Pan Jezus powiedział:
"Dam wam bowiem usta i mądrość, której wasi przeciwnicy
wszyscy razem nie zdołają się oprzeć ani sprzeciwić" (Łukasza 21:15)
O Szczepanie powiedziano:
"Lecz powstali pewni ludzie z tak zwanej Synagogi Wyzwoleńców
i spośród Cyrenejczyków, i Aleksandryjczyków, oraz z Cylicji i Azji,
aby toczyć spór ze Szczepanem, nie mogli jednak sprostać mądrości
i duchowi, z którym mówił" (Dzieje Apostolskie 6:9,10)
Tak więc nie uciekano od krytyki, ale ją podejmowano. Jeśli polemika odstępców
jest tak zła i pusta, to dlaczego nie pozwolić, by obiecana w Biblii mądrość zatryumfowała,
tak jak to było w przypadku Szczepana?
Zniechęcanie do badania faktów jest podejrzane, zwłaszcza w świetle 1 Jana 4:1,
przytoczonego wcześniej przez Weterana. Bardzo dobry argument z samej Biblii.
Widać więc, że ktoś, kto tak robi jak WTS, musi mieć coś do ukrycia, skoro obawia
się faktów. Co innego udzielić rady komuś, że taka czy inna lektura może mieć,
załóżmy, negatywny wpływ, a co innego prześladować z tego powodu, grozić wykluczeniem,
inwigilować! Wiem dobrze jak się do tego podchodzi w Org.
Ja, kiedy się zacząłem wybudzać i zacząłem sprawdzać różne rzeczy,
szybko zrozumiałem, dlaczego "nie wolno" tego robić. Ot, co.
A Biblia mówi zupełnie odwrotnie niż WTS w tej sprawie:
"Gdy mądrość wejdzie do twego serca i poznanie stanie się miłe twej duszy,
strzec cię będzie umiejętność myślenia, chronić cię będzie rozeznanie" (Przysłów 2:11)
"Czyż ucho nie sprawdza słów, tak jak podniebienie bada smak pokarmu?" (Hioba 12:11)
...i zobaczcie - tłumaczenie koszerne, wszystko wg. Przekładu Nowego Świata