń. Wiele osób sparzonych pobytem w jakiejkolwiek religii stwierdza, że jednak nie ma czegoś takiego jak bóg i próby wmawiania im, że myślą źle powoduje u nich wysypkę.
Oj, Nemo, nie bądź taki ;) sam byłeś aktywnym Świadkiem, wiec wiara w Boga w Tobie była, tylko cos spowodowało, ze umarła. Masz oczywiście prawo jak kazdy z nas do wybrania swojej drogi, ale nawet ci zagorzali ateiści , którzytak jak Ty  jednak wyznają w życiu zasady moralne i sa prawymi ludźmi, i tak sa dowodem, ze Bóg jest.  ;D
pozdrawiam wierzących i niewierzących  :D :D :D
P.S. W razie wysypki prosze skonsultować sie z lekarzem lub farmaceutą.
Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Tusia

  • Gość
Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #138 dnia: 20 Marzec, 2016, 21:02 »
P.S. W razie wysypki prosze skonsultować sie z lekarzem lub farmaceutą.

kukaj misia... hmmm ryż na mleku  ;D


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #139 dnia: 20 Marzec, 2016, 22:12 »
Oj, Nemo, nie bądź taki ;) sam byłeś aktywnym Świadkiem, wiec wiara w Boga w Tobie była, tylko cos spowodowało, ze umarła. Masz oczywiście prawo jak kazdy z nas do wybrania swojej drogi, ale nawet ci zagorzali ateiści , którzytak jak Ty  jednak wyznają w życiu zasady moralne i sa prawymi ludźmi, i tak sa dowodem, ze Bóg jest.  ;D
pozdrawiam wierzących i niewierzących  :D :D :D
P.S. W razie wysypki prosze skonsultować sie z lekarzem lub farmaceutą.

Masz rację moja wiara umarła. Ale sama o tą śmierć się prosiła. I w tym momencie jest już od wielu lat nieżywa. Przestałem już nawet całkowicie za nią tęsknić.  A zasady moralne przestrzegane przez ateistów...są dowodem, że ludzie potrafią też sami o sobie decydować nie robiąc krzywdy innym.
I ja również pozdrawiam i wierzących i wątpiących i niewierzących.  :)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Fantom

''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Fantom

Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #141 dnia: 21 Marzec, 2016, 08:50 »
Potrafi ktoś z was przypisać się do ktoregoś z tych punktów? http://natemat.pl/2443,najslynniejszy-ateista-zmienia-front-to-tylko-pobozne-zyczenia
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #142 dnia: 21 Marzec, 2016, 08:52 »
Z obserwacji postępowania ludzi, bez dzielenia ich na wierzących i niewierzących, można wysnuć zarówno wiosek, że Bóg istnieje, jak też wręcz przeciwny, że Boga nie ma.
Można też pośrednio - Bóg był, ale gdzieś poszedł i o nas zapomniał, nie interesuje się nami.

Możemy oczywiście tłumaczyć to, czego nie rozumiemy naukowo, jako dowód istnienia...no właśnie czego?
Boga, siły wyższej, matki natury, itp?
Należy tylko pamiętać, że nie tak dawno zaćmienie słońca, pioruny, susze czy trzęsienia ziemi były uważane za sprawkę bogów!!! Ewentualnie diabłów, demonów, itp.
Ale z czasem postęp nauki pozwolił na inne ich przypisanie.

Czy tak będzie z każdym dziś nie pojętym zjawiskiem? Tego nie wiemy.

Umysł ludzki nie znosi próżni i braku logiki.
A więc w sytuacji braku "naukowych empirycznych podstaw" próbuje uzupełnić pustkę.
U jednych ludzi jest to wiara w Boga, jako wytłumaczenie czegoś, u innych jest to po prostu dziedzina niezbadana, która czeka na swojego odkrywcę.
I jedni i drudzy po prostu mają rację  ;D

A co do moralności jako dowodu istnienia Boga...No cóż. Każdy kij ma dwa końce.
Skoro twierdzimy, że ludzie postępują zgodnie z zasadami moralności bo istnieje Bóg który nimi kieruje, to musimy przyznać, że ci sami ludzie postępując źle nie robią tego świadomie, lecz dalej kieruje nimi Bóg. Co wtedy z moralnością?

A wystarczy zrozumieć, że wszelkie normy społeczne, bez względu na wyznanie bądź jego brak, są skonstruowane w oparciu o jedną zasadę:
Nie czyń drugiemu tego, co jest dla niego tak samo złe jak dla ciebie!!!
Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna ograniczać wolność innych.

Co oczywiście nie przeszkadza wierzącym wierzyć, że to Bóg "wpisał" w serca ludzi te zasady  :)
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline gangas

Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #143 dnia: 21 Marzec, 2016, 10:13 »
  Tadeusz.
 O to właśnie chodzi mianowicie.
A jeszcze wiara w Boga oparta na Biblii, to zupełnie inna bajka.
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline gerontas

Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #144 dnia: 21 Marzec, 2016, 12:47 »
Jedno jest pewne. Przywódcy religijnii, ludzie głęboko wierzący w Boga, często zachowują się tak, jakby wspaniały i miłosierny Bóg nie istniał.
Obrany temat jest trudny, bo nikt z nas nie może być całkowicie pewnym tego czy Bóg jest czy Go nie ma.
Każdy ma swoje argumenty, których nie można do końca sprawdzić. W tym miejscu pojawia się wiara w to, że Bóg istnieje albo nie.
Dobrze, że takie dyskusje się odbywają, ponieważ dzięki nim, każdy utwierdza się w swoim przekonaniu.


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8090
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #145 dnia: 22 Marzec, 2016, 00:34 »
Masz rację moja wiara umarła. Ale sama o tą śmierć się prosiła. I w tym momencie jest już od wielu lat nieżywa.

"Jeśli chcesz widzieć Pana, patrz uważnie na stworzenie. Nie odrzucaj go; nie rozmyślaj nad nim. Po prostu patrz."
De Mello




"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline gerontas

Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #146 dnia: 22 Marzec, 2016, 06:36 »
"Jeśli chcesz widzieć Pana, patrz uważnie na stworzenie. Nie odrzucaj go; nie rozmyślaj nad nim. Po prostu patrz."
De Mello

To jest właśnie moje podstawowe motto, którym kieruje się w życiu już od wielu lat w kwestii wiary w Boga.
Dla mnie ten argument jest najsilniejszy. Niekoniecznie to stworzenie w każdym aspekcie świadczy, że Bóg jest miłością.
Natomiast pozostałe argumenty wierzących są naprawdę słabe a ich słabość wykorzystują ateiści.


Offline bernard

Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #147 dnia: 22 Marzec, 2016, 10:56 »
Pewna hiszpańska opowieść mówi o ojcu i synu, którzy oddalili się od siebie po
latach zaciętych konfliktów. Syn w końcu uciekł z domu. Widząc, że go nie ma,
ojciec ze złamanym sercem wyruszył na poszukiwanie. Szukał całymi miesiącami
- na próżno. Wreszcie, w ostatecznym akcie desperacji, zamieścił w lokalnej
gazecie ogłoszenie:

"Drogi Paco!
Spotkaj się ze mną na rynku pod dzwonnicą, w sobotę w południe.
Wszystko ci wybaczam.
Kocham cię. Ojciec"

Tej soboty na rynku pojawiło się ośmiuset mężczyzn i chłopców o imieniu Paco,
oczekujących wybaczenia i miłości swoich ojców.

«Przyjmuję cię takiego, jaki jesteś i mówię ci, że już ci wybaczyłem, bo żaden
człowiek nie kocha cię bardziej niż Ja...
»


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #148 dnia: 22 Marzec, 2016, 11:57 »
"Jeśli chcesz widzieć Pana, patrz uważnie na stworzenie. Nie odrzucaj go; nie rozmyślaj nad nim. Po prostu patrz."
De Mello
Właśnie patrzę. Patrzę i widzę co dzisiaj stworzyli w Brukseli ludzie wierzący w swojego boga. Oni w/g swojego chorego sposobu myślenia, wpojonego przez przywódców religijnych postąpili w sposób podobający się ich bogu. Zresztą ST pełny jest jeszcze bardziej krwawych opisów zbrodni popełnionych przez naród wybrany na niewiernych ku radości swojego boga. Ja naprawdę dziękuję za (dla mnie) wątpliwy przywilej czczenia jakiegokolwiek boga. Widzę jak zachowują się jego fanatyczni czciciele.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #149 dnia: 22 Marzec, 2016, 12:25 »
Właśnie patrzę. Patrzę i widzę co dzisiaj stworzyli w Brukseli ludzie wierzący w swojego boga. Oni w/g swojego chorego sposobu myślenia, wpojonego przez przywódców religijnych postąpili w sposób podobający się ich bogu. Zresztą ST pełny jest jeszcze bardziej krwawych opisów zbrodni popełnionych przez naród wybrany na niewiernych ku radości swojego boga. Ja naprawdę dziękuję za (dla mnie) wątpliwy przywilej czczenia jakiegokolwiek boga. Widzę jak zachowują się jego fanatyczni czciciele.

A najśmieszniejsze jest to, że posługując się Biblią, zarówno chrześcijanie jak i Żydzi oraz Arabowie wierzą i służą...temu samemu Bogu!!!
Tylko inaczej go nazywają i każdy po swojemu interpretuje Jego wymagania i prawa  :-\
I w imię tego Boga nawzajem się wyrzynają  >:(
To ja już naprawdę wolę zwykłych przestępców którzy robią to dla kasy i nie kryją swoich pobudek za ideologią  :-\
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.