Używający tego świata [niech będą] jak ci, co nie korzystają z niego w pełni (1 Kor. 7:31).
Czujni chrześcijanie powstrzymują się od używania tego świata w pełni w kwestii wyższego wykształcenia. Wiele osób w tym systemie rzeczy uważa je za warunek osiągnięcia prestiżu i dostatniego życia. Ale my, chrześcijanie, jako tymczasowi osiedleńcy, zmierzamy do innych celów. Nie chcemy ‛nastawiać się na to, co wyniosłe (czytaj wyższe?? - dodatek własny)’ (Rzym. 12:16; Jer. 45:5). Ponieważ jesteśmy naśladowcami Chrystusa, poważnie traktujemy przestrogę: „Miejcie oczy otwarte i strzeżcie się wszelkiej zachłanności, bo nawet wtedy, gdy ktoś ma obfitość, jego życie nie zależy od tego, co posiada” (Łuk. 12:15). W związku z tym zachęcamy młodych chrześcijan, by dążyli do celów duchowych, zdobywając jedynie wykształcenie umożliwiające zaspokajanie podstawowych potrzeb, a jednocześnie skupiając się na przygotowaniu do służenia Jehowie ‛całym sercem, duszą, siłą i umysłem’ (Łuk. 10:27). W ten sposób mogą się stać ‛bogaci wobec Boga’ (Łuk. 12:21; Mat. 6:19-21). w11 15.11 3:10, 11
Czy człowiekowi potrzebne wykształcenie? Oczywiście, że jest potrzebne, wiem też, że w tej społeczności są osoby dobrze wykształceni…………..? Ja osobiście znam profesora nominowanego przez Belweder z którym się przyjaźnię i paru doktorów nauk, oczywiście są w tej chwili już po za organizacją.
Dlaczego człowiek zdobywa wykształcenie?
Zaspakaja swoje ambicje, wiedza jest mu niezbędna w pracy zawodowej.
Problem polega na tym, że różne stopnie wiedzy są potrzebne człowiekowi, pilot, lekarz, są to zawody zaufania, konstruktor musi mieć wiedzę twórczą, nauczyciel poznawczą, nie da się ukryć, że bez tej wiedzy żaden nie będzie mógł wykonywać swoich czynności.
Jaka wiedza jest potrzebna kolporterowi? Oczywiście, że może mieć wyższe wykształcenie, tylko czy jest dla jego potrzeb niezbędne.
Nie zapominajmy, że rozważamy problem wykształcenia ŚJ a nie Kowalskiego, praca Kowalskiego to tylko środek do celu a nie cel. Dlatego praca Kowalskiego ma dostarczyć środków aby Kowalski jako ŚJ był sprawnym i umiejętnym kolporterem.
Jakie umiejętności i narzędzia są niezbędne w pracy kolportera, brałem udział w szkoleniu grup „Door- to -Door” i powiem, że po 5 godzinach szkolenia kolporter sprzedawca dawał już sobie rade w promowaniu i sprzedaży towarów.
Jakiż to wyszukanych metod i narzędzi musi użyć ŚJ w swojej pracy kolportera? Odpowiedź jest prosta, ŚJ musi do swojej pracy być odpowiednio zmotywowany, wyszkolony i posiadać odpowiednie narzędzia, towar dostarczy zleceniodawca.
I teraz, „czas końca”, „strach przed Armagedonem”, „nadzieja zmartwychwstania”, „życie wieczne w raju”, to jest motywacja ŚJ
Wyszkolenie dobrego kolportera zapewnia, cotygodniowy program TSSK i NSK, po tym szkoleniu każdy wie doskonale jak wejść do mieszkania lub domu, jak rozpocząć rozmowę, jak odpowiadać na zarzuty, jak sprzedać towar (czytaj rozpowszechnić ) oraz jak uzyskać abonament na dalsze publikację.
A jakie to narzędzia są niezbędne w pracy kolportera: teczka, ubranie, buty, rower lub auto oraz………pieniądze, dziwne ale tak jest. Kolporter z własnych środków musi pokryć koszty promocji i sprzedaży towaru (czyt. rozpowszechniania), mało tego co jest ewenementem musi pokryć z własnych środków wartość rozprowadzonego towaru (czyt. rozpowszechnionego).
Dlatego, „Oprócz narażenia na złe towarzystwo, wyższe wykształcenie często podkopuje wiarę w Jehowę Boga i Biblię”. Jeśli podkopuje wiarę w Boga to tym samym zmniejsza motywację, mniejsza motywacja przekłada się na mniejszą wydajność kolportera a to się przekłada na mniejsze zyski przedsiębiorstwa.
„Towarzystwo Strażnica nie posiada własnych uczelni, tym samym nie zatrudnia naukowców, profesorów, doktorów, magistrów, którzy mogliby poprowadzić tą społeczność na wyedukowany i cywilizowany poziom.” Tylko po co, ma posiadać?
Mądrość wyuczoną „Towarzystwo Strażnica” pozostawiło dla siebie i w tej „organizacji” nie ma zapotrzebowania na mądrość, tam jest zapotrzebowanie na posłuszeństwo a do uzyskania tego celu nie jest potrzebne wyższe wykształcenie.
Starszemu zasiadającemu z komitecie sądowniczym nie jest potrzebne wykształcenie prawnicze, psychologiczne, starszemu są potrzebne wytyczne, on nie ocenia materiału dowodowego on ocenia skruchę……….? Takie wytyczne są dostarczane przez książkę "Paście", specjalne opracowania, listy i inne szkolenia, tak więc starszy jest wyszkolony do posłuszeństwa i o to chodzi.
„Czy starszy, sługa pomocniczy lub pionier wciąż spełnia biblijne wymagania, jeśli on, jego żona lub dzieci zabiegają o wyższe wykształcenie?”, odpowiedź jest prosta, przez zdobywanie odpowiedniego wykształcenia nabywają wiedzę poznawczą, która może inaczej ukształtować ich motywację i wpłynąć na posłuszeństwo a przecież nie o to chodzi.
Dlatego dla ŚJ wyższe wykształcenie jest przeszkodą i balastem w zmierzaniu do celu jakim jest ilość sprzedanych publikacji (czyt. rozpowszechnionych).
Nie można zestawiać ambicji i potrzeb Kowalskiego z potrzebami Kowalskiego ŚJ. A potrzeby Kowalskiego jako ŚJ, to potrzeby WTS, pojecie filozofii wyższego wykształcenia w tych potrzebach się nie mieści, jest to banalnie proste……….
Wydawnictwo a takim jest „Towarzystwo Strażnica” cały czas ma wolne wakaty na stanowisko „Kolporter”. Przedsiębiorca jasno określił zakres czynności jakiemu będzie musiał podołać „kolporter”, określił też wymagania co do wykształcenia „kolportera”, wynika z niego, że wykształcenie uniwersyteckie nie jest pożądane, mało będzie przeszkodą w wypełnianiu zakresu czynności jakie powierza się „kolporterowi”.
Przedsiębiorstwo zapewnia swoim pracownikom cały zestaw szkoleń i pouczeń które w systematyczny sposób jest im przekazywany, zapewnia to pełne wyszkolenie „Kolportera” ale nie daje mu wykształcenia.
Należy zadać sobie pytanie, czy „Kolporter” który posiada wyższe wykształcenie uniwersyteckie i jest Matematykiem, Lekarzem, Humanistą, Inżynierem, będzie lepszym „Kolporterem” o tuż nie będzie, nie będzie też w ocenie Przedsiębiorstwa „Towarzystwo Strażnica”, dlaczego tak się dzieje?
Wykształcony „Kolporter” to dla Przedsiębiorstwa „Towarzystwo Strażnica” tykająca bomba i jest bardzo niebezpieczny, posiadane wykształcenie pozwala mu trafniej kojarzyć fakty, to oznacza kłopoty dla Przedsiębiorstwa a tego pracodawca za wszelką cenę chce uniknąć.
To, że wykształcenie uniwersytecką jest przeszkodą dla ŚJ w jego wzroście duchowym to po prostu mit…….ale jest przeszkodą w osiąganiu zysku jaki Przedsiębiorstwo Wydawnicze „Towarzystwo Strażnica” założyło, że będzie osiągać.
Wniosek jest prosty w wydawnictwie „Towarzystwo Strażnica” podnoszenie swoich kwalifikacji przez studia uniwersyteckie……jest ekonomicznie dla tego Przedsiębiorstwa nieuzasadnione.