Czytam i czytam i czytam i zastanawiając się nad owymi pomysłami zadaję sobie pytanie,
czy potrafimy wszyscy oddzielić własną pomysłowość i aspiracje powodowane emocjami,
od celu i skuteczności dobrego działa owej info-reklamy.
Nie musi to byc okres ani miejsce przed kongresem czy inną imprezą. Wystarczy bilbord w miescie albo przy trasie "krajówce". Tak jak reklama kurczaka w tesco.
Słuszna i obiektywna uwaga. Trudno się nie zgodzić.