Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Globalny wzrost przebudzonych Świadków?  (Przeczytany 31564 razy)

Offline owcaJehowy

Odp: Globalny wzrost przebudzonych Świadków?
« Odpowiedź #60 dnia: 05 Luty, 2016, 08:58 »
Jeśli polityka jest dbaniem o dobro wspólne, to ja dziękuję, postoję. Do czego prowadzi mariaż polityki i religii, widać od stuleci.  To tak na marginesie. 

W moim wypadku to:  Jedynie z dziećmi prowadzę studium na podstawie fragmentów publikacji opisujących postawy konieczne w życiu, jak prawdomówność, uczciwość, pilność czy szacunek dla innych.
Podoba mi się Twoja postawa, że wykorzystujesz dobre materiały do budowania postawy prawdomówności, uczciwości i szacunku w dzieciach dla innych. ( Psalm 111:1) " W zaufanym gronie będę chwalił Boga". Polecam również Psalm 5:9 "Żebyś nie oddał drugiemu swej godności ani swych lat temu, co okrutne"Ja teraz walczę o swoją godność, gdyż okrutni 'bracia' pozbawili mnie moich bliskich /dzieci/ . Przez lata traciłam czas na udowadnianie 'braciom', że nie mam 'garba', bo oni pozbawieni skrupułów chcieli mnie zniewolić i wmawiali mi, że nie potrzebuję mężczyzny, skoro nie godzę się na warunki męża w małżeństwie, gdzie mąż alkoholik nie chce podjąć terapii dla alkoholików. Wkładali mi gotowe odpowiedzi do moich ust, co powinnam myśleć, czuć i mówić.


Offline gerontas

Odp: Globalny wzrost przebudzonych Świadków?
« Odpowiedź #61 dnia: 05 Luty, 2016, 09:29 »
Ja teraz walczę o swoją godność, gdyż okrutni 'bracia' pozbawili mnie moich bliskich /dzieci/ . Przez lata traciłam czas na udowadnianie 'braciom', że nie mam 'garba', bo oni pozbawieni skrupułów chcieli mnie zniewolić i wmawiali mi, że nie potrzebuję mężczyzny, skoro nie godzę się na warunki męża w małżeństwie, gdzie mąż alkoholik nie chce podjąć terapii dla alkoholików. Wkładali mi gotowe odpowiedzi do moich ust, co powinnam myśleć, czuć i mówić.

Przykro mi, że takie nieprzyjemności spotkały Cię w zborze Świadków Jehowy. Sam w nim jestem jeż od wielu lat i przyglądam się jak bracia w nim postępują, nawet starsi. Obecność na zebraniach, głoszenie dobrej nowiny, ślepe posłuszeństwo są ważniejsze niż miłość, miłosierdzie, sprawiedliwość, życzliwość... Siedzę w niedzielę na zebraniu i brat zadaję na wykładzie pytanie: "Po czym można dzisiaj rozpoznać religię prawdziwą?" odpowiada - "Po tym, że głoszą dobrą nowinę". Natomiast Jezus mówił, poznają was po tym, że miłość wśród was będzie. Cała Jego ewangelia opiera się przede wszystkim na miłości. Ale ja codziennie słyszę głosić, głosić, głosić. Rozgłaszanie dobrej nowiny dla prawdziwego chrześcijanina jest sprawą drugorzędną a przede wszystkim ma przejawiać dary miłosierdzia i owoce Ducha Świętego. Takie opaczne zrozumienie ewangelii Chrystusowej prowadzi do wielu problemów w zborach.


Offline zaocznie wywalony

Odp: Globalny wzrost przebudzonych Świadków?
« Odpowiedź #62 dnia: 05 Luty, 2016, 09:54 »
W moim już na szczęście byłym zborze koordynator stwierdził że "zbór nie jest od pomagania i okazywania miłości", jedyną tylko i wyłącznie uznawaną przez niego pomocą, rozrywką i zorganizowaniem czasu jest głoszenie.


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Globalny wzrost przebudzonych Świadków?
« Odpowiedź #63 dnia: 05 Luty, 2016, 09:58 »
Tak to właśnie jest w korporacjach. Dopóki przydatny i wypruwasz żyły - jesteś ceniony, chwalony, stawiany za wzór.
Zaczynasz mieć problemy, niedomagania - stajesz się ciężarem. Zbędnym balastem. Hamulcowym.
Więc organizacja w ten czy inny sposób "wypluwa" - pozbywa się ciebie. Na pomoc mogą liczyć tylko ci, co będą w zamian przyczyniać się do rozwoju organizacji.
Nie masz co liczyć, że po wyeksploatowaniu ciebie dostaniesz wsparcie, gdy będziesz potrzebował.
Okrutne to ale prawdziwe.
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline owcaJehowy

Odp: Globalny wzrost przebudzonych Świadków?
« Odpowiedź #64 dnia: 05 Luty, 2016, 10:16 »
Przykro mi, że takie nieprzyjemności spotkały Cię w zborze Świadków Jehowy. Sam w nim jestem jeż od wielu lat i przyglądam się jak bracia w nim postępują, nawet starsi. Obecność na zebraniach, głoszenie dobrej nowiny, ślepe posłuszeństwo są ważniejsze niż miłość, miłosierdzie, sprawiedliwość, życzliwość... Siedzę w niedzielę na zebraniu i brat zadaję na wykładzie pytanie: "Po czym można dzisiaj rozpoznać religię prawdziwą?" odpowiada - "Po tym, że głoszą dobrą nowinę". Natomiast Jezus mówił, poznają was po tym, że miłość wśród was będzie. Cała Jego ewangelia opiera się przede wszystkim na miłości. Ale ja codziennie słyszę głosić, głosić, głosić. Rozgłaszanie dobrej nowiny dla prawdziwego chrześcijanina jest sprawą drugorzędną a przede wszystkim ma przejawiać dary miłosierdzia i owoce Ducha Świętego. Takie opaczne zrozumienie ewangelii Chrystusowej prowadzi do wielu problemów w zborach.

GERONTAS!

Cieszę się, że dzielisz się swoimi spostrzeżeniami i dostrzegasz zakłamywanie tego,czego oczekiwał od nas Jezus- rozpoznawania nas po okazywaniu sobie miłości. Strażnica z 15 stycznia 16 r. str.8: "Miłość braterska, to uczucie, które obejmuje silne, serdeczne, osobiste przywiązanie, jakim się darzy krewnego lub bliskiego przyjaciela. (Jana 11:36) Nie udajemy braci i sióstr, lecz nimi jesteśmy. ..W miłości braterskiej żywcie jedni do drugich tkliwe uczucie Przodujcie w okazywaniu sobie nawzajem szacunku. (Rzym 12:10) Jehowa uczy nas, byśmy jako bracia darzyli się nawzajem miłością braterską. (1 Tes. 4:9) Odpowiedź jest prosta: okazywania wzajemnej miłości braterskiej wymaga od nas Jehowa. Nie możemy deklarować miłości do Boga, a jednocześnie nie NIE MIŁOWAĆ BRACI' ...Człowiek zadowolony nie uskarża się, nie narzeka ani nie doszukuje się winy". Gdyby tak było, to nie odczuwalibyśmy takiego dyskomfortu psychicznego, jakim dzielą się tu osoby, które doświadczyły osoby, które dzielą się swoimi przykrymi przeżyciami i poczuciem krzywdy.
W Strażnicy z 15 lutego 16 r. na str. 24 piszą: " To bardzo mało prawdopodobne, żebyśmy obecnie w zborach ludu Jehowy byli traktowani niesprawiedliwie.. Wzorem Jonatana udowadniajmy swoją lojalność wobec Jehowy przez okazywanie lojalności jego sługom, nawet tym, którzy być może nas rozczarowują"
Tak więc zachęta jest jednoznaczna: pomimo rozczarowań i niesprawiedliwości masz czuć się zadowolony i nie narzekać. Udawaj, że nie doznałeś niesprawiedliwości, bo takie jest założenie wśród ludu Jehowy.


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Globalny wzrost przebudzonych Świadków?
« Odpowiedź #65 dnia: 05 Luty, 2016, 10:49 »
Wzorem Jonatana udowadniajmy swoją lojalność wobec Jehowy przez okazywanie lojalności jego sługom, nawet tym, którzy być może nas rozczarowują"[/i]

Lojalny (wg SJP) to: «uczciwy i rzetelny w stosunkach z ludźmi»
WTS-owi pop***o się lojalny ze służalczy, bezwzględnie ślepo podporządkowany  >:(
Dodatkowo "awansowali" starszych i sług pomocniczych na pomazańców Jehowy!!! Wręcz równych Bogu!!!
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline Iza

Odp: Globalny wzrost przebudzonych Świadków?
« Odpowiedź #66 dnia: 05 Luty, 2016, 14:51 »
Ja jestem pod wielkim wrażeniem ,postawy  z jaką owca Jehowy walczy o swą godność i swoje prawa. Z wielka godnością, wytrwałością , zdecydowaniem ale jednocześnie w niezwykłym duchu łagodności i szacunku... Mimo doznanych krzywd potrafi spojżeć głębiej i nie oddaje vet za vet. Duzo sie muszę od Ciebie nauczyć, droga Owco Jehowy...
Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Offline owcaJehowy

Odp: Globalny wzrost przebudzonych Świadków?
« Odpowiedź #67 dnia: 06 Luty, 2016, 07:54 »
Lojalny (wg SJP) to: «uczciwy i rzetelny w stosunkach z ludźmi»

Dodatkowo "awansowali" starszych i sług pomocniczych na pomazańców Jehowy!!! Wręcz równych Bogu!!!

Tadeuszu!

Widzę, że bardzo boli Ciebie to, jak inni ludzie interpretują lojalność i jakie mają oczekiwania wobec nas. Jednak to my decydujemy, czy chcemy być lojalni wobec takich ich osobistych oczekiwań, bo mamy wybór, czy zależy nam na lojalności wobec Boga. Mnie bardzo cieszy to, że Bóg daje nam mądre rady i potrafimy odróżnić wilki w owczej skórze, które wyrządzają ogromne szkody duchowe.  Mnie zajęło to dużo czasu zanim się nauczyłam zajmować zdecydowaną postawę, gdyż niektórzy starsi zamiast usługiwać innym, zaczęli oczekiwać, by ich traktowano na równi z Bogiem.


Offline owcaJehowy

Odp: Globalny wzrost przebudzonych Świadków?
« Odpowiedź #68 dnia: 06 Luty, 2016, 10:45 »
Ja jestem pod wielkim wrażeniem ,postawy  z jaką owca Jehowy walczy o swą godność i swoje prawa. Z wielka godnością, wytrwałością , zdecydowaniem ale jednocześnie w niezwykłym duchu łagodności i szacunku... Mimo doznanych krzywd potrafi spojżeć głębiej i nie oddaje vet za vet. Duzo sie muszę od Ciebie nauczyć, droga Owco Jehowy...

Iza!

Dziękuję za słowa uznania. Ci, którzy mnie skrzywdzili złamali przede wszystkim prawa i zasady Boże, pozbawiając mnie prawa do decydowania o swoim życiu. Pragnęli bezwzględnego podporządkowania sobie, co przysporzyło mi ogromnych udręk, upokorzeń i traumatycznych przeżyć. Oni zamiast się do tego przyznać i naprawić krzywdy, udawali, że nic się nie stało, a wręcz sugerowali, że sama jestem sobie winna, że cierpię.  Zachowywali się tak, jak zachował się kapłan i Lewita z przypowieści Jezusa z ewangelii Łukasza 10:30-32. Najpierw jedni odarli mnie z godności, zadali bolesne rany, zostawiając mnie na wpół umarłą, a drudzy przechodzili na drugą stronę, by nie dostrzegać mojego cierpienia, a wmawiali mi, że są sługami Jehowy Boga. Na szczęście wśród  'braci' znaleźli się prawdziwi bracia, którymi posłużył się Bóg, a którzy mieli sumienie i zatroszczyli się o moje potrzeby i postąpili ze mną miłosiernie (32-37).

Ty Iza mówiąc głośno o swoim bólu i doznanych krzywdach oraz wyrażając słowa uznania, dodajesz mi otuchy, odwagi do dalszej walki o godność. Każdy z nas lubi, gdy drudzy traktują nas z godnością i szacunkiem. Doceniamy, gdy biorą pod uwagę nasze zdanie oraz uczucia i takich ludzi darzymy szacunkiem, a nie tych, którzy próbują wymuszać szacunek dla siebie powołując się na autorytet Boga Jehowy.

Tak więc Droga IZO i INNI uczymy się od siebie wzajemnie!!!


Pozdrawiam serdecznie.


Offline wspaniale

Odp: Globalny wzrost przebudzonych Świadków?
« Odpowiedź #69 dnia: 25 Luty, 2016, 00:16 »
Abba

To co piszesz jest prawdą.
Ja wpadłąm w przerażenie jak to odkryłam. Jednak nie z każdym można o tym porozmawiać.
Niestety.
Zauważyłam natomiast pewien klucz jak ustalić kto jest, a kto nie jest wybudzony.
Poobserwujcie swój zbór a zobaczycie.


=========
Wspaniale


Offline gerontas

Odp: Globalny wzrost przebudzonych Świadków?
« Odpowiedź #70 dnia: 25 Luty, 2016, 06:44 »
Zauważyłam natomiast pewien klucz jak ustalić kto jest, a kto nie jest wybudzony.

Czy możesz podzielić się swoimi spostrzeżeniami odnośnie tego klucza.
Ja od jakiegoś czasu obserwuję zbór i nie dostrzegam nic szczególnego.
Więc albo jestem mało spostrzegawczy albo u mnie nie ma przebudzonych.  :'(


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Globalny wzrost przebudzonych Świadków?
« Odpowiedź #71 dnia: 25 Luty, 2016, 08:49 »
Abba

To co piszesz jest prawdą.
Ja wpadłąm w przerażenie jak to odkryłam. Jednak nie z każdym można o tym porozmawiać.
Niestety.
Zauważyłam natomiast pewien klucz jak ustalić kto jest, a kto nie jest wybudzony.
Poobserwujcie swój zbór a zobaczycie.

Też jestem ciekaw!


Offline wspaniale

Odp: Globalny wzrost przebudzonych Świadków?
« Odpowiedź #72 dnia: 25 Luty, 2016, 17:21 »
Wiecie to może poprostu moje zbytnie doszukianie się.
Po pierwze facebooki - nie mają śladu że ktoś jest bratem, siostrą. Nie ma polubionych grup, stron, nie puszcza linków do liflmów czy zdjęć z wersetami, czy obrazków z imieniem.

po drugie zachowanie. Zwykle takie osoby jeśli uczestniczą w życiu zboru to - bardzo przykładnie. Zebrania ( z wyjątkiem tych kiedy muszą wyjechać z rodziną lub do innych "braci' w gości), nie wiadomo z kim i gdzie spędzają urlop, nie dowiesz sie tego z FB ani z plotek. Bardzo blisko żyją z rodziną poza zborem, Są na minimum jednej zbiórce - już mają parę i ustalony teren i wszystko.
Nie przyjmują u siebie w domu gości nieplanowanych. Wyłacznie umówionych
Raczej mają swój krąg i zawsze się do ciebie uśmiechają - ale nigdy nie mówią co u nich.
Są po studiach albo w trakcie. ALbo nie mają wykształcenia, a ubolewają nad jego brakiem.
Być może nawet on jest starszym. Ona nie jest pioniorką ale w okresie okołopamiątkowym zawsze ma pioniera - nie wiadomo z kim głosiła - ale raczej z kimś ze swego kręgu.
Są ogólnie bezproblemowi dla zboru.
Zwykle dusze towarzystwa na zborowych imprezach.
To taki mój kluczyk. Może nie wszystko się zgadza.
Oczywiście to sa moje obserwacje oparte na w sumie 4 zborach z różnych części kraju i z zagranicy.

Z moich obserwacji wynika, że spora część pionierów prowadzi podwójne życie. W sumie tylko dla kariery w zborze i "szacunku", że tyllleeeee głoszą.
=========
Wspaniale


Offline Dietrich

Odp: Globalny wzrost przebudzonych Świadków?
« Odpowiedź #73 dnia: 25 Luty, 2016, 18:47 »
Wiecie to może poprostu moje zbytnie doszukianie się.
Po pierwze facebooki - nie mają śladu że ktoś jest bratem, siostrą. Nie ma polubionych grup, stron, nie puszcza linków do liflmów czy zdjęć z wersetami, czy obrazków z imieniem.

po drugie zachowanie. Zwykle takie osoby jeśli uczestniczą w życiu zboru to - bardzo przykładnie. Zebrania ( z wyjątkiem tych kiedy muszą wyjechać z rodziną lub do innych "braci' w gości), nie wiadomo z kim i gdzie spędzają urlop, nie dowiesz sie tego z FB ani z plotek. Bardzo blisko żyją z rodziną poza zborem, Są na minimum jednej zbiórce - już mają parę i ustalony teren i wszystko.
Nie przyjmują u siebie w domu gości nieplanowanych. Wyłacznie umówionych
Raczej mają swój krąg i zawsze się do ciebie uśmiechają - ale nigdy nie mówią co u nich.
Są po studiach albo w trakcie. ALbo nie mają wykształcenia, a ubolewają nad jego brakiem.
Być może nawet on jest starszym. Ona nie jest pioniorką ale w okresie okołopamiątkowym zawsze ma pioniera - nie wiadomo z kim głosiła - ale raczej z kimś ze swego kręgu.
Są ogólnie bezproblemowi dla zboru.
Zwykle dusze towarzystwa na zborowych imprezach.
To taki mój kluczyk. Może nie wszystko się zgadza.


Częściowo mogę się z tym zgodzić, tyle że przynajmniej w moim wypadku postawy przez Ciebie opisane praktykowałem już dużo wcześniej przed moim poznaniem prawdy o prawdzie. A ŚJ jestem ponad 20 lat. Wszystko to wynikało to raczej z osobistych przeżyć i obserwacji. Także starsi zboru przyczynili się do tego nieustannym wtykaniem się w moje życie prywatne.  A byłem też pewien czas na przywileju.
Kontakty 'teokratyczne' zarówno w realu jak i w necie ograniczyłem ja i moja żona do osób, które nie plotkują o innych. Praktycznie nie mam wśród swych znajomych na fb braci z mojego czy sąsiednich zborów z mojego miasta. Nie udostępniam treści stricte religijnych, nie wspominając o niebieskim cielcu z ptaszkami i chmurkami.
Na zborowych imprezach nie bywamy. Nie kręci nas to. Wolimy spotkania w kameralnym gronie, wśród znajomych i to raczej niekoniecznie ŚJ. Podobnie jeśli chodzi o dzieci. Nie zabraniamy im kontaktów z rówieśnikami ze szkoły ani zajęć pozaszkolnych.  Jeśli chodzi o wykształcenie, to żona jest po studiach, ja poprzestałem na wykształceniu technicznym, głównie z powodów rodzinnych - choroba mojej mamy. Inwestujemy w edukację dzieci, języki obce, zdrowy tryb życia, etc. Jeśli chodzi o zebrania - nic na siłę. Jeśli trzeba pomóc dziecku w lekcjach, sprawa jest oczywista.
 Podkreślam, że przebudziłem się około roku temu.  :)


Offline wspaniale

Odp: Globalny wzrost przebudzonych Świadków?
« Odpowiedź #74 dnia: 29 Luty, 2016, 13:10 »
Witaj wybudzony.

Ja się obnoszę ze swoim wybudzeniem. Na początku chciałam to wszystko rzucić w diabły.
Ale już mi mineło.
Czekam i patrzę.
Poszerzam krąg znajomych poza zborami.
Jednak ja osobiście jeszcze postanowiłam pokazywać "braciom" ich hipokryzję.
Wyłącznie heretykom, pozostałych traktuję jak wybudzających się.

Czy ty i Twoja żona też miewacie czasem obawy, że może to co odbieracie za wybudzenie jest zwykłym odsiewaniem plew i jesteście tą plewą ? ja czasem tak mam.  Wiesz w czasach końca miało tak być, że powstaną ci źli wśród zboru itd ...
czasem mnie to męczy, ale nie wiem czy będę w stanie zatrzymać to wybudzanie bo musiałabym znowu zacząć studium od zera a już nie było by mi tak łatwo wszystko łykać.
=========
Wspaniale