Wątek przeniesiony z ShoutBoxa (rozmowa poranna) więc sorry za brak ładu i składu lecz gdy powycinam rozmówców to wyjdzie kompletny bezsens. Temat wart kontynuacji stąd przeniesienie...A u mnie od wczoraj pierwsze baaaaardzo poważne wątpliwości. Mieliście rację. Może być tylko gorzej. Właśnie przed chwilą byłem na pczcie i puściłem anonim do Nadarzyna. Jak nie zrobią porządku w zborach to się żegnamy po 2latach.
Niestety. Tak jak kiedyś powiedziałem: prócz Biblii i organizacji jest też życie a nie oczekiwanie na koniec który może być jutro albo za 100lat. No nie idzie przegadać. Nie rozumieją. Mówię jak byk: prowadzę firmę, nie mam tyle czasu to mi mówią że inni też mają pracę i po pracy jadą na zebrania.
Tak, k....... mają!! ale siedzą za biurkami w krawatach i co 3h robią przerwy na kawę! Taka to praca. Ja wstaję o 4 rano i ......... do oporu! Taka róznica.
Ledwo żyję o godz. 18 i zasypiam na stojąco a oni tego nie rozumieją. Mam być i koniec i ważne czy padnę w środę czy czwartek.
To samo z żoną. Wstaje o 7 by na 9 jechać do pracy. Zapiernicza kobiecina do godz. 19, często 20. Mamy czas na zebrania i podobne tylko w weekendy.
Wczoraj padła propozycja że zrobią studium o 7, króciuteńkie. No .............. nie kapuję. Kobita ma wstać z wyra o 5, uszykować się, na 7 studium, później w pocie czoła ........... na drugi koniec miasta do roboty i harować do 19. Później wracać godzinę by na 20 być w domu. To może studium poprawimy jeszcze po 20 by był komplet, zadałem pytanie? No to zauważyłem pierwsze ostre fochy!
Tak jestem ........... że najprawdopodobniej damy luz. Dosyć. Można się poświęcić Bogu, można. Nie przeczę że nie no ale z rozsądkiem. Jeszcze chwila i będę mógł rozbić namiot i obóz pod salą.
Sądziłem że jak powiemy że chcemy mieć studium jedynie po poł. w soboty i zebranie w niedzielę to będzie ok no bo przecież człowiek w tygodniu nie wyrabia się. Na dodatek dostałem ....... za książkę którą zamieścił na forum prezes (studium dla starszych). Dosłowna masakra. Skąd ja to mam, po co mi to, od kogo, mam to skasować, mam tego nie czytać.
A te studium dla starszych to mieliście rację. Są trzy rodzaje takich studiów. Dla starszych, dla pionierów i szkoła teokratyczna. Pomyliłem nazwy.
Nemo73 [Poniedziałek, 26 Paź, 08:32]: To na które uczęszczałeś?
malarek [Poniedziałek, 26 Paź, 08:33]: Idę kupić jakieś mleczko do autka, popoleruję sobie trochę, wypalę cygaretów, może mi przejdzie jak się przewietrzę. Najgorsze jest to że moja żona powiedziała wczoraj taki tekst: no ........ mafia!! Takiego dymu się nie spodziewałem. Na dodatek powiedziano mi dość kulturalnie że jak będę węszył w książkach dla starszych to moja przszłość w zborze jest zachwiana. Nemo, na szkółkę teokratyczną dla zainteresowanych "mocno".
malarek [Poniedziałek, 26 Paź, 08:33]: ale po wczorajszym wiemy już że na 80% damy luz. Bez jaj...
No na siłę musisz i koniec. A co z dzieckiem? Dziecko kszale, katar, gorączka wieczorem i musisz pakować do auta i wozić na zebranie bo nie masz z kim zostawić.
Nemo73 [Poniedziałek, 26 Paź, 08:34]: To Teraz znasz dokładnie powiedzenie:"dasz palec, wezmą...
malarek [Poniedziałek, 26 Paź, 08:35]: wezmą... wszystko! Dopiero wczoraj mi się oczy otworzyły
Oni naprawdę nie potrafili zrozumieć że nie mam czasu w tygodniu i ... no i ... sam już nie wiem co powiedzieć.
Kończę zlecenie u klienta o 18, nim zwinę sprzęt, 18:30, i teraz dojedź z takiego Konstancina na Białołękę... przecież to 1h minimum! ale nie, ja mam zostawić auto na ursynowie, wsiadać w metro, zapi...dalać by wysiąść na muranowie i iść na zebranie bo wszyscy tak robią. Bogu trzeba się poświęcić. No to ja mówię że w Biblii pisze: praca, rodzina - no i dym się zaczyna od początku. Jak grochem o ścianę. Najlepsze było to jak mi dali do zrozumienia że mam zrezygnować ze zlecenia w dniu w którym jest zebranie. No tak. Pewnie. A jutro zęby w ścianę. Spadam na miasto. Odezwę się później. Miłego dzionala. A tak na marginesie to sb powinno być odblokowane by z "ulicy" mogli czytać. Może wtedy zrozumieją jak poczytają że prócz Biblii i zebrań ludzie mają też życie które muszą przeżyć.
Dietrich [Poniedziałek, 26 Paź, 09:07]: z historią czatu warto by poprosić admina. Ja też często wpadam znienacka i nie jestem "w temacie". Co do publicznego dostępu, chyba wolałbym jednak nie a co do pracy: temat stary jak świat i głęboki jak Atlantyk. Nic nie wskórasz. Rób swoje i nie daj sobie włazić na głowę. Podstawowa rzecz - nie tłumaczyć się. Każde tłumaczenia wzmaga tylko aktywność "wujków dob
dobra rada miało być
wywala mnie z przeglądarki
ja tak miałem, kiedy jeszcze chciałem udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Później już nie pozwoliłem traktować siebie jak szczeniaka.
Safari [Poniedziałek, 26 Paź, 09:18]: heja malarek a moze przekopiuj to do jakiegos swojego wątku, (albo stworz nowy) moze do tego Biblia 24 h/dobe? bo moze Twoje przezycia pomoga komus w przyszlosci
tak, u SJ nie ma litosci.
M [Poniedziałek, 26 Paź, 09:35]: Zwiększyłem liczbę ładujących się wiadomości na czacie z 20 do 40
Publicznego dostępu raczej nie chcę włączać, taka jest idea tego czatu żeby czuć się tu swobodniej, żeby krety z *** nie podglądały
Dietrich [Poniedziałek, 26 Paź, 09:44]: Dokładnie M, to miałem na myśli. Choć jestem i tak prawie pewien, że **** siedzi i podgląda...
Dietrich [Poniedziałek, 26 Paź, 09:45]: zwłaszcza skoro aktywnie udzielają się tutaj takie tuzy jak Gedeon, Roszada czy Weteran
Nie wierzę, żeby było inaczej
Safari: dobry pomysł. Malarek ma ciekawy, bezpośredni ton
malarek [Poniedziałek, 26 Paź, 09:52]: Może i jestem dziwny lecz doskonalne kumaty. Bynajmniej sam siebie tak oceniami i nie biorę pod uwagę tego czy dobrze czynię. Kumatość mówi mi: Bóg a "organizacja" to dwie odrębne "organizacje". Bóg swoją drogą (własna wiara, przeżycia, chęć wiary, przynależności) a organizacja śj swoją drogą (pomoc w bytowaniu w wierze, znajomi i kilka innych). Miło jest iść na zebrania, miło się z kimś spotkać, miło wierzyć w podobne cuda w które wierzą i inni ale... jest też właśnie ale. Faktycznie, przeniosę temat do Biblia 24h bo ślimak się robi :-)
gedeon: wykropkowałem wulgaryzmy