Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 20 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Sj finance  (Przeczytany 52055 razy)

od-nowa

  • Gość
Odp: Sj finance
« Odpowiedź #15 dnia: 06 Sierpień, 2016, 07:51 »
sabekk
Uprzejmie dziękuje! :)
Przygotowuję się do rozmowy.


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Sj finance
« Odpowiedź #16 dnia: 06 Sierpień, 2016, 07:57 »
Punkt 1 jest chyba nieco, wybacz, ale... absurdalny. Każde przedsięwzięcie pociąga za sobą koszty. Więc jeśli WTS, czy jakakolwiek inna organizacja religijna rozgląda się za możliwościami ich pokrycia i jest za to piętnowana, no to przepraszam, ale...  a o co kaman?
Punkt 2 podważa czarno na białym określona relacja "Relationship - None", co oznacza, że WTS nie ma najmniejszego wpływu na to, co dzieje się w tej fundacji. Owo Secondary Name może być powiedzmy nazwą roboczą, podyktowaną tym, że fundacja działa FBO (For the Benefit Of) WTS. Nie jestem na 100% pewny, ale określenie Secondary Name chyba tylko raz występuje małym druczkiem na Form 990.
No i jeszcze coś. Nie znalazłem ani jednego dokumentu mającego potwierdzić, że WTS coś do tej fundacji wpłacał. Ani "na chwilę obecną", ani w ogóle. Wpłaty owszem są, ale z innego źródła.

Ale jest jeszcze coś takiego jak moralność. Czerpanie korzyści z handlu bronią czy banków krwi (przykłady) w sytuacji gdy się krytykuje taką działalność jest, delikatnie mówiąc, słabe. A mówiąc wprost jest to hipokryzja.
Czy WTS kieruje tym funduszem? Nie ma to znaczenia. Każdą darowiznę można odrzucić.

Swoją drogą, mam wrażenie, że w USA właśnie tak zdobywa się kasę - zakłada fundusze, które są "niezależne" i obsadza swoimi ludźmi. Fundusz zwrotnie przekazuje całe zyski temu kto go założył. Prawnie jest OK, powiązań finansowych nie widać, a wiadomo kto kieruje. Czy tak tutaj też nie jest?


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8090
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Sj finance
« Odpowiedź #17 dnia: 06 Sierpień, 2016, 08:51 »
Nie no, fakt. Trochę sobie wczoraj posiedzieliśmy. Pomyłka ludzka rzecz, która i mnie się zdarza.
Od pewnego czasu WTS inwestuje na rynku akcji. To prawda. Jeśli dobrze pamiętam to ma chyba nawet pewną korporację w której charytatywnie pracowało swego czasu dwóch braciszków, ale raczej im na początku nie szło.
Zaryzykuję ponownego lubika i pozwolę sobie dodać, że zalikowany przez ciebie powyżej dokument nie dotyczy wpłacania pieniędzy do funduszu, a zakupu akcji tego funduszu. Po co płacić funduszowi za obsługę środków mając własną komórkę robiącą to charytatywnie? 




Trochę nie bardzo wiem, jak to ze soba pogodzić, bo zakładając, że...



...kobitka żyła za czasów Russela i nieco po nim, to w jaki sposób WTS otrzymał w spadku po niej kupę szmalu w funduszu, który założony został dopiero w 1970 roku, 25 lat po jej śmierci?




Punkt 1 jest chyba nieco, wybacz, ale... absurdalny. Każde przedsięwzięcie pociąga za sobą koszty. Więc jeśli WTS, czy jakakolwiek inna organizacja religijna rozgląda się za możliwościami ich pokrycia i jest za to piętnowana, no to przepraszam, ale...  a o co kaman?
Punkt 2 podważa czarno na białym określona relacja "Relationship - None", co oznacza, że WTS nie ma najmniejszego wpływu na to, co dzieje się w tej fundacji. Owo Secondary Name może być powiedzmy nazwą roboczą, podyktowaną tym, że fundacja działa FBO (For the Benefit Of) WTS. Nie jestem na 100% pewny, ale określenie Secondary Name chyba tylko raz występuje małym druczkiem na Form 990.
No i jeszcze coś. Nie znalazłem ani jednego dokumentu mającego potwierdzić, że WTS coś do tej fundacji wpłacał. Ani "na chwilę obecną", ani w ogóle. Wpłaty owszem są, ale z innego źródła.


Nie mam już siły ;)
KaiserSoze powstrzymaj mnie proszę.
Czy Sabekk to troll? Czy początkowy badacz finansów Wts-u? To wtedy należy mu wybaczyć. :)
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Sj finance
« Odpowiedź #18 dnia: 06 Sierpień, 2016, 09:50 »

Nie mam już siły ;)
KaiserSoze powstrzymaj mnie proszę.
Czy Sabekk to troll? Czy początkowy badacz finansów Wts-u? To wtedy należy mu wybaczyć. :)

Baranku boży, wytrzymaj jeszcze.
Pewne rzeczy najwidoczniej są niedopowiedziane. Spróbujmy przez to przejść. Pamiętam, że "finanse" to był mój pierwszy temat na odstępczym forum...


Offline sabekk

Odp: Sj finance
« Odpowiedź #19 dnia: 06 Sierpień, 2016, 10:32 »

Nie mam już siły ;)
KaiserSoze powstrzymaj mnie proszę.
Czy Sabekk to troll? Czy początkowy badacz finansów Wts-u? To wtedy należy mu wybaczyć. :)
 

Dziękuję za merytoryczne wsparcie dyskusji. Z tego co widzę, merytoryczne pisanie pro WTS jest na tym forum trollowaniem. Ciekawe, czy moderacja jest tego samego znania...?
A przecież na poprzedniej stronie tematu apelowałem...    "Pogłówkujmy nad argumentami trzymając pięści w kieszeniach"
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Offline M

Odp: Sj finance
« Odpowiedź #20 dnia: 06 Sierpień, 2016, 11:39 »
Sabekk, ja doceniam Twoją chęć prowadzenia merytorycznej dyskusji. Owszem, uważam że w wielu wypadkach się czepiasz i szukasz na siłę wyjaśnienia by obronić WTS, ale to też jest czasem potrzebne bo dzięki temu zachęcasz nas do dalszego szperania żeby znaleźć definitywne dowody na przekręty organizacji ;).


Offline sabekk

Odp: Sj finance
« Odpowiedź #21 dnia: 06 Sierpień, 2016, 22:55 »
Sabekk, ja doceniam Twoją chęć prowadzenia merytorycznej dyskusji. Owszem, uważam że w wielu wypadkach się czepiasz i szukasz na siłę wyjaśnienia by obronić WTS, ale to też jest czasem potrzebne bo dzięki temu zachęcasz nas do dalszego szperania żeby znaleźć definitywne dowody na przekręty organizacji ;).

Wiesz... każdy ma swoje doświadczenia. Moje pokazują mi akurat, że krytyka poddana krytyce pozwala określić, czy ta pierwsza nie poszła nieco za daleko, co odnoszę wrażenie, iż w tym akurat temacie miało to miejsce. No ale ok, uczymy się od siebie nawzajem..., czy tylko mi się tak wydaje?

BTW, dzk za zdjęcie mi moderacji.  ;)
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Offline M

Odp: Sj finance
« Odpowiedź #22 dnia: 06 Sierpień, 2016, 23:26 »
Wiesz... każdy ma swoje doświadczenia. Moje pokazują mi akurat, że krytyka poddana krytyce pozwala określić, czy ta pierwsza nie poszła nieco za daleko, co odnoszę wrażenie, iż w tym akurat temacie miało to miejsce.

Czasami w tym temacie ludzie faktycznie się potrafią zagalopować, bo temat jest trudny, a w dodatku wszystkie dokumenty są po angielsku. Ale zapytam przewrotnie w drugą stronę - mając obecną wiedzę na te tematy, czy uważasz osobiście, że to co robi Towarzystwo Strażnica w kwestiach finansów jest w 100% fair względem wartości, które głoszą?


Offline sabekk

Odp: Sj finance
« Odpowiedź #23 dnia: 06 Sierpień, 2016, 23:57 »
Czasami w tym temacie ludzie faktycznie się potrafią zagalopować, bo temat jest trudny, a w dodatku wszystkie dokumenty są po angielsku. Ale zapytam przewrotnie w drugą stronę - mając obecną wiedzę na te tematy, czy uważasz osobiście, że to co robi Towarzystwo Strażnica w kwestiach finansów jest w 100% fair względem wartości, które głoszą?

Moja obecna wiedza na ten temat to z pewnością tylko ułamek całości. Myślę, że po pewnych sytuacjach na dzień dzisiejszy WTS stara się raczej trzymać zasad i nauczony doświadczeniem dzisiejsze działania stara się robić bardziej przemyślnie, niż mogło to mieć miejsce w przeszłości. Uważam, że w kwestii finansów nie robią nic nielegalnego. Z drugiej strony do pewnych działań WTS jest już wręcz zmuszony, więc myślę, że coraz więcej będzie sytuacji wyciągania ogólnodostępnych dokumentów i robienie z nich afer mimo, że raczej takimi nie są. Z drugiej strony czasem dostaje się im niejako rykoszetem. Masz przykład sytuacji z Rand Cam. I tu rzeczywiście masz rację. Pewną barierą będzie język angielski i najczęściej nie dochodzi do zapoznania się z dokumentem a raczej wyszukaniu w nim danych wskazujących na WTS i wyciągnięciu w oparciu o to takich czy innych wniosków, często nieco mijających się z faktami. Zdarza się. No, ale wiesz...  omnibusem nie jestem.
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Offline bartek212701

Odp: Sj finance
« Odpowiedź #24 dnia: 07 Sierpień, 2016, 00:21 »
Czyli rzeczywiście WTS inwestuje w papierosy, bank krwi i broń?  :o


Offline M

Odp: Sj finance
« Odpowiedź #25 dnia: 07 Sierpień, 2016, 00:27 »
Czyli rzeczywiście WTS inwestuje w papierosy, bank krwi i broń?  :o

Nie ma bezpośrednich dowodów na to, że to WTS inwestuje w tego rodzaju firmy. Są natomiast dowody na to, że czerpią zyski z funduszu, który powstał tylko dla nich i tylko im wypłaca granty pieniężne, inwestując przy tym w ww. rzeczy.

Moja obecna wiedza na ten temat to z pewnością tylko ułamek całości. Myślę, że po pewnych sytuacjach na dzień dzisiejszy WTS stara się raczej trzymać zasad i nauczony doświadczeniem dzisiejsze działania stara się robić bardziej przemyślnie, niż mogło to mieć miejsce w przeszłości. Uważam, że w kwestii finansów nie robią nic nielegalnego.

Bardzo poprawna politycznie odpowiedź :). Zupełnie jak odpowiedź Geoffreya Jacksona który spytany o to czy zgadza się, że polityka Towarzystwa Strażnica w sprawie pedofilii była niedobra odpowiedział coś w stylu "ponieważ w przeszłości wprowadzano w niej różne zmiany oznacza to, że oryginalne wytyczne nie były idealne" ;D.

Ale ja nie pytałem czy oni robią coś nielegalnego. Gdyby tak było to pewnie by za to siedzieli. Ja pytałem czy fakt, że czerpią zyski z ww. rzeczy jest wg Ciebie w 100% fair względem wartości, które głoszą? Aby unaocznić powagę sprawy zadam kilka pytań pomocniczych - czy szeregowemu głosicielowi uszłoby na sucho czerpanie zysków z funduszy, o których publicznie wiadomo że pozyskują pieniądze z nazwijmy to "niechrześcijańskich" źródeł? Czy taki głosiciel cieszyłby się dobrą opinią w zborze, gdyby stało się wiadome skąd pochodzą jego pieniądze? Czy mógłby otrzymać w zborze przywileje służby? I na koniec - czy od ludzi którzy są duchowymi przewodnikami milionów osób nie należałoby wymagać w tej kwestii co najmniej tyle samo, a może nawet więcej?
« Ostatnia zmiana: 07 Sierpień, 2016, 00:37 wysłana przez M »


Offline CEGŁA

Odp: Sj finance
« Odpowiedź #26 dnia: 07 Sierpień, 2016, 01:08 »
Moja obecna wiedza na ten temat to z pewnością tylko ułamek całości. Myślę, że po pewnych sytuacjach na dzień dzisiejszy WTS stara się raczej trzymać zasad i nauczony doświadczeniem dzisiejsze działania stara się robić bardziej przemyślnie, niż mogło to mieć miejsce w przeszłości. Uważam, że w kwestii finansów nie robią nic nielegalnego. Z drugiej strony do pewnych działań WTS jest już wręcz zmuszony, więc myślę, że coraz więcej będzie sytuacji wyciągania ogólnodostępnych dokumentów i robienie z nich afer mimo, że raczej takimi nie są. Z drugiej strony czasem dostaje się im niejako rykoszetem. Masz przykład sytuacji z Rand Cam. I tu rzeczywiście masz rację. Pewną barierą będzie język angielski i najczęściej nie dochodzi do zapoznania się z dokumentem a raczej wyszukaniu w nim danych wskazujących na WTS i wyciągnięciu w oparciu o to takich czy innych wniosków, często nieco mijających się z faktami. Zdarza się. No, ale wiesz...  omnibusem nie jestem.

Lejesz wodę gościu. To jest gadka gościa wyszkolonego przez WTS - masło maślane, byleby rozmyć prawdziwy cel intencji. Sabekk, albo jesteś kretem, albo bardzo mało inteligentny. Jak można czytać te sprawozdania i nie widzieć prawdy. "W kwestii finansów nie robią nic nielegalnego" - może nielegalnego nie. To z legalnością nie ma nic wspólnego tylko z Prawem Boga, bo niby czemu zakazują palić papierosy, uprawiać hazard, odmawiają służby wojskowej, przetaczać transfuzję krwi, nie głosować, jak sami to robią i czerpią z tego zyski?! To się nazywa HIPOKRYZJA w najwyższym wydaniu, DIABELSKA hipokryzja. Nie mam zamiaru z tobą polemizować krecie, bo to strata czasu. Sam się przygotowuj do przedstawienia argumentów przeciw WTS swoim znajomym jak pisałeś wcześniej i d... nie truj, bo tylko denerwujesz swoim brakiem rozeznania i zajmujesz czas. Prawda jest oczywista!!! Pięści z kieszeni wyjmij i bij się jak facet. I wiesz, masz rację omnibusem faktycznie nie jesteś, Trolu.
Niektórzy ludzie są bez "wyższej wartości" i nie warto poświęcać im czasu.

Ignoruję: Trampek, KaiserSoze, Matus, Sabekk itp.


Offline sabekk

Odp: Sj finance
« Odpowiedź #27 dnia: 07 Sierpień, 2016, 01:13 »
Ale jest jeszcze coś takiego jak moralność. Czerpanie korzyści z handlu bronią czy banków krwi (przykłady) w sytuacji gdy się krytykuje taką działalność jest, delikatnie mówiąc, słabe. A mówiąc wprost jest to hipokryzja.
Czy WTS kieruje tym funduszem? Nie ma to znaczenia. Każdą darowiznę można odrzucić.

Owszem, jest coś takiego jak moralność. Pozwolę sobie ją zilustrować...

(Łukasza 7:36-40 NWT)
36. A któryś z faryzeuszy zapraszał go do siebie na obiad. Toteż wszedł do domu owego faryzeusza i ułożył się przy stole.
37. I oto niewiasta, która w mieście była znana jako grzesznica, dowiedziała się, że on się ułożył do posiłku w domu faryzeusza, i przyniosła alabastrowe naczynie z wonnym olejkiem,
38. a zająwszy miejsce z tyłu u jego stóp, płakała i poczęła zraszać łzami jego stopy oraz wycierała je włosami swej głowy. Czule też całowała jego stopy i nacierała je wonnym olejkiem.
39. Na ten widok faryzeusz, który go do siebie zaprosił, rzekł sam w sobie: „Gdyby ten człowiek był prorokiem, wiedziałby, kim i jakiego pokroju jest ta niewiasta, która go dotyka — że jest grzesznicą”.
40. A wtedy Jezus mu rzekł: „Szymonie, mam ci coś do powiedzenia”. Ten rzekł: „Nauczycielu, powiedz!”


Czy Jezus wiedział, że owa kobieta jest grzesznicą (czytaj prostytutką)? Oczywiście. Ale mimo to pozwolił się dotykać w sposób czuły, całować swoje stopy, wycierać je włosami. Z boku patrząc wątpliwości co do moralności Jezusa mogły goszczącemu go faryzeuszowi nasunąć się niejako z automatu. Czy jednak Jezus zdradził swoje zasady? Nie, do łózka z ową nie poszedł. Podobnie będziesz miał w omawianej przez nas sytuacji w kontekście WTS.

Cytat:
"How a Christian puts his money to work is for him to decide personally, just as how he works for a living is for him to decide. There is nothing contrary to Scriptural principles for him to let his money help him earn a livelihood. If he invests in stocks, no one should criticize him. He should, of course, be discreet about what stocks or bonds he buys. When he knows that a corporation is devoted entirely to manufacturing merchandise that is used for a morally wrong purpose, it would be improper for him to violate his conscience by investing money in the stock of that company."
(Awake!, February 8, 1962, p. 23.) 

Czy zatem WTS sprzeniewierzył się powyższym zasadom? Nie, wszak to nie WTS inwestował, mimo że wiedział...  tak jak Jezus wiedział, że owa kobieta jest prostytutką, a jednak "profitów" wynikających z jej zachowania nie odrzucił




Swoją drogą, mam wrażenie, że w USA właśnie tak zdobywa się kasę - zakłada fundusze, które są "niezależne" i obsadza swoimi ludźmi. Fundusz zwrotnie przekazuje całe zyski temu kto go założył. Prawnie jest OK, powiązań finansowych nie widać, a wiadomo kto kieruje. Czy tak tutaj też nie jest?

Rozumiem, że raczej nie chodzi ci o ogólniki a masz na myśli konkretnie WTS. Jak juz rzekłem, omnibusem nie jestem. Czy mógłbyś zatem podać taki przykład? Najlepiej udokumentowany w podobny sposób, jak linkował 'M'.
« Ostatnia zmiana: 07 Sierpień, 2016, 01:15 wysłana przez sabekk »
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Offline CEGŁA

Odp: Sj finance
« Odpowiedź #28 dnia: 07 Sierpień, 2016, 01:22 »
Niedawno mieliśmy atak kretów z nadarzyna krecie.

Krecie, bądź inteligentny i se odpuść, bo znowu ciebie zbanują. Chyba,że o to ci chodzi. Faktycznie jesteś kretem. Tylko ktoś z WTS pomija fakty i je dodatkowo przekręca...

Poniżej cytat ze Strażnicy i o tobie krecie:
"Oczywiście nigdy nie możemy dopuścić do tego, by przytępione lub skalane i zdeprawowane sumienia innych ludzi dyktowały normy dla naszego sumienia. Nasze sumienie musi się kierować Słowem i duchem Bożym, (...). W takim wypadku zgodnie z głosem sumienia odpowiadamy, jak niegdyś apostołowie: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi”. — Dzieje 5:29-32."

Przykład Pana i nierządnicy vs przykład Organizacji i my. Faktycznie jesteś kretem. Przykład psychomanipulacyjny, bez sensu, że niby masz rację. Dobry jesteś. Długo jesteś trybikiem WTS? Nie lubię jak ktoś odwala taką szatańską propagandę jak ty trolu! Wodę z mózgu chciałbyś zrobić innym synu diabła?

I nie udawaj uprzejmego, bo to słabe.

Proszę, wyprowadź mnie z błędu jak się mylę.
« Ostatnia zmiana: 07 Sierpień, 2016, 01:43 wysłana przez CEGŁA »
Niektórzy ludzie są bez "wyższej wartości" i nie warto poświęcać im czasu.

Ignoruję: Trampek, KaiserSoze, Matus, Sabekk itp.


Offline sabekk

Odp: Sj finance
« Odpowiedź #29 dnia: 07 Sierpień, 2016, 02:00 »
sabekk
Uprzejmie dziękuje! :)
Przygotowuję się do rozmowy.

Pozwól zatem, że coś dopowiem. Jak już wcześniej zwróciłem uwagę, owe OIL & GAS ROYALTIES są jedyną wpłatą zewnętrzną na fundusz. O czym mogą świadczyć owe ROYALTIES? Ano o tym, że WTS jest właścicielem jakiejś roponośnej działki, lub działek i zrobił z kimś jakiś deal w celu wydobycia owej ropy. Być może Henrietta przekazała darowizną owe działki/działkę na rzecz WTS i stąd upamiętnienie jej w nazwie funduszu. No nie mniej trzeba pamiętać, że WTS jest organizacją non-profit i wejście bezpośrednio w koncesjonowany rynek w celu pozyskania profitów na działalność nie koniecznie mogłoby być postrzegane przez fiskusa jako non-profit. Najwyraźniej zatem jakaś firma odpala WTS-owi profity z wydobycia przekazując je poprzez owa fundację. Jak już ustaliliśmy fundacja nie jest pod kontrolą WTS, więc najwyraźniej jest pod kontrola kontrahenta, co może tłumaczyć obrót akcjami, również tymi kontrowersyjnymi w tej fundacji. Możliwe, że celem ich obrotu jest zysk pozwalający zaoszczędzić na wpłatach owych ROYALTIES do funduszu, dzięki czemu zostaje więcej kasy w kieszeni kontrahenta. Innymi słowy wywiązał się ze zobowiązania z owych ROYALTIES, ale jaką drogą to zrobił, to już nie jest sprawą WTSu. Być może tak właśnie jest... jednak innych dokumentów już nie mamy.
« Ostatnia zmiana: 07 Sierpień, 2016, 02:10 wysłana przez sabekk »
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra