Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.  (Przeczytany 93468 razy)

Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 552
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #240 dnia: 23 Czerwiec, 2016, 18:40 »
Tak? To co w niej robi Bóg?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Imperatyw_kategoryczny

Pozwoliłem sobie zacytować wiadomości z Twojego linku

Imperatyw kategoryczny – zasada etyczna, którą można sformułować m.in. w sposób następujący: "należy postępować zawsze wedle takich reguł, co do których chcielibyśmy, aby były one stosowane przez każdego i zawsze". Termin filozoficzny utworzony przez Immanuela Kanta jako skutek poszukiwań bezwzględnie ważnego prawa, dotyczącego każdej osoby, które nie musiałoby być usprawiedliwione przekonaniami religijnymi

Gdzie tu jest bóg?
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #241 dnia: 23 Czerwiec, 2016, 18:53 »
Bóg w imperatywie kategorycznym Kanta jest źródłem idei, które zostały dane ludziom.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #242 dnia: 23 Czerwiec, 2016, 18:55 »
Więcej o Bogu w koncepcji Kanta jest tutaj:
http://ptta.pl/pef/pdf/i/Imperatywkat.pdf


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #243 dnia: 23 Czerwiec, 2016, 18:59 »
I cytat stamtąd:

Kant określa ją [zasadę imperatywu] następująco: „[...] imperatyw jest prawidłem oznaczonym przez powinność, wyrażającą obiektywne zniewolenie do czynności, i które znaczy, że gdyby rozum całkowicie zdeterminował wolę, niezawodnie nastąpiłaby czynność stosownie do tego prawidła” (Krytyka praktycznego rozumu, Wwa 1972, 32). Taka zgodność rozumu praktycznego z wolą zachodzi tylko w Bogu, i dlatego w przypadku woli świętej, która sama z siebie jest zgodna z prawem, imperatyw jest zbędny. W przypadku woli człowieka, jako istoty skończonej i podległej różnym skłonnościom i pragnieniom, imperatyw wyraża obiektywny nakaz rozumu praktycznego na rzecz postępowania niezależnego od egoistycznych bodźców oddziałujących na wolę. Dlatego subiektywne maksymy woli, czyli faktycznie przyjmowane reguły postępowania, aby mogły stać się obiektywnymi normami moralnymi, muszą zostać z i. k. uzgodnione.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 552
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #244 dnia: 23 Czerwiec, 2016, 19:31 »
Taka zgodność rozumu praktycznego z wolą zachodzi tylko w Bogu



oraz...

« Ostatnia zmiana: 23 Czerwiec, 2016, 19:40 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #245 dnia: 23 Czerwiec, 2016, 22:56 »
Dobrze. Ale nie u Kanta w jego imperatywie kategorycznym o którym rozmawiamy. Zresztą jakby się w Einsteina wgłębić to też tam jest miejsce dla Boga.


Offline matus

Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #246 dnia: 23 Czerwiec, 2016, 23:59 »
Jak się człowiek uprze, to medycyna jest bezsilna.
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 552
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #247 dnia: 24 Czerwiec, 2016, 21:05 »
Dobrze. Ale nie u Kanta w jego imperatywie kategorycznym o którym rozmawiamy. Zresztą jakby się w Einsteina wgłębić to też tam jest miejsce dla Boga.
Czasami i tęgie umysły błądzą, na wskutek indoktrynacji przywódców religijnych.
« Ostatnia zmiana: 11 Lipiec, 2016, 07:32 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #248 dnia: 24 Czerwiec, 2016, 23:13 »
Ciekawe jaki przywódca zindoktrynował Kanta a jaki Einsteina...


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #249 dnia: 07 Grudzień, 2016, 17:33 »
Nemo:Dalszy ciąg dyskusji odbiegającej od tematu wydzielony z wątku: https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=3772.msg63316#msg63316

Einstein w osobowego Boga nie wierzył, był więc z tego punktu widzenia ateistą. Oto link do artukułu(tak, wiem, że Wyborcza, ale cytaty można sprawdzić☺):
http://wyborcza.pl/1,75400,12641586,Czy_Albert_Einstein_wierzyl_w_Boga_.html?disableRedirects=true
Z tą wiarą ogółu naukowców też bym się nie zapędzał- nie znalazłem wiarogodnych badań na ten temat, jeśli chodzi o świat. Co do amerykańskich badaczy, to zdecydowana większość w Boga nie wierzy:
  http://racjonalista.tv/ilu-naukowcow-wierzy-w-boga/

Haha. Cytujesz racjonalistę? No bez przesady. Przecież to portal ideologiczny. Weź się przejdź na jakikolwiek wydział fizyki i sobie zobaczysz jak jest. Ja nie pisałem, których jest więcej - czy wierzących, czy nie. To bez znaczenia. Pisałem, że to nie przeszkadza w robieniu nauki. A jeśli dla Ciebie niewiara w Boga osobowego to ateizm to za bardzo nie pogadamy. Zresztą jakbyś dokładnie przeczytał te cytaty z listów Einsteina, to on tam pisał, że NIE WIERZY W OSOBOWEGO W TAKIM SENSIE, W JAKIM WIERZYĆ KAŻE NP. JUDAIZM. A o ateizmie napisał, że DLA JEZUITY byłby (zauważ, że mamy tryb warunkowy) ateistą. Nigdzie wprost nie pada, że był ateistą. Napisał przecież: "Wierzę w Boga Spinozy, który ujawnia się w harmonii wszystkiego, co istnieje, a nie w Boga, który interesuje się losem i uczynkami ludzkości". W coś więc jednak wierzył, tak? Był człowiekiem wierzącym? Czytałeś coś Spinozę? Możemy pogadać na temat Boga Spinozy na priv, bo tu rozbije się wątek.

A Pieta by nie powstała. Możemy się jedynie przekrzykiwać, ale z religijności wynikają uczucia religijne, a z nich się rodzi sztuka. Oczywiście wynikają też z innych obszarów kultury humanistycznej pomysły na sztukę, ale bez religijnej sztuki mielibyśmy mniej właśnie o ten obszar - inny i odmienny jednak od tych pozostałych.
« Ostatnia zmiana: 08 Grudzień, 2016, 12:06 wysłana przez Nemo »


Offline Martin

Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #250 dnia: 07 Grudzień, 2016, 18:59 »
Haha. Cytujesz racjonalistę? No bez przesady. Przecież to portal ideologiczny. Weź się przejdź na jakikolwiek wydział fizyki i sobie zobaczysz jak jest.
Cytuję racjonalistę po to, żeby wskazać na konkretny artykuł, który sam w sobie jest odnośnikiem do badań na temat religijności amerykańskich naukowców. Zresztą masz linki u dołu strony.

Jak jest na wydziałach fizyki? Czy odwiedzenie jakiegokolwiek w czymś mi pomoże?
"Religia to głupie odpowiedzi na głupie pytania."


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #251 dnia: 07 Grudzień, 2016, 19:35 »
Cytuję racjonalistę po to, żeby wskazać na konkretny artykuł, który sam w sobie jest odnośnikiem do badań na temat religijności amerykańskich naukowców. Zresztą masz linki u dołu strony.

Jak jest na wydziałach fizyki? Czy odwiedzenie jakiegokolwiek w czymś mi pomoże?

Chodzi o to, że jest wielu uczonych (nieważny %), którym wiara nie przeszkadza w byciu uczonym. Np. Srinivasa Ramanujan był wybitnym matematykiem, wyprzedzającym swoją epokę, który był bardzo wierzącym hinduistą, który twierdził, że pomaga mu w obliczeniach bogini Namagiri. I co? Przez to kwestionuje ktoś jego wzory? Nauka i religia to dwie różne dziedziny kultury, które się niekoniecznie zawsze wykluczają, a bycie religijnym nie przeszkadza w robieniu nauki. Tyle chciałem powiedzieć początkowo. A przejście się po wydziałach fizyki pomoże, bo tam pracują uczeni robiący naukę. Byłby to realny papierek lakmusowy, a nie jakiś artykuł z racjonalisty, na którym są artykuły, z którymi zgadza się ich redaktor. Zresztą ów artykuł nie wykazuje, że 100% uczonych to ateiści, a to wystarczy do utrzymania mej tezy.


Offline Martin

Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #252 dnia: 07 Grudzień, 2016, 22:55 »
Mam wrażenie, że rozmawiamy niejako obok siebie. Artykuł z tego biednego Racjonalisty wstawiłem w celu zwrócenia uwagi na konkretne badania dotyczące religijności w grupie badaczy w Stanach. I nie ma znaczenia portal, na którym znajduje się taki, czy inny odnośnik do danej informacji. Liczą się fakty i analizy, jako takie. Gdyby linki znajdowały się na Pudelku, czy stronie jezusciekocha.pl, też bym je wstawił  :) Wyniki badań, które opublikowano m.in w Nature, potwierdzają zresztą Twoją tezę, wyrażoną w ostatnim poście. Uprawianie wiary nie wyklucza uprawiania nauki. Linki te wstawiłem pod wpływem błędnego zrozumienia Twojego zdania na temat ŚJ i ich poglądu na środowisko uniwersyteckie. Natomiast co do korelacji wiara-nauka, można by podyskutować w innym wątku.

A co do pana Einsteina, to...:) Jak wiadomo, każdy chciałby mieć tak znakomitą personę w swoim team'ie. Spójrzmy więc na jego wypowiedzi dotyczące wiary w Boga, religijności i duchowości. Co do wspomnianej rozmowy o jezuicie, pointa Einsteina była taka: "Moim zdaniem idea osobowego Boga jest dziecinna. Może Pan nazywać mnie agnostykiem." Dlaczego nie nazwał siebie ateistą? Pewien pogląd dają nam kolejne zdania. "Nie podzielam zapału zawodowych ateistów spowodowanego głównie bolesnym aktem wyzwolenia się z pęt religijnej indoktrynacji, jakiej byli poddani za młodu. Wolę postawę pokory wobec słabości naszego intelektualnego zrozumienia natury i własnego istnienia".
Innym razem powiedział: "Wierzę w Boga Spinozy, który ujawnia się w harmonii wszystkiego, co istnieje, a nie w Boga, który interesuje się losem i uczynkami ludzkości". Czy panteizm mieści się w spektrum teizmu, czy raczej ateizmu?
Idźmy dalej.
"To oczywiście kłamstwo, co czytałaś o mojej religijności; kłamstwo, które jest raz po raz powtarzane. Nie wierzę w osobowego Boga i zawsze otwarcie się do tego przyznawałem. Gdybym jednak musiał znaleźć w sobie coś, co miałoby aspekt religijny, to byłaby to bezgraniczna fascynacja strukturą świata, jaką ukazuje nam nauka"
Jeśli to są słowa teisty, to ja jestem Świadkiem Jehowy. :)
"Jestem głęboko wierzącym ateistą. [...] Jest to poniekąd zupełnie nowy rodzaj religii"
"Nigdy nie przypisywałem Przyrodzie celowości, zamiarów ani jakichkolwiek innych cech, które można by uznać za antropomorficzne. Widzę przede wszystkim jej wspaniałą strukturę, którą pojmujemy w bardzo ograniczonym stopniu, a która z konieczności wywołuje u każdego myślącego człowieka poczucie znikomości."
„Poczucie, że ponad wszystkim, czego możemy doświadczać, jest też coś, czego nasze umysły nie potrafią ogarnąć, czego piękno i subtelność nie ukazuje się nam bezpośrednio i co z trudem poddaje się refleksji, jest religijnością. W tym sensie jestem człowiekiem religijnym"
Rok przed śmiercią napisał tak:
"Słowo » Bóg «jest dla mnie niczym więcej niż wyrazem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych legend, ponadto dość dziecinnych. Żadna interpretacja, niezależnie od tego, jak subtelna, nie może tego zmienić"
Moim skromnym zdaniem poglądy A. Einsteina w sprawie wiary można podsumować terminem "panteistyczny ateista". Z pewnością nie była to wiara w Boga w tradycyjnym sensie.
"Religia to głupie odpowiedzi na głupie pytania."


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #253 dnia: 07 Grudzień, 2016, 23:12 »
A ja bym Einsteina po lekturze Spinozy panteistą nie nazwał jednak. Bardziej agnostykiem/sceptykiem, a agnostyk uważa, że nie da się tej sprawy poznać, z kolei sceptyk wątpi. Ta wszak postawa nie jest równa ani panteizmowi, ani deizmowi, ani tym bardziej ateizmowi. Trzeba byłoby cytować tu Spinozę, ale Einstein w coś "boskiego" wierzył - nie był więc ateistą.


Offline Martin

Odp: Ateizm, czy wiara w Boga...wolna dyskusja.
« Odpowiedź #254 dnia: 07 Grudzień, 2016, 23:17 »
Jak więc rozumiesz ateizm?
"Religia to głupie odpowiedzi na głupie pytania."