Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 8 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: 2013 - Zastrzeżenia i ostrzeżenia Towarzystwa i stojaki w Polsce  (Przeczytany 15234 razy)

Offline Estrella Despierta

Odp: 2013 - Zastrzeżenia i ostrzeżenia Towarzystwa i stojaki w Polsce
« Odpowiedź #30 dnia: 18 Październik, 2015, 08:43 »
Znałam taką jedną, która naprawdę uwielbiała gadać z ludźmi. Mówiła to z rozbrajającą szczerością, naprawdę to lubiła. Są tacy ludzie, choć rzadko.

Tacy ludzie z natury lubią gadać - o byle czym, byle mleć ozorem. Oni z tego czerpią energię. Ja od gadania energie tracę.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: 2013 - Zastrzeżenia i ostrzeżenia Towarzystwa i stojaki w Polsce
« Odpowiedź #31 dnia: 18 Październik, 2015, 09:56 »
Nie wierze... Robią to na pokaz. Tylko tak myślą że to lubią i muszą tak mówić i tak sie zachowywać że to dla nich najlepsze i najfajniejsze zajecie pod słońcem, a tak naprawdę to się do tego zmuszają i w głębi serca tego NIE LUBIĄ. Amen.


      Są ludzie którzy to lubią bądź lubili. Nawet na forum są tacy którzy pisali o tym otwarcie .
Dla mnie to nie tylko było żenujące ale i niesmaczne. Nachodzić ludzi w wolnym czasie i kraść go dzieciom, rodzinie.
Wiadomo najwięcej głosi się w dni wolne od pracy lub wieczorami, a więc takie rozmowy są - były kosztem innych.


I tu również niewolnik przychodzi z pomocą, jeśli ktoś nie domaga w służbie od domu do domu bo to jest na pierwszym miejscu bądź w innej sferze "chrześcijańskiego życia" to nie zasługuje na ten przywilej publicznej służby. Stojaczki i wózki należą się zborowej elicie  ;D

Fajny przywilej, na który TRZA  jeszcze wyłożyć kasę. Ludzie czują się wyróżnieni bo im pozwolono kupić stojak i warować przy nim w wolnym czasie....  o, spectaculum miserum et acerbum.

« Ostatnia zmiana: 18 Październik, 2015, 09:59 wysłana przez Tazła »
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Córka Weterana

Odp: 2013 - Zastrzeżenia i ostrzeżenia Towarzystwa i stojaki w Polsce
« Odpowiedź #32 dnia: 18 Październik, 2015, 10:14 »

Fajny przywilej, na który TRZA  jeszcze wyłożyć kasę. Ludzie czują się wyróżnieni bo im pozwolono kupić stojak i warować przy nim w wolnym czasie....  o, spectaculum miserum et acerbum.

Kiedyś luźno zastanawiałam się, czy mój dawny angielski zbór ma stojak i gdzie go eksponuje. Bo że zbór macierzysty miał, to wiedziałam - rodzice spotykali "dawnych znajomych". Niedaleko mojej pracy też straszyło minimum jedno stanowisko (centrum turystycznego miasta).
Niedawno mój mąż w drodze do pracy (dzielnica rozwojowa, dużo biurowców, jeden budynek muzealny uczęszczany przez wycieczki zagraniczne) spotkał parę z obcojęzycznym stojakiem, w której to parze później domyśliłam się jednej z dawnych moich bliższych koleżanek i jej obecnego męża, Azjaty (nie wiem jakiej narodowości), sprawdziłam potem zdjęcia tła na facebooku. Stąd czasem wiadomo, co u znajomych słychać... :)
Nie ukrywam, że mnie to czasem interesuje, życzę im wszystkim szczęścia, oraz jeśli to możliwe przebudzenia.


Offline Roszada

Odp: 2013 - Zastrzeżenia i ostrzeżenia Towarzystwa i stojaki w Polsce
« Odpowiedź #33 dnia: 22 Luty, 2016, 17:17 »
Jeśli tyle 'martwego czasu' jest przy głoszeniu "od domu do domu", jak przy owych stojakach, to ja się nie dziwię czemu przyrosty słabe pomimo, że godzin wiele.

Ile martwego czasu jest przy stojakach to można zaobserwować, ale przy głoszeniu by zaobserwować to trzeba by być 'świadkiem'. :)


Offline Roszada

Odp: 2013 - Zastrzeżenia i ostrzeżenia Towarzystwa i stojaki w Polsce
« Odpowiedź #34 dnia: 06 Lipiec, 2016, 12:35 »
Początkowo pionierzy:

„Do działalności tej zwykle będą zapraszani pionierzy stali i specjalni, a w niektórych miejscach również pionierzy pomocniczy” (Nasza Służba Królestwa Nr 7, 2013 s. 5).

Teraz już i głosiciele:

„Podczas świadczenia publicznego ze stojakami głosiciele nie powinni wykładać na nie Biblii. Mogą jednak mieć przy sobie kilka egzemplarzy i wręczać je osobom, które proszą o Biblię lub okazują szczere zainteresowanie” (Nasza Służba Królestwa Nr 2, 2014 s. 4).

*** km 4/15 s. 2 Jak głosić przy stanowisku z literaturą ***
Jak głosić przy stanowisku z literaturą
Głoszenie z wózkiem, stojakiem albo stolikiem jest bardzo skutecznym sposobem docierania z prawdą biblijną do ludzi o szczerych sercach (Jana 6:44). Dlatego starszych zachęcono, żeby w miejscach, gdzie jest dużo przechodniów, zorganizowali tę formę świadczenia. Ponieważ stanowiska z literaturą są przenośne, zazwyczaj nie ma potrzeby występować do władz o zezwolenie. Kto może brać udział w świadczeniu publicznym? Powinni to być głosiciele, którzy odznaczają się rozsądkiem, wyglądają i zachowują się godnie oraz opanowali umiejętność prowadzenia rozmów.


Offline M

Odp: 2013 - Zastrzeżenia i ostrzeżenia Towarzystwa i stojaki w Polsce
« Odpowiedź #35 dnia: 06 Lipiec, 2016, 12:47 »
Początkowo pionierzy:

„Do działalności tej zwykle będą zapraszani pionierzy stali i specjalni, a w niektórych miejscach również pionierzy pomocniczy” (Nasza Służba Królestwa Nr 7, 2013 s. 5).

Teraz już i głosiciele:

Tutaj akurat się mylisz :). Powyższy cytat odnosi się do "Specjalnego świadczenia publicznego na terenach wielkomiejskich", a nie do zwykłego "świadczenia w miejscach publicznych". To są dwie różne "gałęzie służby", do tej pierwszej zbór musi zostać specjalnie wyznaczony przez Biuro, a w drugiej może uczestniczyć każdy zbór.


Offline Roszada

Odp: 2013 - Zastrzeżenia i ostrzeżenia Towarzystwa i stojaki w Polsce
« Odpowiedź #36 dnia: 06 Lipiec, 2016, 12:56 »
Może i nie mam racji, ale sam czytałem tu na forum, że początkowo nie każdy głosiciel miał dostęp do stojaka, raczej tylko pionierzy i słudzy pomocniczy.
Może stojaków w 2013 było mało.


Offline alojzy pompka

Odp: 2013 - Zastrzeżenia i ostrzeżenia Towarzystwa i stojaki w Polsce
« Odpowiedź #37 dnia: 06 Lipiec, 2016, 13:17 »
Roszada masz rację.
W moim zborze początkowo tak było.
Dopiero potem jak brakło obsady stojakowej to już nie patrzyli na facjatę ;)
Każdy kto ma ducha stojakowego może w tej zaszczytnej służbie uczestniczyć.


A ja jak tylko usłyszałam o tej służbie no to oniemiałam!
No jak to?! W służbie od domu do domu niemy głosiciel nie ma prawa raportować czasu
a jak przez bite dwie godziny stoi obok stojaka  i  z nikim słowa nie zamieni  to  czas 'wystany' może sobie raportować?
To jak to jest?
To się wielu nie spodobało.
Początkowo do tej fantastycznej służby byłam zapraszana, ale potem już odpuścili, bo twierdziłam, że to żadna służba.
I ja w niej  nie uczestniczę.
« Ostatnia zmiana: 06 Lipiec, 2016, 13:23 wysłana przez alojzy pompka »


Offline Agalloch

Odp: 2013 - Zastrzeżenia i ostrzeżenia Towarzystwa i stojaki w Polsce
« Odpowiedź #38 dnia: 06 Lipiec, 2016, 15:55 »
Bo to może było tak:

na pierwszy front - wtedy, gdy stojaki były nowością - szli wyselekcjonowani, tzn. wygadani, potrafiący w miarę składnie klecić zdania, dobrze przygotowania do udzielania odpowiedzi na wszelakie, w tym niewygodne, pytania.

Natomiast teraz sytuacja się zmieniła. Wszyscy ci, którzy chcieli ze stojakowymi pogadać, już se zapewne pogadali. Służba na stojaku zmieniła swój charakter - obecnie to wyłącznie warta honorowa przy rydwanie. A do tego kwalifikacji nie trzeba, więc można było dopuścić "sól ziemi" :) Taka tylko moja hipoteza :)


Offline Roszada

Odp: 2013 - Zastrzeżenia i ostrzeżenia Towarzystwa i stojaki w Polsce
« Odpowiedź #39 dnia: 06 Lipiec, 2016, 16:01 »
Czyli teraz to "warta stojakowa".
Utrzymywanie przyczółków.
Taka wschodnia flanka. :)


KaiserSoze

  • Gość
Odp: 2013 - Zastrzeżenia i ostrzeżenia Towarzystwa i stojaki w Polsce
« Odpowiedź #40 dnia: 06 Lipiec, 2016, 16:06 »
Najpierw stali najlepsi wyselekcjonowani przez starszych (sam w tym brałem udział, kilka osób odrzuciłem! Taki jestem z siebie dumny...), a teraz stoją ci co mają na to czas. Proste.


Offline Hippopotamus

Odp: 2013 - Zastrzeżenia i ostrzeżenia Towarzystwa i stojaki w Polsce
« Odpowiedź #41 dnia: 06 Lipiec, 2016, 16:18 »
Służba na stojaku zmieniła swój charakter - obecnie to wyłącznie warta honorowa przy rydwanie. A do tego kwalifikacji nie trzeba, więc można było dopuścić "sól ziemi" :) Taka tylko moja hipoteza :)
Ze mną było tak: od lat raportowałem godzinę miesięcznie. Wiosną 2014 miałem zryw duchowy i głosiłem więcej. Nawet w miesiącu Pamiątki byłem pionierem pomocniczym, nieuznanym wszak przez starszych, ale zobowiązanie godzinowe wypełniłem. Ale że uważali mnie za słabego duchowo, to nie dopuścili mnie wówczas do służby na stojaku.
Potem znów głosiłem sporadycznie. Nastał jednak nowy nadzorca, którego misją było "aktywować jednogodzinowców". I on, nieoczekiwanie, udostępnił mi zaszczyt wspólnej służby przy stojaku. Tzn. jako pionier pomocniczy byłem niegodny, ale jako głosiciel zaniżający średnią godzin w zborze już okazałem się "godny". To był 1 lipca 2015. Mój "ostatni raz" w służbie WTS. Przez godzinę nikt z przechodniów nie podszedł do stojaka. Nigdy później już nie głosiłem a i tej godziny nie zaraportowałem.

 


KaiserSoze

  • Gość
Odp: 2013 - Zastrzeżenia i ostrzeżenia Towarzystwa i stojaki w Polsce
« Odpowiedź #42 dnia: 06 Lipiec, 2016, 16:24 »
głosiciel-odstraszyciel :)


Offline Hippopotamus

Odp: 2013 - Zastrzeżenia i ostrzeżenia Towarzystwa i stojaki w Polsce
« Odpowiedź #43 dnia: 07 Lipiec, 2016, 14:42 »
głosiciel-odstraszyciel :)
Cóż, trzeba uważać :)
« Ostatnia zmiana: 07 Lipiec, 2016, 14:43 wysłana przez Hippopotamus »


Offline Roszada

Odp: 2013 - Zastrzeżenia i ostrzeżenia Towarzystwa i stojaki w Polsce
« Odpowiedź #44 dnia: 19 Październik, 2019, 19:08 »
O stojakach kilka słów:

*** km 11/14 s. 2 ak. 1 Nowa, ekscytująca forma świadczenia ***
Przy wózku lub stojaku powinien stać lub siedzieć co najmniej jeden głosiciel, a przy stoliku — dwaj.

*** km 2/14 s. 4 Ogłoszenia ***
Podczas świadczenia publicznego ze stojakami głosiciele nie powinni wykładać na nie Biblii. Mogą jednak mieć przy sobie kilka egzemplarzy i wręczać je osobom, które proszą o Biblię lub okazują szczere zainteresowanie

Dłuższe wytyczne tu:

*** km 7/13 s. 4 Nowe postanowienia dotyczące świadczenia publicznego ***

No i wszędobylska chińszczyzna, łącznie ze stojakami ;):

"Za pośrednictwem Biura Oddziału w Hongkongu nabywa się i rozsyła na cały świat wózki, stojaki, stoliki oraz stoiska na literaturę" (Strażnica 15.04 2015 s. 2)

A jeszcze w roku 2011 przypominano po staremu:

*** dx86-19 Dates (Calendar) ***
2011, December, “alternative” witnessing renamed “public” witnessing: km 12/11 1

*** km 12/11 s. 1 ak. 3 Nigdy nie robimy sobie wolnego ***
Głoszenie publiczne nie mniej ważne. Niektórzy traktują świadczenie na ulicach, parkingach, terenach handlowych, w parkach i innych miejscach jako mniej ważną, alternatywną formę głoszenia. Apostoł Paweł powiedział jednak, że głosił zarówno od domu do domu, jak i publicznie (Dzieje 20:20). Służba od domu do domu to główny i najskuteczniejszy sposób docierania do ludzi z dobrą nowiną. Ale pierwsi chrześcijanie skupiali się nie na domach, lecz na ludziach. Wykorzystywali każdą możliwość rozmawiania o prawdzie — głosili publicznie, nieoficjalnie i od domu do domu. Zachowujmy więc podobne nastawienie, by ‛dokładnie pełnić swe usługiwanie’ (2 Tym. 4:5).

A jednak chyba zmieniły się priorytety co do 'głoszenia'. :)
Dziś najlepsze nieme głoszenie, przy wózku. ;)