Tym samym przyznają, że można, a nawet trzeba zwracać się do Pana Jezusa, a więc modlić się do Niego.
Eee oni inaczej to rozumieją niż Ty:
„
Pośrednik (...) Jezus Chrystus (...)
tylko dla pomazańców” (Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 2001-2010, 2011 s. 399).
„(...) jeden także pośrednik między Bogiem a ludźmi /
ale nie: wszystkimi ludźmi/, człowiek Chrystus Jezus, który dał siebie na okup odpowiedni za wszystkich” (Strażnica Rok CI [1980] Nr 17 s. 14).
„Jezus usługuje w charakterze współczującego Orędownika (…)
Nie oznacza to, że powinniśmy się modlić do Jezusa ani że on niejako przekazuje dalej nasze prośby” (Przebudźcie się! listopad 2010 s. 21).
On "współczuje", ale nic nie robi. Siedzi na tronie i czeka na sygnał.