Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

WSZYSTKO INNE => NAPISZ my znajdziemy odpowiedni dział => Wątek zaczęty przez: malarek w 23 Październik, 2015, 01:08

Tytuł: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: malarek w 23 Październik, 2015, 01:08
Kiedyś było genialnie. Fajni ludzie (i nadal są), spokojnie, wesoło (i nadal jest) ale - zawsze było to małe ale.
Małe ale pod postacią "więcej, więcej, więcej...."
Dzisiaj, po 2 latach "zainteresowania" pomału zdaje mi się że śj robią spory błąd.
Przykład 1:
Moje życie. Kiedyś przeznaczałem 1 raz w tygodniu na studium w domu i raz na zebranie w niedzielę.
Teraz - jakoś wyszło tak że studium mam w poniedziałek, środę, piątek, sobotę. Zebranie główne w niedzielę, studium we wtorek w zboże i w czwartki spotkanie dla starszych ale chodzę.
No i uźwa mać - tydzień nie mój. Wszystko było cacy do czasu... rozchorowania się!
Miałem też trochę problemów z firmą i masę problemów z rodziną. Cztery razy musiałem "olać" zebrania niedzielne, kilka razy wpakowałem się na zebranie prosto z roboty (dachy) więc bez krawacika no i kilka razy przekładałem studium.
Tłumaczyłem tysiące razy że mam trochę własnych spraw i się nie wyrabiam!
Czyta to ktoś z Warszawy?
Mam nadzieję że tak! Przydało by się by jakiś pJoner doczytał!
Przecież tak być nie może.
Biblia, Biblia, Biblia i trochę pracy! a powinno być praca, dom, rodzina i trochę Biblii, prawda?
Jak się postawić w takiej sytuacji?
no bo fochy już są!
Mam się od-interesować by zyskać czas na życie?
Przecież jeśli nie pojadę na zlecenie (pech chciał że w niedzielę bo to ciul nie święto) to nie zarobię a jak nie zarobię to nie zapłacę czynszu a jak czynszu nie zapłacę to ciul mi po Biblii! Przecież pod mostem nie będę jej czytał!
Macie jakieś tajne sposoby by zbór dał na luz? chociaż trochę?

2. przykład z ulicy!
Przykład sprzed kilku dni! Jadę Odrowąża w Warszawie, idą nasi bracia i siostry! Zatrzymałem auto, lecę do firmy.
Wychodzę po kilku minutach a młodzi na przystanku bekę kręcą!
Nasi ŚJ pozakładali na siebie tablice z tapisami KONIEC ŚWIATA NADCHODZI, POZNAJ PRAWDĘ ...
No ku......aaa mać!   Można głosić ale ... nie robiąc z siebie id...ty!!! prawda?
Lubię Boga, Bóg ponoć też mnie lubi bo jakoś łatam koniec z końcem, nic do wiary nie mam, jest łokej ale... głoszenie powinno być w ramach jakiegoś rozsądku, prawda?

Pogadajcie ze mną...
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 23 Październik, 2015, 07:07
Jak najbardziej, Twoje spojrzenie na sprawy jest racjonalne i prawidłowe. Nawet w biblii nakazem Boga była praca, rodzina i znajdowanie czasu w ściśle określonych porach na modlitwę/świętowanie. Nakaz Jezusa, wypaczony przez ŚJ, brzmiący "szukajcie wpierw królestwa Bożego, a wszystko inne będzie wam dodane" mówi ni mniej, ni więcej, tylko o szukaniu Bożej prawości w każdej czynności którą wykonujemy. A to przecież jest naturalne, że w codziennym życiu powstrzymujemy się od kradzieży, morderstw, złorzeczeń, itp. I to jest właśnie dawanie pierwszeństwa. A nie tylko biblia, studium, zebranie, służba. I tak w kółko.
Howgh. Rzekłem :)
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 23 Październik, 2015, 08:32


   Gdy byłam świadkiem takie zachowanie jak pisze Malarek wydawało mi się całkiem normalnie. Nie znałam innego, od dziecka w tym tkwiłam więc dla mnie to było na porządku dziennym.
Dziś z perspektywy czasu widzę - wiem że organizacja wyciągnie z Ciebie co najlepsze, najlepsze lata, największą aktywność. Będą chwalić, zachęcać, poklepywać po pleckach. A gdy nadejdzie kryzys, zwątpisz, zaczniesz niedomagać, przestaniesz być aktywny w zborze, wtedy najpierw Cię przywołają do porządku i postraszą gniewem z niebios. Później się od Ciebie odwrócą, a następnie zapomną - przestaniesz dla nich istnieć.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Safari w 23 Październik, 2015, 08:48

   Gdy byłam świadkiem takie zachowanie jak pisze Malarek wydawało mi się całkiem normalnie. Nie znałam innego, od dziecka w tym tkwiłam więc dla mnie to było na porządku dziennym.
Dziś z perspektywy czasu widzę - wiem że organizacja wyciągnie z Ciebie co najlepsze, najlepsze lata, największą aktywność. Będą chwalić, zachęcać, poklepywać po pleckach. A gdy nadejdzie kryzys, zwątpisz, zaczniesz niedomagać, przestaniesz być aktywny w zborze, wtedy najpierw Cię przywołają do porządku i postraszą gniewem z niebios. Później się od Ciebie odwrócą, a następnie zapomną - przestaniesz dla nich istnieć.

True.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: malarek w 23 Październik, 2015, 10:20
Masakra masakry dosłownie. Naprawdę tak jest? Przecież Ci inni, starsi, pionierzy itp. to też niby kumate ludziska. Dlaczego tak postępują?
Przecież po 20latach sami wylądują w zapomnieniu...
Naprawdę nie rozumiem.
Myśląc jednak racjonalnie, sądzę że można takie coś naprawić tylko nie wiem jak do tego podejść w zborze.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 23 Październik, 2015, 10:23
Weź co dobre i zrób z tego użytek. Złe odrzuć za siebie.

("Mięsko zjeść, kosteczki wypluć")
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 23 Październik, 2015, 11:01
Trzeba postawić sobie jedno, ale to zaj...ście ważne pytanie: Czy Biblia, studium i zebrania są dla mnie, czy ja jestem dla Biblii, studium i zebrań. A potem przestać się tłumaczyć z czegokolwiek uduchowionym dupkom w krawatach.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 23 Październik, 2015, 11:11
Tak jest ! Szabat dla mnie, czy Ja dla szabatu ! :)
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: malarek w 23 Październik, 2015, 11:23
No to zrobimy pierwszy test. Kiedyś w końcu musiało do tego dojść, prawda?
Jeśli mam tam jakieś jaja to pora je pokazać. Ni eto że bym się buntował za namową osób trzecich. Chodzi mi tylko o to by wywalczyć trochę własnego kąta. Myślę jednak że dopóki jestem zainteresowanym to zbór oko przymknie więc skąd będę wiedział że coś ugrałem?
Nie chcę odchodzić. Podoba mi się. Mam jeszcze te swoje ja ale pragnę trochę luzu którego mi jednak brakuje.
No zobaczymy. Jutro studium i starcie numer jeden. W niedzielę poprawiny.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 23 Październik, 2015, 11:26
Wszystko Ok i etc.

Ale nie sądzę że w Organizacji znajdzie się miejsce na "własny kąt" Malarek
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: malarek w 23 Październik, 2015, 11:41
Pora się przekonać na własnej d...
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Weteran w 23 Październik, 2015, 11:51

Myśląc jednak racjonalnie, sądzę że można takie coś naprawić tylko nie wiem jak do tego podejść w zborze.

"To co krzywe nie da się wyprostować" (Kaznodziei 1:15). To nigdy nie była żadna "organizacja Boża". Wystarczy poczytać to forum, biblioteczkę Roszady, Kronikę Weterana, blog komitetsadowniczy.net i wiele innych miejsc,aby się o tym upewnić. Więc nawet nie próbuj marzyć o jakiejś naprawie, a raczej uciekaj jak najdalej. Szkoda życia! Niech doświadczenie exów będzie dla Ciebie przestrogą! Na górze są wytrawni gracze, a na dole kompilacja ślepo posłusznego betonu z zagubionymi i zastraszonymi "owieczkami", których przed odejściem powstrzymuje groźba ostracyzmu ze strony rodziny i przyjaciół.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: malarek w 23 Październik, 2015, 11:54
a co z tymi którzy chcieli by się wypiąć aż pod nadzorcę?
Nadzorca to już wytrawny gracz czy jeszcze nie?
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Weteran w 23 Październik, 2015, 12:00
a co z tymi którzy chcieli by się wypiąć aż pod nadzorcę?
Nadzorca to już wytrawny gracz czy jeszcze nie?

Myślący nadzorcy zaczynają być reliktem. Rezygnują jeden po drugim, zostaje zakompleksiony beton, który w tzw. świecie nic by nie osiągnął, a tu staje za stołem  bo nosi portki i "naucza" innych.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 23 Październik, 2015, 12:01
Ja też byłem kiedyś na etapie udowadniania. Zatrzymałem się na etapie sługi pom. i uznałem, że szkoda wypruwać sobie żyły, skoro i tak twoje zdanie jest guzik warte jeśli choć na milimetr odbiega od ustalonego porządku "teokratycznego". Wiele razy przekonałem się, kim jestem dla innych starszych oraz dla nadzorcy obwodu, kiedy śmiałem coś wtrącić od siebie. Tu nie ma miejsca dla ludzi inteligentnych i zrównoważonych tylko dla ślepo posłusznych.

Dlatego odsunąłem się na bok, odgrodziłem od "wujków dobra rada" i obserwuję wszystko z boku.
Pamiętaj Malarek, jako zainteresowanemu wolno ci duuuużo więcej niż ochrzczonemu ŚJ. Jeśli już teraz widzisz, z czym się to wiąże, porządnie się zastanów. Później nie będzie odwrotu. To znaczy będzie, ale przekonasz się na co stać braci w wierze....

Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: malarek w 23 Październik, 2015, 12:04
A na co ich stać? Można jakieś przykłady?
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: M w 23 Październik, 2015, 12:18
A na co ich stać? Można jakieś przykłady?

Stać ich na to, aby komuś kogo wcześniej określali mianem brata czy nawet bliskiego przyjaciela napluć prosto w twarz, powiedzieć w twarz że jest "chory psychicznie", że "opętał go Szatan", że "nie chce go więcej widzieć na oczy". Stać ich na to, aby taką osobę obmawiać po kątach i dorabiać jej rogi i grzechy których nie popełniła. Stać ich nawet na wyrzucenie takiego delikwenta z pracy jeśli ŚJ jest pracodawcą, albo z domu jeśli ŚJ jest rodzicem.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: malarek w 23 Październik, 2015, 12:26
To wyobraźmy sobie teraz że mamy córkę która nam właśnie oznajmia: "mamo, tato, przeszłam na Islam. Poznajcie go, to Ibrahim, mój mąż, jestem po chrzcie już".  Jak mocno będziemy się powstrzymywać przed ubiciem Ibrahima i opluciem własnej córki????
Czy, nie obrobimy tyłka Ibrahimowi po rodzinie?
hm?

Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 23 Październik, 2015, 12:28
:) aż się oplułem .... (wyobraźnia)


Ale w praktyce i statystycznie to mało możliwe (chyba że nie piszesz o ŚJ).
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: malarek w 23 Październik, 2015, 12:40
A wiadomo co ludziom odbije?
Córka wystąpi z ŚJ, za rok przyjedzie do domu i jest historia w/w
Co zrobimy?

Co zrobimy gdy jesteśmy śj i co zrobimy gdy już nimi nie jesteśmy? Dwa proste pytania!
??

PS. Mówiłem że będzie się dziaooooo... oj będzie.
Pytaliście też kiedyś w innym wątku - "z czym jadziem..."
A no właśnie z tego typu pytaniami dla najtwardszych czaszek!

Jestem ŚJ - córka idzie na Islam = wykluczam, wywalam z domu, kopię w czoło
nie jestem ŚJ - córka idzie na Islam = strzelam, zabijam, zapominam...

Powstaje pytanie nr. 3
Jaka jest różnica między ŚJ a nieŚJ w tym przypadku?
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: M w 23 Październik, 2015, 12:42
A wiadomo co ludziom odbije?
Córka wystąpi z ŚJ, za rok przyjedzie do domu i jest historia w/w
Co zrobimy?

Jeśli córka wystąpiła z ŚJ to nawet jej nie wpuszczą do domu, nie mówiąc już o poznaniu jej wybranka.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 23 Październik, 2015, 12:58
Jak najbardziej, Twoje spojrzenie na sprawy jest racjonalne i prawidłowe. Nawet w biblii nakazem Boga była praca, rodzina i znajdowanie czasu w ściśle określonych porach na modlitwę/świętowanie. Nakaz Jezusa, wypaczony przez ŚJ, brzmiący "szukajcie wpierw królestwa Bożego, a wszystko inne będzie wam dodane" mówi ni mniej, ni więcej, tylko o szukaniu Bożej prawości w każdej czynności którą wykonujemy. A to przecież jest naturalne, że w codziennym życiu powstrzymujemy się od kradzieży, morderstw, złorzeczeń, itp. I to jest właśnie dawanie pierwszeństwa. A nie tylko biblia, studium, zebranie, służba. I tak w kółko.
Howgh. Rzekłem :)

Prosta zasada: szukać najpierw, a nie tylko Królestwa. Jeśli się tę zasadę przeinacza, wychodzi z tego nadgorliwość nosząca znamiona sekciarstwa. Zaburza to normalne stosunki w rodzinie, pracy, w życiu prywatnym. Ja nie wyobrażam sobie, żeby wróciwszy do domu po 10-ciu godzinach pracy nie pomóc dziecku w lekcjach, tylko ciągnąć kilkulatka na zebranie, na którym będzie on już przysypiał. Później po 21:00 tłumaczeniu czegokolwiek nie będzie już mowy.  To tylko przykład, jakich mnóstwo. Powtarzam po raz kolejny: Biblia, studium, zebrania, OK, ale nie kosztem rodziny i jej pomyślności. Jeśli ktoś nie potrafi tego pojąć, jest po prostu tępy jak imadło.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 23 Październik, 2015, 13:06
To wyobraźmy sobie teraz że mamy córkę która nam właśnie oznajmia: "mamo, tato, przeszłam na Islam. Poznajcie go, to Ibrahim, mój mąż, jestem po chrzcie już".

Kiedyś byłem z rodziną w Afryce (nie safari) i taki "Ibrahim" spotkany na parkingu na pustyni koniecznie chciał zostać moim zięciem jak zobaczył moją córkę.
Żona wręcz była zaniepokojona czy nie jadą za nami. Kopara by Wam opadła jakich argumentów używał. Może kiedyś Wam opiszę to będzie ubaw.
Naprawdę byście byli zdziwieni jak był przekonujący.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 23 Październik, 2015, 13:10
Stać ich na to, aby komuś kogo wcześniej określali mianem brata czy nawet bliskiego przyjaciela napluć prosto w twarz, powiedzieć w twarz że jest "chory psychicznie", że "opętał go Szatan", że "nie chce go więcej widzieć na oczy". Stać ich na to, aby taką osobę obmawiać po kątach i dorabiać jej rogi i grzechy których nie popełniła. Stać ich nawet na wyrzucenie takiego delikwenta z pracy jeśli ŚJ jest pracodawcą, albo z domu jeśli ŚJ jest rodzicem.
M. Racja. Po tym jak mnie wykluczyli, to byłem "tylko wykluczonym" ale jak wyciągnąłem żonę z tej organizacji, to jestem : "wcieleniem szatana, degeneratem, alkoholikiem... :o , człowiekiem upośledzonym, itd, itp. A wszystkie te określenia mojej osoby pochodzą od rodziny. A kiedy szanowna rodzinka dowiedziała się że gościł u mnie Gedeon, to dodatkowo jestem...siedliskiem demonów. Dodatkowo. Nie miałem pojęcia, że z wyrazu twarzy można tak dokładnie odczytać pogardę, i poczucie wyższości. Tak mnie traktuje świadkowska część rodziny.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: M w 23 Październik, 2015, 13:11
M. Racja. Po tym jak mnie wykluczyli, to byłem "tylko wykluczonym" ale jak wyciągnąłem żonę z tej organizacji, to jestem : "wcieleniem szatana, degeneratem, alkoholikiem... :o , człowiekiem upośledzonym, itd, itp. A wszystkie te określenia mojej osoby pochodzą od rodziny. A kiedy szanowna rodzinka dowiedziała się że gościł u mnie Gedeon, to dodatkowo jestem...siedliskiem demonów. Dodatkowo. Nie miałem pojęcia, że z wyrazu twarzy można tak dokładnie odczytać pogardę, i poczucie wyższości. Tak mnie traktuje świadkowska część rodziny.

To dobrze, że nie dowiedzieli się, że ostatnio spotkałeś się z gościem który publikuje ich wszystkie tajne materiały na forum ;D.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: malarek w 23 Październik, 2015, 13:14
KAZ, zlituj się - otwórz się i dawaj z grubej rury.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 23 Październik, 2015, 13:18
A jest dział Islam ?  :)

Musiałby być tu spec temat o "Ibrahimah" a pewnie tu to nie przejdzie przez wzgląd na specyfikę tego forum :)
Znowu mi ktoś napisze że zamulam to forum.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: M w 23 Październik, 2015, 13:19
A jest dział Islam ?  :)

Jest dział "I wszystkie inne" (http://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?board=71.0) :).
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 23 Październik, 2015, 13:21
To dobrze, że nie dowiedzieli się, że ostatnio spotkałeś się z gościem który publikuje ich wszystkie tajne materiały na forum ;D.

Nemo jak mi podpadniesz jeszcze raz na PW czy tutaj, to sam im doniosę ;)
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 23 Październik, 2015, 13:22
To dobrze, że nie dowiedzieli się, że ostatnio spotkałeś się z gościem który publikuje ich wszystkie tajne materiały na forum ;D.

Sam bym się chętnie z tym gościem spotkał i flaszkę obalił
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 23 Październik, 2015, 13:41
Sam bym się chętnie z tym gościem spotkał i flaszkę obalił
No flaszkę z tym gościem też obaliłem. :) No i jakoś tak się dziwnie stało, że ani on mnie, ani ja jego nie obraziłem, nie pobiliśmy się, nie byliśmy pijani. Co to za odstępcy!!! Nawet nikt nikomu ani telefonu, ani portfela nie gwizdnął. ;D ;D ;D
Ciało kierownicze nie byłoby zadowolone.  ;) >:( >:( >:(
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 23 Październik, 2015, 13:45
Ktoś by zapytał z nich pewnie. A to już bez flaszki nie można było  ? ;)
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 23 Październik, 2015, 13:55
Zapewne nie będę zbyt oryginalny, kiedy powiem, że wielu starszych w ogóle nie pije.
Jak nie mają co. 
A rzeknij tylko słowo...
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: malarek w 23 Październik, 2015, 13:56
U Nas na zborach mówi się "w celach leczniczych" więc ostatnio trułem się rumem.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 23 Październik, 2015, 16:04
No flaszkę z tym gościem też obaliłem. :) No i jakoś tak się dziwnie stało, że ani on mnie, ani ja jego nie obraziłem, nie pobiliśmy się, nie byliśmy pijani. Co to za odstępcy!!! Nawet nikt nikomu ani telefonu, ani portfela nie gwizdnął. ;D ;D ;D
Ciało kierownicze nie byłoby zadowolone.  ;) >:( >:( >:(
Ktoś by zapytał z nich pewnie. A to już bez flaszki nie można było  ? ;)
Chodziło mi o to, że kilkoro odstępców się spotkało, i kulturalnie i zarazem wesoło spędziło czas. To w mniemaniu CK jest nie do pomyślenia, bo odstępcy są wyzuci z wszelkiej kultury, i przyzwoitości. Dlatego "siedmiu wspaniałych ;)" nie byłoby zadowolonych, bo zadaliśmy kłam ich propagandzie. :) :) :)
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 23 Październik, 2015, 18:11



Jestem ŚJ - córka idzie na Islam = wykluczam, wywalam z domu, kopię w czoło
nie jestem ŚJ - córka idzie na Islam = strzelam, zabijam, zapominam...

Powstaje pytanie nr. 3
Jaka jest różnica między ŚJ a nieŚJ w tym przypadku?

   Mam nieodparte wrażenie, że dzielisz ludzi na dwie grupy...świadkowie i reszta. Jeśli już widzisz dwa obozy na tym świecie to może podziel na ludzi i na skur..... Będzie sprawiedliwiej.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Puszek w 23 Październik, 2015, 18:21
No flaszkę z tym gościem też obaliłem. :) No i jakoś tak się dziwnie stało, że ani on mnie, ani ja jego nie obraziłem, nie pobiliśmy się, nie byliśmy pijani. Co to za odstępcy!!! Nawet nikt nikomu ani telefonu, ani portfela nie gwizdnął. ;D ;D ;D
Ciało kierownicze nie byłoby zadowolone.  ;) >:( >:( >:(

Coś, ktoś..o flaszce  ;D Też lubię, tak samo nie kradnę, nie biję..ahh ci odstępcy.

Zapewne nie będę zbyt oryginalny, kiedy powiem, że wielu starszych w ogóle nie pije.
Jak nie mają co. 
A rzeknij tylko słowo...

Znam takie regularne akcje gdzie w sobotnie wieczory umawiali się (głównie w gronie rodziny) na przygotowanie do strażnicy, aaaa potem to nawet przez drzwi ledwo przechodzili  :P
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 23 Październik, 2015, 18:23
Coś, ktoś..o flaszce  ;D Też lubię, tak samo nie kradnę, nie biję..ahh ci odstępcy.

Znam takie regularne akcje gdzie w sobotnie wieczory umawiali się (głównie w gronie rodziny) na przygotowanie do strażnicy, aaaa potem to nawet przez drzwi ledwo przechodzili  :P

Pokarm duchowy trzeba przecież czymś popić :D
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Szyszoonia w 23 Październik, 2015, 18:30
Pokarm duchowy trzeba przecież czymś popić :D

W przeciwnym razie mozna sie udlawic, nie mowiac o tym, ze na trzezwo nie sposob tego przetrawic :)
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: malarek w 26 Październik, 2015, 10:08
Wątek przeniesiony z ShoutBoxa (rozmowa poranna) więc sorry za brak ładu i składu lecz gdy powycinam rozmówców to wyjdzie kompletny bezsens. Temat wart kontynuacji stąd przeniesienie...

A u mnie od wczoraj pierwsze baaaaardzo poważne wątpliwości. Mieliście rację. Może być tylko gorzej. Właśnie przed chwilą byłem na pczcie i puściłem anonim do Nadarzyna. Jak nie zrobią porządku w zborach to się żegnamy po 2latach.
 Niestety. Tak jak kiedyś powiedziałem: prócz Biblii i organizacji jest też życie a nie oczekiwanie na koniec który może być jutro albo za 100lat. No nie idzie przegadać. Nie rozumieją. Mówię jak byk: prowadzę firmę, nie mam tyle czasu to mi mówią że inni też mają pracę i po pracy jadą na zebrania.
Tak, k....... mają!! ale siedzą za biurkami w krawatach i co 3h robią przerwy na kawę! Taka to praca. Ja wstaję o 4 rano i ......... do oporu! Taka róznica.
Ledwo żyję o godz. 18 i zasypiam na stojąco a oni tego nie rozumieją. Mam być i koniec i ważne czy padnę w środę czy czwartek.
To samo z żoną. Wstaje o 7 by na 9 jechać do pracy. Zapiernicza kobiecina do godz. 19, często 20. Mamy czas na zebrania i podobne tylko w weekendy.
Wczoraj padła propozycja że zrobią studium o 7, króciuteńkie. No .............. nie kapuję. Kobita ma wstać z wyra o 5, uszykować się, na 7 studium, później w pocie czoła ........... na drugi koniec miasta do roboty i harować do 19. Później wracać godzinę by na 20 być w domu. To może studium poprawimy jeszcze po 20 by był komplet, zadałem pytanie? No to zauważyłem pierwsze ostre fochy!
Tak jestem ........... że najprawdopodobniej damy luz. Dosyć. Można się poświęcić Bogu, można. Nie przeczę że nie no ale z rozsądkiem. Jeszcze chwila i będę mógł rozbić namiot i obóz pod salą.
Sądziłem że jak powiemy że chcemy mieć studium jedynie po poł. w soboty i zebranie w niedzielę to będzie ok no bo przecież człowiek w tygodniu nie wyrabia się. Na dodatek dostałem ....... za książkę którą zamieścił na forum prezes (studium dla starszych). Dosłowna masakra. Skąd ja to mam, po co mi to, od kogo, mam to skasować, mam tego nie czytać.
A te studium dla starszych to mieliście rację. Są trzy rodzaje takich studiów. Dla starszych, dla pionierów i szkoła teokratyczna. Pomyliłem nazwy.
Nemo73 [Poniedziałek, 26 Paź, 08:32]:   To na które uczęszczałeś?
malarek [Poniedziałek, 26 Paź, 08:33]:   Idę kupić jakieś mleczko do autka, popoleruję sobie trochę, wypalę cygaretów, może mi przejdzie jak się przewietrzę. Najgorsze jest to że moja żona powiedziała wczoraj taki tekst: no ........ mafia!! Takiego dymu się nie spodziewałem. Na dodatek powiedziano mi dość kulturalnie że jak będę węszył w książkach dla starszych to moja przszłość w zborze jest zachwiana. Nemo, na szkółkę teokratyczną dla zainteresowanych "mocno".
malarek [Poniedziałek, 26 Paź, 08:33]:   ale po wczorajszym wiemy już że na 80% damy luz. Bez jaj...
No na siłę musisz i koniec. A co z dzieckiem? Dziecko kszale, katar, gorączka wieczorem i musisz pakować do auta i wozić na zebranie bo nie masz z kim zostawić.
Nemo73 [Poniedziałek, 26 Paź, 08:34]:   To Teraz znasz dokładnie powiedzenie:"dasz palec, wezmą...
malarek [Poniedziałek, 26 Paź, 08:35]:   wezmą... wszystko! Dopiero wczoraj mi się oczy otworzyły
Oni naprawdę nie potrafili zrozumieć że nie mam czasu w tygodniu i ... no i ... sam już nie wiem co powiedzieć.
Kończę zlecenie u klienta o 18, nim zwinę sprzęt, 18:30, i teraz dojedź z takiego Konstancina na Białołękę... przecież to 1h minimum! ale nie, ja mam zostawić auto na ursynowie, wsiadać w metro, zapi...dalać by wysiąść na muranowie i iść na zebranie bo wszyscy tak robią. Bogu trzeba się poświęcić. No to ja mówię że w Biblii pisze: praca, rodzina - no i dym się zaczyna od początku. Jak grochem o ścianę. Najlepsze było to jak mi dali do zrozumienia że mam zrezygnować ze zlecenia w dniu w którym jest zebranie. No tak. Pewnie. A jutro zęby w ścianę. Spadam na miasto. Odezwę się później. Miłego dzionala. A tak na marginesie to sb powinno być odblokowane by z "ulicy" mogli czytać. Może wtedy zrozumieją jak poczytają że prócz Biblii i zebrań ludzie mają też życie które muszą przeżyć.
Dietrich [Poniedziałek, 26 Paź, 09:07]:   z historią czatu warto by poprosić admina. Ja też często wpadam znienacka i nie jestem "w temacie". Co do publicznego dostępu, chyba wolałbym jednak nie a co do pracy: temat stary jak świat i głęboki jak Atlantyk. Nic nie wskórasz. Rób swoje i nie daj sobie włazić na głowę. Podstawowa rzecz - nie tłumaczyć się. Każde tłumaczenia wzmaga tylko aktywność "wujków dob
dobra rada miało być
wywala mnie z przeglądarki
ja tak miałem, kiedy jeszcze chciałem udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Później już nie pozwoliłem traktować siebie jak szczeniaka.
Safari [Poniedziałek, 26 Paź, 09:18]:   heja malarek a moze przekopiuj to do jakiegos swojego wątku, (albo stworz nowy) moze do tego Biblia 24 h/dobe? bo moze Twoje przezycia pomoga komus w przyszlosci
tak, u SJ nie ma litosci.
M [Poniedziałek, 26 Paź, 09:35]:   Zwiększyłem liczbę ładujących się wiadomości na czacie z 20 do 40
Publicznego dostępu raczej nie chcę włączać, taka jest idea tego czatu żeby czuć się tu swobodniej, żeby krety z *** nie podglądały ;)
Dietrich [Poniedziałek, 26 Paź, 09:44]:   Dokładnie M, to miałem na myśli. Choć jestem i tak prawie pewien, że **** siedzi i podgląda... :D
Dietrich [Poniedziałek, 26 Paź, 09:45]:   zwłaszcza skoro aktywnie udzielają się tutaj takie tuzy jak Gedeon, Roszada czy Weteran :D
Nie wierzę, żeby było inaczej
Safari: dobry pomysł. Malarek ma ciekawy, bezpośredni ton

malarek [Poniedziałek, 26 Paź, 09:52]:   Może i jestem dziwny lecz doskonalne kumaty. Bynajmniej sam siebie tak oceniami i nie biorę pod uwagę tego czy dobrze czynię. Kumatość mówi mi: Bóg a "organizacja" to dwie odrębne "organizacje". Bóg swoją drogą (własna wiara, przeżycia, chęć wiary, przynależności) a organizacja śj swoją drogą (pomoc w bytowaniu w wierze, znajomi i kilka innych). Miło jest iść na zebrania, miło się z kimś spotkać, miło wierzyć w podobne cuda w które wierzą i inni ale... jest też właśnie ale. Faktycznie, przeniosę temat do Biblia 24h bo ślimak się robi :-)

gedeon: wykropkowałem wulgaryzmy
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 26 Październik, 2015, 14:31
   
   Oni Ci wytykają że....inni też mają biznes i dają radę. Owszem, ale śmiem twierdzić, że gdyby więcej  z Ciebie korzystali finansowo to miałbyś większe fory. Dokładnie jak u księdza....gdy co łaska większa to  wszystko załatwisz.



. Kumatość mówi mi: Bóg a "organizacja" to dwie odrębne "organizacje". Bóg swoją drogą

  U tych ludzi organizacja jest bóstwem, a ten na górze to tylko przywoływany jest po to aby być bardziej wiarygodny.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: malarek w 26 Październik, 2015, 14:41
gdy co łaska większa to  wszystko załatwisz.

Święta anielska. Do kasy nie wrzuciłem jeszcze ani jednej złotówki bo to nie w te stronę ma hulać.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 26 Październik, 2015, 15:28
   
   Oni Ci wytykają że....inni też mają biznes i dają radę. Owszem, ale śmiem twierdzić, że gdyby więcej  z Ciebie korzystali finansowo to miałbyś większe fory. Dokładnie jak u księdza....gdy co łaska większa to  wszystko załatwisz.
 

Smutne, lecz prawdziwe. Tak to działa. Gościsz regularnie NO, to i studia możesz zrobić po pięćdziesiątce a przywileju nie stracisz i dalej możesz grzmieć z ambony o "świeckich filozofiach" i "duchu niezależnego myślenia".

Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: malarek w 26 Październik, 2015, 16:26
"duch niezależnego myślenia" z duchem "zależnego" życia
łot mi egoizm
amen
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 26 Październik, 2015, 20:08
Święta anielska. Do kasy nie wrzuciłem jeszcze ani jednej złotówki bo to nie w te stronę ma hulać.

  To jak chcesz być świadkiem, a nie wspierać organizacji?

Cytuj
Jesteśmy przekonani, że Jehowa nadal będzie pobudzał serca ludzi, którzy pragną ‛okazywać Mu szacunek tym, co mają wartościowego’ — tak by dzieło głoszenia o Królestwie dalej było prowadzone i by wola Boża została wykonana

Nie czytałeś tego nawoływania w publikacjach?
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: malarek w 26 Październik, 2015, 20:47
Tak, ale łudziłem się że mnie to jeszcze nie dotyczy, że mam czas. Rozumiesz, takie wbijanie samemu sobie bajek ...
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 27 Październik, 2015, 08:50
Tak, ale łudziłem się że mnie to jeszcze nie dotyczy, że mam czas. Rozumiesz, takie wbijanie samemu sobie bajek ...

 A korzystasz z ich literatury? Jak chodzić głosić masz swoje ulotki - publikacje? Skąd myślisz, że to się bierze, zerwane z listka figowego w Edenie?
To wszystko z....dobrowolnych datków. :P
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: malarek w 27 Październik, 2015, 11:53
No co tu ukrywać.
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: malarek w 15 Grudzień, 2015, 13:09
Jest tu kto jeszcze?
Wróciłem  ;D
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 15 Grudzień, 2015, 14:45
Jest tu kto jeszcze?
Wróciłem  ;D
A gdzie byłeś jak Cię nie było. Były spekulacje, że Ci WTS betonowe buciki sprawił i karmisz rybki koło Grubej Kaśki ;) ;D
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Iza w 16 Grudzień, 2015, 21:49
U Nas na zborach mówi się "w celach leczniczych" więc ostatnio trułem się rumem.
Oj, Malarek, ty chłopie nawet poprawnym językiem teokratycznym nie operujesz, " na zborach" ??? Co to wyrażenie oznacza,?
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: byłyzainteresowany w 08 Marzec, 2016, 17:35
A więc to o niego chodzi ;D
Co te forum do niego ma, gość jest w dechę  8-)
Tytuł: Odp: Biblia 24h na dobę?
Wiadomość wysłana przez: Efezjan w 01 Maj, 2016, 20:41
Cytat: malarek
Sądziłem że jak powiemy że chcemy mieć studium jedynie po poł. w soboty i zebranie w niedzielę to będzie ok no bo przecież człowiek w tygodniu nie wyrabia się.
A po ci studium książki?
Przecież Biblię możecie czytać sami w domu. I nie potrzeba do tego świadków. Ja tak robię.