Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jaką drogę wybierają byli śJ  (Przeczytany 21909 razy)

Offline Roszada

Odp: Jaką drogę wybierają byli śJ
« Odpowiedź #60 dnia: 01 Kwiecień, 2016, 13:24 »
Nadal jestem zdania, że wiązanie niemowlaka z jakąkolwiek religią jest nadużyciem ze strony jego rodziców.
Ty tak sądzisz, a ja bym miał pretensje do swych rodziców, że mnie nie ochrzcili i nie wychowali po katolicku.
Sami tego doświadczyli,a mi by tego zabronili.

Możesz tak mówić łatwo o cudzych dzieciach, ale co do swoich to pozwól rodzicom decydować za swe dzieci.
Nawet jako katolik nie masz nakazu ochrzczenia swego dziecka. Możesz go nie ochrzcić i nie wychowywać po katolicku. Tylko co z Ciebie wtedy za katolik?


Offline Roszada

Odp: Jaką drogę wybierają byli śJ
« Odpowiedź #61 dnia: 01 Kwiecień, 2016, 13:26 »
Wychowujmy dzieci w zgodzie z własnymi przekonaniami, ale nie narzucajmy im ich  >:(
To lepiej ich nie rodzić, bo to też kształtowanie w łonie wbrew im.
Dlatego niektórzy likwidują poczęte dziecko, jeśli nie jest chłopiec zamiast dziewczynki.


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Jaką drogę wybierają byli śJ
« Odpowiedź #62 dnia: 01 Kwiecień, 2016, 14:10 »
To lepiej ich nie rodzić, bo to też kształtowanie w łonie wbrew im.
Dlatego niektórzy likwidują poczęte dziecko, jeśli nie jest chłopiec zamiast dziewczynki.

Trywializujesz problem sprowadzając go do absurdu  >:(
A prawda jest taka, że nawet w KK nie od początku chrzczono niemowlęta. Nawet opisy o chrzczeniu "całych domów" odnosiły się do osób dorosłych. Bez domysłów w stylu "oznaczało to pewnie także dzieci". W tamtych czasach dzieci nie były traktowane jako ludzie w sensie praw. Takowe mieli: patriarcha, potomkowie płci męskiej zamieszkali we wspólnym domu oraz wszystkie kobiety i niewolnicy! Tak mówiło prawo rzymskie! Takie były realia!
Jezus był obrzezany wg tradycji żydowskiej oraz wychowywany w tejże tradycji. A przecież dla Boga nie byłoby zbyt trudnym ochrzcić go w wieku niemowlęcym?!?
Dlaczego tak późno dał się ochrzcić?
Dlaczego dał nakaz chrzczenia połączony z nauczaniem?
Jak nauczać niemowlęta?
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline gangas

Odp: Jaką drogę wybierają byli śJ
« Odpowiedź #63 dnia: 01 Kwiecień, 2016, 14:31 »
Ty tak sądzisz, a ja bym miał pretensje do swych rodziców, że mnie nie ochrzcili i nie wychowali po katolicku.
Sami tego doświadczyli,a mi by tego zabronili.

Możesz tak mówić łatwo o cudzych dzieciach, ale co do swoich to pozwól rodzicom decydować za swe dzieci.
Nawet jako katolik nie masz nakazu ochrzczenia swego dziecka. Możesz go nie ochrzcić i nie wychowywać po katolicku. Tylko co z Ciebie wtedy za katolik?

 Żaden katolik. I myślę, że chrzest w jakiejkolwiek religii nie czyni danego dziecka lepszym lub gorszym a wychowanie to zupełnie inna para kaloszy. O ile dobrze zrozumiałem Tobie Roszada chodzi o tradycje przekazywaną z pokolenia na pokolenie, bo wiary nie przekazuje się.
 A jeśli chodzi o moje dziecko, to nie było chrzczone jako niemowlę. Nie uważam też, że trzeba być katolikiem aby dobrze wychować dziecko lub samemu być dobrym człowiekiem.

I zacytuję jeszcze
To lepiej ich nie rodzić, bo to też kształtowanie w łonie wbrew im.
Dlatego niektórzy likwidują poczęte dziecko, jeśli nie jest chłopiec zamiast dziewczynki.
A podpowiada im to religia? czy inne czynniki?
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline TomBombadil

Odp: Jaką drogę wybierają byli śJ
« Odpowiedź #64 dnia: 01 Kwiecień, 2016, 15:40 »
W szkole podstawowej siostra zakonna prowadządza lekcje religii powiedziała dzieciom,że jeśli jakieś dziecko nie było ochrzczone (oczywiście w KK),to ma czarne serduszko.Maluchy wybiegły z płaczem na korytarz i dopytywały rodziców,czy napewno były ochrzczone.Ile było zamieszania,dziecięcych łez.A ci innowiercy,jak przeżywali.Sprawa oparła się o dyrekcję i proboszcza. Pytam więc,po co takie głupie gadanie,co ma wspólnego to z Bogiem i miłością?


Offline Roszada

Odp: Jaką drogę wybierają byli śJ
« Odpowiedź #65 dnia: 01 Kwiecień, 2016, 18:07 »
Trywializujesz problem sprowadzając go do absurdu  >:(
No pewnie że tak robię i zawsze będę tak robił, jak ktoś będzie mi wmawiał, że jestem wyrodnym dzieckiem dlatego, że wbrew mojej woli mnie ochrzczono.

Nie ma czegoś takiego w naukach KK jak ochrzczenie i niewychowywanie po chrześcijańsku. To idzie w parze.
Jeśli ktoś tego nie czyni, to źle czyni.

Z powodu tych złych nie będziemy zmieniać chrztu czy przenosić na 30 rok życia.


Offline Roszada

Odp: Jaką drogę wybierają byli śJ
« Odpowiedź #66 dnia: 01 Kwiecień, 2016, 18:08 »
W szkole podstawowej siostra zakonna prowadządza lekcje religii powiedziała dzieciom,że jeśli jakieś dziecko nie było ochrzczone (oczywiście w KK),to ma czarne serduszko.Maluchy wybiegły z płaczem na korytarz i dopytywały rodziców,czy napewno były ochrzczone.Ile było zamieszania,dziecięcych łez.A ci innowiercy,jak przeżywali.Sprawa oparła się o dyrekcję i proboszcza. Pytam więc,po co takie głupie gadanie,co ma wspólnego to z Bogiem i miłością?
A ile sióstr tak nie powiedziało?
Czy siostra wyczytała to w nauce KK?


Tusia

  • Gość
Odp: Jaką drogę wybierają byli śJ
« Odpowiedź #67 dnia: 01 Kwiecień, 2016, 18:31 »
W szkole podstawowej siostra zakonna prowadządza lekcje religii powiedziała dzieciom,że jeśli jakieś dziecko nie było ochrzczone (oczywiście w KK),to ma czarne serduszko.Maluchy wybiegły z płaczem na korytarz i dopytywały rodziców,czy napewno były ochrzczone.Ile było zamieszania,dziecięcych łez.A ci innowiercy,jak przeżywali.Sprawa oparła się o dyrekcję i proboszcza. Pytam więc,po co takie głupie gadanie,co ma wspólnego to z Bogiem i miłością?

Podaj miejscowość, nazwę szkoły, parafię i nazwisko proboszcza oraz czas i miejsce. Spróbuję to sprawdzić.


Offline gangas

Odp: Jaką drogę wybierają byli śJ
« Odpowiedź #68 dnia: 01 Kwiecień, 2016, 23:03 »
Roszado
 
No pewnie że tak robię i zawsze będę tak robił, jak ktoś będzie mi wmawiał, że jestem wyrodnym dzieckiem dlatego, że wbrew mojej woli mnie ochrzczono.

Nie ma czegoś takiego w naukach KK jak ochrzczenie i niewychowywanie po chrześcijańsku. To idzie w parze.
Jeśli ktoś tego nie czyni, to źle czyni.

Z powodu tych złych nie będziemy zmieniać chrztu czy przenosić na 30 rok życia.

 Nie odniosłeś się do mojego posta ale jeszcze zapytam czy np.mama Madzi była ochrzczona? Wysunęło się dziecko z kocyka po chrześcijańsku zapewne i również ochrzczone. Nie myl chrztu z chrześcijańskim wychowaniem. Proszę.

A dodatkowo dlaczego miałbyś być wyrodnym przez decyzję rodziców???
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline Roszada

Odp: Jaką drogę wybierają byli śJ
« Odpowiedź #69 dnia: 02 Kwiecień, 2016, 11:48 »
Roszado
 
 Nie odniosłeś się do mojego posta ale jeszcze zapytam czy np.mama Madzi była ochrzczona? Wysunęło się dziecko z kocyka po chrześcijańsku zapewne i również ochrzczone. Nie myl chrztu z chrześcijańskim wychowaniem. Proszę.

A dodatkowo dlaczego miałbyś być wyrodnym przez decyzję rodziców???
Ależ człowiecze ja akceptuję wszystko z mego chrztu i wychowania, za które odpowiedzialność podjęli moi rodzice.
W żadne filozofie nie dam się wciągnąć.

Dla nas chrzest jest pierwszym etapem wychowywania po chrześcijańsku (nie mylę tego co twierdzisz ale łączę!).
Dla ciebie widzę nie. Twoja sprawa.
Widocznie inaczej rozumiemy chrześcijaństwo.


Offline Roszada

Odp: Jaką drogę wybierają byli śJ
« Odpowiedź #70 dnia: 02 Kwiecień, 2016, 11:50 »
I zacytuję jeszcze A podpowiada im to religia? czy inne czynniki?
Czasem religia. Np. w Indiach.


Offline Roszada

Odp: Jaką drogę wybierają byli śJ
« Odpowiedź #71 dnia: 02 Kwiecień, 2016, 12:42 »
Nie odniosłeś się do mojego posta ale jeszcze zapytam czy np.mama Madzi była ochrzczona? Wysunęło się dziecko z kocyka po chrześcijańsku zapewne i również ochrzczone.
Jak to do mnie, to nie ten poziom. ;)
Pogadaj z równymi sobie. :-\


Offline Fantom

Odp: Jaką drogę wybierają byli śJ
« Odpowiedź #72 dnia: 03 Kwiecień, 2016, 00:48 »
Podaj miejscowość, nazwę szkoły, parafię i nazwisko proboszcza oraz czas i miejsce. Spróbuję to sprawdzić.

Tusia.Podobnych przypadków jest więcej.Możesz to też sprawdzić.
http://natemat.pl/176121,ksiadz-wyprosil-chorego-wojtusia-z-wielkanocnej-mszy-gdyby-matka-tego-dziecka-byla-madra-wyszlaby-z-kosciola
"A jutro ten sam ksiądz z odczyta list Episkopatu na temat poczętych", "Tacy, zapewne nieliczni, księża niszczą Kościół. Ten kapłan natychmiast powinien ponieść konsekwencje i być odsunięty od posługi. Nie jest godny nosić koloratki" – piszą ludzie. I jeszcze taki komentarz: "A przecież każą rodzić o wiele bardziej chore dzieci! !!!co za obłuda".
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline gangas

Odp: Jaką drogę wybierają byli śJ
« Odpowiedź #73 dnia: 03 Kwiecień, 2016, 08:33 »
Zacytuję Roszadę;
Nie ma czegoś takiego w naukach KK jak ochrzczenie i niewychowywanie po chrześcijańsku. To idzie w parze.
Jeśli ktoś tego nie czyni, to źle czyni.

odp;  Jakie by to było piękne.Tak sobie myślę

Zacytuję jeszcze;
Ależ człowiecze ja akceptuję wszystko z mego chrztu i wychowania, za które odpowiedzialność podjęli moi rodzice.
W żadne filozofie nie dam się wciągnąć.

odp; Zastanawiam się Roszado, co byś zrobił w przeciwnym wypadku. Ale nie wdawajmy się w filozofie
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline Roszada

Odp: Jaką drogę wybierają byli śJ
« Odpowiedź #74 dnia: 03 Kwiecień, 2016, 09:06 »
odp; Zastanawiam się Roszado, co byś zrobił w przeciwnym wypadku. Ale nie wdawajmy się w filozofie
To nie mój problem, tylko zapewne Twój, skoro jest Ci tak drogi i ważny.
Po co ja mam żyć Twoimi problemami a Ty moimi?