Oni sie zachowują tak jakby jw.org im płaciła za reklame.
To bym jeszcze zrozumiał
Ale oni robią to za mgliste obietnice stworzone przez sfrustrowanego starszego pana gdzieś w Ameryce, któremu zdawało się, że został wyznaczony na misję przez Boga.
Następnie pewien inny staruszek, cwany lis, wydudkawszy resztę świątobliwego towarzystwa, przejął był władzę absolutną i zaczął ogłaszać różne pierdoły, jakoby będąc "pod natchnieniem". Ciekawe tylko co go natchnęło: "ruda, pędzona na myszach" czy inne substancje
Aż wreszcie cielsko kierownicze, natchnione zbiorowo - a jednak głosujące demokratycznie - stworzyło nowoczesną prężną...maszynkę do robienia kasy
A przede wszystkim dającą coś, o czym marzy większość autokratów: absolutną władzę nad duszami i umysłami poddanych owieczek.
I tu jest sedno: te owieczki nawet beczą radośnie będąc strzyżone i dojone do granic przyzwoitości. A nawet poza nie. I gotowe są oddać życie swoje i bliskich (transfuzje) byleby tylko pastuchy były zadowolone. Tak więc robienie z siebie idiotów z powodu błyskających światełek wcale nie jest odczuwane przez nich jako coś dokuczliwego.
Dopóki oczywiście się nie przebudzą spoceni, z wyrazem przerażenia na twarzach. A potem, kiedy poznają, że poza organizacją jest realne piękne życie, wchodzą np. na to forum i pomagają innym