[/fontZ listu wynika, że to CK z za Oceanu obliguje Polski Oddział, aby ten przystosował swój dotychczasowy statut do obowiązującego prawa w Polsce. Z powyższego wynika, że polski Oddział nie poczyniłby żadnego kroku, bez polecenia z „góry”. Jak na teokratyczną organizację, jest to jakiś postęp w dobrym kierunku. Zastanawia mnie tylko, od kiedy Organizacja Świadków Jehowy w ogóle podporządkowuję się prawu Szatana, nie tylko w Polsce, ale jak mniemam i w innych częściach świata, skoro w ten proceder włącza się osobiście CK.
To co w powyższym akapicie napisałem nie jest jakimś bredzeniem starego Lebiody, tylko wynika to z jego jeszcze dobrej pamięci. W roku 1950-tym ub. wieku, brooklyńska korporacja nieugięcie dopingowała, żeby nie iść na jakikolwiek kompromis z władzą Szatana przy opracowaniu statutu, zgodnie z prawem wtedy obowiązującym w Polsce. W rezultacie takiej postawy zadość uczynieniu ówczesnemu CK, Organizacja Św. Jehowy w Polsce wkroczyła w bardzo trudny okres zakazu trwający trzy dekady lat. Nie wspomnę tu o cierpieniach, wieloletnich więzieniach, nawet śmierci wielu oddanych Organizacji braci i sióstr.
„Podziwiam” z jaką precyzją urzędnicy Działu Prawnego Oddziału, chcą ulżyć placówkom terenowym (Zborom), szczególnie starszym, aby nie wpadli w tarapaty z prawem i nie przysporzyli kłopotu Oddziałowi. Skąd taka zmiana? Czyżby cierpienia wiernych braci nie pod porządkującym się władzy Szatana już nie są teraz do niczego przydatne?